Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

OJ, JA TEŻ bym wlazła do takiego basenu...ale nic straconego, za miesiąc mam wakacje nr 2 :-)

Fajne fotki, widać, ze wypoczynek udany:)

ogłaszam konkurs, aby reanimować nasz wątek :-) która pierwsza zajdzie teraz w ciążę :-) ja zgłaszam się jako kandydatka ;-)

ja się zgłaszam jako kolejna :):):):):):)

hop hop hop laseczki gdzie się podziewacie :):):):):):):) Apsik ja tez poproszę o fotki :):):):):) atena333@wp.pl u mnie dzis upalna póki co sobota i po ostatnim pracowitym tygodniu (codziennie od 7.00-21.00) odpoczywam i odliczam dni do wyjazdu Zabajonku ja myślę że teraz się z Estelką doczekamy bobaska:):):):):) a co u reszty laseczek, odezwijcie się :):):):):):):)

hEJKA Ja tez sie piszę na dzidzi :) ile sie juz w ogole staracie o dzidzie bo mnie w grudniu minie 3 lata :( ale w sumie to na 30 cykli moze z 15 było z takim \"ostrym\" staraniem :P to znaczy tak jak nakazal gin conajmniej 2 razy w tyg :P Anus juz Ci przesyłam zdjęcia :) Emiczko mam nadzieje ze teraz doszły fotki :) Estelko a ja nie widzialam Twoich fotek z urlopiku :) Pozdrowionka :) ide robic jabłecznik mniam :D

Hej! Zabajonku dzięki córka faktycznie do mnie podobna ale różne są wersje:)w Każdym razie ładna dziewczyna.... Mam nadzieję że dobrze się nasze brzuchatki czuj ą .Emiczka pewnie zmęczona ja też na poczatku to senna byłam i nic mi sie nie chciał przychodziłam z pracy i spałam także się ie dziewię....Ale niedługo to sdię pewnie zmieni:)

Witam serdeczniutko ja na chwileczkę z dniem skończenia 9 tc :-) ja się piszę jako jedna z członkini Jury tego ogłoszonego konkursu :-D a nagrodami są maluszki -śliczniutkie, zdrowe i fikające :-) a teraz tak poważniej... gosiaczku, faktycznie zmęczona jestem czasami strasznie, ale to przez tą pogodę, raz leje, raz mruczą chmurki :-P a jeszcze indziej praży :-o mam nadzieję, że pogoda się ustatkuje bo mam czasami jej niezdecydowania dość... nawet nie wiem o jakim baseniku piszecie bo nie dostałam zdjęć A_psik mój filtr na skrzynce jest za skuteczny:-P Zabajonku jak się czujemy? trzymam kciuki za wizytę i wracaj z wiadomościami do nas A_psik nie doszły fotki :-( ale może ktoś mi prześle jeszcze.... trzymam kciuki za staranka, na Was jak nic teraz kolej... a co u mnie po za tym, hmm jak zwykle im bliżej wizyty(będzie 14 sierpnia) tym częstsze schizowanko, czy jest jeszcze maluszek, czy dobrze się rozwija itp itd. nie wiem czy kiedykolwiek się to zmieni :-P może jak skończy się pierwszy trymestr, chciałabym, bo właśnie 16 września chcemy wyjechać odpocząć na miesiąc na Mazury....a i czasem pojawiają się małe zachcianeczki, ostatnio miałam fazę na rybkę w occie a kiedy indziej na pączki albo czekoladkę :-Dhahahhaha a najbardziej smakuje mi ostatnio zupka buraczkowa i pure ziemniaczane Nigeli.... to tyle u mnie, wpadnę jak czas pozwoli i siły:-) buźka serdeczniutka Asiulek dziękuję za zdjęcia, śliczniutkie - jestem sklerotyczna mała więc nie wiem czy już nie pisałam :-)

