Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

Aplikowałam mu ten czopek raz na 1,5 dnia jak nie mógł zrobić kupki i bardzo płakał, stękał i wyginał się. Jeden czopek wystarczy spokojnie. Raz nawet jak A mu zaaplikował, to mały od razu kupkę zrobił, bo chyba po prostu nie mógł jej " wypchać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Jeja ... piszecie, że byłyście na jakimś badaniu słuchu stawów itp... Ja na zadnym badaniu słuchu czy wzroku nie byłam. Dzis byłam u pediatry i wszystko ok... musieli małemu pobrać krew na fenyloketonurię... Wasze maluchy miały pobraną po urodzeniu w szpitalu, a mojemu nie zdążyli pobrać... ...ale zadnego słuchu itp nikt nie badał. Nikt też nic nie mówił, a moja pediatra jest bardzo dobrą lekarką. Hmmm... zaczynam się martwić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej melduje sie bo juz dawno nie pisalam moja mala zalapala katar :( furczy jej w nosku ale tylko noca ,splywa jej do gardla i odkasluje to ,lekarz pozwolil tylko na sol fizjologiczna a to nic nie daje widze ze sie meczy ...:( Zuzka byla dzis wazona i przybrala 700g a w piatek konczy 3tygodnie i jest tylko na cycu ...swoja droga to ile powinny dzieci przybierac na wadze (miesiecznie czy tygodniowo?)?? ja jem wszystko (oprocz ostrych i wzdymajacych rzeczy np.kalafiora ) karolinka moja mala miala badnie sluchu w szpitalu po porodzie mysle ze mialabys jakas wzmianke o tym badaniu w ksazeczce zdrowia Natanka :) co do wiatamin to mala dostala zastrzyk z wit K w szpitalu a D jej nie podaje ...(choc w anglii slonca jeszcze niej niz w pl) no i musze sie wybrac do lekarza po antykoncepty i zastanawiam sie nad czipem (niepamieatam jak sie to nazywa) ...tylko nie wiem czy moj organizm nie sfiksuje przy tych hormonach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i kolejne moje pytanie. wiem wiem przesadzam z ilością pytań, ale co tam :P czy jak wychodziłyście ze szpitala to dostałyście wskazówki co dalej robić, typu badanie bioderek, czy okulista? i czy dostałyście receptę na vigantol??? mnie wypisali kompletnie nic nie mówiąc. badanie na fenyloketonurię mały miał (dowiedziałam sie o tym z książeczki zdrowia, bo oczywiście nikt nie był łaskaw mnie poinformować, czy o zgodę zapytać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki anabelko mój mały też ma teraz wzdęcia i choć podsajemu mu espumisan nie widzę wielkiej poprawy :( zmieniłam mleko i teraz przynajmniej kupkę zrobnil bo tak to już dwa dni nic nie było widze zę wzdęcia i brak kupek to nie tylko u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny;) co do badan w szpitalu, to badanie słuchu wykonuje się za zgodą rodziców i później jest adnotacja na ten temat w książeczce zdrowia dziecka (w szpitalu gdzie ja rodziłam wkleja się taki certyfikat z informacją, ze dziecko przeszło badanie słuchu, ponieważ aparatura pochodzi z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy). Zaś badanie przesiewowe w kierunku fenyloketonurii i hipotyreozy wrodzonej wykonuje sie w Polsce obligatoryjnie i nie jest na nie wymagana zgoda rodziców. Polega to na pobraniu próbki krwii z pięty noworodka. Mała Agatko- chyba trzeba się cieszyć z takich badań;) powinnaś mieć też wpis w książeczce zdrowia, takie zalecenie- wizyta kontrolna u pediatry za 7-14 dni;) na tej wizycie kontrolnej pediatra powie Ci, ze konieczna jest kontrola u ortopedy pod kątem stawów biodrowych. Taka wizyta powinna mieć miejsce około 5-6 tygodnia życia;) co do szczepień, to my idziemy jutro. nasza pediatra poleciła nam Infarix Hexa. Mam zamiar dodatkowo zaszczepić małą przeciwko rotawirusom, ale nie wiem jeszcze ile to kosztuje... szczerze mowiąc nie zamierzam na tym oszczędzać, bo sama złapałam to w ub. roku i powiem Wam, zę nie chcę małej narażać na to cholerstwo!!! tym bardziej, ze teraz