Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko78

Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Polecane posty

Foli - rzeczywiście najlepiej poczekać, bo taki ból to \"na dwoje babka wrózyła\". CO do spania to mała w dzień ładnie zasypia w łózeczku, na noc ... róznie - gdzie popadnie i gdzie jej przypadnie. Są dzieci i dzieci, jedne potrzebują stałości, a moja mała jak mamusia chyba - lubi zmiany i zasypia czasem u nas, czasem sama, czasem sie ją przełozy, a czasem kimamy razem. Generalnie jednak mała woli spac na kanapie, zresztą powoli ją do tego przyzwyczajam, bo niedługo łóżeczko będzie miało drugiego użytkownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maklady - no ja doczytałam własnie, ze to coś co jest składnikiem leków przeciwgorączkowych, zdaje sie polopiryny i jej pochodnych moze tak działać. Rzeczywiście dziwne, ale mam nadzieję, ze znajdą przyczynę tego i uda sie unikac w przysżłosci takich stresów. Buziaki dla malutkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej koleżanki wpadam tylko na chwilke pogratulować Ani ❤️ :) :):) Bardzo sie ciesze ze tyle tu cudów na topiku :) mam nadzieje ze i ja takiego doswiadcze :) nie musi byc w tym roku ale zeby kiedykolwiek :D Estelko Nadwislanko :) teraz Wy potem ja ;) Ana a Ty dlugo sie starałas ????? :) Pozdrawiam wszystkie serdeczniutko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maklady, ja też mama nadzieję, że wyniki będą pomyślne i już nie będziesz się musiała martwić. Zabajona, moja też lubi zmiany i łatwo się przystosowuje do nowego, w ogóle lubi jak dużo się dziele. Zasypianie to u nas odwieczny problem bo Nadia zachowuje się jakby jej było szkoda czasu na sen i zasypia wtedy najlepij jak nie czuje się do tego zmuszana, np. w trakcie obiadu, jedząc :) w markecie siedząc w wózku na zakupy, na karuzeli na wesołym miasteczku (bardzo hałaśliwej :)) po pierwszym okrązeniu już smacznie spała, na imprezie siedząc na kolanach mojej koleżanki, na rowerku w parku, ludzie na nas dziwnie patrzyli jak pchaliśmy rowerek ze śpiącym dzieckiem, nie zauważyliśmy na początku, że jej główka dziwnie zwisa :) mamy parę filmów w telefonie jak śpi w dziwnych okolicznościach ale nigdy kiedy powinna :) wieczorem jest cały maraton usypiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, foli, to macie nieźle, mi kiedyś mała usnęła siedząc na nocniku:p Na spacerze tez bywało, ze główka opadła, no ale to w wózku, hehe, ale podczas jedzenia, zabawy, czy jazdy na rowerku sie nie zdarzyło:-D Ależ te dzieciaki sa niesamowite:-D Chociaz wieczorami u nas tez jest niezła jazda :p mała walczy ze snem jak długo może, wymyśla coraz rózniejsze zajęcia, co by tylko głowy do poduszki nie przyłozyc:) Zwykle zasypia 21.30, ale bywa i później, a jak w domu sa goście to potrafi nie spac az wyjdą:) No co prawda zależy o której oni wychodza, ale zwykle jak kolo 23-24 to potrafi jeszcze ich żegnać :p i dopiero idzie spać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie macie z tymi dzieciakami, zazdroszczę :) moja zasypia tylko w łóżeczku,lub kojcu, nie ma mowy o spaniu w wózku, czy u nas na łóżku, że o spaniu podczas zabawy, jedzenia to nawet bym w jej przypadku nie pomyślała :P ale to tylko widać jak dzieci są różne u nas ważna stałość, drzemka od 10 do 12 czy 13, spanie nocne od 20 i nie ma opcji, żeby coś tu pozmieniać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helloł:) Zaglądam a tu takie wieści:):):):):):) Ana ❤️ GRATULUJĘ:) i oczywiscie polecam duphaston:D:D:D tak na wszelki wypadek:):):):):) Maklady ❤️ życze zdrówka Magdusi:):):):):):) Nadwislanko ❤️ estellko ❤️ [ Słoneczko ❤️ do was też los sie usmiechnie:):):):):):) Nie doczytałam wszystkiego ale nadrobię:) Paula -nie pamiętam czy gratulowałam :) Suzinka:) Tobie również ❤️ ❤️ U mnie z Misią wszystko dobrze:) mała waży 9 kg:P:P:P:P:P ciuszki ubieram jej na 80 cm:P ale nie jest gruba:) tylko taka papuśna:) w sobotę skończy 6 miesięcy:) i mówi już: tzn zdarza mi się usłyszeć:) zeby było jasne:) me me, la la, ba ba, gege, ełełe,gi i takie słowa których jeszcze nie rozumiem ale są dosyć pokręcone:) Mała juz siedzi ale muszę ją podtrzymywać coby nie fiknęła do przodu na szczenę:) no i oczywiście zasypia o 19:20 a wstaje o 7:00 rano:):):):):):) no cóz nie chwaląc się:P trza se dziecko wychować:) no nie?:):):):):) Ja ostatnio byłam zalatana bo tesciowa w szpitalu ,po 4 yug wyszła z wyciętym tyłkiem z powodu odlezyn:( i teraz sie kuruje, troche sie na nia wkurzyłam bo ja matka teresa latałam przy niej i wogóle a jej 2 synus ze szwagierka przypomnieli sobie o niej jak wystraszyli sie ze ona che cos zrobic z mieszkaniem. No i była niezła akcja u niej w domu, powiem w skrócie ze musialam nagrac tych kłamcow na dyktafon bo jakiekolwiek ustalenia z nimi solidarnej opieki nad tesciową stanęły na typ ze to ja zapierdalałam od szpitala ,do apteki ,od apteki do przychodni , po balkonik, po recepty i tak przez 5 tygodni w sumie, miśka była w ciązu dnia z moją mamą a ja jak struś pędziwiatr napierdalałam z miejsca na miejsce. Gdy podczas kolejnej rozmowy zaczęli kłamac prosto w oczy przy tesciowej... to ja powiedzialam o tym ze wszystkie rozmowy mam nagrane .szczena im opadła i zaczela sie haja:P Pokazałam im palec fuck:P przed nosem, teścioowa udawała ze nie kuma o co my sie kłocimy, bo niby głowa ja boli i takie tam bzdety poprostu nie stanęla w mojej obronie jak jej synuś mnie sory za okreslenie ale \"JEBAŁ\" przy niej i powiedzial zebym wynosiła sie z domu tesciowej:( a ona tylko gadała \" przestancie ,przestancie ,nie zajęła stanowiska wogole w związku z tym spakowałam moje mamatki i powiedzialam radzcie sobie sami!!!!!!!!!! skoro moja pomoc i opieka była /słowami szwagierki do dupy/ dodat iż tesciowa była bardzo zadwooloona z pomocy i opieki jaka jej zorganizowałam ale ze nie chciała stanąc po mojej stronie - czym bardzo mnie zawiodła powiedziałam basta!!!!! Od piątku jej nie pomagam ,tzn odwiedziłam ją 1 raz ale juz nie spełniam jej zachcianek, teraz ona dzwoni do mnie i płacze ze ona umrze beze mnie bo tamta pinda- moja szwagierka jest takim lewusem ze szkoda gadac ,ale coż ...powiedzialam jej ze mogła cos powiedziec jak oni darli po mnie ryja a ze nie odezwala sie to ja uwazam ze ona podtrzymuje ich stronę. Dodam iż jej synuś powiedzila jej wprost -brzydzę sie tobą i dupy ci wycierać nie będę!!!!! to samo powiedziala szwagierka!!!!! to jedno z wielu cudownych ich zdan . Sytuacja zbiegła sie z wyjazdem mojego m na 2 tyg wyjazd w waznych sprawach słuzbowych wiec ogolnie byłam sama jak palec:( No cóz teraz mam taką blokadę do mojej teściowej ze masakra a z 2 strony popłakuje sobie bo żal mi jej jest..... często mysle czy ma co jesc i takie tam....... ale koniec nie będę poświęcała mojego dziecka i mojej suczki aby cały dzien latac za jej interesem i zachciankami!!!!!! Moj m zabronil mi wogole tam chodzic ..ale kurcze ,.... nie potrafię:( No sory ze ten chaos..ale chcialam wam naświetlić ostatni moj miesiąc:( Postaram sie klikac częsciej:) Pozdrawiam wszystkie inne kobitki:) Zabajona, Emike ,gosiaczka ,andzię, iwonę, foli:) i inne:) i asika:)larę ,suzinkę ,sysię estelkę, słoneczko,maklady,pedagog,agę ,paulę,sabrękasiulę bużka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, moja chodzi