Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko78

Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Polecane posty

Witam w słoneczny poranek:-) A_psiczku👄 do Ciebie piszę dziś pierwszej bo mnie troszkę zasmuciłaś👄 wiem jak Ci ciężko sama wiele tysięcy razy to przeżyłam, ale wiem też że im wcześniej przejdzie się do porządku dziennego i sam sobie człowiek wytłumaczy że kiedys przyjdzie czas i na niego, tym szybciej to nastanie. Popatrz kochana ile z nas borykało się z tym, ile z nas cierpiało i wypłakiwało się tutaj - rób to jak najczęściej po to tu jesteśmy ale pamiętaj że życie potrafi nas zaskoczyć, trzeba wierzyć że się uda tak jak chociażby mnie. 4 lata się starałam i tyle prób leczenia, a w ostatnim miesiącu zajęłam się tylko sobą, psychika z pewnością ma tu znaczenie bardzo duże - czuję że już niedługo pochwalisz się nam nowinkami, pamiętam jak ja przezywałam to że będę musiała patrzeć na dziecko bratowej .... mam nadzieję że dziś już lepiej się czujesz - wierzę w Ciebie❤️ i specjalnie dla Ciebie zaraźliwe ciężarówkowe kwiatuszki na szybkie zaciążenie 🌻 🌻 🌻 🌻🌻 jeśli masz w swojej miejscowości możliwość chodzenia do dobrego akupunkturzysty to polecam, nie wiem czy pomaga ale wycisza z pewnością, lepiej się śpi i myśli - ja chodziłam miesiąc zanim zaciążyłam.... Zabajonku👄 Paulus👄 Suzinko👄 wierzę że będzie dobrze❤️ a co tak słychac u synusia Mateuszka? dziś tak króciutko bo jakoś nie mam o czym pisać i nie bardzo się czuję :-o chyba położę się jeszcze na momencik:-) całusiam i noski do góry👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Wam :) po długiej nieobecności :) u mnie trwa ciagle remont, od tygodnia w nowej pracy, w zasadzie nie dzieje sie wiele, ale jak czytam co u Was to kolorowo :) Apsik pozdrawiam ❤️ Jestem już od kilku dni padnięta, nie mam ochoty w zasadzie na nic, w pracy ciągle ziewam, i też tygodnia nachodzi mnie myśl, ze mam gorączjkę, przynajmniej takie uczucie jest, ale nie chorowałam ani nie choruje, tylko tak po prostu się czuję. Moja normalna temp. to 36, 3 -36,4, od 14 ponad dni 36,6 - 36,8 a teraz już36,9 od 6 dni i nie spada, natomiast jak mierzę w ciągu dnia to 37,1 wzwyż, dziś np 37,6! rany :/ przemknęło mi , ze może to ciąża (przytulanko było w moje dni płodne 5 sierpnia) ale to niemożliwe bo nie mam objawów typowych, w ogóle nic. Nawet nie czuję typowego napięcia jak zbliża się@, a od kilku lat czuję wyraźnie, że się zbliża, jak w zegarku, teraz jedynie jak nie prawy jajnik to obydwa. Dziś mój 30 dc, cykle mam zamiennie co dwa miesiące 28dc, a potem po dwóch miesiącach 31 dc, teraz powinno być 28dc czyli dwa dni temu, ale wiem, ze zawsze może się coś tam poprzestawiać, chociaż mam regularne cykle. Jutro jak dostanę @ to się poryczę, nie wiem.. eh chciałam się tylko wygadać, w zasadzie muszę Wam powiedzieć, ze czuję się nieco samotna, obca. Mam wrażenie, ze nie pasuję do ich środowiska, tzn bardziej może do ich przyzwyczajeń, mąż myślę sobie że chciałby abym się całkowicie dopasowała, bo rodzina jest dla niego bardzo ważna. I coraz bardziej mi doskwierają powolne prace w remoncie, jestem zmęczona brakiem pokoju, łazienki i kuchni. Mama męża i siostra piorą mu, prasują i gotują, tęsknię do tych chwil kiedy mieszkaliśmy ze sobą przed ślubem, 300 km od domu rodzinnego