te rotawirusy są wszędzie! właśnie- Agatko- nie chcę być wścibska, ale nie daje mi to spokoju... dlaczego Wy nie chcecie szczepić Franka?? napisałaś, ze się naczytałaś o skutkach ubocznych itd, ale czy nie sądzisz, ze z takich szczepień jednak jest więcej pożytku niż szkód?? nie boisz się, ze jak tylko maluch zacznie mieć styczność z innymi dziećmi, to jego organizm moze sobie nie poradzić z różnymi chorobami?? nie boisz się np WZW? przepraszam, ze tak pytam, ale takie podejscie jak Twoje jest bądź co bądź niespotykane... u mnie szwy rozpuściły się bardzo szybko... chyba po 10 dniach już ich nie miałam;) rana bardzo szybko i ładnie się zagoiła;) zresztą ja się od samego porodu bardzo dobrze czułam;) plamienie tez miałam tylko kilka dni. Normalnie po 2tygodniach juz nie czułam, ze rodziłam dziecko;) Happymama- Zuza jest fantastyczna!! obejrzalam Waszą galerię;) dla Was 😘 Lorinka, Daff- zastanawiałm się co u Was, bo dawno się nie odzywałyście 🌼 ja w poniedziałek mam kontrolną wizytę u gina... chyba poproszę o piguły- tak samo jak Daff wychodzę z założenia, ze w razie czego- odstawię... :P pozdrowienia dla Was i Waszych Maluszków;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała agatko- jesli chodzi o okulistę, to jesli Franek nie miał problemów z ropiejącymi oczkami, to nie musisz iść do okulisty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:-) My z Mariczką narazie nie mamy kolkowych problemów. Wczoraj był u nas lekarz na wizycie patronażowej i wszystko jest w porządku, mała zdrowa i mówi, że ładnie przybiera na wadze. Ja pokarmu ogólnie nie mam dużo i tez jak odciagnę z 2 piersi- ok 90 ml to potem jeszcze je Bebilonu 60ml, chciaż chetnie by zjhadła więcej. Straszny z niej głodomorek. W nocy budziła mi się tylko raz, a teraz się budzi 2 razy ok 2 i po 4 i praktycznie po 1,5 godz nie śpię bo w nocy karmię cycem to schodzi mi 40 min a kolejne 50 to schodzi mi na wkładaniu smoka małej do budzi, bo co jej wypadnie to kwili. Aha i nauczyła się zpypiać przy muzyce. Bez muzyki schodzi 2 razy dłużej. I rano śpi do 8 a potem urządza mi arie dopóki jej nie wyciągnę z łóżeczka. Także ostatnio nie za bardzo się wysypiam:-( Agatka, co do lekarzy- jak skończy 3 tyg to powinnaś iść z małym do przychodni do zdrowego dziecka, nas to ominęło bo lekarz był u nas, ale mamy iść za tydz na ważenie i mierzenie. I również po miesiacu sie idzie do ortopedy. Po 6 tyg na szczepienie. A o okuliście nic mi nie wiadomo. Lekarz nic mi nie mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_agatka
dzięki za odpowiedż :) oczywiście że się cieszę że maluch miał badanie na fenyloketonurię, tylko szkoda że mi nie powiedzino o tym fakcie. wiem że robi się je z krwi i chcialabym wiedzieć o tym że maluch jest kłuty. badanie słuchu też miał, ale nikt o zgodę nie pytał. oczywiście wyraziłabym ją, ale miło jest jak wiesz co się dzieje z twoim dzieckiem podczas pobytu w szpitalu. o to nie wiedziałam że mam iść z nim do pediatry :( w ksiażeczce nie ma wpisu a i położna nic nie mówiła jak u mnie była :( niestety małemu ciagle ropieją oczka więc wizyta u okulisty nas nie ominie :( ale teraz dzięki wam wiem że muszę iść z nim do lekarza my dziś kończymy 14 dni więc czas najwyższy :) myszko na pytanko o szczepienia bardzo chętnie odpowiem, ale może jutro. maluch ma dziś dzień aktywności co polega na tym że co 40 minut go karmię i niestety zaraz znów przyjdzie na to pora :) może jutro będzie więcej spał. on tak ma dzień aktywności na 2 dni snu :P zresztą w brzuszku tak samo robił wiec mu zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. nei mam sily pisac o tej kolce wiec sie nie odzywam, powiem tyle, ze- nie wiem czy wspominalam-ze poprosze o skierowanie na badanie kalu i moze od gastrologa sie wybiore.wole byc pewna,ze wszystko ok. co do wizyty