Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

witam po długiej nieobecności ! Na wczasach było super! wróciłam tydzień temu ale tu nie zaglądałam bo mąż miał jeszcze urlop/ teraz nadrabiam zaległości w czytaniu. Dunia wysłałam Ci maila:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! W końcu wróciłam :-). Brakowało mi internetu i kafeterii :-). Teraz muszę ubrania poukładać i kurze pościerać :-). Zuzia teraz sobie śpi. Przez ten tydzień dużo się zmieniło u Zuzi. Ma pierwszego zęba na dole i teraz idzie kolejna jedynka na dole. Jedyny objaw wychodzenia zębów to była lekka gorączka (37,4 stopni) i wodnisty katar. Teraz jest to samo tylko że jeszcze marudzenie dochodzi bo chyba ten ją boli. Do ego Zuzia raczkuje sprawnie do przodu i próbuje z tej pozycji siadać :-). Mała Agatko kondolencje :-( Ann ja myślę tak jak ty. Że taka szansę ostatnią trzeba dać. Nie tylko dla siebie ale dla Zuzi. Teraz jest w Niemczech i pisze i pyta o małą a nawet zadzwoni i się pyta co dalej. Mysza ten syrop nie uzależni małej. Bo on tylko działa w jelitach i tylko rozmiękcza masę kałową. Nie mogę z niego od razu zrezygnować. Tylko stopniowo dawkę zmniejszać. Już nie daję 30 ml a tylko 15 ml. Widziałam tu przepisy na sałatkę. Więc podaję też swój :-) Sałatka z piersią kurczaka i ryżem Składniki: Jedna pierś z kurczaka 4 torebki ryżu por 1 kukurydza z puszki 3/4 słoika ogórków konserwowych majonez kielecki sól pieprz wegeta Pierś gotować w wodzie z wegetą 20 min. Wyłożyć, ostudzić, posiekać na kwadraty. Ryż ugotować w wodzie z piersi wg przepisu. Por, ogórki drobno pokroić w kostkę Kukurydzę osączyć wszystkie składniki połączyć, dodać majonez i przyprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej:) Uspokoiłyście mnie trochę z tym wyginaniem się, mam nadzieje że takie antypatie do pasów kiedyś przechodzą:) Chciałam jeszcze zapytać o Danonki. Wiem, że Beata podaje, ale teraz jej nie ma, więc może któraś z was karmi nimi malucha? Dałam Blance w piątek, w sobotę dostała 2, bo jeden to dla niej było za mało, a już w niedzielę kilkanaście krostek na twarzy i pojedyncze na rączkach i nóżkach. Innych nowości nie dostała, więc musi mieć jakieś ale na mleko krowie chyba... Jeśli któraś z was podawała, to czy obyło się bez żadnych alergii? A poza tym, to zębów nadal nie ma, maruda z niej straszna, zaczyna powoli raczkować, ale głównie na szorstkich powierzchniach, na panelach nadal porusza się ślizgiem pełznym, wstaje jak dorwie coś, na czym może się podciągnąć, chodzi po łóżeczku, zasypia tylko i wyłącznie lulana w wózku (sic!), w nocy budzi się i ponad godzinę prawie nieprzytomna próbuje zdobyć świat, i czasem jeszcze koło 5 na jedzenie, a ogólnie to do 7 śpi. A potem cały dzień wydziwia:D Wyślę zaraz zdjęcia na pocztę. Oglądałam wasze maluszki, ile radości co w nich siedzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko lepiej abyś tego lekarza zmieniła bo widać że jest niekompetentny. Karolinko moja niestety od początku je mleka tylko po 120 ml i w nocy się budzi ale mleko lubi a ty właśnie może te budynie rób na mleku, kaszki łyżeczką dawaj. Jeśli chodzi o zdjęcia to ja nie wiem bo ja rzadko na poczcie jestem ale mam nowe zdjęcia i wyślę zaraz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajtoch a jednak jestem :-) Moja dziś dostała 2 małe danonki i nie ma żadnej reakcji alergicznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elmirko maila przeczytałam i tym samym na NK Cię znalazłam i zaprosiłam:) Karolinka Ty chyba pisałaś że nie masz NK a więc dla Ciebie na interie mamuśkowe wysłałam fotki siebie nowej i kubusia świeże :) moje dziecie po skazie od dawna nie ma śladu i je dużo mlecznych rzeczy,jogurcików i nic się nie dzieje:Postatnio