moja dziewczyna chce isc do ginekologa faceta

Noctuo, dziękuję za wyjaśnienie. Twoje zdanie "Mam uraz i nigdy już do baby nie pójdę" odebrałem trochę jednak jak sugestię odpowiedzialności zbiorowej: "moja lekarka okazała się zła, to znaczy, że wszystkie ginekolożki, na które mogłabym trafić w przyszłości, będą na pewno złe". Skoro jednak twierdzisz, że nie taka była Twoja intencja, to przyjmuję to do wiadomości.

No to chyba slabo cie jednak leczy skoro wciaz musisz do niego chodzic :P. ja gdy mialem zmiazdzonego palca, to chodzilem do szpitala na wizyty az do wyleczenia. potem juz nie mialem po co chodzic, bo palec zostal wyleczony. aaa teraz zajarzylem. na chirurgii byli sami faceci chirurdzy, faktycznie nie bylo po co juz tam chodzic :)

uaktywniło, za za poyeby

o jejku jaki przenikliwy osobnik :) ujawnil sie po naszym ujawnieniu.

a jaka to różnica facet ginekolog czy kobieta? polecam dobrych specjalistów!

mam zly dzien, jestem najbrzydszy na swiecie i mam mozg na korbke

wszystkiego najlepszego z okazji dnia chłopaka :)

oni się napatrzyli na tyle cipek, że twojej kobiety nie bedzie mu sprawiało różnicy.."/ przeciez nie ma jej w poprzek, żeby jakos inna było od innych... :/ to jej zdrowie nie jes dla ciebie wazne????????

padalcu podszywajacy sie pod moj nick, stac cie tylko na tyle? rozumiem, ze to projekcja i chciales przypisac mi swoje problemy zyciowe ;). nie przejmuj sie kazda zmora znajduje kiedys swojego amatora :P do hahahahah nie rozumiesz tematu. malo mnie obchodzi to czy mu to robi roznice czy nie, istotne, ze mi to robi roznice. a spiewki o zdrowiu to sobie daruj, bo to tylko spiewki dla przyglupow. przerabialismy tutaj juz tematyke narzadow ich niedomagan i procentowym udziale cipek w zgonach ;).

WZIERNIKI SĄ JEDNORAZOWE TERAZ AHAHAHAHAHAHAHA NA JAKIM ZADUPIU SĄ WIELOKROTNEGO UŻYTKU?! :O

tez_popieprzony - mój gin mnie wyleczył i teraz chodzę 2 razy w roku na wizyty kontrolne i po recepty, bo stosuję antykoncepcję hormonalną. I nie wmówisz mi,że takie wizyty nie są potrzebne- po pierwsze muszę mieć recepty na tabsy, a przy ich braniu należy wykonywać raz w roku kontrolne badania- INR,morfologię, próby wątrobowe i cytologię. Zresztą cytologię powinna wykonywać każda kobieta raz w roku, bo niestety jak coś się dzieje to żeby nie było za późno. Poza tym ja mam też taki przykaz z poradnii genetycznej . Aha- i pomysł z tabsami anty był mój gin na siłę mi ich nie wciskał, zresztą jak by nie było one zabezpieczają moje jajniki i tym samym mniejsze prawdopodobieństwo na odnowienie ropnia. niklas- dzięki za zrozumienie:)

moja dziewczyna chodzi do ginekologa faceta... wie że się z tym nie zgadzam, że chciałbym żeby chodziła do kobiety nie chodzi mi o zaufanie bo to przecież badanie, nie chodzi tam dla przyjemności. chodzi mi o sam fakt że to facet, który jej dotyka - to mnie męczy. mam w głowie ten fakt i jak mam ja dotknąć kilka dni po badaniu to myślę że dotykał ja inny...

Poczytaj od strony 54. Nie Ty jeden masz takie myśli.

