Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samiusienka

nie chce byc sama

Polecane posty

Gość alay
Boze :( Balam sie ze to w swieta bede sie obzerac, a mi nawet swiat nie trzeba :( Dzisiaj pochlonelam chyba z 6000kcal i obawiam sie ze na tym sie nie skonczy mimo ze jest mi nie dobrze i zygac mi sie chce :( To jest juz chore. Prosze, pomozcie...zmotywujcie jakos.......kopnijcie mnie w dupe......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Równe 51 z rana, standard. Dziś nie liczę kalorii :D Planuję pożreć mazurka, faszerowane jajka, wino i co tam będzie dobrego na stole. Jestem ciekawa co jest waszą słabością (z żarcia) bo mnie załatwia białe pieczywo, ser żółty, piwo, chipsy (od kilku miesięcy tego unikam), musli, orzechy i wino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnat T.
Ritter Sport o smaku Nugat - masakra. Zawsze planuje zjesc pol tabliczki a czasami koncze na 2 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawaliłam całe odchudzanie:( Wczoraj zjadłam: gołąbka, 5 kawałków ciasta i zapiekankę, a dzisiaj barszcz biały i 4 kawałki ciasta:( No i teraz z 70kg zrobiło się 72:( A wam jak idzie odchudzanie w święta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mi tez nie idzie odchudzanie w te swieta ale co tam mowi sie trudno - waze sie jutro rano wiec zobaczymy jak to bedzie :( jutro juz nigdzie nie ide wiec postaram sie troche bardziej pilnowac tego co jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się wczoraj obżarłam, aż nie mogłam siedzieć schylona :P Na wadze 51,5 ale brzuch o dziwo mam zapadnięty, wymiary niższe niż wczoraj rano. Nawet nie pamiętam dokładnie co jadłam ale napewno: 2 kawałki sernika, wino, 2 mazurka, 4 czekoladowe cukierki, mnóstwo prażonych migdałów i pestek słonecznika, wino, kurczaka z marcepanu, 2 jajka faszerowane, kurze udko, wino, sałatkę z tuńczyka, garść ryżu, kawał chleba, wino, sałatkę owocową, suszone śliwki i morele, wino, wino, wino. Fajnie było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie to dobrze ze juz sie te swieta koncza - nie lubie ciagłego siedzenia przy stole :( wazyłam sie dzis rano i na wadze mniej o dwa kilo - brawo udalo mi sie teraz tylko bede musiala sie pilnowac zeby waga nadal spadała w dól- mam nadzieje ze osiagne swoj cel a u was jak po swietach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie prawie wyjściowa sytuacja - 51,8 kg. Zaczynam więc zbijać od nowa jak tylko skończą się sernik, drożdżowe i mazurek ;) W końcu raz się żyje a do lata daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie najlepiej bo teraz ważę 73kg:( Jutro zaczynam od nowa mam nadzieje że uda mi się to zrzucić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis dietka trzymana od rana zjadlam dwie wasy i serem zółtym i wedlinka , pózniej jedna sama teraz zrobie sobie obiadek kurczaczka i kapustke a na kolacje planuje miche warzyw i moze kefir na noc jak bede głodna - chyba pocwicze dzisiaj troche - albo nie , sama jeszcze nie wiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od jutra ciąg dalszy odchudzania:) Ale ćwiczenia już dzisiaj zaczęłam:) min:.skakanka 500x i brzuszki 100x, a wam jak idzie dalsze odchudzanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja też biorę się od dzisiaj za poważne ponowne odchudzanie. Co prawda na śniadanie zjadłam mazurka ale powinnam go spalić w ciągu dnia. W planach: 2 kotlety warzywne, jabłko, mandarynka, sałatka brokułowa z fetą, krewetki w jakimś sosie = 750 kcal (plus ten nieszczęsny mazurek, nie mam pojęcia ile mógł mieć kolorii). Flower, też skaczę :) Tylko nie mogę sobie dopasować skakanki, albo mi się plączą bo za lekkie, albo dają po stopach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Summer Moon
Cześć od dziś zaczelam stosowanie diety garściowaej, , w zeszłym roku bardzo dużo zchudlam ale niestyty trafilam do szpitala i lekarze mnie troszke prztuczyli chcilam bym teraz troche zchudna wystarczy 5 kg, .moja poprzednia dieta byla bardzo niezdrowa i wyczerpala moj organizm, polegala glownie na niejedzeniu i cwiczeniu. takze skutki byly oplakane. ale dziś zaczelam zdrową diete;]pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dieta garściowa? Brzmi jakby polegała na jedzeniu dziennie tylko garści czegoś... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Summer Moor
