30kg do stracenia kto ze mna?

pozdrawiam Was dziewczyny, mam nadzieje ze wasz topik bedzie sie trzymał, zycze Wam powodzenia i duuuzo wytrwalosci, wsieprajmy siebie nawzajem. ps. jestem na innym topiku, ale bede czasami do Was zagladac :D

Ja mam 26 lat, aaa moze napiszemy jeszcze swój wzrost-mój 170 cm, jestem ciekawa ile nam sie uda zrzucić do lipca :) dobrze, ze teraz jest zimno bo wstyd sciagnąc plaszcz :p o stroju kąpielowym to nawet nie ma sensu mówic :P

witam:)moge sie do was przyłaczyc???tez wlasnie od wczoraj zaczelam diete.obecnie waze 75 kilo przy wzroscie 173.kiedys wazylam 96 kilo i schudlam do wagi 68 kilo.teraz now chce zaczac diete by wrocic do tych 68 chociaz.a tak mi trudno powstrzymac sie od jedzeniaaaaa

gadziuszek, pewnie ze sie mozesz przyłączyc :Dja tez uwielbiam jesc, niektórzy ludzie jedza tonami i nic im sie nie zamienia w tłuszczyk, ach ta przemiana materii, dlaczego u kazdego człowieka nie moze byc taka sama... :P

jasne ze mozesz:) dokladnie dobrze ze teraz jest zimno...wiecie co jak wazylam 80kg nie czulam sie bardzo gruba bylam wtedy taka hmm unormowana(kazdy ma inna budowe ciala) ale teraz to tragedia szok

power of love skad jestes?

Ja jestem z Krakowa a Ty? :) niestety ja mam taką budowe ciała ze nawet jak wazyłam 70 to wygladałam okropnie :(

spod warszawy jestem

co tu tak cicho

I znow do topicu przylaczaja sie dziewczyny majace do schudniecia znacznie mniej niz 30kg:O

a ty ile chcesz schudnac?

no ta ja też dopisuję się do listy chętnych i też marzę o zrzuceniu 30 kg, ale powiem szczerze że będę zadowolona z każdego kilograma. jakimś dziwnym trafem jak sporoz z was ważę również 90 kg no ale na początku stycznia było juz prawie 94 kg, właściwie te piersze 3,5 kilograma zleciały w mgnieniu oka /to chyba jednak woda/ bo ani specjalnej diety nie trzymałam ,może trochę więcej ruch było ale od porządnego miesiąca stoję w miejscu. z powodu zbliżającej się wiosny w desperacji rzucałam się ostatnio na rózne metody, a to :obfite sniadanie,normalny obiad i skąpa kolacja a to Atkins , pierwsza metoda szybko przestała mi się podobać , wieczorami okropne poczucie głodu i w końcu poddałam się, na Atkinsie mimo że lubię tłusto i sery i wogóle te zasady atkinsowe to zabrakło mi owoców warzyw, zrezygnowałam , no i tak kulam się z tymi 90 kg od jakichś 5 tygodni. teraz przeszłam na inną metodę , wytrzymuję na niej 5 dzień i powiem że narazie mi pasuje, obejrzałam jakiś program w którym pani dietetyk radziła jeś co 3 godz, inaczej przy dłuższych przerwach organizm zapamięta że ma sobie odłożyć coś właśnie na te przerwy i tak okładamy się tłuszczykiem teraz jem co 3 godz, staram się jeść 3 posiłki syte i 2 przekąski tzw lekkie, robię to prawie z zegarkiem w ręku, zaczynam o 7,00 kończę między 18 a 19-tą, nie liczę kalori, węgli ani innych pierdół jem na ogół to co jest w domu ale mam pewne zasaady: -pieczywo-tylko ciemne pełnoziarniste i staram się tylko rano -bardzo znaczne ograniczenie makaronu, ryżu-dopuszczam tylko małe porcje w wyjątkowych sytuacjach -całkowita rezygnacja z ziemniaków -ograniczenie białego cukru do minimum a powiem szczerze że wogóle go nie używam bo nie potrzebuję -słodycze - tylko odrobina w wyjątkowych sytuacjach /wcześniej dzień bez batonika a jeszcze lepiej kilku był zmarnowany/ -więcej ruchu pod każdą postacią to mniej więcej tyle na początek, ale zauważyłam że w końcu nie chodzę głodna a jem to na co mam ochotę na wadze jest tak ok 200 g mniej /mam wskazówkową wagę więc są wahania, ale wskazówka raczej już nie dotyka 9/ pierwsze dwa tygodnie takiego sposobu żywienia traktuję jako test, jeśli będzie jakaś różnica po dwóch tygodniach to na tym zostaję, jeśli nie to coś jeszcze skoryguję ale to dopiero pomyśle i najważniejsze nie nastawiam się żeby schudnąć z 20 kg natychmiast a najlepiej na wczoraj, daję sobie dużo czasu, a właściwie jak na koniec roku będę ważyła 80 kg no może 78 kg to też będzie super i wielki sukces mam nadzieję że mnie tu przyjmiecie, razem będziemy się wspierać, cieszyć z sukcesów no i piszcie żeby topik nie umarł!