męża :/ no cóż pozdrawiam :) Was wszystkie, mam nadzieję że bykola nie zrobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lara wcale nie zazdroszczę Ci tej sytuacji, cieżka sprawa. Mam nadzieję, że wszystko się jakoś poukłada i znajdziesz wspólny jezyc choć ze szwagierką. Co do @ myslę, że powinnaś zrobić sobie teścik i wszystko będzie jasne. Choć ja zrobiłam a nadal nie mam jasności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja :) Mam nadzieję, że dziewczynom wichury nie wyrządzily szkody. Enigmuś- odezwij się. ❤️ Sysiu- wielkie dzieki. ❤️👄🌻 Wiesz za co.;) Aczkolwiek z tym sajgonikiem to troszkę przesadzilaś. :P Andziu- dziekuje za życzenia w imieniu Sandruni. ❤️ Gratuluje mnóstwa zamówień i jednoczesnie troszeczkę wspólczuję. Foli czy ja również mogę prosić o foteczki z urlopu? :) Emiczko- cieszę się, że stres z progesteronem minąl i gratuluje machającego wielkoluda. :) Emiczko mi się też wydaję, ze za wczesnie byś czula ruchy, ale kto wie. :) Pauluś - ja Ci też życzę córeczki. :) Suzinko - moim zdaniem jesteś w ciazy i trzymam kciuki by się to potwierdzilo.🌻❤️ Ja Cię też namawiam na betę. Apsiczku- chyba na kafe nie ma dziewczyny, która by nie miala podobnych odczuć co TY , u mnie to nawet pojawila się depresja, ale w końcu po wielu bólach się udalo a 2-ga ciąża byla dla mnie ogromnym zaskoczeniem bo bylo to wręcz nierealne bym zaszla naturals a jednak. :) Życzę Ci jak najszybciej widoku 2 kresek. :) Zabajonku- :) ❤️ Laruś ❤️ - ja Ci również nie zazdroszczę, ale calkiem możliwe, że wszystko się jeszcze ulozy, że relacje będą w porządku z teściami i szwagierką, że remont potoczy sie szybko no i najważniejsze :) - że @ nie będzie, co jest bardzo prawdopodobne. ❤️ Nadwislnko- urlopujesz , czy chwilka przystopowania na kafe? Co do osiągnięc nocniczkowych , to Sandrunia ladnie robi siusiu na nocnik (od tygodnia) , w zasadzie już nawet nie popuszcza w majtki, zdarza się Jej samej ściągnąc i podciągnąc spodenki ( minimalnie muszę poprawić) ale dużym problemem są dla nas zaparcia. Wcześniej robila codziennie z tym że twarde, ale teraz pojawily się zaparcia nawykowe, czyli mloda potrafi wstrzymać kilka dni, bo się boi bólu. :( Lekarstwa niezbyt skutkowaly, bo próbowalam już wczesniej coś z tym zrobić, a teraz radykalnie zmienilam Jej dietę: buleczki tylko razowe, udalo mi się Ja namówić na morele suszone i rodzynki, wrocilam do herbatki rumiankowej, po konsultacji z pediatrą kolejna zmiana lekarstwa i co drugi dzień activia no i w końcu dzisiaj po kilku dniach idę spokojnie spać, moje dziecko się w końcu zalatwilo i to bez większego bólu.:) Nawet przed ciążą nie przypuszczalam, że kupki dziecka tak mogą spęedzać sen z powiek. Ot zasrany doslownie urlop- codziennie dylemat : będzie kupka czy nie bedzie.;) I tym gównianym akcentem ;) życze Wszystkim spokojnej nocy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahhaha Aśka przez Ciebie sobie monitor oplułam ze śmiechu :D Ty to krejzolka jesteś :D dobrze, że sobie dziewczyna ulżyła i że jej nie bolało to moze zacznie robić już regularnie :) Suzinka - wszystko będzie dobrze :) bąbelek musi się zaklimatyzować u Ciebie i zdąży się jeszcze pokazać :) Emiczka - odpoczywaj i leniuchuj ile się da, obiecałaś to nam :P Lara - aj skąd ja znam te narzekanie, sama mieszkam