moja dziewczyna chce isc do ginekologa faceta

Co do wzierników, ja chodzę prywatnie i mój gin (FACET) ma wzierniki jednorazowe, po badaniu wyrzuca. Nie zamieniłabym go na żadnego innego, już tu gdzieś pisałam,że gdyby nie on to nie miałabym już jajnika wraz z jajowodem- tak załatwiła mnie ginekolog (KOBIETA) do której chodziłam wcześniej. Mam uraz i nigdy już do baby nie pójdę. Mojemu narzeczonemu to w ogóle nie przeszkadza, cieszy się,że jestem zdrowa (był przy mnie jak miesiąc leżałam w szpitalu przez cudowną panią ginekolog i widział jak się męczyłam, sam mi zaproponował,żebym po wyjściu ze szpitala chodziła do lekarza, który mi pomógł)- więc jak widać można bez niepotrzebnych stresów:)

To twoja doopa rób se z nią co chcesz, co nam do tego.

noctua------ gratuluje madrego, doroslego, i kochajacego mezczyzny:) a reszta facetow z tego topiku widac bardziej dba o swoje ego niz o zdrowie swoich partnerek! tylko pogratulowac niedoroslosci egoizmu a przede wszystkim ciemnogrodu

Facet jest im potrzebny, żeby się zgadzał na to co one wymyślą, wtedy jest dojrzały, mądry i inteligentny. Jak ma swoje zdanie to jest emocjonalnie niezrównoważony i pochodzi z ciemnogrodu.

podobnie jak i każdy inny można podzielić na partaczy,rzemieślinków dobrych i artystów.odnośnie cysty na jajniku znam podobny przykład ale z sympatycznym,delikatnym facetem ginem nawet z fotela pomagał zejsć taki był szarmancki.I raczej unikałbym określeń kobieta zły fachowiec facet zawsze doskonały.Plujecie jadem dziewczyny na swoją płeć zaraz dojdziemy do wniosku że wasze miejsce jest tylko w kuchni.

Plują jadem by były ukochanymi córeczkami tatusia, który zawsze głaskał po główce jak dzidzia stłukła wazon. Teraz nagle facet ma odmienne zdanie!!! Tak nie może być!

Noctua napisała, że chodzi teraz do świetnego lekarza faceta, a wcześniej trafiła na złą lekarkę i podsumowuje: "tak załatwiła mnie ginekolog (KOBIETA) do której chodziłam wcześniej. Mam uraz i nigdy już do baby nie pójdę". Czyli mamy odpowiedzialność zbiorową według kryterium płci. Wypada tylko powtórzyć to, co napisał ktoś wcześniej: "płeć ginekologa nieważna, ważne żeby nie była to kobieta". Z dedykacją dla Noctui przytaczam wpis z topiku "Czy liczycie się ze zdaniem partnera przy wyborze ginekologa?" i to wcale nie jakoś specjalnie życzliwy wobec facetów, mających obiekcje co do płci gina. Ważna jest w nim dla mnie konkluzja 18:09 [zgłoś do usunięcia] asdas niclas a chodzisz do lekarza kobiety czy faceta? Jakiej płci jest Twój dentysta? Kto zagląda Ci do ust ocierając się o Ciebie? Kobieta???oj to niedobrze... fAcet??? oj...jesteś homo? itd. PARANOJA MÓJ DROGI!!! Ja chodzę do ginekologa kobiety, gdyby była mężczyzną to też bym do niej poszła. Dlaczego? BO JEST REWELACYJNĄ SPECJALISTKĄ I NIEMAL URATOWAŁA MI ŻYCIE, a zetknęłam się z nią przypadkiem..

Tak Niclas, zacytowany przez Ciebie tekst odpowiada na pytanie dlaczego, żadna baba nie była filozofem.

