Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kemii

Nowy topik dla 20-paroletnich mamusiek c.d

Polecane posty

cześć dziewczyny:) Mogę do was dołączyć? widzę tu parę znajomych \"twarzy\" :) Frania Yzulka - pamietacie mnie? A dla tych co mnie nie znają napiszę, że mam 21 lat i od 4 i pół miesiąca jestem mamusią Wojtusia:) kurczę czytajac takie traumatyczne wspomnienia z porodów zaczynam się zastanawiać nad kolejnymi dziećmi...i dziękuję Bogu, że z pierwszym poszło tak szybko i sprawnie i niezbyt boleśnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia cześć:)🖐️ cześć dziewczyny,wpadne pózniej bo lece do pracy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja sie nie spodziewałam takiej traumy ale cóz synek jest wart wszytkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha112
kemii - masz meza Polaka czy Hiszpana? Myszka83 - no coz cesarka tez chyba jest trauma jezeli chcialas urodzic naturalnie.Na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo.Ja mialam porod z komplikacjami ale to jeszcze nie koniec tego wszystiego bo czeka mnie operacjaJjak bede maia chwilke czasu to wam napisze.co do mojej niuni to grzeczne i kochane dziecko,ciagle sie smieje.Lubi towarzystwo i chce byc ciagle ze mna.Karmie piersia ale powoli wprowdzam jej nowe produkty.Jak podaje jej deserek to zjada tylko kilka lyzeczek.To normalne?Juz bym chciala ja odstawic bo z moich piersia sie leje, mokre bluzki,chyba powinnam miec blizniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj od razu jadł po calym sloiczku :D a taki chudziudki :) ma apetyt i smak po tatusiu ja synka karmie butla jak skonczył 4 tyg mo ja nie miałm pokarmu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kacha mam męza polaka:P co do karmienia to ja pierwsze i drugie dziecko karmiłam może ze 2 tygodnie piersia.I powiem ci że nie zgadzam sie z tym co pisza niektóre mamy że dziecko na piersi jest zdrowsze i takie tam...znam pełno mam które karmia do 2 lat a dzieci wcale nie sa takie \"kluseczki\"jak piszą niektóre mamy bo sa karmione mlekiem matki.Albo to ze sa dużo zdrowsze od tych dzieci karmionych na mleku sztucznym:P Jedna mama ma mleko tłuste i bardzo dobre dla dziecka a druga nie. To jest tylko moje zdanie,kazdy ma prawo do swojego zdania:P:P:P I tak jak piszesz te mokre wiecznie bluzki to dopiero....:P dobra kończe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie:) Goniu i Ty sie mnie pytasz, czy Cie pamietam ;) Jak moglabym zapomniec, po topikach skacze, zeby Ciebie zlapac. W koncu jestesmy razem na jednym z nich ;) I co Goniu zaczelas juz dokarmiac Wojtusia? Dziewczyny od kiedy zaczelyscie dokarmiac Waszych maluszkow? Ja nadal karmie piersia, ale dokarmiam butla. Uwazam, ze kazde maly organizm ma inne potrzeby i mleko matki jest idealnie dopasowane do potrzeb dzidziusia. Bo przeciez jedno dziecko rosnie szybcie inne troszke wolniej itd. Ale znowu tak jak bylo u mnie za wszelka cenne nie zamierzam karmic, moj synek slabo przybieral na piersi i poprostu mialam wrazenie, ze jest glodny. Postanowilam dokarmiac go butla, nie moge pozwolic przeciez, aby biedak glodowal. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha112
Pustki...no coz ,tak to jest przy dzieciach.Czasem jest wolna chwila a czasem nie.Moja coronia ma 6 miesiecy i 2 tyg.temu zaczelam jej podawac deserki ze sloiczkow.Co do karmienia piersia to mnie natura szczodrze obdarzyla mlekiem : moja mala w ogole nie byla chora, przybiera super, nawet wiecej niz powinna.No ale cos czuje, ze bedzie ja ciezko odstawic. Dziewczyny: jak sobie radzicie z nuda i samotnoscia? Bo ja zawsze bylam aktywna, mialam mnostwo zajec.Teraz to mam spokojne, zorganizowane dni.Strasznie lubie spotykac z innymi dzieciatymi kolezankami przy jakiejs kawce i ciachach.Mezus niestety przacuje caly dzien:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki kemii ja sie zgadzam co do tego karminia dziecka moja mam nie karmiła mnie ani brat bo nie miał NIc pokarmu a jestesmy zdrowi natomias kuzyni na cycu dobry rok a lekko witerek powieje i gil do pasa :D ja natomiast miałm pokarm \"wode \' i tyle co kot napłakał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha112