Witajcie!!! 31.07. wróciliśmy z dwutygodniowego pobytu nad morzem. Było super, pogoda dopisała, woda dość ciepła i Mati nie mógł sobie odmówić kąpieli morskich. Na wakacjach zaczęliśmy również starania o drugą pociechę, a czas pokaże co z tego wyjdzie :) Po drodze mijałam też tabuny bocianów (tylko one nigdy na mnie jakoś płodnie nie działały). Najgorszy był powrót, wracaliśmy 10 godzin z 2 przerwami. Najbardziej doskwierał nam upał i brak klimy w samochodzie :( No i najważniejsza chyba wiadomość, ruszyliśmy z budową. Mamy już pierwszy wpis w księdze budowy i formalnie jest zaczęta, a w tym tygodniu mają wykopywać pod fundamenty i piwnicę. Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaczki. Dziękuję Wam za zdjęcia, wszystkie śliczne :) Przepraszam, że nie piszę nic do każdej z Was, ale najpierw coś od siebie naskrobałam, a teraz dopiero Was poczytam. Pozdrawiam!

suzinka to czekamy na zdjęcia. Estelko, ja właśnie jeszcze raz zerknęłam na Twoje zdjęcia z rejsu. Krajobrazy naprawdę rewelacyjne. Tylko pozazdrościć. A Miłoszek jest już grzeczniutki :) Nawet dzisiaj teraz go położyłam do łóżeczka i śpi ładnie. Tak zawsze w ciągu dnia bujaczek. No i potówki zostały wysuszone!!!!! Akcja zakończona sukcesem....

Hejka J Maklady – ogromne gratulacje. Ale śliczna jest Madziulka , a ile ma włosków na głowie. Mam nadzieję, że już się z bezdechami uspokoiło i teraz jest już tylko radość z macierzyństwa. Sysiu – ale mały Tomuś cwaniaczek –a Wy mu chciałyście wcisnąć mleko krowie hahaha. :D Trzymam kciuki za 1 września. J Słoneczko mam nadzieję, że już się obrobiłaś z pracą a i humorek też się poprawił. J Iwono – super, że już wiesz dlaczego Miłoszek tak płakał i dodatkowa butla Go zaspokaja. Ja też odradzam oliwkę, mi w zeszłym roku znajoma dermatolog poleciła zamienić na balsamik i kapać z małym dodatkiem nadmanganianu. W tym roku Sandrę smaruje po kąpieli tylko balsamem i już nie ma problemu z potówkami. I cieszę się, że u Miłoszka już spokój z nimi.J Lara – zamiast testów owulacyjnych polecam bardziej monitoringu cyklu na usg – będzie wiadomo czy pęcherzyki rosną i czy pękają. Zabajonku – co do jedzenia to też się muszę nieźle natrudzić , by Sandra coś zechciała zjeść. Ale waży 12.9 kg tak więc jest ok. A Oleńka wygląda na bardzo szczęśliwą nad wodą. J Pauluś – co tam u Ciebie , udanego odpoczynku. J Enigmuś – spóźnione życzenia. J Anuś – kiedy się wybierasz na urlop i dokąd? J Ja też tak sądzę, że uda się Tobie i Estetce zajść w tym roku w ciążę. J Apsiczku – ja też poproszę o fotki. J asiulek74@tlen.pl Emiczko – ja również dziękuję za foteczki – jak zwykle wyglądasz rewelacyjnie. Kasiula- współczuje sąsiadów. Wrrr Estetko – biorąc pod uwagę, że nalezę do kółka bocianowego ;) to Ci mówię, że te kilkanaście bocianów to zwiastuny Twojej ciąży, która jest już blisko Ciebie i która teraz będzie zdrowa i skończy się po 40 tygodniach ładnych, ślicznym bobaskiem. Masz racje – Zabajonku , brzusio już jest i to nie taki mały, no ale to już 20tc a maluszka już czuję od jakiś 2 tygodni. J A co u mnie. Czuję się ogólnie dobrze, czasami upały dają popalić, do końca tego tygodnia mam zapieprz bo idę od poniedziałku na 2 tygodnie na urlop a później to już będę miała dziewczynę, która przejmie ode mnie obowiązki w pracy , tak wiec będę mogła pisać jedynie w domu a tam zawsze z czasem kiepsko. W poniedziałek idę też na usg genetyczne , mam nadzieję, że wszystko w porządku no i może poznam co się kryje pomiędzy nóżkami. ;) Suzinko – witam w klubie – ja tez ostro ruszyłam z rozbudową domu, no myślę, że za jakieś 2 tygodnie wejdzie już cieśla i dach będziemy kładli. Najważniejsze to trafić na porządną ekipę , bo przez partaczy to żeśmy stracili prawie 2 mce i jeszcze poprawiać po nich trzeba było wrrr. Buziaczki dla Wszystkich. ps. - pisałam to przez parę dni w wordzie w pracy hihi :D