z teściami i marzę by jak najszybciej stąd uciec! Będzie dobrze :) Apsik - głowa do góry, każdej się uda, nie poddawaj się!!! Jeśli chodzi o nas to nie jest za ciekawie! TOMEK PRZYTYŁ pomimo diety, byłam z nim wczoraj u pediatry i doszłam do wniosku ze chyba trzeba będzie zmienić pediatrę! Dowiedziałam się że mój syn niby nie ma aż takiej nadwagi, tylko ze kuźwa waży 20 kg tyle co 4 czy 5 letnie dziecko!!! ale dobra, ogólnie z tego co mówiła o Tomku to wszystko pod względem zespołu który jeszcze nie jest na 100% stwierdzony!!! Ale powiedziała że jak na swój wiek to bardzo dobrze się rozwija i dużo potrafi, także z mową!!! JEstem w kontakcie mailowym z genetyczką i w piatek jedziemy do niej bo napisała że chciałaby go jeszcze zobaczyć przed wyjazdem do Warszawy, mamy przyjechać do niej na oddział bo jest tam całodobowo, bardzo się cieszę że z takiej wrednej baby okazała się fajną babką która chce nam pomóc!!! Ja osobiście mam dołki, wieczorkiem sobie popłakuję raz bardziej raz mniej, tym bardziej że waga mimo diety nie jest za fajna, coraz bardziej zaczynam wierzyć że moze naprawdę jest chory a z drugiej strony sobie wmawiam że nie uwierzę dopóki nie zobaczę wyniku!!! Także tak to z nami jest, nic specjalnego! Oby jak najszybciej się wszystko wyjaśniło!! Trzymajcie się i dbajcie o siebie :) Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, ja też poproszę o zdjęcia. Tak w ogóle reszta też mogłaby coś wysłać? Jka ja Wam zazdroszczę urlopu. U mnie malutki coraz lepiej. Jednak dostał pleśniawek, leczę Aphtinem to sie zobaczy. No a w niedzielę chrzciny. Enigma strasznie mi przykro :( Emiczka cieżaróweczko odpoczywaj. Nadwiślanko, gdzie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LAra - no wyobrażam sobie ze ci ciezko, współczuję, bo wiem co to jest mieszkać z tesciami, gdy sie tego nie chce. Cykl u ciebie zaświrował, ale może coś jest na rzeczy, temperaturka wiele mówi kochana, wiec nie stresuj sie za mocno, bo prolaktynke sobie podbijasz niepotrzebnie, zrob test ... ja myslę i wierze po cichutku, ze sie udało. Suzinko - no własnie mialam pytac czy cos wiecej wiadomo, ale w twoim przypadku wydaje mi sie, ze sprawa jest oczywista. sysia - kobietko, ty to masz jazdy , ciagle po lekarzach, no ale co zrobić. DObrze, ze jakos udaje ci sie wciskać do kolejnych i cos wyjasniać. No wierze ze wagą sie mozesz przejmowac, ale kurcze - zdarza sie przeciez, ze ktos ma nawet uwarunkowania genetyczne po przodkach - ze tak prehistorycznie to nazwe, ze moze sie odchudzac a i tak bedzie mocniejszej budowy. Fakt, gdybac mozna i ty i tak sie martwisz. mam tylko nadzieje i zycze, zeby ten stres poszeł precz wraz z pomyslnym wynikiem badań. Iwonka - afty sie zdarzają, aphtin powinien pomóc. No jedynie mały moze teraz miec dyskomfort podczas jedzenia, bo ponoc to jest bolce dla dzieci. Asia - Wiesz, ze moja Ola ma fazy tez na twarde kupki? co prawda dni, ze nie zrob wcale jest jak na recepte (ufff), ale bywa, ze robi z wysiłkiem i łzami w oczach, widac, ze wiele wysiłku kosztuje ją wypchniecie tego z siebie. Zazwyczaj jets tak, gdy popije soku z czarnej porzeczki, nie zje w dzien owoca, czy jogurtu (nie chce po prostu). Wtedy robie tez rumianek , ale naprawdę rzadko. Współczuję wiec nieprzespanych nocy, bo ja tez sie martwie ze jak