próbował arbuza i melona:D Beata dobrze że wróciłaś wypoczęta a co do spraw osobistych i męża nie wypowiadam się bo to zbyt prywatna i Twoja tylko sprawa jak postąpisz,Twoje życie,Twój wybór a jak zrobisz tak będziesz miała:)oby wszystko się ułożyło na lepsze:)....... choć ja szczerze powiem,że nie widzę lepszego przy tych teściach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytajcie: http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Zmarl-noworodek-ktory-zaplakal-w-trumnie,wid,11391379,wiadomosc.html?ticaid=588c1 Kajtoch ja daję Jaśkowi Danonki od 2 tygodni, zjada ze smakiem i nic się nie dzieje. Ja daję Danonki Mega 80 g, ale to też za mało. Co do diety... Ja ważę już tylko 50 kg przy wzroście 175 cm. Schudłam, chociaż nie chciałam :( i znów niedowaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anabelko zobaczysz że te danonki się znudzą bo moja tak miała. Dobre 2 tyg nie podawałam bo nie chciała a teraz znów je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! jutro pogrzeb :( może za kilka dni będę się więcej odzywać, teraz jakoś nie mam ochoty. czytam co tu piszecie, ale szczerze to nie mam weny... dziś z R stwierdziliśmy ze bez małego byloby tu strasznie!!! R uśmiecha się TYLKO do małego, tylko do niego potrafi mówić wesołym tonem. teściowa też chodzi zaplakana ale jak widzi mlodego to sie śmieje i go zabiera i mam wrażenie ze choć na chwilkę odrywa swoje mysli od tej jednej jedynej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko smutne jest to co piszesz. Bóg zabiera człowieka ale też daje życie. I twój Franio na pewno jest dla nich lekiem. Bo jego widok przynosi ulgę w tym bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajtoch ja też daję Danonki i to już chyba 2 miesiąc i nic jej nie jest. Ale wiesz dzieci różnie reagują, także faktycznie mogły ją uczulić. Co do zdjęć to Blanka robi się coraz ładniejsza. Sliczniutka jest, oj będą z nią chlopaki ganiać:) Dunia fryzurka fajowa, zazdroszczę Ci, a i Kubuś też ma niezłą fryzurkę:) Beatko gratuluję postępów Zuzi, naet na zdjęciu widać raczkowanie:) A co do męża to myślę, że ja też bym chyba dała 2 szansę, ale ostatnią. Facet po pijaku jednak nie jest sobą. Jedyne co to jako warunek powrotu dałabym zakaz wypijania większych ilości alkoholu. U nas dziś pada od popołudnia i siedziałyśmy z Mariką domu, to znaczy prawie w domu bo jeszcze w międzyczasie jezdziłam z nią rowerkiem po klatce, żeby nie marudziła, bo cały dzień coś jej nie pasowało. Przeziębienie już jej przeszło także to chyba było przez zęba, a i oko też nie łzawi. Poza tym u nas leżaczek już poszedł w odstawkę, bo M wychodzi z niego górą no a jak w nim nie siedzi to sama na niego wchodzi i boję się żeby z niego nie spadła jak się na moment odwrócę. Do tego dziś weszła na fotel i to wcale nie taki niski, także straszliwa wspinaczara z niej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pingusia i taki warunek postawiłam Ł. Bo to jego ostatnia szansa. Ale dopiero na poważnie porozmawiamy jak przyjedzie czyli za jakieś 2 tyg. Moja też ząbkuje. Pierwszy wyszedł praktycznie bez niczego a druga jedynka na dole już gorzej. Ale już Ją widać tylko się nie przebiła. Moja miała teraz nie dawno pierwszy upadek z łóżka ale nie było aż tak tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zadowolona z Jasieńka. Wczoraj zrobił 3 razy kupkę na nocnik, a dzisiaj aż cztery raz. Przynajmniej mniej pieluszek zużywa :P Zawsze jak sadzam go na nocniku mówię: "zrób aa" a on robi kupkę. To chyba dobry pomysł, żeby już teraz nocnikować maluchy, przynajmniej później będzie łatwiej, jak zaczną rozumieć i wołać na nocnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelko moja miała przy dolnej jedynce