zaczerniłam się

Witam:) Ciesze sie, ze nazbieralo sie tyle dziewczyn startujacych z ta sama waga. Ja waze ok. 91kg przy 176cm. Praktycznie od Swiat BN jestem w jakims amoku i ciagle jem, szczegolnie slodkie. Przez 2 miesiace utylam 11kg i od jutra musze zaczac sie odchudzac, bo jak tak dalej pojdzie, to do lata bede wazyla 100kg. Prawie 3 lata temu udalo mi sie zrzucic 45kg, ale przez moje uzaleznienie od slodyczy wszystko nadrobilam. Teraz odchudzam sie po raz ostatni i chce jak najszybciej schudnac te 31kg. Moze zrobimy sobie jakas tabelke? Mozemy sie wazyc co miesiac i wpisywac wyniki.

Ile w ogole nas jest? Jak kogos pominelam, to prosze sie dopisac: cytrynowka - 90kg lemonka7- 91kg 95kilo70 - 95kg dziabong - 86.5kg power of love - 87kg wieloryb - 90kg

Hej dziewczynki:) Ja też jestem na etapie odchudzania. Zaczęłam odchudzanko z Nowym Rokiem i do tej pory sie trzymam - dzięki Bogu:P Schudłam już 9 kg a ważyłam 94 - tak więc wiem, że można i na pewno wspólnie damy radę:) Ps. Zaczęłam chodzić dwa razy w tygodniu na aerobik i teraz jest to mój kolejny uzależniacz:P

Jak tam dzieczynki Wasze odchudzanko? :) witam serdecznie nowe twarzyczki :D za chwile ide na sniadanie, zjem: chleb razowy, pomidor i ser biały :) Na dzień dzisiejszy nasza tabelka wyglada tak: cytrynowka - 90kg lemonka7- 91kg 95kilo70 - 95kg dziabong - 86.5kg power of love - 87kg wieloryb - 90kg paoli-85kg

Jestem, jestem :-) wczoraj kolacyjka miała być o przed 18 ale wpadli goście ze swoim maleństwem i nie wypadało jeść przy nich więc dopiero o 20 :-/ ale za to zjadłam mniej bo juz głodna nie byłam... dziś na śniadanko jedna kromka żytniego ze słonecznikiem z chudą wędlinką i herbatka ze słodzikiem teraz kawa z mlekiem 0,5% na 2 sniadanko czy tam luncz mam 2 pomaranczki... a na obiad zjem mielone indycze z pieczarkami i troszkę ciemnego ryżu... kolacja hmmm postaram się nic... Wczoraj bedąc na siłowni zasuwałam 30 min na orbitreku - 400 kcal potem kilka seri na ręce, nogi i brzuch.... i do domku :-) Staram się wypijać dużo płynów - zastanawiam się nad dorzuceniem octu jabłkowego do diety - do wody podobno bardzo pomaga. Ja się staram teraz zrucić kilogrami bo niedługo chciałabym zostać mamą i muszę popracować nad sobą i nie zapomnieć przy tym o witaminach i minerałach ... Pozdrówka - jestem z Zabrza :-)