koło 21.20, 22.00 i śpi do 9.00 :) co jest zbawieniem w eekendy, w ogóle jeśli chodzi o wysypianie się to przy niej nie narzekam :) Pedagog, to fakt każde dziecko jest inne, my z mężem jesteśmy nocnymi markami, więc mała ma to chyba po nas :) Enigma, ale masz jazdę w rodzinie, nie zazdroszczę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju enigma:( kosmos i wcale ci sie nie dziwię, tez zawiedziona bym byla po czyms takim:( kurcze:( co za ludzie:( trzym sie dzielnie kobitko, bo widac ze serduszko to ty na dłoni masz, ale niektórzy nie umieją tego docenić. Ich strata! foli - nasza mała to mieszanka w sumie, bo moj M to sowa, ja skowronek, ale pośrodkujemy to i mała zwykle śpi mniej wiecej do 7.30-8.00, czasem do.8.30. JA sie wysypiam i tak wiec z rana w dni wolne ja małą zabawiam, a wieczorami M:) dla równowagi:) Pedagog - no bo WIki to wrażliwiec;) taki typowy wrażliwiec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny! Nadwislanka bardzo dobry pomysł!!!!! Super sprawa :) Ana - moje gratulacje!!!!!!! Jak widać cuda się zdarzają :) Terz kochana dbaj o siebie Foli - ale by była niespodzianka jakby teraz okazał się naturals :D Zabajona - współczucia z tą rwą kulszową. Ból pewnie jak cholera. Mnie teraz zaczyna już kręgosłup boleć niestety a wiadomo że teraz już masaże nie wchodzą w grę :( i musze cierpieć Enigmaa - bardzo mi przykro - masz \"zajebitą\" rodzinkę. Żeby własny syn tak powiedział matce? A twoja teściowa jest nie wporządku bo powinna mu powiedzieć żeby zamknął ryj i tyle!! A ona nie zrobiła nic. Na twoi m iejscu też bym ię na niej zwiodła!!!!!! A zawsze pisałaś ze masz kochaną teściową i zawsze ci jej zazdrosciłam (bo ta moja.... to szkoda gadać) Wiem ze ci przykro że ci jej żal bo masz mega serducho!!!!!! Trzymaj się kochana mam nadzieję ze jakoś wam się poukłada w rodzinie. A ja dzisiaj byłam u gina - wszystko wporządku. Szyjka długa zamknięta. Tażke dźwiganie Patryka nie zaszkodziło na szczęście. Dzidziol ma już 6 cm długości i niezły rozrabiaka ;) Wywija tymi rączkami i nóżkami że szok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, super, że jest wszystko ok, teraz macie chyba taki fajny czas, dzidziuś w drodze, zmiana pracy, mieszkanko :) trochę zmian się szykuje, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - to super:) Ja gdzieś doczytałam - co do dźwigania w ciązy, ze jesli przed ciąża kobieta tez dźwigała, a sama ciąża jest ok, to krótkotrwałe takie trzymanie dziecka nie powinno zaszkodzić ciąży. Gorzej z kobietami, które raczej nie dźwigały a w ciązy zaczyna im sie to przytrafiać. NIe wiem, na ile w tym prawdy, ja jak juz musze tez Olę podnosze, ale własnie nie schylam sie po nią i dopiero, tylko kucam, wyczytałam na jakiejś stronie dla przyszłych mam, zeby własnie odległośc od ziemi w czasie podnoszenia czegokolwiek minimalizowac, robic to mozliwie w rozkroku (odciąza sie kręgosłup), no i nie przesadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostalam @ więc dzwonię do Łodzi i umawiam sie na 29.09 na usg. Troszke przykro się zrobiło nie powiem ale w sumie dobrze bo doin vitro i tak bym potem podeszła ze względu na zarodki, oby się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki :):):):):) dziękuje Wam wszystkim o dobre słowa - buziaki dla Was :):):):):) cieszę się Zabajonku że trochę moją wiadomością udało się trochę rozkręcić dziewczyny :):):):) ja trochę już się otrząsnęłam z pierwszego szoku, mój mąż przesadza bo jakby mogł to wsadziłby mnie do akwarium żebym nic nie robiła i żeby nic nie działało negatywnie :):):):):):) Apsik ja starałam się od 2005 roku :):):):):) tzna my z mężem staraliśmy