Jedyna rada na to, to nie wiazac sie z zadna i nie angazowac emocjonalnie. zmieniac laski co trzy miesiace aby sie nie przywiazywac i masz sprawe z glowy. przynajmniej ja tak mam. nowo wyrwana laska jest mi generalnie obojetna i bardziej masz glowe zaprzatnieta jak ja zbajerowac. gdy juz zbajerujesz potem nastepuje etap przywiazania emocjonalnego, wiec trzeba wyprzedzic ten etap wyrywajac nowa laske. tak to dziala ;). zauwaz, ze gdy podrywasz laske, to generalnie nie istnieje pojecie zazdrosci o nia czy jakby tego nie nazwac. to jak z samochodem. firmowym jezdzisz to dajesz mu po garach i nie wkurwiasz sie gdy ktos inny jeszcze nim jezdzi. co innego z twoim wlasnym autem. a zatem nie wolno doprowadzac do etapu posiadania auta. najlepiej jezdzic nie swoim, wtedy wszystko jest ci obojetne. poza tym jest jeszcze kwestia jak traktuje cie twoja laska. jezeli uwaza cie za atrakcyjnego samca dla innych samic bedzie chodzic tak jak ty chcesz, jesli jest inaczej to ona bedzie stawiac warunki do czego nie wolno dpuscic oczywiscie. reasumujac najlepiej sie nie wiazac i traktowac laski swobodnym leszczem. nie ma sensu sie spinac, zycie na to za krotkie. zbajerowac, wykorzystac i zostawic zanim ciebie zostawi ;). nie ma racjonalnego powodu aby wiazac sie z jakakolwiek dupa. biorac pod uwage, ze czas z paniami obchodzi sie brutalnie, wiec tym bardziej nie ma co sie zenic. trzeba zadac sobie pytanie czy chcesz codziennie rano budzic sie obok tej samej dupy, ktora z kazdym dniem staje sie mniej apetyczna. nie ma to najmniejszego sensu. wez pod uwage jeszcze bachory, tesciowe, wladze o pilota do telwizora ;) , wieczne marudzenia itd. trzeba naprawde byc sado-maso aby na to wszystko sie narazac. a jak masz jeszcze duzo kasy, to tym bardziej nie ma co sie zenic. potem dzielic sie tym na co ciezko pracowales. takze jesli twoja laska woli swojego gina od ciebie, niech i tak bedzie. zatem kopnij ja w zad i zostaw z panem g :).

tumanami jesteście czy to prowokacja (mam nadzieję ze tak) a w temacie szkoda się wypowiadać

muszę sobie ptaka walić, jak myślę o ginekologu, i do jaja przywiązywać wiadro wody.

To baby są tumanami :P

jesteście a nie faceci

Jasne baby najlepiej wiedzą jacy powinni być faceci :P Jesteśmy na poziomie przedszkola. szkoda lasu na pisanie.

drogi podszywajacy sie pod mojego nicka. i ponownie projekcja :). musze przyznac, ze interesujace masz sposoby onanizmu, aczkolwiek bolesne jak sie domyslam. jestem pod wrazeniem twego marnego zywota ale nawijaj dalej, moze skorzystam z twych rad. (wiadro to jednak przesada, moze sprobuj z czyms mniejszym)

a co zrobić jak jest się żonatym. żona chodziła do kobiety ale podczas ciąży chodzi do faceta bo on akurat przyjmuje w szpitalu w którym będzie rodzić i chce mieć"niby" lekarza "znajomego" co do mnie to absolutnie nie przemawia ale ona zamiast mnie słucha swojej głupiej siostry i ona jej tak doradza żeby chodziła do niego. Szlag mnie trafia, ale nie wiem co zrobić... Gdybym wiedział że w tych sprawach będzie podejmować decyzje z głupią siostrą a nie ze mną to NIGDY bym się z nią nie związał!!!!

no co zrobic to sobie sam odpowiedziales juz ;) na koncu wypowiedzi. tzn malo pocieszajace jest, ze czegos by sie nie zrobilo gdyby sie wiedzialo i raczej nie rozwiaze to twojego problemu niestety. w kazdym razie teraz to juz po ptokach. nie wiazac sie na powaznie to podstawa. teraz zamiast zaciazonej zony z ginem miedzy jej nogami posuwalbys jakas niewiaste i uzywal z zycia. podstawa to jednak nie dac sie wmanewrowac w jakies zwiazki.

