Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

elmirko ja też karmię piersią i tylko piersią mały nie dostał ani razu butli, a jednak @ już był dziś mojemu P dałam wychodne więc siedze znów sama no ale niech się chłopak odstresuje to chociaż gadał nie będzie, na marginesie dodam że bez dzidzi bywam tylko pod prysznicem i jeszcze na pół godzinki nie zostawiłam bo nie mam z kim:( jeszcze trochę i dobiję sobie za wszystkie czasy mamusia pójdzie w tango:) idę na wojnę z kotem:( jak położę czystą pieluchę to już kot na niej, jak zaczynam usypiać małego kot chodzi i miałczy nad głową , a jak położyłam czysty kocyk w leżaczku to kot od razu wskoczył, albo to zazdrość albo złośliwa bestia się zrobiła, i jak położę się spać to budzi mnie chociaż 2 razy koło 3-4 zanim wyjdzie, już nie wiem co mam z nim robić:( oczywiście mata edukuje kota, to teraz jego leżaczek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka..nie martw sie napletkiem, stulejka jest stanem fizjologicznym naturalnym az do 4 roku zycia, nie wolno sciagac napletka na sile, tylko delikatnie troche zeby umyc-nie wiecej, bo mozna dziecku krzywde zrobic. Lekarze starej daty zalecaja sciaganie napletka ale teraz wiadomo ze tego se nie robi. Moj Olaf ma 2,5 roku i dopiero jakies 6 mcy temu zaczal mu sie odklejac..lekarka powiedziala ze to normalne i mamy tam nie majstrowac:) pzrepraszam ze wpadam tylko na chwile i pisze tak na wyrywki ale czasu mi brakuje:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko gratulacje:-) Marika dalej chora, ale już jest o niebo lepiej, kaszel ma już mniejszy, jeszcze katar jedynie dość spory. Mi tez już trochę przeszło. Nawet węch już mi wrócił. Dziś był wielki sukces- Marika pierwszy raz nie płakała w kąpieli, a to dzięki gąbce kąpielowej. Siostra mi doradziła żeby ją kłaść na gąbce i chyba pomogło:-) zobaczymy jak bedzie jutro. Ja też już dostałam okres, w zeszłym miesiący miałam 1 dniowe plamienie i wczoraj dostałam znowu. Jest skąpy jak narazie. Nawet powiedziałabym że już się chyba kończy. Karmię piersią i butlą. Mother ja mam podobny problrm z kotem. Mam 2 w domu- jeden ze zmiany sutuacji sobie nic nie robi, ale drugi zrobił się ostatnio strasznie wylewny- przytula się do mnie, wskakuje na kolana, czego nie robił już z pół roku, wogóle łazi za mną krok w krok. W nocy z nami nie śpi bo boję się żeby nie wskoczył do łożeczka i nie zagniótł małej bo to straszny kolos i punkt 4 rano dobija mi sie do pokoju i siła rzeczy muszę wstać i go wyprzytulać bo jak tego nie zrobię to miałczy i robi jakieś dziwne rzeczy. Siostra mówi, że zazdrosny jest jak nic, bo nigdy tak się nie zachowywał. Rzeczy dziecka też nie mogę zostawić na wierzchu bo oba zaraz korzystają z okazi i się na nich kładą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! Jeśli chodzi o okres to ja dostałam 4 dni temu i teraz juz jest lekki. A poza tym ja dość długo krwawiłam cały czas po porodzie bo 7 tyg ale myślę że w tym był też pierwszy okres ale nie wiem. Ja mojej małej podaję dziennie po 5 kropel witaminy C bo już dwa razy miała katar ale przy odciąganiu zawsze jest od razu lepiej. Miałam dziś super noc bo mała wstała o 3 i 7 a przedwczoraj wstawałam 6 razy. Zauważyłamm że mała bardzo często wkłada sobie ręce do buzi i zajrzałam do niej i zauważyłam że ma zaczerwienione górne dziąsło więc musi ją chyba swędzieć. Agatko wszystkiego dobrego na nowej drodze życia :-)!!! A teraz maleństwo sobie śpi. A ja mogę chwile na kompie posiedzieć bo teściowa z córką pojechały do rodziny na tydzień :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!U nas dobry nastrój przeminął:(U mojego synka podejrzewają zwężenie odźwiernika i najprawdopodobniej będzie musiał mieć robiony zabieg. Dla wyjaśnienia napisze co to takiego ten odźwiernik...to taki fragment układu pokarmowego który łączy żołądek z dwunastnicą.Jeżeli jego ścianki