u okulisty-mam wpisane,ze trzeba isc w 3 miesiacu na kontrole, albo po 3 miesiacach:) co do szczepien- ostatnio w dzien dobry tvn mowili o tym, i wspominali,ze moga one niby do autyzmu doprowadzic. troche sie przestraszylam, nie zaglebialam sie w temat, ja odruchowo zaszczepilam dziecko, ale rozumiem tez mala agatke. doszla chusta!:) uczymy sie korzystac z niej, maly oczywiscie robi to mniej chetnie:) zastanawiam sie nad tym lezaczkiem bujaczkiem- macie taki? dziecko chce w nim siedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez bedziemy szczepic i jak narazie zamierzam szczepic na wszystko. Pierwsze szczepienie mamy mieć 5 stycznia. Na rotawirusa mamy sami kupic szczepionke - dostalam recepte na Rotarix to jest szczepionka doustna i podadza ja malej w przychodni. Ja mysle jeszcze o szczepieniu przeciwko pneumokokom i meningokokom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No próbuję 1raz pisać mam nadziję że maluszek mi pozwoli dziś cokolwiek naskrobać:P Dzięki wszystkim wielkie za gratulacje ;) a więc Kubuś ur.się 4grudnia a dopiero od pon.jesteśmy w domku blisko 2tyg. w cholernym szpitalu:O Porodu nie bedę opisywać bo chcę zapomnieć jak najszybciej i pamiętać go tylko od momentu położenia mi malutka na brzuchu! To co przeżyłam nie spodziewałam się w najśmielszych snach i wyobrażeniach zwł.że się go nie bałąm i byłam pewna swoich sił i tego jak wiem iż mocno jestem odporna na ból i wszystko ale to... mnie przerosło i było czymś najgorszym najstraszniejszym w moim dotychczas życiu:O masakra sam poród,istna żeź i cała reszta po nim,każdy dzień:O łącznie z opieką a właściwie z jej brakiem zupełnym:O Ogólnie na porodówce był młyn około 10porodów naraz,wszystkie w kupie rodzące wrzeszczące i oglądające się i słuchające się siebie nawzajem:O Przy każdym porodzie była położna jedynie i także ona zszywała kobiety.Przy moim porodzie uwaga! w nogach miałam ordynatorkę cała,dwie położne ktoś tam jeszcze a na moim brzuchu leżało łokciami z całych sił dusząc 2 lekarzy:O wydusili mi małego na koniec tym leżeniem na moim brzuchu,wrzeszczałam że się duszę bo nie uprzedzili nawet żebym złapała powietrza.Pocieli mnie baaardzo głęboko,nawet słyszałam jak mówili ciąć ile się da:O i czułam to nacinanie bo chyba jak teraz odtwarzam wszystko to przed tym wyduszaniem małego mi gdzieś skurcze przestałam czuć i potrxebę parcia więc chyba mały mógł się udusić więc po to było to wszystko... ższywanie trwało dość długo,nawet nici zbrakło lekarzowi,pamiętam jak wycinał z gumowej rękawiczki coś żeby zrobić dren i mi go przyszył a każdy kto podchodził z lekarzy i położnych krzywił się okrutnie i szeptał sobie na ucho więc te miny dały mi do myślenia że nieźle mnie tam rozwalili bo lekarz miał trudności z samym zszywaniem wogóle jak się zabrać zwł. do zszywania wewnątrz:O aż w końcu niewytrzymałam i zapytałam że chyba nieźle mmnie tam porozcinaliście skoro tak każdy robi miny i szepcze przede mną ale zbył mnie prędko i się nie dowiedziałam:O nikogo z mężów nie wpuszczali na porodówkę chyba przez ten nawał rodzacych i tak mąż nie mógł być jak chcieliśmy ale po tym wszystkim wiem że by zemdlał i padł na zawał gdyby to wszystko widział.Wszedł już jak małego tylko wyjęli mi i położyli na brzuchu jeszcze z pępowiną :) Wieczorem tego samego dnia mimo zakazu lekarza żeby nie wstawać i broń Boże nie siadać położna na siłę mnie wyciągnęła z łóżka żeby iść do łazienki ale nie byłam w stanie dopiero później kiedy już jej niestety nie było musiałam sama wstać i ledwo doszłam na korytarz i padłam na kozetkę prawie tracać świadomość a na drugi dzień kiedy wiedząc że nie ma opieki przyjechała moja mama żeby się mną zajmować i pomóc bo nie byłam w stanie nawet małemu zmienić pieluchy(dziecko daja zaraz po badaniach po porodzie już non stop na 24h