na własny tytuł topiku można było zamienić kolejność chociaż

ale masz problem... lepiej zajmij się tymi kg... a nie Nami...

na kafe znalazłam fajny link przyda się na bank :-) http://odchudzanie.info.pl/cal_kalorii.php

Dzień dobry:) witam nowe wojowniczki z kilogramami....fajnie ze kazda z nas podobnie waży i ma cele. wiecie co ja niechce tak strasznie wazyc niewiem 60-65kg wiadomo to marzenie . ale na poczatek chcialabym ważyc 70kg i bym byla bardzo szczescliwa:) zaraz zjem sniadanko: -herbata czerwona -twarog ze szczypiorkiem - 2kromki chleba na przekaske w ciagu dnia wezme sobie jabłko......no i woda duzo duzo duzo duzo wody moze jako założycielka topiku utworze tabelke bedzie nam łatwiej obgladac nasze wyniki: NICK .............wzrost....wiek.......waga st.........teraz jest.....cel cytrynówka.....168.........19..........90kg.............90kg.........70kg

Witam! Wczoraj dieta idealna, nawet troszkę za mało zjadłam ale tak mi sie to ułożyło po prostu. Teraz pije kawę i na śniadanie mam płatki fitness z mlekiem. Na obiad tak jak wczoraj planuję mięso gotowane +surówka. mam nadzieje że tym razem wytrwam i Wam tego życzę . NICK .............wzrost....wiek.......waga st.........teraz jest.....cel cytrynówka.....168.........19..........90kg............. 90kg.........70kg 95kilo170.........170........25..........95kg..............95kg.........75kg

musimy wytrzymac nie ma co:) wiosna lato tuz tuz...nie chve miec wymiarów modelki ale chcialabym miec zgrabniejsze nogi no i brzuch mniejszy a nie wspominajac o pupie:) takze cele mamy i trzeba do nich dazyc uda nam sie napewno jak tylko sie tak bardzo bardzo zaprzemy i bedziemy dazyc do celu

Cześć kobietki rubensówki :-) widzę, że trochę się tu kg nazbierało :-). Dorzucę moich ok 30 kg i będziemy mogły wynająć tira na nasze zgubione sadełka :_). Mam 37 lat(!!!!!!!!! czy to też można jakoś zgubić?) 158cm (tu chciałabym dołożyć) i ważę 88kg. po prostu masakra!!!!! A dodam, że w planach jeszcze potomstwo :). Miałam odchudzać się od nowego roku tylko jakoś tak mi nie wyszło i przytyłam jeszcze 3kg. Może dzięki wam będzie mi się chciało:))))

latek nie ubędzie w metryce ale po zrzuceniu kg na bank bedziesz wyglądała młodziej do tego nowe ciuszki i lala jak talala :-) Witam :-)

nowka witam cie serdecznie jasne ze mozesz sie przyłaczyc do nas :) jesli deklarujesz sie zagladac tu codziennie to wpisz sie w tabelke aha i zaczerń swoj nick bedzie nam łatwiej i bedziemy mialy pewnosc ze ty to ty:)

tak szczerze to nie jestem zwolenniczką tabelek - czuję się zaszufladkowana :-) no ale jak trzeba ;-) to się wspiszę

ja tez zbyt nie lubie ale zawsze to jakos obrazuje kto jest na forum kto walczy itd