Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

hej 🌻 Karolinko no właśnie Ja też nie mogę otworzyć Twoich zdjęć też mi wyskakują same kropki! Ja mięsko gotuję razem z warzywami. My jemy tak: -kasza mleczno-ryżowa -danonek z owocami ze słoiczka -zupa warzywna z mięsem bądź jajkiem nieraz dodaję do zupy kasze mannę -przecier warzywny z mięsem polewam tym makaron bądź ryż z warzywami(brokuły są to zazwyczaj + mięsko) -mandarynka ewentualnie banan -nutramigen z kaszką ryżową no i w nocy 2-3 razy mleko Nieraz między czasie wyskoczy nam między posiłkami kasza zazwyczaj po zupie warzywnej mały musi poprawić kaszą. czasami jemy makaron wymieszany z owocami ze słoiczka nieraz mały zje serdelka z indyka, między czasie jakaś bułeczkę podziubdzia, ogórka kiszonego.do zupy warzywnej dodaję wszystkie warzywa jakie tylko mam i bardzo dużo natki z pietruszki mały ją uwielbia! Ja gotuję mu oddzielnie. czasami próbuje z naszego talerza bardzo smakuje mu pomidorowa. mój mały też ogólnie śpi mało w dzień śpi raz i jest to drzemka 1h do 1,5h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko a ja umiem otworzyć twoje zdjęcia :-). Marto ja się zgadzam na Twoją propozycję, ale nie wiem jak inne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) najpierw odpowiadam nie listopadówko nie uważam ze moje dziecko jest za małe na WYCHOWANIE bo ja tresurą, ani rygorem tego nie nazywam, ani tak tego nie postrzegam. skoro po 2 czy 3 razach załapał o co chodzi to chyba za mały nie był. Beatko o jakiej propozycji Marty mówisz? mi chyba nie wyświetla tego posta, bo w ogóle nie mam postów Marty na ostatnich 4 stronach. nie wiem czy nie pisała tak dawno, czy może mój komp znów szaleje. Karolinko mi też Twoje zdjęcia nie chcą się otworzyć. my byliśmy teraz na spacerku. mały miał sobie pochodzić z godzinkę, albo nawet 1,5 ale nagle zaczął płakać, przytulać się i trzeć oczka więc po 40 minutach szybciutko do domu go zaniosłam i położyłam spać. troszkę kręcił się w łóżeczku ale juz go nie słyszę, chyba zasnął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko odczytałam list Marty na naszej poczcie. Moja Zuzia chyba chora będzie. Katar już ma kleisty, zapycha jej nosek i do gardełka spływa bo krztusi się. Już wapno podaję, zwiększyłam dawkę witaminy C i muszę obserwować jaki kaszel będzie mieć to odpowiedni syropek dać. My też już dziś pół godziny byliśmy na dworze. Mała nie ma gorączki więc jej nie zaszkodzi. Agnieszko ty coś pisałaś ostatnio o jakiś kropelkach chyba na katarek, ale tu teraz mi chodzi, że np na ubranko się kropi. Jakbyś mogła to napisz mi nazwę. Wiecie co mi lekarz wczoraj powiedział? Że mała musi być koniecznie zaszczepiona w tym miesiącu na odrę, świnkę i różyczkę. Nawet jeśli będzie mieć katar i będzie chora a nie będzie potrzeby włączenia antybiotyku to ją zaszczepi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Beatko w takim razie jeszcze raz na pocztę biegnę, bo nie widziałam :P tylko na szybko zdjęcia Karolinki otwierałam. a co do lekarza to, hmmmm słów mi brak! przecież do szczepienia dziecko musi być ABSOLUTNIE ZDROWE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tą szczepionkę na świnkę mamy odłożoną z powodu szczepienia na pneumokoki w sumie mogliśmy zaszczepić razem ale Ja się bałam więc lekarz powiedział, że możemy zaszczepić go nieco później! my się zawsze szczepimy z katarem nie jest to przeciw skazaniem do nie zaszczepienia konsultowałam to z 3 lekarzami!no chyba że jest to duży katar to wtedy nie! Beatko są to kropelki Olbas my stosujemy je na noc kropię jedną kropelkę na pieluszkę i kładę obok! może spróbuj Beatko inhalacje do termosu wsyp 2 łyżki soli kuchennej i 2 łyżki sody zalej wrzątkiem odstaw termos aby ostygł ale tak żeby była jeszcze para ale nie parzyła!Ja biorę małego nachylam go nad