ja mam ocote na kawke.Mojaq niunia jeszcze spi.dzowiedzialam sie ze w centrum fitnessu w moim miescie(jestem teraz w polsce) sa zajecia dla mam z dziecmi.Fajne nie?Przeszlabym sie ale to dzis a ja nie mam sportowych butow ani dresiku:( Troche cwiczylam po porodzie i zostalo mi 2 kg na plusie.Ale i tak jestem zadowolona bo w ciazy przytylam 20 kg.Tylko te rozstepy...juz nawet przestalam z nimi walczyc.A jak tam u was?Tylko prosze badzcie szczere bo mam juz dosyc tych kafeteryjnych dyskusji wg.krorych kazda wazy mniej przed ciaza, jest ciasniejsza, zadnych rozstepow itd...przeciez nie jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie:) Za oknem sloneczko, wiec spacerek przymusowy, ale jak narazie synek sobie smacznie spi ;) Co do mojej figury po porodzie to hmmm.... Dwa tygodnie po wazylam rzeczywiscie mniej jak przed, no ale powoli zaczal apetyt dopisywac i sie troche przybralo, a ze do najchudszych nie naleze, przydaloby mi sie schudnac kilka kilosow. Rozstepy mam tez :( pojawily mi sie w ostatnie dwa tygodnie przed porodem :( A juz sie cieszylam :( Czy ciasniejsza jestem, to nie wiem, ale bardziej boli hehe Dosyc szczera jestem ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha112
Chociaz jedna szczera wypowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór,przepraszam że nie pisałam,ale niestety w sobotę wylądowałam z małą w szpitalu dostała 40 stopni gorączki miała drgawki i zero objawów ,byłam przerażona niczym nie można było zbić temperatury,potem rozwolnienie no i szpital tam podejrzewano rotawirusy, zak. układu moczowego no ale na szczęście nic się nie potwierdziło,temperatura spadła,tylko crp ma podwyższone,wypuścili nas dzisiaj do domku,ale musimy w piątek skontrolować crp,mam nadzieje,że będzie niski,bo szpital to koszmar już nie mogłam patrzeć jak małą kują, serce pękało z rozpaczy, biedactwo. Była tam dziewczynka roczna,którą mama sporadycznie odwiedzała, nie zostawała z nią na noc,biedaczka zamknięta w łóżeczku krzyczała i płakała żadna pielęgniarka nie podchodziła do niej,wkurzyłam się i jak mała moja zasnęła poszłam do niej ,stałam chyba z godzinę i głaskałam ją po główce aż zasnęła... Nie mogę zrozumieć podejścia matki,jak mogła zostawić tak małe dziecko?nie wiem w głowie mi się to nie mieści,szpital to ostateczność dziecko w takich chwilach potrzebuje poczucia bezpieczeństwa,które może dać tylko matka,brak mi słów,zresztą pielęgniarki też się nie popisały zostawiły ją samą sobie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór,przepraszam że nie pisałam,ale niestety w sobotę wylądowałam z małą w szpitalu dostała 40 stopni gorączki miała drgawki i zero objawów ,byłam przerażona niczym nie można było zbić temperatury,potem rozwolnienie no i szpital tam podejrzewano rotawirusy, zak. układu moczowego no ale na szczęście nic się nie potwierdziło,temperatura spadła,tylko crp ma podwyższone,wypuścili nas dzisiaj do domku,ale musimy w piątek skontrolować crp,mam nadzieje,że będzie niski,bo szpital to koszmar już nie mogłam patrzeć jak małą kują, serce pękało z rozpaczy, biedactwo. Była tam dziewczynka roczna,którą mama sporadycznie odwiedzała, nie zostawała z nią na noc,biedaczka zamknięta w łóżeczku krzyczała i płakała żadna pielęgniara nie podchodziła do niej,wkurzyłam się i jak mała moja zasnęła poszłam do niej ,stałam chyba z godzinę i głaskałam ją po główce aż zasnęła... Nie mogę zrozumieć podejścia matki,jak mogła zostawić tak małe dziecko?nie wiem w głowie mi się to nie mieści,szpital to ostateczność dziecko w takich chwilach potrzebuje poczucia bezpieczeństwa,które może dać tylko matka,brak mi słów,zresztą pielęgniarki też się nie popisały