są zbyt grube to wtedy pokarm swobodnie nie może się przedostać i częściowo zalega w żołądku a częściowo jest zwracany przez dziecko.Przez to maluszki cały czas są głodne i słabo przybierają na wadze lub następuje gwałtowny spadek masy ciała.Nasz Kubuś od urodzenia dość mocno ulewał jednak lekarze i położna mówili że to normalne i nie należy sie martwić (tym bardziej że Kuba ładnie przybierał na wadze).Jednak od kilku dni zauważyłam że to jego ulewanie jest znacznie obfitsze-było to raczej chlustanie i to nie tylko bezpośrednio po posiłku.Pojechaliśmy z nim na usg jamy brzusznej i lekarz stwierdził że jego odźwiernik a konkretnie ścianki są nieco grubsze niż u innych dzieci jednak jeszcze nie na tyle by podejmować się operacji stwierdził jednak że może się to jeszcze rozwinąć.Za dwa tygodnie mamy przyjść na ponowne usg.Jestem po prostu załamana:(Wiem ze to nie jest jakaś niebezpieczna operacja,czytałam że jeszcze nigdy się nie zdarzyło by taki zabieg sie nie powiódł jednak sama myśl o nacinaniu mu klatki piersiowej...to jest przecież takie maleństwo. Te dwa tygodnie to będzie dla mnie koszmar,jednak mam cały czas nadzieje że wszystko będzie dobrze. Tak na pocieszenie chciałam się jeszcze pochwalić że mój mały mężczyzna ma już za sobą swoją pierwszą noc we własnym łóżeczku.Było mi okropnie ciężko bo okropnie przyzwyczaiłam się do tego że z nami spał.Uwielbiałam go całować i obwąchiwać przez całą noc.Nyniu jednak w ogóle nie odczuł rozłąki z rodzicami i ładnie przespał calusieńką nockę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnesa! wiem co czujesz,trzymam kciuki zeby operacja nie była konieczna!!! dla pocieszenia powiem jeszcze ze u tak małych dzieci rekonwalescencja przebiega bardzo szybko . Moja mała miała operacje w drugiej dobie zycia,pierwszy doustny posiłek dostała dopiero w 7 dniu.JUz dawno wszystko nadrobiła(jest miedzy 50-75 centylem) i teraz nie ma sladu po opeacji... mysle ze Karolinka tez powie Ci to samo obserwuj Małego,nie denerwuj sie i badz dobrej mysli trzymam kciuki i sciskam cieplutko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnesa trzymam kciuki żeby obyło się bez operacji a wiem doskonale co czujesz bo mojego Kubusia również czeka operacja nerki:O a konkretnie plastyka zwężonego odcinka podmiedniczkowego:( są jakieś 3opcje tej operacji jedna to że wstawiają w dane miejsce coś w rodzaju rurki kanalika który jest nieprawidłowo zwężony co powoduje właśnie cofanie się moczu do nerki(po 2latach nic nie robienia z tym nerka jest do usunięcia) lub w najgorszym przypadku na rok będzie miał na zewnątrz od nerki ujście z woreczkiem z boku ciała ale tego nawet nie przyjmuję do wiadomości. Czekają nas teraz straszne jak dla takiego maleństwa badania na które musimy położyć się do szpitala na 2dni,będą to m.in kontrasty przez siusiaka do nerki,kontrast dożylny i coś jeszcze co wymaga leżenia przez godzine nieruchomo obłożonymi workami wtedy też robią jakieś prześwietlenia ale wyczytałam dokładnie o tych badaniach że przy tym ost.musowo pdac dziecku srodki uspokajające a przy tym przez siusiaka znieczulenie chociażby miejscowe a lekarka u ktorej byliśmy kiedy o to wypytywałam m.in pow.że nie podaje się zadnego znieczulenia bo cały ból polega tylko na cewnikowaniu:O lafirynda niech wsadzi rurki do takiego malenkiego ptasia dziurki i ma dziecko nie boleć:( w związku z tym uradziliśmy że szukamy prywatnie jakiś specjalistów i miejsca gdzie zrobienie tego typu badań będzie bez problemu ze znieczuleniem.Szukamy w Warszawie,w Krakowie-tu polecono nam Prokocim bo to najwiekszy szpital dzieciecy w którym są sami specjaliści więc ze czas leci musimy na coś się zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia! o kurcze,co sie teraz dzieje!!! jak nie jakies wady to w najlepszym przypadku alergie,zobaczcie jak mało rodzi sie dzieci bez dolegliwosci...? jesli moge Ci doradzic to dowuiedz sie o konsultacje w instytucie na kasprzaka (warszawa).Jak byłam tam z Mała to bardzo wiele dziewczyn tu przyjezdzało ,dlatego ,ze w innych miastach nikt nie chciał-nie umiał pomoc ich dzieciom.Była np. dziewczyna(nie pamietam skad) z coreczka 6mcy z okropnym rozszczepem podniebienia,w jej szpitalu pow.ze tak małych dzieci sie nie operuje zeby poczekała do 3 lat-w instytucie nie robili problemu,uwazaja ze im szybciej tym mniej złych wspomnien i ładniejsze blizny-jesli moge Ci jakos pomoc,dowiedziec sie o \"cos\"to pisz... