Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość didodoo

uwielbiam żonatych

Polecane posty

no wlasnie :). malo tych prawdziwych facetwo oj malutko ;(. Ale jakies nieliczne jednostki placza sie chyba po tym swiecie ;). Przeciez nie kazdy facet jest walem ktory zdradza zone prawda????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia24
Mam nadzieje ze wasze teorie mijaja sie z prawda:DA jak juz to mam nadzieje ze moje kochanie jest w tych 40%myslacych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez nie kazdy facet jest walem ktory zdradza zone prawda????" nie każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha>>>> fakt facet mysli glowka a nie glowa ale na litosc boska jestesmy ludzmi a nie zwierzetami ;). Chyba umiemy sie opanowac prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze moj maz rowniez zalicza sie do tych 40% myslacych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winogronko11
Co z tego, ze facet fizycznie nie zdradzi, skoro bedzie pragnal to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no, bez przesady. sam piszesz, że bys raczej nie zdradził, bo po co sobie zycie komplikować, więc jakaś niekonsekwencja tu jest" słowo klucz to słowo "raczej".... po prostu nie zakładam celowej i zamierzonej zdrady ale wiem, ze mozliwe jest w jakichs tam okolicznosciach, ze i ja zdradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha>>>> fakt facet mysli glowka a nie glowa ale na litosc boska jestesmy ludzmi a nie zwierzetami . Chyba umiemy sie opanowac prawda??" no podobno nie jesteśmy zwierzętami. ale podobno kierują nami zwierzęce atawizmy. szukanie lepszego materiału genetyczneg, rozsiewanie tegoż materiału i takie tam. I zobacz, niby mamy umysł, wolę, rozum, możemy kierować swoim zyciem, wyborami, to jednak...spójrz, jakw iele ludzi zdradza, ile się rozwodzi...ilu w tym wszystkim polega...a potem znów szuka i znów...zdradza. Chyba już taki los tych myslących zwierzaków:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"po prostu to kwestia pewnych wartosci szacunku dla partnera/partnerki milosci itp. Ja szanuje twoje zdanie ty uszanuj moje nie musisz sie z nim zgadzac" pieprzenie... wartości są wazne do chiwli, gdy pojawiaja sie emocje albo niedostatki lub kompleksy.. wystarczy dłuzszy kryzys w związku plus miła kolezanka, ktora doceni faceta, czujacego sie niedocenionym przez żone i kazdy poleci... z kobietami jest identycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia24
komiczny ty nie jestes przypadkiem seba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadziwia mnie to uwielbienie podkreślania przez kobiety jak to facet mysli fizycznością... w momencie kiedy wasze samopoczucie, nastrój, podejscie do zycia i calosc postrzegania swiata zalezy tylko i wyłącznie od poziomu hormonów... niewolnice gospodarki hormonalnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pragnienie marzenia myslenie o drugiej osobie to dla innych tez zdrada. tak wiem o tym. I to tez boli. ja poki co moge smialo powiedziec ze maz mi jest wierny w myslach tez.Ale jak bedzie dalej nie wiem nie chce zapeszac ani twierdzic ze mnie nie zdradzi bo nie wiadomo. czas pokaze. Pytanie gdzie zaczyna sie zdrada?? czy w momencie myslenia o drugiej osobie czy wypicie kawy/zjedzenie kolacji z inna oaoba albo wypicie drinka czy marzenia o innej osobie rozmowy z Nia telefonowanie???? Dla kazdego zdrada zaczyna sie w innym miejscu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie raczej to tak jak prawie - wielką różnice robi... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjf
zgodzę się z komiczne. Uważam że każdy jest zdolny do zdrady. Ja sama, chociaż nie jestem mężatką, nie mogę wykluczyć że kiedys, gdy już będę żoną, zdradzę. Tego nie można wykluczać, bo nie jesteśmy jasnowidzami. W ogole przysiega małżeńska jest głupia. Wierzę w to, że ludzie naprawdę tak myślą gdy ją składają, ale jak mogą mówić za samego siebie za 30 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mark twain powiedzial ""Ludzie roznia sie od zwierzat tym, ze potrafia sie czerwienic"". Uwazam ze jak sie kocha to sie nie zdradza. moze jestem niedzisiejsza i jestem cholerna romantyczka ale wierze bardzo mocno ze w moimj zwiazku to nigdy nie nastapi. A co do zdrady co czlowiek to opinia. komiczne moge Ci tylko wspolczuc A poza tym ktos wyzej slusznie napisal ze jestes niekonsekwentny w swoich pogladach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj99999
