Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczesliwa do dzis

pomocy, 10 staz malzenski i...

Polecane posty

napisz potem co sie wydarzylo, pamietaj o nas bo tez jestesmy ciekawi jak to rozegrasz powodzenia 🖐️ acha, mam nadzieje ze to jednak nie romans, moze jakas kolezanka w pracy sie w nim zakochala i stala sie natretna, moze to jakis feralny zbieg okoliczności trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AQA312
Ktoś się dziś bardzo nudzi pewnie ze względu na tą straszną pogodę i wkręca was, tym samym ma co robić całą sobota. Jeżeli była by to prawda nie pisała by ta kobieta pod pomarańczowym nikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do zuzi
Jestes pewna, ze Twoj maz mowi prawde? Wybacz, ale to b. dziwinie wyglada: jakas laska na niego leci, Twoja kolezanka na niego leci - no po prostuwszystkie sie w nim zakochuja i sa takie niedobre, ze Ci chca go odbic! Skandal! a moze spojrz na to z drugiej strony - wredna kolezanka byc moze byla osoba, ktora chciala uratowac Ci dupe, a Ty slepo zawierzylas biednemu mezulkowi, nagabywanemu przez podle suki, do ktorych jednak on lgnie jak mucha do gowna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie to jest prowokacja
Też czytam i czekam, kiedy naiwne ludzie się wreszcie zorientują :D Ech, każdy kit można wcisnąć na Kafe :) Dla mnie to jest nie do pojęcia, bo prowokacje widać ZAWSZE. Trzeba tylko trochę myśleć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do programu ktory odczytuje hasła to polecam PassTool . maly programik ale potrafi zdzialac cuda ;) po zainstalowaniu nalerzy z opcji wybrać przegladarke ktora posiadamy i wyskocza wszystkie loginy i hasła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to prowokacja, jak piszecie, to muszę przyznać, że dawno nic mnie tak nie przykuło do ekranu komputera:-) A jeżeli to jednak nie prowokacja, to współczuję serdecznie i popieram w całej rozciągłości wszystko, co zamierzasz zrobić. Kopnij go w d*pę! Tylko tak, żeby poczuł! Później się zastanowisz nad resztą swojego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa do dzis
a wiec jade napisze jak tylko bede mogla pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no trochę to tak wygląda ale niestety tak było. Jesteśmy kilka ładnych lat ze sobą, mój mąż jest atrakcyjny. Te dziewczyny to nastolatki. Bardzo sprytne. Wiem, że po przeczytaniu kilku zdań mojej wypowiedzi na usta się pcha stwierdzenie, że jestem naiwna, ale nie jestem. Zrobiłam w domu piekło które trwało kilka miesięcy. Sprawdziłam wszystko co można było sprawdzić i po tym jak zobaczyłam, że mąż mnie okłamał stracił u mnie bardzo dużo. Nie będę się wdawać w szczegóły... jestem pewna, że nic nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powodzenia!!! Byle się przy nim nie rozkleić!!! Wszystko lepsze od tego. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takeofff
mala lalka zuzia, nawet jesli twoj facet nie zdradzil cie, to jestes z kims, kto pisywal sobie na gg z nastolatkami i potem kasowal wiadomosci, abys sie o tym nie dowiedziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskim podziekujemy
zajmijcie sie swoimi problemami;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedz do niego do pracy
KOCHANA AUTORKO TRZYMAJ SIE DZIELNIE, TO WSZYSTKO MINIE I BEDZIESZ JESZCZE SZCZESLIWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze szczesliwa do dzis
odezwij sie! jestem pewna, ze cala afera to jedno wielkie nieporozumienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kobietki poczytałam i doszlam do wniosku...podpucha a Wy takie rady dawałyście oj pocieszycieli od 7-iu boleści:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahihi
moi kuzyni kiedyś podrzucili żonatemu kumplowi stanik do torby. Skończyło się rozwodem a chłopina był niewinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ico
i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla dyskusji nie ma znaczenia
dla dyskusji nie ma znaczenia czy jest to sytuacja realna czy fikcyjna... więc nie podniecaj sie, ze to wkręt, znaczenie ma to dla autorki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
czy coś się wyjaśniło???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdzilam ten "pass tool" na swoim przypadku ;) - niestety nie odgaduje wszystkich hasel .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupppppppppppppppppiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
no i co?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa do dzis