zostawiły ją samą sobie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Lenki-jak napisałas o tej mamie tego dziecka to przypomniało mi się jak urodziłam pierwsze dziecko i jak nie miało miesiaca to musiałam zostawić dziecko na noc w szpitalu:( Nie było mnie stac żeby płacić 35zł za noc żebym mogła spac z dzieckiem,to było dla mnie straszne😭,a siedziałam z dzieckiem od 7 rano do prawie 23 bo dłużej nie mogłam.I dziecko cały czas spało i jadło a i tak nie mogłam przezyć ze zostało samo:( I w tym samym czasie było tez dziecko które miało 1,5 roczku i zostawało same,tak jak opisałaś to ty.Matka przyjeżdzała może co 2 albo 3 dzień!!!Nie mogłam tego przezyć jak widziałam jak to dziecko tez tam płkało!To było starszne:( :( :( Mam nadzieję że Lenka już poczuła się lepiej i że nię bedziecie musiały wracać do szpitala,wiem co to znaczy spanie w szpistalu...buuu okropnie:( Dobra lece pod prysznic i do łózeczka moze jakis film sie da obejzec:Pdo jutra!pa:)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny!:) U nas dzisiaj coś pochmurno:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha112
Mama Lenki: jak sie czuje dzisiaj Twoje malenstwo? Szkoda mi tamtego dzieciaczka, moze jego mama miala starsze dzieci? Nie rozumiem tylko bezdusznosci pielegniarek, powinny sie tamtym dzieckiem zajac,przytulic,uspic... Dzisiaj u nas slonecznie, przydalyby sie jakies wiosenne porzadki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) Mam 21 lat i jestem mamą 4 miesięcznego Fabianka:) mój synek urodził sie 12 listopada niesety przez cesarskie cięcie:( ostatnio mieszkałam w Gdyni a od 2 latek w irlandii:) Fabi jest grzeczniutkim dzieckiem dużo spi i ładnie je karmię piersią a w porze obiadowej dostaje albo deseri z HIPPa albo kaszkę bananową. Franiu i tu Cię mam:D Mamo Lenki jak córeczka??? pozdrawiam reszte:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bebolek🖐️ witaj! mama Lenki co u ciebie?nic nie piszesz?? Dziewczyny do jutra!Ale cos się pusto porobiło:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) franiu!! no super, że wreszcie jesteśmy na jednym topiku - trzeba jeszcze cukierkową tu zaprosić:) Ja już dokarmiam Wojtusia. To znaczy mam taki schemat: Rano - mleczko z cycusia, potem troszkę kaszki,mleczko z cycusia, jabłuszko, mleczko z cycusia, zupka, mleczko z cycusia i tak na przemian. karmię z piersi co 3 godziny a między tem daję odrobinkę nowych potraw - oczywiście wprowadzałam je stopniowo. Oprócz tego na noc Wojtuś dostaje oprócz cycusia butelkę. i dzięki temu przesypia cał.ą noc:) A Ty jak dokarmiasz? tylko mleczko modyfikowane, czy jeszcze coś? Co do karmienia piersią to ja jestem "za". Może jestem naiwna, ale wierzę, że mleko matki zawiera ciałka odpornościowe i w jakimś tam stopniu uodparnia dzieciaczka.Dlatego chcę kamrmić jak najdłużej. Siostra męża ma dzieciaczka 2 tyg młodszego od Wojtunia. Nie karmi, bo miała zapalenie piersi i straciła pokarm. Tuła się z małym po szpitalach i lekarzach. Non stop jakies zapalenia, infekcje itd. Mój synek miał lekki katarek od urodzenia. Może to przypadek - nie mam pojęcia. Ale to tylko moje zdanie. MAMA Lenki Aż się serce kraje jak sobie myślę o takich dzieciach, które matki zostawiają w szpitalu same...biedne...nie wyobrażam sobie nawet jak te biedulki muszą cierpieć...Moja szwagierka jak ostnio była w szpitalu z małym to mówiła, że było tam roczne dzieciątko z zespołem Downa - matka nie odwiedziła go przez tydzień raz...płakać się chce.A jak się czuje Twoja córeczka? Kacha Ja też mam okropne rozstępy.na pupie, piersiach i udach. Ale ja przytyłam w ciąży 24 kg a przed ciążą byłam bardzo chuda. ważyłam 55 kg przy 173cm. Teraz ważę 62 kg, czyli jestem 7 kg do przodu, ale dużo lpiej czuję się z taka wagą. ja byłam nie szczupła tylko brzydko chuda. Wygladałam niezdrowo. a teraz wyglądam normalnie i nie chcę już chudnąć. a z rozstępami nawet nie próbuję walczyć - to walka z