ILE PARTNERÓW SEKSUALNYCH MIAŁYŚCIE?

po pewnym czasie spotykania sie mozna zaangazowac rozmowe o przeszlosc itp. albo powiedziec cos w stylu: nie lubiet kobiet co mialy wielu partnerow itp. dla rozpoczecia watku, albo powiedziec kobiecie: ty napewno jestes porzadna i sie nie puszczalas, taka mi sie wydajesz

No jak to jak? normalnie, poprostu, jakas bardziej intymna atmosfera i rozmowa.. to sie pytaja. wogole to ja mam inne pytanie po co faceci pytaja kobiete o ilosc bylych partnerow? to chore

zeby wiedziec czy kobieta bo mnie pasuje. kobieta, ktora nie ma zbyt cnotliwej przeszlosci seksualnej nie pasuje do mnie, nie jest dla mnie, bo to zupelnie inny swiat

komiczne ---> normalnie pytaja "z iloma facetami sie bzykalas przede mna". Aha, i mysle ze facet predzej wierzy jak powiem, ze np 3, a jak powiem zgodnie z prawda ze 7, to zaraz sobie mysli ze bylo ich min 14.

to moze spytam sie inaczej - co im ta wiedza daje (wyłączam takich frustratów jak ten od przygód sexualnych, ktory sie tu wypowiada)

no ok. ale lepiej niewiedziec jak wiedziec. zreszta po co babrac sie w przeszlosci? jak kocha to kocha, jak jest dobrze w lozku to jest, jak nie to nie! i wiedza o bylych i ich ilosci tego nie zmieni

Komiczne, wlasnie tez mnie to zastanawia, bo ja nie chce widziec, na cholere mi to? tylko potem jakies glupie mysli w glowie. a tak to czuje sie wolna i jako ta pierwsza

przecież ważne jest jakim sie jest w danym momencie z daną osobą, to czy jest sie wobec niej wiernym, czy ja czuje sie dobrze w tym układzie, jaki mam akurat etap, a nie co było wcześniej, pod warunkiem , ze jest sie zdrowym i odpowiedzialnym wobec partnera.

ja uwazam, ze do mnie pasuje tylko cnotliwa kobieta, ktora nie miala wielu partnerow i przygod. z inna nie chce byc, dlatego to jest wazne. bo chce kobiete co ma podobny system wartosci i zasad moralnych i etycznych do mnie, podobne poglady na zycie, z ktora mnie cos laczy, z ktora czuje wiez i cos wspolnego. nie wyobrazam sobie zwiazku z pania, ktora robila to za kase, pania, ktora zdradzala, pania, ktora miala przygody

po prostu chce wiedziec czy kobieta do mnie pasuje czy nie, czy jest dla mnie czy nie. proste

ja nie lubie jak facet opowiada o byłych, jeśli go zapytam chce uczciwej odpowiedzi, ale nie porównan.Ja sama nigdy o tym pierwsza nie mówię-bo nie rozumiem po co.Jestem z kimś , to z nim, a nie z przeszłoscia, on nie jest jej częscią, my tworzymy swój swiat od nowa.Owszem nasze doświadczenia na nas wpływają, ale nie determinująco. Co innego przejścia psych.-one faktycznie rzutują na nasz charakter i oczekiwania.

jesli czujesz wiez dzieki temu,ze Twoja partnerka jest dziewica to gratulacje. ja myslalam, ze najwazniejsza jest milosc, zrozumienie, wiernoc i lojalnosc

ej zagrypiona napisałem chyba, że Ciebie nie pytam!

nie odpowiadalem na twoje pytanie. dziewica nie musi byc, ale dla mnie sa po prostu kobiety tzw. porzadne co nie maja bujnej przeszlosci, inne do mnie nie pasuja, i ja bym tez do nich nie pasowal. dwa zupelnie inne swiaty

Euforya zgadzam sie, jestesmy tu o teraz! po co sie ogladac za siebie

Dokładnie-po co taka wiedza? Ja uważam że liczy się tylko to co jest tu i teraz. Poza tym byli partnerzy seksualni-to przeszłość. Było minęło. I właśnie-czemu faceci nie lubią kobiet które miały wielu parnerów przed nimi?

bo taka ma zupelnie inna moralnosc i system wartosci niz ja. z gory wiem, ze do mnie nie pasuje, ma inne podejscie do zycia i seksu

Ej zagrypiona - ok dajmy na to,ze mnie spotykasz i sie zakochujesz, przypuscmy,ze pytasz sie o bylych, ja Ci mowie,ze 1, a naprawde bylo ich 20, wierzysz?

ale to tez mozna wyczuc po tym jak kobieta spedza wolny czas, jakie ma podejscie do zycia, jakie ma normy etyczne i moralne, jak sie zachowuje. moje kolezanki, ktore mialy duzo partnerow sa zupelnie inne od tych co nie maja bujnej przeszlosci

ej zagrypiona ---> ciekawa teoria, mozesz rozwinac?

To pytasz swoje kolezanke z iloma sypialy??? skoro wiesz tego wyczuc sie nie da. mam jedna kumpele, miala tylko jednego faceta (z ktorym byla 5 lat), a tymczasem flirtuje ze wszystkimi i ma opinie dziwki.

jednego od 7 lat, co to znaczy: takie kobiety, to prawdziwe kobiety? jeśli kobieta miała więcej niz 1 partnera, to już nie jest kobietą? Co za banialuki, typowe dla facetów na kafe.. a mój facet miał 3 przede mną, to nie znaczy, że go nie sznuję..

kobieta, ktora miala wielu partnerow jest zupelnie inna niz dziewica czy kobieta, ktora miala jednego partnera, zupelnie inny styl rozmowy, inna pewnosc siebie, inny sposob bycia

ej zagrypiona ---> ale konkrety prosze :p

to sa prawdziwe kobiety, ja nie mowie, ze za gorsze, ale po prostu do mnie nie pasuja kobiety co mialy bujna przeszlosc. szanuje je, ale one nie sa dla mnie. kolezanki same sie czasem zwierzaja

Myślę, ej zagrypiona, że problem jest w Twoim lęku i braku zaufania do kobiet w ogóle.Pewnie , ze przy ocenie człowieka z jakim sie chce żyć patrzy sie na jego życie, doswiadczenia, poglady, ale musisz porozmawiać szczerze z ta osoba, czego ona teraz oczekuje i do czego dazy, a do czego Ty, i egzekwować to w praktyce.Jezeli macie zbieżne cele to dobry fundament dla relacji.I ważne-nic na siłę i wbrew sobie.

jaki? jaki inny styl? no jaki? czy Ty jestes przedwojenny? halllo! mamy XXI wiek, teraz kobiety sa rozne! nie poznasz. moze w niektorych, ale wiekszosci sie pewnie mylisz

ja uwazam, ze nie pasuje do mnie kobieta z bujna przeszloscia i nie musze z nia byc. wole sobie poszukac takiej, co nie miala takiej przeszlosci

juz mowiles o tym. dalej czekamy na konkrety

kobieta, ktora miala wielu partnerow ma bardzo pewny siebie glos, bardzo glosno sie sie smieje, w czasie rozmowy wyraznie jest dominujaca, jest bardzo pewna siebie i taka konkretna, wie, ze to ona jest gora nad facetem, jest wyzywajaca, bardzo seksowna i podkresla to. dotyka faceta nawet w czasie rozmowy kolezenskiej i w stosunku do niego jest taka zalotna, piesci sie itp.