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Agnesa i Dunia .Bądźcie dobrej myśli,na pewno wszystko dobrze się zakończy,trzymajcie się i nie załamujcie.Dziewczyny tutaj też miały ciężkie problemy z dziećmi i wszystko szczęśliwie się zakończyło.Pozdrawiam,dla Was i dzidziusiów 🌻❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynyyyyy!!! Agnieszko wszystkiego naj z okazji urodzin. Oglądam wasze zdjęcia na interii i nk i widze że wasze dzieciaczki to już takie duże są a moja taka mała ale to też chyba przez to że ja mam 158 cm wzrostu a mój mąż 168 cm wzrostu. Jak widziałam synka Karolinki to po prostu w szoku byłam. Taki duży chłopczyyyk. Ja to kurde się wykończe bo moja mała znów dostaje katar. Już trzeci raz. Ledwie co ją wykurowałam. Nie wiem dlaczego tak ma. Dunia mam nadzieję że wszystko będzie ok. Głowa do góry i myśl pozytwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzadko zaglądam, bo brak mi czasu. Agnesa i Dunia bądzcie dobrej myśli- trzymam kciuki Mała agatka wielkie gratulacje!!!!!!!!!! Moja mała za tydzień kończy 3 miesiące i nie wiem kiedy to zleciało. dalej jest na cycu ałe za jakiś miesiąc zaczniemy naukę ssania z butelki, żeby po moim powrocie do pracy nie było problemów Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko, nie dajcie się grypie Mam jeszcze prośbę- niech mi któraś wyśle maila z namiarami na tą skrzynkę ze zdjęciami, bo zapomniałam loginu - martha02@op.pl. Z g ory dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia! niestety nie znam tego lekarza,moja mała operowala doc.Sawicka.Problem Kubusia jest mi o tyle bliski ,ze Tosia miała tez zwazenie, z tym, ze odcinka w odbycie ,tez istniało ryzyko ,ze bedzie miała wyjete jelito na brzuszek(anus),na szczescie to zwezenie było bardzo blisko ujscia,wiec mieli łatwy dostep od zew.Z tego co wiem to umieszczenie woreczka n brzuchu czesto jest przejscoiwe i w kolejnej operacji chowa sie wszystko do srodka Badz dobrej mysli,dobrze ,ze jestes przytomna i swiadoma mamom i w pore reagujesz... pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia! niestety nie znam tego lekarza,moja mała operowala doc.Sawicka.Problem Kubusia jest mi o tyle bliski ,ze Tosia miała tez zwazenie, z tym, ze odcinka w odbycie ,tez istniało ryzyko ,ze bedzie miała wyjete jelito na brzuszek(anus),na szczescie to zwezenie było bardzo blisko ujscia,wiec mieli łatwy dostep od zew.Z tego co wiem to umieszczenie woreczka n brzuchu czesto jest przejscoiwe i w kolejnej operacji chowa sie wszystko do srodka Badz dobrej mysli,dobrze ,ze jestes przytomna i swiadoma mamom i w pore reagujesz... pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej🌻 beatko dziekuje! szybciutko opisze wam co u nas: olafka ochrzcilismy w niedziele chrzciny trwaly 13h:)bylo 22 osoby bylo super!chrzciny skonczyly sie o 23!a po 24 zmarla moja babcia poczekala az ochrzcze syna:( jutro mamy pogrzeb! moj maz mowi ze babcia w ten sposob zatrzymala nas w domu bo dzis mielismy jechac na 2 dniowy wypad na narty (prezent urodzinowy od meza) ale od samego poczatku caly czas nam cos sie psolo a to tesciowa nie mogla dostac urlopu potem dostala znowu jej go odwolali wiec nie mogla zostac z malym potem znowu go wznowili, potem znowu mojej siory maly sie rozchorowal a mieli jechac z nami wiec juz znowu mial wyjazd byc odwolany az w koncu wszystko nam sie ulozylo zeby jechac!!moj maz ma w horoskopie napisane zeby w dalekie trasy samochodem sie nie wybierac i w koncu nas zatrzymala w domu moja babcia!!takze jestem pewna ze przed czyms nas ostrzegla! maly na chrzcinach byl bardzo grzeczny nawet nie kweknal a jak go ksiadz polewal woda usmiechal sie do niego:)! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesza moje kondolencje i wyrazy współczucia z powodu śmierci babci. Niech wypoczywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszo, Bardzo mi przykro z powodu Twojej babci, też wierzę w takie zrządzenia losu. Ja jestem bardzo, bardzo mocno związana z moimi dziadkami i wiem, że to jest tragedia. Przy czym moja babcia ma Aizcheimera, więc wiem jak to jest. Wysyłam iskierki. Badz dzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszo wyrazy współczucia. Ja wierzę że tak będzie dla Niej lepiej. jest teraz w lepszym świecie i może odpocząć po trudach życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko bardzo mi przykro z powodu smierci babci. Gdy odchodzi ukochana osoba to wiadomo że to boli. Ale ona napewno już miała swój wiek i po prostu Bóg ją chciał mieć przy sobie. Napewno będzie czuwać nad tobą i małym z góry. Wczoraj miałam okropny dzień bo mała wogóle spać nie chciała. Tylko tak pół godziny i koniec. Dopiero jak przyszedł wieczór i czas na kompanie to ona spała i spała i dlatego kompała się razem ze mną bo była już godzina 21. Teraz sobie spi już 15 minut :-). bardzo dużo osób się na kafe nie odzywa. Ja też miałąm taki okres ale dlatego że nie miałam internetu. My 17 lutego idziemy na drugie szczepienie,26-go lutego na kontrolę ostatnią stawów biodrowych a 5 marca na kontrolę do neurologa. Mam nadzieję że będzie wszystko ok. Wy pisałyście że używacie papmersów nr 3 a ja jeszcze 2 ;-). Malutka moja dziewczyyyynka jest. Np ciuchy to ma teraz na 62 ale są lekko na duże ale też zależy które. A wy jaki rozmiar zakładacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatko co do ubranek to ja zakładam głównie 68, czasem już 74 :D ale np mam taką bluzeczkę na 56, która ciągle jest mu dobra, a inne śpiochy na 68 dawno za małe. także to zależy od producenta. ale ogólnie synek duuuuży jest i pulchniutki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karuczek pięknie dziękuję za maila Agniesza- wyrazy współczucia Wstałam dziś tak chora,że ledwo żyję...Niby siedzę w domu a od świąt z małymi przerwami ciągle jestem przeziębiona. Mam już dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesza bardzo wspolczuje z powodu babci:( i trzymam kciuki aby operacja nie byla konieczna🌻 Dunia🌻 kazda mama drży o zdrowie swojego dziecka..ale poki nic sie nie dzieje to czlowiek nawet nie zdaje sobie sprawy jakie zdrowie jest kruche..i jak bardzo mozna cierpiec kiedy dziecko choruje.. 3mam kciuki zeby wszystkie dzieciaczki byly zdrowe Agatko ,moja Lilka tez nosi 68 . Pewnie wazy z 7 kg(ale za to duza jest) i dostane dzis ochrzan ze jest za gruba.chociaż staram sie ja karmic glownie piersia to butelki nie jestem w stanie wyeliminowac do zera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko cyckiem karmię :) udało mi się całkiem odstawić mieszanki. dzidiza najedzona, szczęśliwa i tyje strasznie. ostatnio ważyłam się z nim na takiej normalnej wadze :P (bo nie byłam w przychodni) i wyszło mi że ponad 6 kg waży!!! czyli znów przez miesiąc 1,5 kg przytył. ale co zrobić jak on ciągle głodny? no dobra nie ciągle bo je co 2 godziny, w nocy rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no i pamiętać trzeba ze Lilinka już ponad 3 miesiace ma, a mój szkrab wczoraj 2 skończył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja ma 2 miesiące i 3 tyg i waży ponad 5 kg więc nie jest takim tłuścioszkiem :-). Ale za to bardzo okropnie sypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×