wiatrakami. Do tego okropnie wypadają mi włosy i zepsuła mi się cera - kaszana:( A jeżeli chodzi o ciasnotę to mąż mówi, że nie widzi różnicy, ale ne wiem czy mówi prawdę, jeżeli chodzi o seks, to mam większe doznania niż przed porodem, ale nie wiem, czy to ma z tym związek. bilansując: Zbrzydłam, ale jestem szcześliwsza mając synka, choć czasem bywa cieżko... Bebolek:) Jak tam fabi? Czym go dokarmiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Lenusia lepiej się czuje na szczęście,ale czekamy do jutra bo będzie miała pobierane znowu cpr ma nadzieje,że nie będzie wysokie aż strach pomyśleć...Trochę więcej śpi,ale wydaje mi się,że tak odreagowuje stres,na widok białego fartuch biedaczka z daleka krzyczy nie,a jeszcze jutro.... co do tamtej dziewczynki to słyszałam,że mama jej wpada tylko na góra 2 godzinki i ucieka zostawiając ją samą sobie,nawet rano przy obchodzie jej nie było:(nie chce jej oceniać,ale strasznie żal mi jej było jak biedna krzyczała:( Mam nadziej,że z moją Lenką będzie dobrze,bo 7 kwietnia mamy lecieć do Irlandii,tatuś już tak bardzo za nią tęskni,ale wiadomo zdrowie dziecka na pierwszym miejscu tym bardziej,że Lenusia jest wcześniakiem i swoje przeżyłam z nią będąc w ciąży i po porodzie.Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Lenusia lepiej się czuje na szczęście,ale czekamy do jutra bo będzie miała pobierane znowu cpr ma nadzieje,że nie będzie wysokie aż strach pomyśleć...Trochę więcej śpi,ale wydaje mi się,że tak odreagowuje stres,na widok białego fartuch biedaczka z daleka krzyczy nie,a jeszcze jutro.... co do tamtej dziewczynki to słyszałam,że mama jej wpada tylko na góra 2 godzinki i ucieka zostawiając ją samą sobie,nawet rano przy obchodzie jej nie było:(nie chce jej oceniać,ale strasznie żal mi jej było jak biedna krzyczała:( Mam nadziej,że z moją Lenką będzie dobrze,bo 7 kwietnia mamy lecieć do Irlandii,tatuś już tak bardzo za nią tęskni,ale wiadomo zdrowie dziecka na pierwszym miejscu tym bardziej,że Lenusia jest wcześniakiem i swoje przeżyłam z nią będąc w ciąży i po porodzie.Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Lenusia lepiej się czuje na szczęście,ale czekamy do jutra bo będzie miała pobierane znowu cpr ma nadzieje,że nie będzie wysokie aż strach pomyśleć...Trochę więcej śpi,ale wydaje mi się,że tak odreagowuje stres,na widok białego fartuch biedaczka z daleka krzyczy nie,a jeszcze jutro.... co do tamtej dziewczynki to słyszałam,że mama jej wpada tylko na góra 2 godzinki i ucieka zostawiając ją samą sobie,nawet rano przy obchodzie jej nie było:(nie chce jej oceniać,ale strasznie żal mi jej było jak biedna krzyczała:( Mam nadziej,że z moją Lenką będzie dobrze,bo 7 kwietnia mamy lecieć do Irlandii,tatuś już tak bardzo za nią tęskni,ale wiadomo zdrowie dziecka na pierwszym miejscu tym bardziej,że Lenusia jest wcześniakiem i swoje przeżyłam z nią będąc w ciąży i po porodzie.Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha112
Mama lenki : dobrze, ze z coreczka juz lepiej.Zawsze szkoda takiego maluszka jak jest chory.A powiedz,jak tatus jest w Irlandii to tesknicie?Ja bylam do 7 miesiaca ciazy w Polsce i bardzo tesknilam.Jak wyjechalam to prawde mowiac odetchnelam : bylismy razem, nikt sie za mna na ulicy nie ogladal i mi nie wspolczol - takie wlasnie jest dzis podejscie do dwudziestoparoletnich mamusiek:( Ups,chyba jestem jedyna pomaranczowa:)Musze sie zarejestrowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie wyobrażasz sobie jak tęsknimy,już odliczam czas do odlotu.Jestem zdania,że rodzina powinna być razem,bo jeżeli tak nie jest to obie strony cierpią i przede wszystkim dziecko,ale wiadomo nie każdy ma możliwość być razem za granicą. Zauważyłam,że odległość powoduje duży chaos w naszym związku,kłócimy się o pierdoły,a jak jesteśmy razem to jest cudownie:)dlatego nie wyobrażam sobie żyć inaczej.Buziaki dla Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×