się, bo sama to ja bym sobie mogła hihihihihihi :):):):) Maklady trzymam kciuki za dobre wyniki i żeyczę Wam zdrówka no i mniej zmartwień :):):):):) Pedagog ja chodzę do dr Wikarka, zmieniłam pewną panią doktor którą obie znamy :):):):):):) a ty do kogo teraz jeśli mogę zapytać? śliczna Twoja córcia pooglądałam zdjątka:):):):) Estelko kochanie miałaś jakieś przeczucia co domnie jak ja sama :):):) nawet mój mąż się zdziwił ze nie chce poczekać z tym testem tylko zaledwie dwa dni po spóźnieniu @ już robie:):):):) zobaczysz że i ty szybko dołączysz do oczekujących na rosnący brzuszek - życzę Ci Tego z całego serca :):):):) Nadwiślanko tak pisałam na końcu o sobie, choć to dla mnie niewątpliwie sensacyjna wiadomość to jakoś tak chciałam najpierw napisać choć słowo do innych :):):) cały czas kochana mam nadzieję ze i Ty doczekasz swojego szcześcia :):):):):) Słoneczko ja też Ci dziękuje za tą szczęsliwą częsć :):):):):) co wogóle u Ciebie? Enigmuś dzwoniłam do swojego lekarza i zażywam na wszelki wypadek a wizytę mam na następny wtorek, więc wtedy napiszę coś więcej :):):):):) buziaki dla Marysi :):):):) kurcze współczuje kochanie przejść z rodzinką wrrrrrrrr trzymaj się dobra istotko:):):):) Pauluś w Twoim życiu same pozytywne zmiany bardzo się cieszę i jeszcze raz gratuluje :):):):) Zabajonku aż się zastanawiam jak taka kruszynka jak Oleńka zareaguje na jeszcze mniejszą kruszynkę :):):):):)a co do zasypiania dzieciaczków przy różnych sytuacjach to rzeczywiście dziwna sprawa :):):):):) Foli:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to by był szczyt szczęścia, gdyby i to się udało za pierwszym razem, az nie chce mi się wierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello Foli, szkoda, że @ przyszła, widać , że zarówno ani Ty , ani ja nie należamy do tych, którym zdarza się cud naturals ;-) ale trzymam mocno kciukasy, aby transferek śnieżynek sie powiódł i jedz orzechy brazylijskie...nie wiem co ja się tak ich \"przypięłam\" :-o czegoś trzeba... Ana, siedź w akwarium :-) Enigma, współczuje przeżyć... kurcze, ja w sumie, mimo że sie boje, też chciałabym ruszyć już z procedurą, ale musze sie wstrzymać ze względu na ten wyjazd...widocznie tak miało być... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, w sumie mam mieszane uczucia bo z jednej strony bardzo chę dziecko i cieszyłam się, że może się udało bo boję się ze z in vitro się nie uda a z drugiej strony jakby sie udało to wolę z in vitro bo nie zostawię moich zarodków przecież :) ale z kolei jak się nie uda z in vitro to lipa już. Jakby sie udało to i tak pojechałaym po zarodki najwyżej skonczę z czwórką :) ale mam nadzieję, że tobie się ten cud przydarzy a jak nie to ruszaj do kliniki, w końcu czasem trzeba temu szczęściu pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnA ja się nadal trzymam Rożnowskiego, no ale wiem o której pani mówisz :P dzięki za komplement dla małej :) trzymaj się i dbaj o siebie bardzo :) wszystkiego dobrego :) foli, ja kciuki będę trzymać jak już będziesz po transferku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma, to nieźle się działo!!!! Wiecie niby zawsze wszystko w rodzinie jest ok a potem wychodzi wszystko na jaw. Ciekawe jak to u nas będzie ... Boze, dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę, ze dzieci przesypiają całą noc. Ja juz jestem jak neptyk, zasypiam sama o 8:30. Miłoszek zasypia po 19 i budzi się o 11, potem 1, 3, 5, 6 . Ja normalnie już wymiękam. W ciągu dnia też kiepsko śpi. A jak sie obudzi to jest niesła syrenka. Tak czasami sie zastanawiam po kim on ma ten głośik, normalnie jakby go ze skóry obdzierali. No