po odjęciu 37.5 stopni. I też była żywa. Jak ząbek wyjdzie to temp nie bedzie. Mojej dziś wyszedł drugi ząbek na dole :-). Teraz czekamy na góre :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelka - a może ta wysoka gorączka nie jest od zębów? U nas było podobnie i zganiałam na zęby, a okazało się, że Lenka miała trzydniówkę. Wtedy koniecznie trzeba zbijać gorączkę, bo może szybko rosnąć dalej a wiadomo, że dla dzieciaczków nie jest to bezpieczne. Ja bym poszła do lekarza na Twoim miejscu. My też dajemy danonki i są dobrze tolerowane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas wizyta u lekarza była konieczna przy trzydniówce, bo ostatecznie pomogły leki tylko na recepte na zbicie gorączki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
duniu - super fryzurka :) bardzooooo Ci w niej ładnie ... Beatko :D skoro mała ma już ząbki i zaczyna raczkować to faktycznie Nasze dzieci rozwijają sie w podobnym tempie :) U nas nuda i pogoda do du...py :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym już teraz sama może zbijać gorączkę, bo jest dość wysoka. W przypadku lenki nie działał ani paracetamol ani ibuprofen (konkretnie nurofen). Rewelacyjne okazały się kąpiele chłodzące + pyralgina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Czytam was i czytam ale jakoś nie mam czasu odpisać.Jak tylko usiąde to arturek wspina mi się po nogach i wstaje i koniecznie chce pisać za mamusię. U nas też pogoda do dupy i chandrę przez to mam. Wkręcam sobie jakieś głupie rzeczy i bardziej się dołuję, a na dodatek śni mi się ciągle że mąż mnie zdradza szok. Zaczął sie już ze mnie śmiać. Ogólnie to artur jest spoko. W nocy śpi lepiej już 2 noc nie karmiłam go w nocy. Budzi się tak ok 00:30 daję mu smoka i zasypia a potek ok 4 daję mu herbatkę i też zasypia. Tak więc troszeczkę się wysypiam. Pozdrawiam was kobietki!!Aha dzięki za sałatki były pyszneeeeeeee!!!I impreza przdurodzinowa się udała!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane. i już po pogrzebie. byliśmy z malutkim. był strasznie grzeczny :) R o dziwo trzymał sie bardzo dobrze, teściowa gorzej, ale też nie jakoś strasznie. jutro może się więcej odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paranoja, zdałam dziś prawko, za 4 razem, ale nie ważne, siódme niebo wręcz:D ehh, musiałam się pochwalić, bo równe 2 lata temu zaczęłam kurs, a dopiero teraz mam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko dla Ciebie i rodziny wyrazy współczucia. Agniesza,wydaje mi się,że problem leży w tym,że Twój Olafek za często je.Moim zdaniem,on nie je wcale mało.Po prostu za dużo je w nocy i potem jest już najedzony za bardzo.Ale jak to zmienić?Oto jest pytanie! Na pocieszenie,powiem Ci,że mój mąż też tak je,a ma dobrze po 30-stce ! Co mnie doprowadza też do szału,bo zamiast się najeść raz,a dobrze,to co chwilę nura za jedzeniem :) Pingusia,a ja się zastanawiałam co to za laseczka wysłała zaproszenie! Anabelko,ja Cię doskonale rozumiem,bo ja też już w domu schizy dostawałam i w sumie ciężko jest pracować i wychowywać dziecko(jeszcze samemu prawie jak ja),ale wcale nie żałuje decyzji Człowiek trochę się otwiera na nowe horyzonty,rozwija i do ludzi wychodzi.A wiadomo zadowolona mama,to i dziecko szczęśliwsze. Może mama jeszcze zmieni zdanie? MAM PYTANIE :czy macie kojce dla dzieci i czy chętnie w nich przebywają i bawią się dzieciaczki?,bo noszę się z zamiarem kupna. No Beatko jesteś już wreszcie! Moja Ala grzeczna,ma dwa zęby na dole.Raczkuje od dawna,stoi twardo .Babcia ją ostatnio nauczyła:" jak szczeka pies","jak jedzie auto" i najgorsze"jak ty piszczysz?"No to możecie sobie wyobrazić co Ala na to odpowiada :)Indianina robi już dawno he he Ostatnio jak byliśmy u