Może nie do końca zgadzam się z Twoją opinią, ale jednak przyznaję, że brzmi wiarygodnie. Niewątpliwie tekst przytoczony przez Niclasa daje wiele do myślenia, nieprawdaż?

daja duzo do myslenia... Skad sie takie psychole biora i jak to sie dzieje ze sie ich nie zamyka. Chyba psychiatria w Polsce "lezy"

Zawsze gdy brakuje argumentów można powiedzieć: "jesteś głupi", "masz krzywe nogi", "śmierdzi Ci z gęby", "idź do czubków". Pozdrawiam

Nie ma normalnych są tylko źle zdiagnozowani.

Do tak bardzo nam sie podoba "widze ze masz marna wiedze na temat badan ginekologicznych... moze czas troszke poczytac?????????/" obawiam sie, ze poczytalem troche wiecej od ciebie co za chwile ci udowodnie. "wziernikiem nie bada sie jedynie kobiet, ktore jeszcze nie wspolzyly, pozostale bada sie TYLKO poprzez wziernik." otoz bada sie przez wziernik gdy jest taka potrzeba. dziewice rowniez jesli blona ma odpowiedniej wielkosci otwor. rozmiarow wziernikow jest wiele. no i coz pierwsza bzdura z twojej strony :). pocztaj ale na fachowych portalach nie na tylko dla idiotow :P. "Kobieta ty raczej nie ma wyboru, jesli zglasza sie do ginekologa na badanie- obojetnie czy to kobieta czy mezczyzna ." troche to zdanie stylistycznie kaleczne ale domyslam sie o co tobie chodzi. wybor zawsze sie ma, jesli ktos twierdzi, ze go nie ma jest po prostu idiota. "a co do tego ze nie chodzisz po lekarzach- moze na razie nie musisz...." po astonautach tez nie chodze i budowlancach. ide gdzies jak musze. "i obys nie zostal kiedys zmuszony miec np badania odbytu.... malo komfortowe badanie i to bez wzgledu na to czy bedzie cie badala kobieta czy tez przedstawicile twojej plci" jak bede zmuszony to bede zmuszony. poki co nic mnie nie przymusza. "poza tym... co do wziernika... kazdy jest sterylizowany po kazdorazowym badaniu... " co oczywiscie zmienia fakt, ze byl on w setkach innych cip. i oczywiscie ty masz pewnosc, ze byl on sterylizowany prawidlowo i widzialas jak to robia. gratuluje :). obawiam sie, ze gdybys widziala jak to robia to juz tak chetnie nie brala tego do cipska :) "jeszcze raz proponuje male doksztalcanie sie... ksiazki naprawde nie gryza;p" jak widac ciebie to chyba gryza jak cholera :P.

tez popieprzony----------- długo zajeło ci widze doczytanie pewnych spraw, własnie o to mi chodziło abys ruszył dupsko i ruszył w stronę literatury ;P co do stylistycznego kaleczenia- to tez nieprofesjonalne to okreslenie jest. a poza tym , jesli napisałam cos niepoprawnym stylem językowym, to teraz widze te błedy, a stalo sie tak , poniewaz jestem chora i w momencie pisania mialam goraczke, wiec umysl nie całkiem sprawny;) a c do ksiązek- sporo ich przeczytałam i andal czytam, wynika to z racji mojego zawodu- jestem wykładowcą literatury na uczelni filologicznej. Wiec Twoje załozenia sa w pelni nietrafione, niestety.

to tyle , co mam do powiedzenia w tym temacie, jesli masz zamiar rzucic jakas blyskotliwa riposte , to daruj sobie, to moj ostatni post w tym temacie. Nie mam ochoty przekomarzac sie z troglodytą, wiecej tu nie wejde, z reszta przypadkiem tu trafiłam. Zegnam.

krolowa jest naga i probuje zaslonic swoja nagosc. tak bym skomentowal twoje wypociny. jesli wszyscy wykladowcy na naszych uczelniach sa tak samo blyskotliwi jak ty, no to jeszcze dlugo bedziemy gonic trzeci swiat. twoja rozpaczliwa proba obrony wlasnych wypocin wyszla jeszcze bardziej zalosnie od pierwotnego tekstu. czytasz literature. o kurwa ;) jestem pod wrazeniem. ciekawe czy Shakespeare pisal cos o wziernikach i badaniu dziewic. nie no, jestes uroczo zabawna :).