powiem tak: zdradą jest to, co Ty sama uznałabyś za zdradę gdyby zrobił to Twój facet więc jesli jakiś facet mowi "przecież tylko się z nią całowałem, to nie jest zdrada", to niech zastanowi się czy myslalby tak samo gdyby jego kobieta się "tylko" z innym całowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radzę w trybie pilnym poszukać sobie dobrego psychoterapeuty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie generalizujmy... wszyscy zdradzamy czy to z kimś innym czy z sobą samym, czy z pasjami... słowem czynem, myślą. Póki nie przekraczamy własnych granic i nie ranimy innych jest ok. Ale zdobywanie żonatych facetów bo inni nie dają satysfakcji ze zdobyczy nie jest ok. Przesada jest niewskazana zawsze... nie można mieć drugiej wolnej jednostki na wyłączność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie podkreślam:O Stwierdzam fakt:) I w tym momencie nie dokucza mi PMS, tak więc z gospodarką OK:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym uroda???? czym jest uroda w kazdej eopce byly inne kanony piekna teraz jest to angelina jolie kiedys byla Marilyn Monroe bardot czy deneuve. uroda to pojecie wzgledne a kazda przemija. i cos Ci powiem nie jestem piekna ani nawet ladna. malo tego jestem powazne chora i to bardzo rzutuje na moj wyglad zewnetrzny. baqrdzo wyrozniam sie z tlumu. natomiast moj maz to naprawde prztstojny facet. I wybral mnie za to jaka jestem a nie jak wygladam. bo ladnych babek wokol niego nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pablo45562
do didodoo a ja jestem żonaty od 3 lat, a na Ciebie bez względu na twoją urodę to nawet nie chciałoby mi się nasikać!!! - choć przyznam że i moja zona też mnie czasami wkurwia. Spieprzaj dziaduwo -tak po prezydencku mówiąc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewolnice gospodarki hormonalnej??>? ;D Dobre sobie. To faceci sa wzrokowcami kobiety sa w mniejszym stopniu ( przynajmniej moim zdaniem ). I w wiekszosci przypadkow kobieta musi byc ladna dla szpanu pochwalic sie przed kumplami tak jak ladna maszyna. I niektorzy trzymaja sie tego stylu cale zycie. A niektorzy dorosleja i patrza sercem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no taaak jesteśmy niewolnicami hormonów tak jak i Wy z reszta ale to marne usprawiedliwienie akurat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natomiast moj maz to naprawde prztstojny facet. I wybral mnie za to jaka jestem a nie jak wygladam. bo ladnych babek wokol niego nie brakuje." zaraz usłyszysz, że pewnie robi Ci boki i to nie od dziś..... a ja Ci powiem- bądź wierna sowim ideałom. ale pamiętaj, że ludzie po prostu zawodzą:(. także siebie samych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roma >>> dziekuje za dobre slowa :) wiem zapewne zaraz mi tak napisza tylko co z tego???? mam to w tylku. Wiem ze ludzie zawodza wiem to bardzo dobrze. Ale mam nadzieje ze w moim przypadku ( meza) to sie nie sprawdzi. nadzieje mam ale jak to bedzie dalej...ktoz wie. pozyjemy zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja popatrze na to inaczej
Gdyby Autorka, jak twierdzi, lubiła trudne wyzwania, nie slizgałaby się po powierzcni, idąc na łatwizne. Uwieść kogoś to nie takie trudne, jeśli się wie jak :) Zaliczanie po kolei facetów (bez względu na ich stan cywilny, uczuciowy czy inny) nie uważam za wielkie wyzwanie. To raczej uleganie pozorom i unikanie wejścia w głębszą relację (z lenistwa, strachu czy głupoty - nie wiem). Jeśli lubisz trudne wyzwania - może wolontariat w hospicjum byłby trudniejszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhdfh
pablo45562 >> ty myslisz że ona mówi kazdemu że uwodzi żonatych? gdybyś ją spotkał w realu to nawet nie wiedziałbyś co jest grane. ta moja koleżanka o której pisałam jest naprawdę inteligentną kobietą, jest niesamowicie bystra i błyskotliwa. jakimś szóstym zmysłem wyczuwa czego ktoś szuka, potrzebuje (jest Skorpionem, to wiele tłumaczy) i od razu wciela się w taką rolę. przy niektórych jest słodką nieporadną dziewczynką, przy innych kobietą sukcesu, a jeszcze innych taka kumpelą z podwórka. jak na nią patrze to dosłownie ją podziwiam, jest mistrzem absolutnym w uwodzeniu, naprawde, naprawde, naprawde !!! nie bylo faceta który by się jej oparł i nie sądzę że taki istnieje, jest wybitnie atrakcyjna, inteligentna i komunikatywna. mnie to osoiście zachwyca jak ona sobie radzi z facetami, mimo iż jej romansów z żonatymi nie pochwalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie żyjemy w różnych epokach, tylko w jednej:) I co by nie mówić to uroda miała, ma i będzie miała znaczenie. To ona sprawia, że facet zaczyna myśleć główką, ten prawdziwy też:P A potrafi zapanować nad tym tylko facet ODPOWIEDZIALNY i też chcę wierzyć, że tacy istnieją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze ludzie zawodza wiem to bardzo dobrze. Ale mam nadzieje ze w moim przypadku ( meza) to sie nie sprawdzi." no i słusznie. każdy z nas ma taka nadzieje:)z ta nadzieją przecież się zakochujemy i wiążaemy, w przeciwnym razie jaki miałoby to sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×