przytrzyma to bedzie potem bolało i jakis uraz zostanie. Raz mialam stracha ze urazu na nocniczek dostanie, wyglupiała sie siedząc na nim, podskakiwała i z impetem siadała na niego i nie wytrzymał i pękł. Pekł tak pechowo, ze miejsce pękniecia nocnika szczypnęło ja za skórę na ... wiesz czym, miała rankę nieciekawa, zdarty naskórek, bałam sie, ze przy siusianiu bedzie płacz, bo bedzie szczypac, ale na szczescie nie było. Oczywiscie nocnik do wymiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, ale Nadia jest slodka. Śliczna, normalnie do zacałowania :) Buziaczki dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta ma tyle siły, że zadziwia mężczyzn... Dzwiga ciężary losu, rozwiązuje problemy, jest pełna miłości, radości i mądrości. Usmiecha się gdy chce krzyczeć, śpiewa gdy chce się jej płakać, płacze gdy się cieszy i smieje gdy sie boi. Jej miłośc jest potężna. jedyna niesłuszna w Niej rzecz to to, że często zapomina ile jest warta. Wyslij to wszytskim cudownym kobietom, które znasz. Ja własnie to zrobiłam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - u mnie po mojej mieścinie jeżdżą dwa takie i są rzeczywiście fajne, tyle że właścicielki a raczej mamy włascicielek wybrały - przepraszam za określenie - oczojebny rózowy kolor - powiem ci że jak dla mnie porazka :-o Wózio super, ale nie rózowy, to moje zdanie. NIemniej powiem ci, ze jest jakiś tańszy odpowiednik tego zestawu, zdaje się Mikado Oxford, też wszystko w składzie co i ten ma, ale tańszy o jakieś 500 zł średnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajone - nawet jak urodzi się dziewczynka to nie kupię różowego - absolutnie odpada. Tez takich nie lubię. Lubie stonowane kolory. Bardzo mi się podoba ten cbiało0czarny w kwiaty lub koła. a ten wózek o którym piszesz musze obejrzeć, bo jednak 2000 zł to już jest koszt :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano koszt Paula, na kolory własnie trzeba brac poprawkę, bo ten róz na zdjęciach jest stonowany, ale w realu - porażka:-o A Mikado widziałam na oczy własne i sporo wspólnego mają ze sobą. Podobny rozstaw kół , fotelik ... no mnie sie podobał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie oglądałam na allegro i jedno co ma lepsze imlast to to że rozstaw przednich kółek jest mniejszy i po złożeniu stelaża zajmuje mniej miejsca w bagażniku. Bo ja uznajętylko wóżki 4-kołowe. Nie mam przekonania do 3-kołowców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajonku, pytałas czy coś więcej wiadomo. Nie nic więcej nie wiadomo, nie poszłam na betę (może to głupie ale się boję). Poczekam do wtorku do usg, ale to i tak będzie dopiero 5 tydzień, więc serduszka i tak nie będzie jeszcze widac, ale przynajmniej zobaczymy czy przez tydzień czasu coś się tam zadziało. Czuję się różnie. Mam problem z przyswajaniem różnych zapachów rano, pobolewa mnie też od czasu do czasu brzuszek tak jak na @, ale troche inaczej. Czsem coś tam zakuje i tyle... Mati od 109. idzie do przedszkola, szykujemy się, robimy zakupy, paputków, piżamki, mamay już worek. Nie wiem jak ja to zniosę... Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być, że Mati od 01.09. idzie do przedszkola. Mój mały synuś wyrusza w świat, ciężki mi z tym będzie, ale nie mam innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Suzinko fajnie napisane prawda. U mnie jakos leci.Córka jeszcze u babci wraca dopiero w niedzielę brakuje mi jej.Mój M nie wraca na noce nie wiem co się dzieje ale nie bardzo mnie to obchodzi.Juz się pogodziłam z niektórymi rzeczami i jest juz lepiej . taus juz nawet dzieckime się nie interesuje nawet go nie wieduje bo mieszkamy co prawda razem ale ciągle go nie ma.Wszyscy nasi znajomi są w szoku ale cóż czasem ludziom odwala... Mały mi rośnie jak na drożdżach.Skończył pół roczku i waży 8900. ma 71 cm na prawdę duży.Najważniejsze że jest zdrowy.Niedługo zacznie się rok szkolny i będę miała na głowie znowu postępy w nauce mojej córy.Rany i pilnowanie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinko - no to trzeba czekac do wtorku, ale mysle, ze juz pecherzyk bedzie widoczny. CO do przedszkola to wierze, ze bedzie ci ciezko, ale taka kolej rzeczy. Inna sprawa, ze dzieci naprawde potrzebuja kontaktu z rówiesnikami. Ja jak patrzę na moją Olę to mysle, ze jakbym nie posłała jej do przedszkola, to poniekąd zrobiłabym jej krzywdę, ona uwielbia dzieci, bawic sie z nimi, jest kontaktowa, towarzyska, poza tym rozwija sie naprawdę szybko, mówi już na tyle ładnie, ze sie dogadujemy, zaczeła składać proste zdania, typu "mama tu siedzi", "tata spi", "cio ty jobiś" itp. Zaczyna cytowac wierszyki i bajeczki jakie jej czytamy, czy słowa piosenek jakie jej spiewamy. DLatego uwazam, ze ja wrecz powinnam ją wysłać do dzieci do przedszkola, tak by sie jeszcze bardziej rozwijała, a wiadomo - posiwecając nawet cały swój czas dziecku, nie zafundujemy mu az tylu atrakcji co przedszkole. Bywa róznie, bo nie wszystkie dzieci sie nadają (silna więź albo po prostu taki charakter dziecka, ze woli z mama, tatą, babcią). Zobaczymy jak będzie. Musimy opanowac pieluszki, bo mamy z tym małe jazdy jeszcze, a jak za rok bedzie ok z tym tematem, to zapewne Ola tez poszerzy szeregi przedszkolaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczku - widzę więc ze nic nie zmienia sie na lepsze :-o kurcze, miałam nadzieję, ze ten twój mąz oprzytomnieje i dotrze do niego co robi, jak bedzie wyglądało zycie jego i dzieci (skoro juz sie tobą nie przejmuje), no ale widzę, ze ani tobą, ani dziećmi. Mi serce pęka jak czytam o czymś takim, synek jest maleńki i już praktycznie ojca nie ma :( Córka sporo pewnie juz rozumie. A powiedz jak ona sobie radzi w tym wszystkim? Pewnie jest nieco zagubiona i zdezorientowana? Trzymaj sie, wierze, ze dasz radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) dziewczyny dziś 32 dc, rano temp 37,1 @ nadal nie ma :) mam nadzieję, że nie jest to żadna kobieca choroba, tylko coś bardziej błogosławionego. Zresztą nie wiem co myśleć, bo w dniu spodziewanej @ zrobiłam test i wyszedł negatywny, owulację miałam między 5 a 6 sierpnia (test owulacyjny) od tamtej pory temp rośnie i nie spada, no ale to było już dosyć dawno więc test chyba już powinien coś pokazać? na razie nie myślę o niczym innym :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tu czytam w innych tematach, ze jak w dniu spodziewanej @ czy po test jest negatywny to małe szanse na ciąże :( a mnie wyszedł w dniu @ negatywny 😭 byle tylko jutro było nadal te 37 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lara nie martw się ja robiłam w dniu @, dzień po i 2 dni po i wychodziły negatywy, dopiero jak zemdlałam w pracy 5 dni po spodziewanej @ to zrobiłam test i wyszła druga kreseczka ale baaaardzo słaba,pojechałam do gina i to byl już 5 tydzień. Trzymam kciuki i mam nadzieję że wstręciucha nie przylezie:) Pozdrawiam gorąco wszystkie kobietki❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczku bardzo mi przykro jak czytam twoje posty :(. Ja tak samo jak dziewczyny myslałamże to chwilowe u twojego męża, że się chwilowo zagubił. Ale skoro on już naewt na noc nie wraca to nie jest za wesoło. Może jeszcze przejży na oczy. Przecież ma takąwspaniałą żonkę i dzieci!!!!! które go potrzebują!!!!! Będę za was trzymała kciuki. Suzinko wiem że się boisz ale może jak zdecydujesz się na bete to rozwiąże to wszystkie twoje wątpliwości. I tak pewnie beta będzie wysoka więc spoko ;) A Mati na pewno bardzo się zadomowi w przedszkolu. Mi też pewnie będzie ciężko za rok, ale Patryk bardzo lubi bawić się z innymi dziećmi więc uważam że będzie mu tam dobrze. Matiemu też :) Nie martw się :) Lara - dla uspokojenia ciebie - ja test robiłam tydzień po spodziewanej @ i też wyszedł negatywny!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, potrzebuje pomocy. Czt ktora z was przy starankach o dzidziusia mierzyla temp, obserwowala sluz itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z pytankiem do cieżarnych. dziewczyny jak długo jestem na nogach, to zaczyna mnie boleć brzuch tak jak na @, muszę potem odpocząc, żeby ból minął. Czy to normalne w taj wczesnej ciąży, czy powód do zmartwienia? Duphaston biorę 2x1. Nie pamiętam już jak to było przy Matim. Chyba też mnie pobolewał, ale chciałam jeszcze Was sie upewnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poziomka - chyba każda coś takiego przeszła. Suzinko - mnie lekarz uspokoił, ze jeśli nie ma plamien, to ten ból nie oznacza nic groźnego (o ile nie jest ostry i taki tępy). Więzadła pracują, wszystko rośnie, naciaga się, więc stąd te bóle. Zwłąszcza jak długo jesteś w jednej pozycji. Miałam podobnie, amło tego moje bóle były silniejsze jak w pierwsze ciązy, ale wiem juz ze to dlatego, ze tym razem szyjka \"zwiała\" mi pod spojenie łonowe, problem jest z badaniem, bo jest zawinięta. I stąd inne i mocniejsze odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laseczki, a ja muszę do Was napisać, zeby sobie ulżyć. Wyobraźcie sobie, ze koleżanka, którą zaprosiłam z mężem na chrzciny dziisaj tak do mnie mówi: \"Wiesz wpadłam na świetny pomysł. Upiorę bujaczek (po synku który ma teraz pół roku) i dam Ci dla małego w prezencie na chrzciny\". Kurde, normalnie ręce mi opadły. Jeśli nie mają pieniędzy i jakby nic nie dali to bym się nie obraziła, ale dawać używane rzeczy to już chyba lekka przesada!!! Oczywiście żadna mądra riposta nie przyszła mi do głowy i powiedziałam\" Zrobisz jak uważasz\". Ona sobie kupiła krzesełko do karmienia i ten bujaczek jest jej teraz zbędny, miała go wystawić na allegro. Zobaczcie jak to niektórzy mają tupet. Boże, ja bym się wstydziała coś takiego powiedzieć. Nie wspomnę, ze jak prosiła na na chrzciny jej małego to powiedziała : Tylko kasę proszę!\". Nieźle co? Echh, szkoda gadać. Ciężarówki, jak tam u Was ze zdrowiem? Jak znosicie te upały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×