Cholera w wordzie były :) a tu wyszło J.

Aśka, a ja się zastanawiałam co oznacza to J i czemu tak kończysz, lub podpisujesz kazdy wątek :) A tu takie buty :)

Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy czas wyjazdów kobitek, ale jak ja się odezwę to potem, długo, długo nikt nie pisze. Mam nadzieję, że to tylko przypadek :)

Suzinko - raczej zbieg okolicznosci i urlopy :) , bo w przeciwnym razie to raczej alergia na moje wpisy ;).

Hej babole! Jestem i ja:) No trzeba tu cosik ruszyć, bo zastój niemiłosierny. U nas pogoda odpuszcza i mozna oddychać:) Emiczko - ze smakami mam tak samo;P zaden jakis określony trend, istny wahlarz - od kwaśnych po słodkie:) ale jak zauwazylam jedno - ciągnie mnie w stronę tych "zdrowych" (sery, chude wędliny, warzywa i owoce). Picie niestety wmuszam, nawet w upały:-o tak samo miałam z Olą, ze pić nie chciało mi się i praktycznie wlewałam na siłę płyny (wodę głównie), tak i mam teraz. A wizytka dzisiaj, brrrr, stresiorek sie włączył. I po niej raczej sie nie wyłączy, bo usg pewnie nie będzie, no chyba, ze doktorek zaryzykuje badanie NT. Szczerze wątpię w to, ale nie wiem co zrobi, bo wybiera sie na urlop po 15 sierpnia, a jak będzie chciał mnie za tydzień widzień, to pacnę chyba :-o jakby nie było 120 zeta razy 2 wizyty ... troszkę tego jest:-o Asia - jej, juz 20 tydzien:) mówisz ze czujesz maluszka od 2 tygodni, a mnie sie coś przelewa w dole przucha i oczywiście to za wcześnie na ruchy, przecież to dopiero 11 tygodni, ale coś odczuwam, takie bulgotanie i oczywiście zagwozdka czy to jelita w trąbę mnie robią, czy może faktycznie moja rybka pływa. Ale nieee, to niemożliwe tak szybko. Suzinka - gratuluję udanych wakacji:) I rozpoczętych staranek. Pierwsze koty za płoty jak to sie mówi:) Dziewczynki - ja wierzę, ze wszystkie doczekacie się małych cudów! Wiele u nas się działo, ale i cudów nie brak, więc nie traćcie wiary! Ja kciuki za was trzymam. Iwonka - ciesze sie, ze potówki poszly se precz. A mamusia enigma to gdzie sie podziwa????

hej, Zabajonku jak po wizycie? mam nadzieję, że wszysto pięknie :-)

hej...ale cisza :-( Zabajonku, napisz tylko, że po wizycie wszystko ok. :-) ja po urlopie nr 2 idę do doktorka i do dzieła, ale najpierw Emiczka musi mi dać Cudowne Piórko :-)

No cisza straszna, jak na bezludnej wyspie :) Może to okres urlopowy tak działa...