teściowej w górach,to mała na kocu wielkim raczkowała na polu,a najlepsze było to,że bała się trawy dotknąć,więc nie wychodziła poza obrąb koca i mieliśmy święty spokój na 2 godziny :) I teraz najlepszy hit ,boję się czy czasem nie zaciążyłam .No zabezpieczamy się oczywiście,ale przytrafił się wypadek z gumką :( Mam nadzieję,że nie,teraz to by było za wcześnie stanowczo! No i ja sama praktycznie z dwójką maluchów ,dopiero do pracy wróciłam.....nawet nie chcę myśleć! W niedzielę robię test,już kupiłam Pozdrawiam cieplutko,bayyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajtoch koniecznie musisz postawić na te prawko :-D. Gratuluję. Wiem jakie to szczęście. Ann mam nadzieję że test da taki wynik jaki chcesz. Jeśli chodzi o kojec to ja nie mam ale myślę że to dobra rzecz. Ja nie mam miejsca na to. Agnieszko nie wiem jak ci pomóc z tym nocnym jedzeniem bo u mojej czasem jest tak samo bo je jeszcze w nocy dwa razy. Denerwuje mnie to bardzo ale nie mam pomysłu. Już wprowadziłam na noc kaszke mleczno pszenną bo ryżowej nie może. Karolinko to prawda że moja się rozwija podobnie do Natana :-). Twój już stoi więc moja chyba tez niedługo będzie :-). Zuzia chyba chora bedzie bo mi coś kaszle czasem albo to od zęba. Dziąsło ją boli i posmarowałam sacholem i od razu lepiej jej było. Agatko trzymaj się dzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!!🌻 Ostatnio mało tu zaglądam ale mam kupę roboty od rana do teraz właśnie siadłam i czekam aż małemu mleczko wystygnie bo zaraz wstanie jeść!! Niestety nie da rady w żadnym razie małego oduczyć od nocnego jedzenia próbowaliśmy ostatnio przez 3 dni!zaczynał się kręcić więc my smoka i zaczynaliśmy go dyrdać pomagało na 5min. zaczynał płakać a potem ten płacz przechodził w przeraźliwy płacz że razem z mężem robiliśmy się mokrzy jakby małemu ktoś robił krzywdę!! WIĘC SKORO TAKA JEGO NATURA ŻE JE CZĘSTO A MAŁO WIĘC TRUDNO BO MY TEGO PŁACZU PO PROSTU NIE DAMY RADY ZNIEŚĆ:(I MAŁY BĘDZIE JADŁ TAK DŁUGO W NOCY DO PUKI SAM NIE UZNA ŻE JUŻ NIE MUSI!! po za tym jestem przeszczęśliwa bo mały zjadł; -malinka -banan -chlebek -seler -cukinia -fasola szparagowa -śliwka Na wszystko zero reakcji alergicznej:)no i w końcu nie ma odruchu wymiotnego na owoce co prawda na początku jak spróbuje to go trzącha ale nie zwraca!I zjadł ryż w całości (nie zbyt dużo, ale zawsze to sukces)dziś i też mi nie zwrócił także zaczyna gryźć:)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A my umiemy dawać buziaki otwartą zaślinioną buźką:)Jak zobaczy muchę to od razu pokazuję palcem i woła fy fy fy! Jak mu dam komórkę to od razu przykłada do ucha i woła tata:)-to jest najlepsze hehe wszyscy mają ubaw:) No i dziś była pierwsza kupka w nocnik:) Kajtoch wielkie GRATULACJE zdanego prawka!! Ewleka szybkiego powrotu do zdrówka twojej Wiki:) Maminka hejka fajnie że się odezwałaś!! Dunia fantastycznie Ci w tych włoskach:) Karolinko no i jak tam byłaś jeszcze na zakupkach w ciuchlandzie dzieciencym??:P ja wybieram się jutro:) Marzenko fajnie że sałatki smakowały! Agatko jeszcze raz szczere kondolencję!! Beatko fajnie że już jesteś i fajnie że wypoczęłaś:) Ja jestem właśnie w transie zimowego wekowania:)ogóreczki kiszone, konserwowe, a to sałatka z ogórkami i papryczką, ogóreczki w musztardzie, chilli łoj mase tego zawsze robię:)u nas w zimę idzie tego ogromna ilość:):) no i soki z malin zawsze ok 300 buteleczek robię:):) Poza tym też pomagam mamie rwać malinki na skup bo mojej mamy zakład pracy zbankrutował więc w tej chwili jest na zasiłku:(((((( no i trzeba jej pomóc na szczęście mój mały zaczął być naprawdę grzeczny tfu tfu A charakterek miał taki sam jak Damianek Kaczuchy:):):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×