na dobę) tak więc rano ledwo się słaniając na nogach i trzymając mamy poszłyśmy do łazienki wiadomo potrzebowałam mimo wszystko prysznica no i tam w trakcie mycia coraz gorzej i zupełnie straciłam przytomnośc a ocknął mnie dopiero jej wrzask pomocy! i ja leżąća na mamie na podłodze przy prysznicu:O tak jeszcze było tego samego dnia wracając z wc i na nast.dzień nie byłam zdolna do niczego poza leżeniem które również sprawiało niewyobrażalny ból:O ale dosyć tych smętów zapominamy i żyjemy teraz bo cudo było warte najgorszych cierpień:) :) :) Kubuś niestety ma powiększony kanalik miedniczkowo - nerkowy ponad normę z tego było już to zapalenie i antybiotyki dożylnie,na początku problemy z siusianiem ale coś się kolwiek unormowało i puścili nas wreszcie do domku.Aj zapomniałam dodać że przy tym darciu małego narobili mu dwa wielkie krwiaki na główce które do dziś nie schodzą,muszę codzień parę razy na dzień przykladać mu specjalne zcghłodzone żeliki i tak jak nerkę kontrolować na bieżaco,za miesiąć usg nerki,głowki i specjalist.klinika specjalis.się w patologi chorób noworodków co dalej robić.Wszystko będzie dobrze jeśli ten kanalik nie będzie rósł razem z nerką:O lekarka powiedziała ze to wada i nie wada i może się cofnąć zupełnie ale może się także i pogłebić niewiadomo dlatego potrzebna ciągła kontrola usg:O Dziś była msza za zdrówko naszego Kubuśka kochanego oby wszystko się unormowało i wada"nie wada" znikła.... Poza tym mamy się dobrze,ja zaczynam chodzić nawet tylko lekko kuśtykając i siadam na boku:) :P szew na pupci niestety mi popuścił i mam kłopot ale codzień nagrzewam się tam specjalną lampą i przykadam rywanol na szybsze gojenie. Ogólnie jestem cała obolała,krzyż ledwo pozwala mi podnosić małego ale pomału dojdę do siebie,najgorsze krocze:O jeszcze z 1,5miesiąca będzie się goić. Maniutek dał mamie się opisać a opisać :P buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dunia wspolczuje ci:( na szczescie jestescie z maluszkiem w domu i wszystko jest ok!:) ja tez nie moglam dlugo siedziec, rodzice kupili mi specjalna pduszke z dziura w srodku, wszyscy sie dziwili,ze tak dlugo do siebie dochodze...z krzyzem to samo, nie moglam stac prostoani utrzymac dziecka na rekach przez tydzien! bedzie co wspominac dzieciom....:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam poodpisywac ale po opisie porodu Duni po prostu mnie zatkalo.....jestem w szoku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! poodpisuje poźniej bo zapomnialam co chcialam napisac.. dzizas ... Dunia❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuski 👄 widze ze troche ruchu sie zrobilo na forum wkoncu hehe :) u Nas tez problemy z kupka w niedziele byla tylko jedna a tak to zalatwia sie sama nie pomagam jej ale widze ze meczy sie przy zrobieniu daje Gripe Water ale nie wiem czy sa zmiany nic nie widze narazie.. moja Niunia strasznie sie prezy przy jedzeniu nie zawsze ale czesto zmienilam dzisiaj mleko z cow and gate [ czyt. polskie bebiko] na aptamil [ czyt.polski bebilon] ale nie wiem czy beda jakies zmiany bo jak patrzylam na sklad to jest identyczny no ale zobaczymy.. nie wiem czy mam zaczac podawac vit. d3 bo w mleku jest vit. k dostala odrazu po pordzie badnie sluchu miala na nastepny dzien mala przybiera na wadze bardzo dobrze taka kluseczka sie z niej robi hehe usmiecha sie ladnie ;) zaraz wrzuce nowe foteczki na skrzynke a dziewczyny powiedzcie mi kiedy dziecko odpuszcza sobie jeden posilek w nocy...? bo jak narazie moja ma 5 tyg i zasuwa rowno co 2,5 albo 3 h.. i nie wiem czy takie prezenie i placz ktory trwa okolo 10 minut to kolki..? czy jak..? a w nocy to codziennie o 5 przynjamniej z godzine sie meczy prezy i placze ehh.. :( widze ze u Was maluchy mlodsze i juz sobie posilek odpuscily moze powinnam jej kupic to mleko \' dla glodnych dzieci\' doradzcie cos mamuski licze na Was :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Dunia widzę ze nie tylko ja miałam poród wyciskany :O wiem co to znaczy i współczuję z całego serducha ❤️ mam nadzieję ze szybko uda ci się zapomniec o wszystkim i pozostanie tylko radość z małego stworzonka, które dzięki tym cierpieniom jest już przy tobie :) trzymaj się cieplutko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) no wiec odpisuje.:) Anabelko chetnie zamienilabym sie z Toba waga;) ja chce wrocic do 55-56 kg... co do tabletek-lekarka przepisala mi Azalie (cos jak cerazette) to jest minipigulka. ja chcialam poczekac z kolejnym dzieckiem 5 lat..;) a tu prosze...:P ale sama jestem sobie winna! Karolinko w szpitalu w ktorym rodzilysmy wykonuje sie standardowo badanie sluchu oraz usg bioderek. Natanek sie nie zalapal z wiadomego powodu..moja Lilianka miala badanie sluchu ale na usg tez sie nie zalapala-nasz pobyt wypadl na swieto i weekend a wtedy nie bylo lekarza ktory wykonuje to badanie... podczas 1 wizyty w przychodni dostalismy skierowanie do poradni preluksacyjnej. Umowilam sie na usg-termin dopiero na 29 stycznia:O babka w rejestracji powiedziala ze to za późno bo pierwsze usg stawowo biodrowych powinno byc wykonane zanim dziecko skonczy miesiac...no trudno.Pozostaje mi miec nadzieje ze wszystko bedzie oki. Pamietam zalecenia lekarza(tego ktory robil usg Olafowi) odnosnie bioderek-klasc dziecko czesto na brzuszku, nie owijac ciasno kocykami-tak zeby nozki bylo odwiedzione na boki. Mala Agatko, recepte na wit D3 dostalam w przychodni, na 1 wizycie, mala miala zdaje sie 2 tyg wtedy. co do szczepien- Kosultowalam ten temat z wieloma lekarzami. Olaf mial oczaplas i przeciwciala cytomegalii, w zwiazku z czym bylismy w CZMiD w Katowicach na bardzo szczegolowych badaniach ...i lekarze mowili mowil ze-kazda szczepionka niesie za soba ryzyko powiklan-KAZDA.Ale nie szczepiac narazamy dziecko na znacznie wieksze niebezpieczenstwo. I ze warto wybierac szczepionki skojarzone poniewaz sa duzo bardziej bezpieczne (Olaf mial nawet zakaz szczepienia zwyklymi). Widzialam nawet w szpitalu dziewczynke ktora miala wlasnie powiklanie po szczepionce-u niej objawilo sie to regresem w rozwoju-przestala chodzic,mowic..tragedia:( mimo to-warto szczepic. Jesli tego nie zrobimy to narazamy dziecko na znacznie wieksze niebezpieczenstwo, jak juz napisalam wczesniej. Oczywiscie wybor nalezy do kazdej z nas, ale takie jest moje zdanie. Dlatego ja szczepie infanrix hexa, mala dodatkowo na rotawirusy(300 zl 1 dawka-masakra!)bo wiekszosc dzieci moich kolezanek mialo biegunki rotwairusowe-a to zawsze konczy sie pobytem w szpitalu u takiego malego dziecka. Olaf za rok pojdzie do przedszkola wiec zacznie mi znosic do domu rozne wirusy. Zanim pojdzie to zaszczepie go na pneumokoki i meningokoki(skonsultuje to jeszcze z naszym neurologiem) to tyle na temat szczepien:) co do oczek-Lilka miala ropiejace oczko ale samo sie wykurowalo wiec nie poszlam do okulisty(a mialam skierowanie) za to Olafowi dluugo ropialo, mial nawet przetykany kanalik, ...zabieg akurat gowno dal a zaplacilam 260 zl:O pomogla za to zmiana lekarza-nowa lekarka pokazala jak dobrze robic masaze kanalika, przepisala inne kropelki i oczko sie wyleczylo:) Patunia, to chyba kolki..wspolczuje:( pamietajcie zeby malej sie odbilo po kazdym jedzeniu, nawet jesli ma to trwac 15 minut-zalegajace powietrze w brzuszku moze bardzo dokuczac moja mala tez je w nocy co 3 godz..ale ma w ciagu doby jedna przerwe w jedzeniu ok 5 godzinna.szlkoda ze nie wypada ona akurat kiedy ja spie:O bo zwykle mala zasypia o 21.00 i wstaje na jedzenie o 2-3 w nocy a potem juz co 3 godzinki ja sie klade spac o polnocy wiec nie pospie za dlugo... jesli Twoja corcia chce jesc w nocy to nic nie