u mnie niespodziewanie - przez przypadek - wypalil. zona zawsze zapewniala mnie ze ginekolog to lekarz - NIE FACET. i w samych superlatywach go opisywala, ze kompetentny, delikatny, szarmancki, itp - wiadomo jak to kobiety - beda bronic swoich ginow do smierci (a to chyba nam facetom blizej do faceta/gina niz kobietom) postanowilem wybrac sie z zona na ta wizyte do tego 'wspanialego' pana. gdy zona miala byc zbadana lekarz nagle zaczal domagac sie opuszczenia PRZEZEMNIE gabinetu (nie bylo parawanu). stwierdzil, ze nie moze zony badac w mojej obecnosci i wiadomo standardowe 'pierdoly'. Moja pani ma ciety jezyk i odgryzla sie, ze ma prawo do obecnosci osoby bliskiej podczas badania. lekarz wymiekl i zbadal zone przy mnie - byl przy tym dosc oschly i arogancki. Koncowa pogadanka tez byla dosyc niemila i zimna. ja zaciskajac zeby i piesci 'przebolalem' do konca wizyty - tylko po to aby miec pozycje do 'ataku'. w drodze do domu nie odezwalismy sie do siebie slowem (ja wiadomo w sumie zadowolony z 'wizyty') W domu zapytalem sie: co takiego ten twoj WSPANIALY, DELIKATNY I MILY pan robi z toba naga, ze chcial mnie wyrzucic z gabinetu??? wiadomo - argumentow nie miala. powiedzialem, ze nie chce zeby do facetow chodzila bo skoro taki 'mily' pan za ktorego go uwazala po kilku latach potrafi odwalic taki numer to co dopiero z innymi. w tym momencie jest na etapie poszukiwania PANI ginekolog :P

Ale ty gostek poroniony jesteś. Miliony kobiet chodzi do ginekologów facetów od wielu wielu lat a ty masz jakieś chore myślenie. I do końca życia zamierzasz tak ją pilnować i asystować przy badaniu? hahaha Żenada.

chodzi tez na dziwki. czy mam sie z tym godzic i uwazac za normalne??

a na czym polega to jego niby 'chore myslenie' ?? jego myslenie pokrywa sie z tym co teraz mysli o ginach facetach jego zona. niech te miliony kobiet wezma na wizyte swego lubego - zobacza jak ginowie beda bronic dostepu do 'swoich' cipek. bylam swiadkiem juz czegos takiego nie raz. wierz mi zdziwilabys sie ile ginow ma z tym 'problem'.

'I do końca życia zamierzasz tak ją pilnować i asystować przy badaniu?' jesli tylko moja zona bedzie sobie tego zyczyla to bede asystowal - zgadza sie. w koncu w gabinecie chodzi o WASZ komfort. i jesli zona czuje sie lepiej w mojej obecnosci to bede z nia chodzil - kazdy jest inny i ma inne potrzeby. trzeba to uszanowac

do sluchaj twardziel jestes. patrzec jak obcy samiec grzebie tam gdzie grzebie to trzeba byc twardzielem ;). mnie chyba chuj w butach by strzelil. a czemu gin sie oburzyl? z tego samego powodu dla ktorego my sie wkurzamy. naruszenie jego terytorium i jego cipki(na te pare minut) przez innego samca. jakos bylem kilka razy z moja dupa u fryzjera i jakos sie nie oburzali jeszcze mnie sie pytali czy bedzie mi sie jakas opcja podobac. a przeciez gin to taki sam uslugodawca jak fryzjer czy hydraulik. tyle, ze u nas konowaly mysla, ze wszystko im wolno. swiete krowy.

walę sobie kutasa na samą myśl o ginekologu i ze względu na znaczne wydłużenie jaj, przywiązuję pół wiadra wody i bujam.

jutro zmieniam dopalacze na saletrę amonową z cukrem pudrem.