Dieta garściowa polega na spożywaniu pięciu posiłków dziennie wielkości zaciśniętej pięści. To około 250 ml pojemności, Wielkość porcji jest dostosowana do wielkości dłoni, więc panowie, którzy mają większą dłoń, mogą sobie pozwolić na większe porcje. posikli je sie w odstępie 2,5 do 3 godzin. oczywiście należy wyelimonować slodycze, bialy chleb, tluszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj cały dzień zawaliłam:( Nażarłam się słodyczy jak głupia:( Ale od jutra koniec!!! Dzisiaj zjadłam pewnie już z 1500kcal:( A jak tam wasze diety?? Jakoś się pusto zrobiło na topiku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adka188-78
Witam! Czy ja też mogę się do Was przyłączyć?Mogę,mogę?Pliss!hyhy ;) Ja również od dzisiaj postanowiłam zacząć diete garściową...z tym,że chyba to raczej były dwie garście jak jedna,hehe ;) Pożyjemy i zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe dietowiczki :) ja dzis trzy wasy z serem zóltym , garsc bigosiku ;), i kefirek znow poprosze o przepisik 50kg na ta salatke z feta i z brokułem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana ja we wrzesniu tez mam slub i zaczełam walke :( na razie dobrze idzie nie poddaje sie widze ze potzrebujesz wsparcia, ja tez jak chcesz to p;isz gg 11295781 od 10 do 18 praktycznie cały czas jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mazurek zniknął a na wadze 52,3 :P pół kg w jedną noc, nieźle... Biorę się za siebie bo nim się obejrzę znowu będzie 58 kg. Przepis na sałatkę: zmieszać podgotowane brokuły, ser feta pokrojony w kostkę (biorę light), prażone migdały i plasterki czosnku, ziarna słonecznika, sól, pieprz czy co tam trzeba. Żadnego sosu już nie dodaję. Plan na dziś: jogurt naturalny i musli fitness 3 lub 4 kotlety warzywne + kiełki słonecznika, papryczki piri-piri jabłko, mandarynka krewetki w jakimś sosie to razem daje jakieś 800 no i chyba tyle na dziś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adka188-78
50KG ooo moją największą słabościa są słodkości i ... piwo! I właśnie chyba przez to piwo mam taki wieelki brzuch :( Wyglądam jakbym była w ciąży :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adka ja tez uwielbiam piwo i piłam je sobie codziennie wieczorkiem ale od kad jestem na diecie to w tygodniu nie ruszam a weekendy to zalezy jak sie cos trafi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spowiedz: 8- dwie wasy z serem zóltym 12 jedna wasa z serem 16 - własnie sie gotuje kasza gryczna i do tego kefir i ogórkiem zielonym 20- plan micha warzyw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem dzisiaj w świetnym humorku:) Kupiłam sobie spodnie o rozmiar mniejsze niż ostatnie:) Dieta coś mi nie wychodzi nie mam mobilizacji, a muszę przez dwa tygodnie schudnąć jak najwięcej:( Musze znaleźć sobie jakaś dietę, która będzie mi pasowała. Wam z tego co widzę dobrze poszło odchudzanie w święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flower ja tez chcialam stosowac jakas diete ułozona przez kogos ale zupełnie sie do tego nie nadaje - musze jesc to na co mam ochote a nie co w danej chwili jest nakazane - ale tobie zycze powodzenia :) jak juz wybierzesz jakas konkretna to daj znac co to za perełka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karla B.
Hej moge sie przylaczyc? zaczynam od jutra i nie wiem czy nie isc do sklepu i czy sobie nie kupic jakis slodyczy zeby sie pozegnac z tym jedzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo własnie tak
dokaldnie.. ja chyba bym nie przezyla na jakis zupkach kapuscianych. bylam na diebie 1000 kcal. schudlam 9kg. teraz juz wychodze i dodaje kalorie. wlansie jem budyn ..mm:D czyli to na co mam ochote tylko w limicie kalori.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całe szczęscie ja potrafie zyc bez słodyczy - chociaz czasami w ciezkie dni mam ochote na cos słodkiego :) ale od kad jestem na diecie staram sie wtedy jesc jakies owoce. mysle ze tez tak mozecie robic bo takie zegnanie sie ze słodyczami chyba nic nie da , albo rzeczywiscie wybrac te juz malo kaloryczne np typu light ;) karla jaka diete planujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo własnie tak
dokaldnie.. ja chyba bym nie przezyla na jakis zupkach kapuscianych. bylam na diebie 1000 kcal. schudlam 9kg. teraz juz wychodze i dodaje kalorie. wlansie jem budyn ..mm:D czyli to na co mam ochote tylko w limicie kalori.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adka, Karla - witam :) Ja jeszcze miesiąc temu spokojnie żyłam bez słodyczy a teraz... nie wiem co mnie naszło, właśnie zjadłam ostatnie czekoladowe jajko (resztki z wielkanocy). W pracy skusiłam się na dwa paluszki z jakiegoś twardego biszkoptu - naprawdę, wkurza mnie, że koleżanki ciągle coś podgryzają i częstują a ja nie potrafię im ostatnio odmówić! W rezultacie 1000 kcal poszło dziś jak nic a chciałam być taka twarda. Zastanawiam się czy nie zacząć na nowo I fazy SB.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×