Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samiusienka

nie chce byc sama

Polecane posty

Mówisz, masz, oto jestem ;) Masz może zdjęcie sukni? jestem ciekawa Twojego wyboru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko kobietki :) Samiusieńka gratuluję ubytku wagi :):) U mnie od tygodnia stoi w miejscu jak narazie :O Jejku ale dlaczego tu tak cicho?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) 50kg nie mam zdjecia sukni bo tak na prawde to własny moj projekt . mierzyłam wiele sukienek i w kazdej bylo cos co mi sie nie podobało albo było czegos za malo , dla tego poszłam do krawcowej powiedzialam jaka chce a ona mi taka uszyła . oj dzis ciezka spowiedz bo nagrzeszyłam troszke -dwie wasy z serem i ogorkiem zielonym -tost z serem i szynka -młode ziemniaczki , piers z kurczaka surówka -dwa herbatniki w czekoladzi i dalej chyba tez juz sobie dzis odpuszcze i zjem cos dobrego albo piwka sie napije wieczorkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też szyłam wg własnego projektu i byłam bardzo zadowolona - w salonach wszystko jakieś nie takie a mi się ubzdurał średniowieczny fason ;) Hmm, po ciężkich przemyśleniach stwierdziłam, że KONIEC ODCHUDZANIA bo chyba wpadłam w błędne koło. Ważę około 51 kg i raczej ten jeden, dwa kg mniej mnie nie zbawi a odchudzanie tylko wpędza w poczucie winy. Jasne, będę ćwiczyć i trzymać się zdrowego żarcia, polubiłam potrawy w stylu SB, warzywa, nie jem już w ogóle batonów, pieczywa, makaronu czy ziemniaków, ale nie chcę mieć wyrzutów sumienia z powodu pochłonięcia chipsów, kawałka pizzy okazjonalnie itp. Tak więc ja odpadam ale będę zaglądać :) A jeśli przytyję (odpukać :P) to wrócę jako córka marnotrawna ;) Powodzenia dziewczynki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też szyłam wg własnego projektu i byłam bardzo zadowolona - w salonach wszystko jakieś nie takie a mi się ubzdurał średniowieczny fason ;) Hmm, po ciężkich przemyśleniach stwierdziłam, że KONIEC ODCHUDZANIA bo chyba wpadłam w błędne koło. Ważę około 51 kg i raczej ten jeden, dwa kg mniej mnie nie zbawi a odchudzanie tylko wpędza w poczucie winy. Jasne, będę ćwiczyć i trzymać się zdrowego żarcia, polubiłam potrawy w stylu SB, warzywa, nie jem już w ogóle batonów, pieczywa, makaronu czy ziemniaków, ale nie chcę mieć wyrzutów sumienia z powodu pochłonięcia chipsów, kawałka pizzy okazjonalnie itp. Tak więc ja odpadam ale będę zaglądać :) A jeśli przytyję (odpukać :P) to wrócę jako córka marnotrawna ;) Powodzenia dziewczynki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja pozbierałam się trochę i od dzisiaj jestem na mż i jakoś mi się udaje:) Herbatki SlimFigura działają, ale jak sie ktoś obżera(tak jak ja do tej pory) to nie za wiele dają:P A więc ciąg dalszy odchudzania na wadze dzisiaj było 72-73kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupiłam sobie ta wage elektroniczna weszłam dzis na nia i sie przestraszyłam bo na starej bylo juz 67 a na tej jest 68,8 :( ale dziewczyny ja sie nie poddam i bede chudła nawet z nowa waga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×