witam wszystkich serdecznie przepraszam, że nie odzywałam sie przez tydzień, ale tyle się działo, zupełnie nie miałam czasu po krotce wam opowiem pojechałam do jego pracy, nie stanęłam na parkingu, tylko przed zakładem, między blokami, miałam stamta widok na jego auto wyszedł punktualnie o 5 , rany musiałam strasznie pilnować, zeby go nie zgubic, bo sporo aut było na ulicach juz w pewnym momencie myslalam, ze go zgubiłam ale wylonił mi sie nie jechał daleko jakies 15 min od zakładu, podjechał pod mały sklepik, wszedł tam na chwile i zaraz wyszedł, pozniej siedział jeszcze palac z 10 min, zaryzykowalam bo nie mialam jak stanac kolo sklepu, wiec zrobiłam kilka kółek naokolo sklepu, troche to glupio wyglądało, nic sie nie wydarzyło, odpalił auto i odjechał a ja za nim, nie wiedziałam co o tym myslec, ale pojechał, z powrotem do zakładu, wszedł tam na dobre 20 min i wyszedł przebrany w jeansy i podkoszulek idiota, z powrotem pojechał do sklepu i tym razem nie czekałam dlugo, wyszła ze sklepu pani okolo lat 30 i wsiadła do jego auta, to ja juz byłam w dpmu, chciałam wracać, ale ciekawość zwycieżyła i pojechałam za nimi, jechaliśmy jakieś pol godz (musicie wiedziec, ze bardzo stresujące było dla mnie uważać by go nie zgubic a jednoczesnie jechać tak zeby mnie nie zauważył, na szczeście ruch był spory, za wyjatkiem koncowego odcinka drogi jakies 10 min kiedy to wjechali na odludzie, nie było aut, wtedy musiałam sie zatrzymać i juz sądziłam ze ich nie znajde, pojechałam jak znikneli mi z widoku ta sama droga, czułam sie jak detektyw hehehe , jak przestepca tez pojechałam ta droga pusta juz, bez problemu znalazłam jego auto, bo zabudowab nie byłowiele, pare domkow na krzyz, ich juz nie bylo w aucie, wiec poszli z pewnoscia do niej, czyli na musiała mieszkać gdzies w ktoryms z tych domkow myslalam szybko, zawrocilam i z powroterm pojechalam do sklepu gdzie owa pani pracowala, a ze znalam jej imie wiec weszlam i spytalam czy zastalam pania Ole (do konca ne bylam pewna, czy Ola, bo kartke mogla mu dac inna, ale dzialam szybko i dobrze, bo trafilam, owszem pani Ola tu pracuje ale dzis zwolnila sie wczesniej z jakichs rodzinnych powodow) powody mi znane ohyda, zapytalam kiedy moglabym ja spotkac, wiec dowiezialam sie ze pracuje kazdego dnia od 10 do 14 i w weekendy tez jak jest potrzebna wrocilam do domu i zaczelam myslec zadzwonilam do niego pytajac kiedy wróci i co chce na obiad, wyobrazcie sobie mowil spokojnie, typu o czesc kochanie, powinienem byc w domu za oklo 2 godz mamy sporo pracy itp, ciekawa bylam czy ona wie ze ma zone i czy on mowil przy niej bo tel odebral blyskawicznie, nie musialam czekac dlugo, a tak sadzilabym ze wyszedl na chwile zeby nie slyszala to krotko jak wygladala moja sobota tydzien temu po telefonie spakowalam reszte rzeczy, wzystko co nalezy do mnie, przyjechal pomoc mi moj znajomy, zostawilam karteczke tej tresci: pozdrwienia dla pani Oli, ze sklepu takiego i takiego bo nazwe sklepu zapamietalam, ten obiad to niech juz ona ci zrobi, do zobaczenia w sadzie i pojechalam do rodzicow, bo moja kawalerke wynajmuje, dala m czas ludziom na wyprowadzenie sie ok miesiaca, zlozylam pozew do sadu, o niezgodnosc charakteru, mysle ze nie bedzie problemu i rozwod bedzie szybki bo nie mamy dzieci nie mam ochoty z nim rozmawiac i nie bede porozmawiamy w sadzie jestem jeszcze za bardzo wzburzona, zeby myslec zupelnie logicznie, nie bede tez opisywac, ze rece mi do tej pory drza i jest mi takcholernie smutno, tak bardzo smutno, ze gapie sie w kolko w sciany, ale jestem optymistka i powinnam szybko dojsc do siebie w moim przypadku nie bedzie zbednych gatek, telefonow od niego ie odbieram i nie wychodze jak sterczy pod oknami rodzicow, z domu nie wychodze od tamtej pory, na razie nie moge nie czuje sie na silach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszcze ci ja nie umiala bym tak nie odbierac od niego tel itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnie to rozegralas
a nie chcialas wiedziec co on ma do powiedzenia? czy sie wypiera czy sie przyznał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek z okazji dnia kobiet
Nie pisał ci żadnych smsów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek z okazji dnia kobiet
ta Pani Ola pewnie zaciera ręce ze szczęścia, że się dla niej miejsce w waszym mieszkaniu zwolniło... :P tylko widać ile dla niego "znaczyła" skoro wydzwania do Ciebie i wystaje pod Twoimi oknami, by się pogodzić... to własnie głupota kochanek... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa do dzis
niestety nie mam na tyle siły by z nim rozmawiać, jestem bardzo konkretna osobą, nie należę do tchórzy, ale teraz nie moge, za krótki okres minął, co świadczyć może drżenie rąk i ciągle mam wilgotne dłonie, jedno jest pewne chcę rozwodu, rozmawiać? hmmm po co? nie będe wysłuchiwać jego usprawiedliwień dla mnie jest jasne, zdradzał mnie to co ja mam mu wybaczyc, fuj w życiu, po prostu chcę dalej życ, nie jestem idiotka, ale w sadzie nie chcę, żeby to był powod rozwodu, poza tym to moze skomplikować rozwod boon bedzie kłamał, wiec po co, telefonu nie odbieram on nie pisze tylko dzwoni, co miałby napisac w smsie nie ma co pisać, to dla dzieci, on o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×