zrobisz...przeciez musisz ja nakarmic. Na pewno z czasem to sie zmieni i malutka zrobi sobie przerwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pitole..zapomnialam wlac wody do sterylizatora...lyzeczka sie zjarala i 1 butelka..kuźwa co za smrod!!!AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! zaraz trace internet na caly dzien wiec bardzo krotko dla zainteresowanych szczepieniami warto poczytac http://szczepienia.prv.pl/ Myszko-mysle ze dlatego M Agatka nie chce szczepic-ja peawde mowiac jestem w kropce ale cyba Daf ma racje-zaszczepic trzeba,tymi płatnymi bo sa juz oczyszczone co do dodatkowych szczepien to poczekam az ukad nerwowy bedzie dojzalszy i łatwiej bedzie sobie radził z takim obciazeniem jakim jest szczepienie,na razie zbieram wiecej info.-chce jak najlepiej dla małej(jak kazda z nas) pozdrawiam ciepło Dunia!po Twoim opisie włosy deba staja!!!_zabronione jest \"wyciskanie\"dzieci,stanowi to ogromne zagrozenie dla matki i dziecka-trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dunia- szok! Zastanawiałam się własnie dlaczego tak długo się nie meldujesz na kafe. Najważniejsze jednak, że już jesteście w domku i, że Ty zadowolona z syneczka. Głowa do góry, szew się zagoi, z maluszkiem wszystko się unormuje, ani się obejrzysz :D ❤️ ❤️ Dziewczyny współczuję Wam z tymi kroczami, że tak kiepsko się goją. Mi co prawda jeszcze do końca szwy się nie rozpuściły, ale poza tym OK. My czekamy na położną. Powiedziała, że przyjedzie do nas po niedzieli, ale nie wie dokładnie kiedy. mamy już czwartek, a po niej ani widu, ani słychu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POZWOLIłAM SOBIE SKOPIOWAć Z INNEGO TOPIKU :d Z góry przepraszam dziewczyne,ktora wkleila to na innym topiku,a ja skopiowalam....zaglądnelam tam z ciekawosci i jak przeczytałam,to stwierdziłam,ze warto aby przeczytaly to inne mamy na poprawe humoru "Kochany Święty Mikołaju! Cały rok byłam bardzo grzeczną mamusią. Karmiłam, myłam i głaskałam na żądanie dwójkę moich dzieci, chodziłam do przychodni częściej niż do sklepu, upiekłam 700 pierniczków na jarmark mikołajkowy w klasie mojej córki i wymyśliłam, jak zrobić szopkę na technikę bez użycia kleju. Mam nadzieję, że mógłbyś wykorzystać mój list na kilka Wigilii, bo pisałam go czerwoną kredką mojego syna na paragonie, czekając, aż pralka odwiruje, i nie wiem, czy znajdę jeszcze chwilkę wolnego czasu w ciągu najbliższych 18 lat. Oto moje świąteczne życzenia: Chciałabym dostać parę nóg, które nie bolą po całym dniu uganiania się za dziećmi (w dowolnym kolorze poza filetowym, bo takie już mam), i ręce, które nie zwisają bezwładnie, ale są wystarczająco silne, żeby wynieść wrzeszczącego dzieciaka z alejki ze słodyczami w markecie. Chciałabym mieć również talię, bo moja zniknęła gdzieś w siódmym miesiącu ostatniej ciąży. Jeśli w tym roku spełniasz również duże życzenia, to chciałabym dostać samochód z oknami odpornymi na odciski palców, i radio, które puszcza tylko muzykę dla dorosłych, telewizor, w którym nie ma żadnych programów z gadającymi zwierzętami, i lodówkę z sekretną szufladą za zamrażalnikiem, gdzie mogłabym się schować, żeby porozmawiać przez telefon. Z rzeczy praktycznych, przydałaby mi się lalka, która mówi „Tak, mamusiu”, żeby podnieść moją samoocenę rodzicielską, a także jeden dwulatek, który załatwia się do nocnika, dwójka dzieci, które się nie biją, i trzy pary dżinsów, których zamek zapina się na całej długości bez użycia siły i narzędzi. Fajnie byłoby mieć nagranie mnichów tybetańskich, mamroczących „Nie jedz w salonie” i „Nie bij brata”, dlatego że mój głos jest chyba zakresem odbioru moich dzieci i słyszy go tylko pies. Proszę, nie zapomnij też o podróżnym zestawie ciastoliny, prezentu pożądanego najbardziej przez wszystkie matki przedszkolaków. Robią ją w trzech