idz zwal konia , ulzy ci

hyzia wyraznie napisala,zebys sobie darowal riposte, bo i tak nie bedzie tego czytala... jak widac to ty jestes cofniety, nie potrafisz czytac ze zrozumieniem.

teraz doczytalem === ,,krolowa jest naga......... '' o co ci chodzi chłopie? co to za bełkot ? sam nie wiesz o czym piszesz , skad przepisales ten tekst ? nie potrafisz sie nawet obronic rzeczowo, wymyslasz jakis bełkot, ktorego penie sam nie rozumiesz

belkot powiadasz ;). ja bym rzekl, ze : 1. tekst nie do ciebie 2. tekst wiaze sie do odpowiedzi na inny tekst, ktory byl odpowiedzia na inny itd 3. ten do ktorego to bylo doskonale to rozumie 4. tekst jest kontynuacja dyskursu jeszcze z poprzedniej strony Reasumujac. to, ze czegos nie rozumiesz nie oznacza, ze to belkot. po prostu jestes zbyt leniwym i tepym prosiakiem aby przeczytac cala dyskusje z moimi interlokutorem. chyba, ze to ty jestes tym interlokutorem (ale chyba nie, bo ow interlokutor oznajmil, ze juz tu nie zajrzy), wtedy jedyne co moglbym powiedziec, jestes totalnym tepakiem. biorac jednak pod uwage, ze nie jestes moim interlokutorem to i tak jestes w swietle tego co napisalem tepakiem do n dazacego do nieskonczonosci. na przyszlosc zanim zaszczekasz zorientuj sie w dyskusji, kto z kim i na jaki temat. rozumiem jednak, ze jestes jak ten kundel zapedzony do naroznika (niemoznosc zrozumienia tektu) i kasasz na oslep byle by wtopic swe tepe kly w cokolowiek. no dobra i tak przeciez tego nie pojmiesz, bo przekracza to twoje skromne mozliwosci ;)

nie tutaj zostać mi się nie chce - plujcie dalej

no nareszcie :)

rozumiem ze ty zartujesz prawda????powiedz ze tak ja bylam raz u kobiety ginekologa i nigdy nie pojde .faceci sa delikatniejsi a uwierz mi mam dwojke dzieci a badanie ginekologiczne nie nalezy do przyjemnych.

no skoro raz bylas u baby to skad wiesz, ze faceci sa delikatniejsi (cokolwiek to znaczy)? powiedz, ze zartujesz. ciekawa metodologia badan naukowych;). po rozpatrzeniu jednego przypadku zapada decyzja co do calej reszty. no ale juz wiemy, ze nie chodzi tu o zadna delikatnosc tylko o calkiem co innego ;).

tez popieprzony---------- sam siebie doskonale okresliles w swoim nicku. ktos tam wyzej miala racje twierdzac ,ze sam nie wiesz o czym piszesz. jeszcze jedno- sadzac po czestotliwosci przesiadywania na kafe mozna stwierdzic , ze jestes zakomplesialym, prymitywnym i zgrywajacym ineligentnego faceta upkiem, bo normalny, zdrowy na umysle facet, ma inne zajecia niz siedziec stale na kafe i odreagowywac swoje niepowodzenia zyciowe. poza tym gosciu kazdy czlowiek- niekoniecznie psycholog- ktorym ja jestem , stwierdzi ze jestes niestablilny emocjonalnie i gleboko umyslowo uposledzony. domniemywam zatem,ze jestes samotnym facetem, bo zadna kobita nie bylaby z takim swirem. a jesli masz takowa- to napewno tez nie jest w pelni zrownowazona .

