30kg do stracenia kto ze mna?

tak jak w temacie kto sie przyłączy?

chyba nikt nie chce:(

ja ważę 95kilo. ciągle sie chce odchudzać i ciągle w połowie dnia napadam na jedzenie i jem do wieczora. w ten sposób tyje i tyje i doszłam do 95 kilo. ja juz nie mam sił nie potrafię nad tym panować. Dziś kolejny raz próbuje. mam swoja diete co kiedyś schudłam 11 kilo i doszłam do wagi 75. wyglądałam wtedy bardzo fajnie. A teraz przez te diety przytyłam 20 kilo :( czarna rozpacz!!!

witaj...ja tez mam juz rozpacz:(tylko zze ja po paru dniach odchudzania pasuje:( i znow jem;( potrzebuje kogos kto bedzie mobilizowal mnie kazdego dnia do walki o lepsze jutro i nie poddawania sie

kurcze ja tego nie mogę zrozumieć że kiedyś powiedziałam sobie odchudzam sie i tak sie stało. Teraz obrzeram nie jem obrzeram nie jem jakieś błędne koło. Ja nie wiem skąd miala tyle mobilizacji żeby tak schudnąć. A poza tym mogłam sie wtedy nie odchudzać jak ważyłam86 kilo bo przez to teraz waże 95 bo ciągle jakieś diety!

moje postanowienia to: 1. nie jesc słodyczy ewentualnie np raz w pt batona 2. robic dziennie 200brzuszków a jak bedzie cieplo raz na jakis czas biegac 3. zagladac na topick codziennie kilka razy 4. jesc jakies max 1000kcal

tez sie przylacze. ja mam jakies 15 do zgubienia. ale jakos nie moge sie zmobilizowac...

waże 53,5 kg i MUSZE wazyc 50!!!!

zapraszam wszytkich kto tylko chce...

ja schudłam mniej więcej dlatego że : 1. picie ok 2l wody nie gazowanej 2.dieta 1000kal + dieta nie łączenia 3. 4-5 posiłków dziennie 4. zero słodyczy (na początku, a z czasem jak miałam ochotę coś skubnęłam :D ) 5. po 18 tylko woda. 6.ćwiczyłam prawda jest taka ze piłam piwo a ma dużo kalorii, czasem zdarzyło sie coś słodkiego. ale najważniejsza rzecz to taka , ze trzymałam sie ściśle tej diety , nie miałam jakiś większych wpadek a już na pewno na początku diety! to jest jedyna i prawdziwa prawda żeby schudnąć trzeba po prostu sie trzymać reguł. to co ja wypisałam to są oczywiste rzeczy co na większości topikach pisze. Naprawdę można fajnie schudnąć tylko kurde jak tu wytrwać :/

przepraszam na razie musze wyjsc....bede po 12 na gg.....fajnie by bylo jakby ktos byl zeby pogadac :*

Najgorsze pierwsze 2 tyg potem dużo lepiej a po 2 miesiącach to już bez problemów:-)

Z chęcią bym się przyłączyła gdyby na tym topiku były TYLKO kobitki, które chcą zgubić min. 20 kg. Mam dość (bez obrazy) dziewczyn, które chcą stracić 5 kg. po to aby ważyć 50 czy 45. Grubaski mnie zrozumią. Pozdrawiam ciepło.

Nawet się uczerniłam w tym celu :-D

grubaska a ile ważysz??? jak widać ja to mam zdecydowanie więcej niż 20 kilo do zrzucenia.

Witam:) Moge dolaczyc? Mam do schudniecia 31kg(waze 91kg), mialam zaczac odchudzanie od 1 marca, niestety nie wyszlo:( Jutro jednak musze zaczac, bo to ostatni gwizdek, aby latem w miare wygladac. W tamtym roku latem wazylam ponad 100kg i czulam sie po prostu tragicznie. Rowniez wolalabym sie odchudzac z dziewczynami, ktore maja mniej wiecej taka sama nadwage:) Pozdrawiam!

jestem juz ciesze sie ze jest nas coraz wiecej powiedzcie cos o sobie

ja z wami :-) ja już od jakiegoś czasu sie staram - idzie mi kiepsko 4 kg od początku roku :-) ja jestem na kuracji hormonalnej i może dlatego powoli idzie.. ale idzie :-)

też mam tyle do stracenia - obecnie 86,5 kg o zgrozo ....

Chętnie dołącze :) troszke kilogramów mamy do stracenia ale mam nadzieje ze nam sie uda :D ja bede stosowac diete 1000-1300 kcal, niedziele sobie odpuszczam z dieta (na różne słodkości) ale za to w poniedziałek bede wiecej ćwiczyć :) ćwiczenia to głównie skakanka.

widzę że wszystkie marzymy o 60 kg :-) ja chetnie zejdę do 66 :-) tak wygladałam niedawno :-( - ahh ta tarczyca

Racja :) niestety trzeba bedzie sie troche pomęczyc by osiagnąc tą wage, no ale bez wyrzeczeń nie ma nic :P

:-) a ja dziś mam siłownię :-)

witam nowe dziewczyny powiedzcie ile macie lat:) zapomnaialm do swoich postanowien napisac ze bee pila czerwona herbate i zielona codziennie:)

Opowiem Wam o sobie - mam 25 lat jeszcze (do października), choruję na niedoczynnośc tarczycy (stad przyrost wagi - nagle), moją pietą achillesową są chipsy :-) paprykowe... Od dwóch miesięcy chodzę na siłownę i aerobik - staram się jak mogę jeść zgodnie z zasadami SB i diety nielączenia ale przegrywam za czesto... mam 175 i waga 86,5

i na forum od 7 do 15 :-) potem żadko kiedy :-)

jasne że chciałabym mieć 60 kilo! ale na dzień dzisiejszy marzy mi się 75 kilo do 1 lipca :) a pozniej sie okaże :P poważnie...chciałabym schudnac do 75 do końca czerwca. zobaczymy jak to będzie. dziś jak narazie zero wpadek i raczej ich nie będzie !!

mam nadzieje ze bedziemy sie ak trzymac i wspierac do konca:)mam nadzieje ze nie poddacie sie na pierwszej wpadce piszcie tu szczera prawde co zjadlyscie jak cos zgrzeszylyscie trudno trzeba sie podniesc i kroczyc dalej