żarówiastych kolorach i gwarantują, że rozkruszy się na każdym dywanie, sprawiając, że dom teściów będzie wyglądał tak samo jak mój. Jeżeli nie zdążysz już załatwić któregoś z tych produktów, poproszę o pare minut, żeby wyczyścić zęby i rozczesać włosy w ciągu tego samego poranka, albo o luksus zjedzenia obiadu o temperaturze wyższej niż pokojowa, podanego w czymś innym niż opakowanie styropianowe. Jeżeli nie masz nic przeciwko temu, mógłbyś dokonać kilku cudów Bożonarodzeniowych. Czy byłoby wielkim problemem, żeby oficjalnie uznać keczup za warzywo? Uspokoiło by to znacznie moje sumienie. Nie byłoby też źle, gdybyś mógł skłonić moje dzieci do pomagania w domu bez żądania zapłaty, jakby były szefami rodziny mafijnej, albo żeby mój maluch nie wyglądał tak słodko skradając się w piżamce o północy do kuchni, żeby zjeść lodową kontrabandę. Cóż, Mikołaju, za dwie minuty odblokują się drzwiczki pralki, a mój syn dojrzał już moje stopy przez kratkę wentylacyjną w łazience. Chyba chce swoją kredkę. Bezpiecznej podróży i pamiętaj, żeby zostawić mokre buty w przedpokoju! Wejdź i napij się herbaty, żebyś się nie zaziębił (zostawiam Ci też aspirynę). Poczęstuj się ciasteczkami ze stołu, ale nie zjedz za dużo i nie nakrusz na dywanie. Z wyrazami szacunku Mamusia PS. I jeszcze jedno – możesz anulować wszelkie moje prośby, jeśli jesteś w stanie sprawić, żeby moje dzieci były na tyle małe, żeby wciąż w Ciebie wierzyć."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anabelko - swietny post, gratuluje temu kto to napiał przypuszczam, ze trafił w sedno i choc mam dopiero pierwsze dzieciatko juz czuje znaczna czesc tych wszystkich macierzxynskich smutków i radosci :) wybaczcie ze bez polskich znakow ale maly od 9 ranourzadza kanonady i tylko na rekach i co chwile cyc. Juz skapitulowalam i zrobiłam butelke, zjadl ale dalej marudzi i placze. Uspokaja sie na chwilke jak pusci baczka a za moment od nowa. Nic nie pomaga :( daje espumisan i dalej nic, prezy sie i placze w nieboglosy wtedy nie ma sans go uspokoic az sam pusci baczka. Zasnal 10 min temu ale na mojej rece iboje sie go odlozyc zeby go nie obudzic bo od 3 godz. nie spi juz wariuję dunia - szok jaki miałaś poród, jak tak czytam o waszych przejsciach to coraz bardziej sie cieszew ze mialam cesarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! ja tylko na chwilkę bo dzidiza ma swoje godziny aktywności i trzeba ją nosić, bujać, gadać do niej, a przede wszystkim karmić :) dziś rano odkryłam że puścił mi jeden szewek i to ten na pośladku :( masakra a już miałam nadzieję ze po 2 tygodniach zacznę siedzieć a tu du..a. ale co tam przeżyjemy. a jutro idę zeby mi gips zdjeli :) w końcu odzyskam nogę!!! i mam nadzieję że kiedyś ułożę się w miarę wygodnie spać. bo nie dość ze rana boli i musze ją wietrzyć to ten gips uniemożliwia wygodne ułożenie i owo wietrzenie. ech jak nie urok to.... no ale miejmy nadzieję że do Wigilii będzie lepiej, bo wtedy jedziemy do mojej mamy i nie chciałabym z popękanym tyłkiem jechać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkim cierpiacym z powodu szwow zycze szybkiego zagojenia🌻 ka wlasnie wrocilam ze szczepienia-zaszczepilam infanrixem i rotarixem (ta szczepionke mozna podac tylko do 24 tyg zycia dziecka), pneumo i meningo sobie odpuszcze, zaszczepie dzieciaki dopiero przed pojsciem olafa do pzredszkola, narazie i tak maja kontakt jedynie z rodzina.Olafowi wystarczy 1 dawka . moja mala za duzo wazy bo az 5800-za duzo przybrala.Musze wiec zrezygnowac z czegos-albo z piersi albo z butelki-a ze niestety nie jestem w stanie karmic tylko piersia wiec bede musiala jej zabrac cyca:( troche mnie zdziwilo ze tyle wazy, nie wydaje sie wcale gruba, a porcje mleka zjada nieduze nawet jesli nie dostaje w miedzyczasie piersi. a z pepuszkiem musimy isc do chirurga, chociaz lekarka nie widzi w nim niczego zlego..mnie sie jednak nie podoba..ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) My wczoraj bylismy u pediatry znowu:)na same wizyty i leki wydalam juz 700zl ale co tam kasa! wazne ze znalazlam swietnego specjaliste i bede do niego juz chodzila z maluszkiem!!w koncu udalo sie ta biegunke wyeliminowac!!maly bardzo ladnie przybiera na wadze na szczescie bede mogla dalej karmic go piersia!zdecydowalam sie jezdzic prywatnie do lekarza z tego wzgledu ze normalnie szok przezylam w przychodni poszlam do nich z malym i mowie mysle ze maly ma biegunke bo robi kope bardzo zadka czesto i ze sluzem a ona do mnie GORSZE WIDZIALAM!wiec Ja niewiele myslac podziekowalam i wyszlam wiem ze takie maluszki szybko sie odwadniaja wiec tak jak pisalam w niedziele zrobil juz taka straszna zielona sraczke wiec ja za tel. i zaczelam szukac znalazlam swietnego fachowca i wale ta publiczna opieke!!!!!!!bo juz mi w niej leczyli malego na potowki a on mial skaze bialkowa! Dunia jestem w szoku Twojego porodu normalnie szok!!Ja pitoleeeeeeeeeeee! MajkaMB1 u mnie jest podobnie jak u Ciebie!!moj maly wogole nie zrobil sobie przerwy na odpoczynek miedzy jedzeniami je co 2 h z zegarkiem w reku!raz na jakis czas jak jedziemy samochodem to zrobi sobie 3h przerwe!:)a tak to w nocy co 2h je i w dzien tez!wczoraj konsultowalam to z pediatra ale on powiedzial ze tak jeszcze troche bedzie dzieci karmione piersia moga tak miec i po kazdym karmieniu moga zrobic kupke takze tym tez sie nie przejmowac mam bo moj z kopa ogolnie nie ma problemow robi zawsze cos tam po prawie kazdym jedzonku :)nie duzo ale cos tam zawsze jest!:) dziecko w ciagu miesiaca powinna przybrac 700-800g to jest taka norma wlasnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas była dopiero połozna,wszystko oki z małym ogólnie poza tymi wielkimi krwiakami na głowce jakich połozna mówi jeszcze nie widziała:O ale usg było i jeszcze mamy skontrolowac znowu przez usg wkrótce. Morfologie ma marniuteńką anemia ale moze pomału sie podniesie dlatego ze szczepieniami musimy uwazac zeby nie było tragedii. Przy okazji moje krocze chciała obejrzec i tez się skrzywiła:O ze az tak i do tego bardzo ropieje bo szwy na tyłku popusciły,kazała do lekarza:O ale ja pitole dość,sama dam rade wyleczyc bo nagrzewam je i rywanol przykładam,tantum rosa przemywam po kazdym siusiu. Z tym wyciskaniem juz pare osób mi pow.że to niedopuszczalne i powinnam skarge napisać chociaż ale co tam było minęło i nic mi to już nie wróci i nie da. Dziś dowalam małemu butle na wieczór jakiegoś bebilonu bo aby 60ml jedn orazowo aby udaje mi się ściągnąć laktatorem a małemu to za mało:( na cycu szybko traci mi cierpliwość i się denerwuje więc butla wiecz orkiem konieczna ale od cyca całkiem nie odstawie póki coś tam mam wogóle mimo że mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu mój synek też tak ma i jak zaczyna się denerwować to daje mu drugą pierś i zasypia i później jak wstaje to daje mu z tej drugiej i dokańcza z pierwszej :) U nas już miesiąc minął ale ten czas szybciutko zleciał. Ogólnie weszłam tutaj aby się pochwalić :) Mój synek przesypia praktycznie całe noce. o 23 je z cyca i wstaje o 7 rano :) Ogólnie jest dobrze czasem młody marudzi ale nie narzekam. Mężuś pomaga jak wraca z pracy. Jeżeli chodzi o kąpiele przyznam się że odgoniłam męża od tego obowiązku hehe wygodniej mi jest jak sama trzymam małego i go kąpie a mąż tylko polewa mi płyn na ręke. Zmykam nadrabiać sprzątanie w domku bo się leniło więc teraz trzeba wziąć się za robotę :) Pozdrawiam Was wszytskie i gratuluje świerzym mamusiom... P.S coś dla mam którym maluszki nie sypiają :( http://allegro.pl/item503276662_kolysanki_prenatalne_spokojny_sen.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×