termosem i daję mu np. rodzynki on je wrzuca do termosu a przy okazji wdycha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jednak tego 13-go mogłam iść zaszczepić małą bo miała bardzo lekki katar od ząbków a teraz taki gęsty. No, ale trudno się mówi. Agnieszko to spróbuję to z tym termosem i rodzynkami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Beatko - skoro Tobie się otwierają to możesz mi je jakoś podełsać? Na ten adres e-mail z którego zawsze wysyłam zdjęcia... Nie znam się, może Ty potrafisz je jakoś przekopiować, spakować... nie wiem :D abym mogła otworzyć, bo jak widze te kropki to mnie szlak trafia :D Nie mogę się zalogować na interie... coś mi sie dziś dzieje z internetem :o nie wiem o co chodzi z Martą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Już się zalogowałam :) JESTEM ZA !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuski :) Beatko powiem ci ze u mnie (uk) dzieci sa szczpione ZAWSZE wyjatkiem sa infekcje i antybiotyki wtedy i tylko wtedy dzieci maja przesuniete szczepienie a przeziebienie to nic dla nich katar czy kaszel w okresie jesienno-zimowym jest zupelnie normalny i nawet nieprzepisuja dzieciom syropow przeciwkaszlowych czy kropli na katar jedyne co daja to paracetamol i cos do inchalacji moja mala przewanie na szczepieniu ma katar czy kaszel i nigdy poszczepieniu nie ma powiklan nie jest gorzej w kazdym razie wiec glowa do gory ;) sprawdzilam poczte jestem ZA ! Betako moja mala takze je w krzeselku ma swoj talerz swoj obiad i sobie wcina swoj a ja swoj czsem jej pomagam (przy zupie bo sama to sie cala utytla) a z drugim danie doskonale sobie radzi je widelcem i raczkami :) ale dla synka nie mialam krzeselka i karmilam go na swoich kolanach przy stole i nieprzypominam sobie zeby robil jakies ceregiele zawsze ladnie jadl moze sproboj malej nie karmic na jakies 2 godziny przed obiadkiem ,albo sprobuj zrobic tak jak pisala Agatka mysle ze to pomoze ;) Ja za tydzien robie 5 urodziny mojego synka ale ten czas zlecial a jeszcze niedawno byl takim bablem jak nasze maluchy imprezka typowo dziecieca spodziewam sie 10 dzieci z mamami nie wiem gdzie ich zmieszcze ale jedno wiem dom mi rozniosa hehe :D i co tam jeszcze zuzia makabryczna jest uwielbiam ja otwiera sobie lodowke i wyjada z niej wszystko :D ostatnio spadl mi kawalek cebuli odrazu go chwycila i zjadla :D a dzis probowala czosnku ale nie moglam patrzec na nia jak z apetytem go wcina i zabralam jej :D pozdrawiam was babulce kochane szkoda ze nie mam wiecej czasu zeby z wami pisac buzka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
lorinka - kurczę... pięcioletni syn to już poważna sprawa :D Beatko - dzięki za fotki :) mam! W końcu zdjęcia, a nie kropki. Jutro wyśle je Wam dziewczyny jeszcze raz... Mam problem :o tzn. Natan dziś podczas zabawy wsadził mi palec do oka. Oko zaczeło łzawić i tak z 15 minut łzawiło i nie mogłam go otworzyć, ale przeszło. Tyle, że pod wieczór zaczeło lekko boleć. Nie jest to ból nie do wytrzymania, ale drażniący :o Czuje tak jakbym coś w tym oku miała, coś mnie uwierało. Ehhh :( Ł zaglądał :D i nic tam niby nie ma. Któraś z Was kiedyś pisała o czymś podobnym... chyba Ty Agnieszko? Chyba Twój Olaf też Cię tak zalatwił. Boli... może masz na to jakiś sposób? Płukałam oko intensywnie i zero efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko ja też tak miałam ostatnio, ale nie przypominam sobie, aby mi Zuzia palca włożyła do oka i mnie tak bez niczego bolał. A nawet potem spuchła mi powieka. Mój Ł jest spawaczem i on często ma coś wbite w oko i zawsze przy sobie ma krople o nazwie Polpharma i kosztują grosze i tak sobie zakropiłam i na drugi dzień jak palcem odjął. Może kup sobie te krople do oczu i wkrop i może przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Zaraz wyślę te ostatnie, świąteczne fotki jeszcze raz + jakieś dodatkowe, moze tym razem nie będą to kropki :o Ból oka przeszedł przez noc, nic się nie dzieje, ale mam dziś zawroty głowy, kręci mi się jakoś tak dziwnie i wczoraj też tak miałam rano :o Już zaczynam sobie jakąś ciążę wkręcać :o @ powinna być dziś, a najpóźniej jutro ehhh, a możliwość zajścia była :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynki
juz kiedys ktos tu podal taka propozycje zeby przeniesc sie na inne forum ale nikt tu nic nie potwierdzil czy sie zgadzacie a teraz wszystkie jestescie za?????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lorinko no nieźle 5 lat! to już wielki facet jest :) a z tekstu o cebuli i czasnku mało monitora nie oplułam! dlaczego nie dałaś dziecku jeść, kiedy ona tak bardzo lubi :P niedobra mama :P :P :P karolinko dobrze ze z okiem juz ok :) hmmmm moze faktycznie "coś" się kluje? ale chyba nie byłabys zbytnio zadowolona? no to mogę śmiało powiedzieć że u nas ze spaniem wygraliśmy! mały zasypia o 20, budzi się o 4, je i śpimy dalej :D dziś obudził się o 3 więc nie dostał mleka, ale o 6 był tak głodny ze całe 250 ml wypił :D i spał dalej do 7.30 a ja wyspana jestem bardzo :D w końcu mam normalne noce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Do Pani pomarańczki :D wtedy nawet ja byłam na nie... bo szkoda mi było całej historii tego forum, ale teraz dostałyśmy przecież dobre warunki co do tej historii więc o co chodzi :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać, że tu nas regularnie czytają bo kiedy to było jak Ewelka rzuciła pomysł, aby się przenieś, ale to nie było dlatego, że Pomarańczki obrażają tutaj listopadówki, ale dlatego, że kafe się zacinała bardzo. Teraz tak jak Karolinka napisała obecne warunki nam bardzo odpowiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
agatko - ehh chyba faktycznie nie byłabym zbytnio zadowolona, ale jakoś tak wątpie aby to była ciąża. Co prawda nie biorę tabletek, ale używamy innych metod. Jednak nie zdziwiłabym się gdyby one zawiodły :o Nie jestem gotowa na drugie dziecko, jak będzie to będzie :) ale wolałabym nie... Czy Wasze maluchu są jakoś mocno przyzwyczajone do smoczków? Oduczacie jakoś już ? Natan w dzień nie używa, ale w nocy i do zaśnięcia to raczej konieczność :( ... chciałabym już go oduczyć, ale nie wiem jak się do tego zabrać? Żałuje, że nie zrobiłam tego jak był malutki, wtedy gdy zabrałam butlę, a dałam niekapka... eh :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko Franek ciągle śpi ze smoczkiem. w dzień tez go nie ma. od razu jak wstanie oddaje mi smoczka i jest spokój, ale do zaśnięcia jest mu potrzebny. ale też po malutku zbieram się żeby go odzwyczaić,ale najpierw butelka! od 6 miesiaca życia walczymy o niekapka! ale mały nie chcial. teraz dopiero delkiatnie sie do niego przekonuje. od tygodnia w dzień dostaje tylko niekapka. najpierw prawie nie pił w dzień, teraz już jest lepiej bo potrafi wypić po 2-3 kubki w ciagu dnia :D ale nadal jak zobaczy butelkę to oczka mu sie śmieją :P jak tylko zacznie pić ładnie z niekapka to zajmiemy sie smokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja rowniez jestem ZA!! A co u nas...wszystko ok,mala wstaje z kuckow ;) kuzyn sie z niej smieje ze chodzi jak Charle Chaplin (chyba dobrze napisalam :P)smiesznie to wyglada...Niedawno dostala sanki wiec na spacerze byla cala owinieta kocem,ale jak sie obejrzalam to sie rozsiadla jak w pubie na lozy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ostatni wpis Pomarańczówki świadczy o tym,że to pisze osoba z naszego forum,która ma dostęp do skrzynki internetowej.Widać,że czytała list,ponieważ wie o co chodzi,a przecież na forum nikt nic nie pisał o tym. Także nie wiem czy ten pomysł ma sens ,ale jestem za. U nas wszystko ok. Ala ma pierwszy w