"tez popieprzony---------- sam siebie doskonale okresliles w swoim nicku. ktos tam wyzej miala racje twierdzac ,ze sam nie wiesz o czym piszesz." Acha, czyli dobrze sie okreslilem ale nie wiem o czym pisze. noc coz,komentarz zbedny do logiki tej czesci wypowiedzi. "jeszcze jedno- sadzac po czestotliwosci przesiadywania na kafe mozna stwierdzic , ze jestes zakomplesialym, prymitywnym i zgrywajacym ineligentnego faceta upkiem, bo normalny, zdrowy na umysle facet, ma inne zajecia niz siedziec stale na kafe i odreagowywac swoje niepowodzenia zyciowe." no coz jakim zatem dupkiem musisz byc ty aby czytac te wszystkie moje wypowiedzi zamiast np podlewac kwiatki na parapecie. "poza tym gosciu kazdy czlowiek- niekoniecznie psycholog- ktorym ja jestem , stwierdzi ze jestes niestablilny emocjonalnie i gleboko umyslowo uposledzony." hmmm. przesiadajusz na kafe czytajac moje wypowiedzi, napisales posta kompletnie nie na temat dyskusji i ja jestem usposledzony. zartownis z ciebie ;). " domniemywam zatem,ze jestes samotnym facetem, bo zadna kobita nie bylaby z takim swirem. a jesli masz takowa- to napewno tez nie jest w pelni zrownowazona ." glebia twych przemyslen jest nieprawdopodobna. przypomne ci tylko, ze temat dyskusji to nie stosunek forumowiczow do tez_popieprzonego. wiec po kiego chuja w ogole sie wysilales to ja nie wiem. chyba odreagowujesz cos? :). stara ci daje czy leje cie kapciem w ten pusty leb? to tak jakbys podczas dsyskusji w sejmie nad budzetem, wepchal sie na mownice i stwierdzi: a marszalek to jest glupi i niezrownowazony. sory gosciu ale jestes zalosnie smiesznym pizdusiem. albo sie cos ma do powiedzenia albo nie. zebys chociaz odniosl sie do jakiejs mojej wypowiedzi. co mam sie z toba przekomarzac czy mam kobite czy nie mam i czy jestem zrownowazony czy nie? i ty jestes psychologiem? jaja sobie chyba robisz. ale sie kurwa wysililes. wystapiles tylko po to aby powiedziec, ze jestem pojebany. zalosne.

z opiniami kobiet i popieram to ze na swoich lekarzy wybieraja facetow. w koncu widomo jak to z inteligencja u pan krucho jest. jedyne zawody do jakich sie nadaja to sprzataczka, pani na kasie i tym podobne. az przyjemnie czytac opinie samych kobiet ktore pisza o kobietach - lekarzach jak o niedelikatnych/niekompetentnych jedzach. cos w tym jest skoro same kobiety to potwierdzaja.

problem w tym, że nie potwierdzają. Przytoczyłem wcześniej link do do topiku "Dobry ginekolog Kraków - poradźcie" i okazało się, że w dość długim topiku, 5 stron, panie polecają sobie prawie po połowie ginekologów mężczyzn i ginekologów kobiety (18:17 na korzyść facetów). Uważam, że to sprawdzian miarodajny, bo nikt nie pytał tu o ginekologa pod kątem płci, ale po prostu o dobrego ginekologa. WIęc, że kobiety są denne w tym zawodzie to chyba jakiś głośny, ale nie pokrywający się z rzeczywistością stereotyp. Wklejam raz jeszcze ten link: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3380296& amp ;start=120

Niklas-----> Wiesz, mam podobne obserwacje! :) Na wszekich "białych " i "czarnych" listach ginekoogów liczba pań i panów jest zblizona. Zwróć jednak uwagę, że w polsce 2/3 ginekologów to mężczyźni! Czyli skoro na liscie polecanych jest niemal pól na pół to w opinii OBIEKTYWNYCH pacjenetek panie są lepsze w tej profesji!!

Niklas- ja nigdzie nie napisałam, że wszystkie baby są złymi ginekologami, sparzyłam się raz, pomógł mi facet ( w szpitalu, nie mogłam wybierać) i teraz chodzę do niego, po co mam zmieniać i szukać na siłę babki skoro ten jest dobry (sprawdzone empirycznie:)) i mój facet nie ma nic przeciwko i jak napisałam wcześniej sam mi zaproponował,żebym do niego chodziła.