cóż, ale przynajmniej chłop jest!!!! hehe Enigma, to twoja Miśa nieźle waży hehe. Mój ostatnio 6400 i boję się, ze za mało. Foli, to teraz jasna sytuacja. Transferek i dzidzia :) Estelka, ale z Ciebei cykor!Uda sie, zobaczysz! Emiczka, a Ty chyba obiecałaś, ze nie będziesz pracować tak dużżżżżżżżżżżżo. A tak w ogóle to tera jestem przeziębiona, mam katar i czuję się fatalnie. Boję się, zeby nie zaraźić małego, ale pewnie to nieuniknione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli:) ja tez w przyszłym roku jadę po 2 moje mrożonki:) chyba ze trafi mi się jakiś cud:) poki co nie trafia się :P a powiem Wam ze teraz nareszcie bara bara nie jest z \"polecenia lekarza i o konkretnej godzinie\" hihihihihiihih:) No a co do rodzinki no cóz.... dla mnie lepiej bo nie mam teraz urwania głowy a teściowa no cóz ...bardoz mnie lubi ale w tym przypadku to nie miało znaczenia.... Iwona:) kurcze a Ty karmisz tylko piersią? czy dokarmiasz? bo wyglada na to ze Miłoszek tak czesto wstaje bo moze głodny? Mi lekarz powiedział ze jak dziecko najedzone to słodko śpi:) Jak mi miśka w 1 miesiacu na okrągło ciagnęła cyca w nocy to wówczas zaczęłam dokarmiac bo ta żarłoczka chciała wiecej:) no i do dzisiaj żre jak smok:) ale grunt że zdrowa:) Kurcze laski ale ten czas leci:) a z tymi \"wpadkami\" co niektórych hihihihihihi to mistrzostwo świata:) Raz jeszcze wielkie gratulacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma, widzę, że ty też nie czekasz za długo z drugą dzidzią :) Iwonka, współczuję zarwanych nocek :( pociesz się, że to już pewnie niedługo. Ja słyszałam taką teorię, że chłopcy się częściej budza w nocy i cześciej płaczą ale nie wiem na ile to prawda, silna płeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski! foli - no rzeczywiście teraz jest jasne i wiesz konkretnie co masz robić. Tak więc kciuki !! enigma - ja sama wolę zeby dziecko bylo nieco pełniejsze (nie mylić z otyłe), potem jak zacznie sie raczkowanie, chodzenie, ząbkowanie, to ten przyrost zahamuje (z reguły tak jest) i dzieci spalą to co teraz nagromadziły. Ana - hehe, moze mezus nie przesadza, bo ty tez z tych co kochają pracę:-D oszczędzaj się teraz najbardziej jak możesz (no ale i bez przesady). Estelko - moze tak miało byc, ze wypadł ci ten wyjazd, ale mysle, ze nie bez znaczenia to. Masz nieco wiecej czasu by sie wzmocnić chudzinko. Wszystko będzie dobrze. Iwonka - współczuję, bo wiem co to znaczy taki wyjec na poczatku. Moja Ola tez tak podsypiała w dzien, ja pierwszy miesiąc z cyckiem na wierzchu non stop, jadła co godzine niemal, potem sie uregulowała w miare i jadła co 2,5 godziny, rzadziej co 3, w nocy potem raz, no ale w nocy to miałam bardzo duzo pokarmu zawsze i jak mała tego sie najadła, to spała do rana jak suseł:-D Moze rzeczywiscie to domena chłopców (nocne harce). Buziaki dziewczynki, Paula, Suzinka i wszystkie inne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to chłopaków domena ryczec w nocy, bo ja poprostu tego nie znam. Patryk budził się 2 razy w nocy na jedzenie i zasypiał spowrotem. I jak się obudził bo był głodny to tez nie płakał tylko odzywał się, że ja się budziałam. Dostawał cyca i spowrotem nyny. W ciągu dnia te ne było problemu. Iwonko spółczuję ci z tymi nockami, ale mojej koleżanki córka miała tak samo. Bardzo mało spała. Szła spac o 20 a o 24 budziła się i chętna do zabawy. Pobawiła sie do 3 nad ranem i poszła dalej spać. Moja kumpela już nie dawała rady, chodziła z nią od lekarza do lekarza, chyba wszystkich neurologów obskoczyła w poznaniu i żaden nic jej nie pomógł. Małej potem samo przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×