życiu katarek,ale nic poza tym,także mam nadzieję,że się nic nie rozwinie więcej. No i pomału pokazuje swoje różki,także aniołek się zmienia :) Pozdrawiam,paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann teraz tak czytając twój wpis doszło do mnie, że jednak ta pomarańczówka to jest jedna z nas. Bo w końcu nikt nie napisał o co chodzi Marcie a dziwnym trafem obca osoba wie o co chodzi i na pewno ma dostęp do naszej poczty. Muszę napisać, że dziś moja Zuzia to był aniołek. Ładnie jadła na kolanie śniadanie, obiad i deser :-). Aż nie mogłam uwierzyć, że to moja córka. Tylko raz jej powiedziałam, że jak będzie brzydko jeść to nie dostanie mniam mniam i będzie chodzić głodna :-). Nie wiem czy zrozumiała, ale dotarło. Moja też ma katar, ale nic dalej się nie rozwija i mam nadzieję, że się nie rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko moja Zuzia smoka używa tylko wtedy gdy jest śpiąca i wieczorem i też daję jej na dworze, aby się wiatru nie nałykała za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laski ta pomarancza niekoniecznie musi byc jedna z nas ,przeciez wystarczy nas czytac regularnie i wiadomo o co chodzi nawet z tych polslowek nietrudno sie domyslic o co chodzi (moze ktos nas podpuszcza??) nie dajcie sie sprowokowac !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatko gratuluje wyspanych nocek !!:) a co do smoczkow to powiem wam ze jak synkowi zabralam smoczek tzn obcinalam po troche az nie bylo co wlozyc do buziaka pozniej sam juz nie chcial zly byl i niestety rozwalily nam sie drzemki nie mogl zasnac wsciekal sie plakal bylo ciezko trwalo to okolo miesiac i nauczyl sie zasypiac na nowo ale musial miec kubek z piciem i kroliczka przytulanke koniecznie:) karolinko nie wkrecaj sobie bo jeszcze dluzej bedziesz czekac na @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuższej nieobecności:) Czytam na bieżąco ale nie bardzo mam jak pisać, bo przy biurku z kompem stoi choinka i muszę się nieźle nagimnastykować żeby dostać się do klawiatury, a przy Marice na wierzchu zostawić się nie da. My już szczepienie mamy za sobą. Płaczu było co niemiara... Ja bym przy przeziębienu nie szczepiła, ale to tylko moje zdanie. U Mariczki wszystko dobrze, jest grzeczna, tylko nocki się odmieniły, bo budzi się co noc ok 2 i ląduje w naszym łóżku. Dużo mówi idzie się już z nią nawet dogadać w niektórych sprawach, wymyśla zabawy- wchodzi do miski i udaje że to bum bum, albo gania koty po mieszkaniu z miską żeby je karmić. Aha i co jeszcze nurkuje we wannie i nadal spija wodę. Czy któreś dziecko też nurkuje? Jeśli chodzi o ten pomysł z poczty to jestem za ale... napiszę na pocztę. Jeśli chodzi o ten pomarańczowy post to uważam że to któraś z nas tylko szkoda że nie ma odwagi wyrazić opinii otwarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuższej nieobecności:) Czytam na bieżąco ale nie bardzo mam jak pisać, bo przy biurku z kompem stoi choinka i muszę się nieźle nagimnastykować żeby dostać się do klawiatury, a przy Marice na wierzchu zostawić się nie da. My już szczepienie mamy za sobą. Płaczu było co niemiara... Ja bym przy przeziębienu nie szczepiła, ale to tylko moje zdanie. U Mariczki wszystko dobrze, jest grzeczna, tylko nocki się odmieniły, bo budzi się co noc ok 2 i ląduje w naszym łóżku. Dużo mówi idzie się już z nią nawet dogadać w niektórych sprawach, wymyśla zabawy- wchodzi do miski i udaje że to bum bum, albo gania koty po mieszkaniu z miską żeby je karmić. Aha i co jeszcze nurkuje we wannie i nadal spija wodę. Czy któreś dziecko też nurkuje? Jeśli chodzi o ten pomysł z poczty to jestem za ale... napiszę na pocztę. Jeśli chodzi o ten pomarańczowy post to uważam że to któraś z nas tylko szkoda że nie ma odwagi wyrazić opinii otwarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×