Hej ja jestem :) Jakim piórkiem sie dzielicie ?????? :P

hej, Emika dostała od Asi szczęśliwe ciążowe bocianie piórko (od ciężarnej Asi) i bodajże zanim dotarło do Emiki, to okazało się, że jest w ciąży :-) a propos Emiczko jak samopoczucie? i teraz ja liczę na to, że jak zostanie mi podarowane piórko to przy invitro od razu zajdę w ciążę i szczęśliwie ją donoszę... zresztą za jakieś półtora miesiąca jade do kliniki i bardzo się boję. Ale nie tyle tego, że może się zarodek nie zagnieździć (bo tego jakoś się nie obawiam :- ) ), ale tego czy wyhoduję ładne komórki i ile zarodków z nich powstanie. A poźniej dylemat ile przyjąć w transferze...myślę, że zdecydowałabym się na jeden...chociaz wiem, że przy dwóch większe szanse na powodzenie...i bądź tu człowieku mądry :-(

Hej! Estelko - no wizyta nie po mojej myśli, bo miałam nadzieję, za usg z pomiarem NT, a tu dupa i musze jechac znowu. Nie powiem - podpadł mi doktorek, bo za tydzien wybule znowu 120 zł:-o powinien jakos inaczej to rozwiązać i mnie kasy ścignąć, ale nie ... widzę, ze pazerność mu sie włączyłą chyba, zakupil nowy sprzęt do gabinetu i se odbija :-o

Hej :) ja już po urlopie :( szybko minęło. Było cudownie, Nadii bardzo podobało sie w samolocie i w ogóle nad morzem, w basenie szalała, skakała do wody, nurkowała z tatą :) jedne z najlepszych moich wakacji tylko szkoda, że tak krótko. Zdjęcia powysyłam jak tylko zgram. Cieszę się, ze u ciężarnych wszystko dobrze :) Estelka, ja bym na bank zdecydowała się na dwa :) ale mi się łatwo mówi. Jeden to troszkę strach, że się nie uda. Napewno lekarz pomoże ci zdecydować. Bedę trzymać kciuki

Zabajona, top rzeczywiście przegięcie, takie naciąganie :(

Zabajona, to rzeczywiście przegięcie, takie naciąganie :(

hejka. :) Zabajonku przegiął doktorek, nie ma co. Co do ruchów, to dużo wcześniej też czułam takie przelewanie się , motylki w brzuchu , ale też mi się to wydawało za wcześnie, a teraz po Twoim wpisie to kto wie, może to było to:) No ja też trzesę dup ką bo w poniedziałek idę na usg genetyczne. Estelko - no faktycznie dylemat, nie wiem co Ci doradzić , ale myślę, że trzeba siezdać na lekarza. A piórko mam nadzieję, że przyniesie szczęście. Notabene bociek zgubił je nad naszym domkiem przelatując nisko;) Foliczku - aż Ci zazdroszczę takiego urlopu. Czekam z niecierpliwością na fotki i na szczęsliwą minkę Nadii. Suzinko :) Apsik :) - mogę Cie prosić o foteczki z Twojego urlopu? :)

Apsiczku - dziękuję. :) mmmmmmmm - ale bym sie tak zanurzyła :) A nie wiem dlaczego , wyobrażałam sobie Ciebie jaką blondyneczkę a tu ładna brunetka. :)

Asia - ja miałam kiedys taką wizję foli, ze to blondyneczka, a na zdjeciach zupełnie odwrotnie:) wszystko jak myślałam poza kolorem włosów:) foli - ano przegiął gin i tu ma karny punkt, pierwszy od dwóch lat, myślałam, ze stałe pacjentki jakoś inaczje traktuje, ale widze, ze odbija sobie na czym moze. Niby nie zmuszał mnie, nie powiedzial, ze musze przyjechac, tylko, ze wrto zrobic i dał mi czas na decyzję, ale no weź i świadomie odpuść to badanie, przecież do końca ciąży spać spokojnie bym nie mogła.

Foli, ale ja się boję ciąży mnogiej...koszmarnie! najchętniej to bym chciała juz takie dwuletnie dziecko, ale wolałabym biologicze...ale kto wie :-)

Estelka, rozumiem to doskonale, też bym sie bała i pewnie jak będę w takiej ciązy to strach mnie ogarnie (bo też muszę się z tym liczyć) ale kurcze jednak szanse są większe duzo większe przy dwóch zarodkach.