dlaczego faceci, czesto nie wiedzą czego chcą ? ?

hej wszystkim... no spotkałam sie, wolałam rozegrac neutralny gruny i wybrałam chwilowe spotkanie na miescie bo jechał do pracy, dał mi ten aparat, no powiedział tam co i jak, zapytała sie czy mnie gdzies nie podrzucic, powiedziałam mu ze chetnie sie przejde... pytam sie go co ma mi do powiedzenia po poniedziałku, a on na to, uwaga: "nie wiem" :/ pytam sie jak to nie wiesz? a on: "no nie wiem" o ja pierdole!!! wkurwiłam sie, wziełam ten aparat i wyszłam bez słowa! chciał mnie jeszcze za ręke wziasc, bo widziałąm, ale szybko wyszłam, ehh...

Witaj zawzieta.... jak dzis nastrój - mam nadzieję, że mniej bojowy, a bardziej spokojny za to konkretny I zdecydowany:) jak mówią - zemsta najlepiej smakuje na zimno :P zemstę co prawda odradzam, ale chłodne podejście do sprawy tak no i duży kawał bryły lodowej dla tego pana zamiast gorącego serca ;)

o hello :-D spoko calkiem fajnie sie dzisiaj czuje,dochodze do rownowagi,a ten pan to niech se tam robi co uwaza za stosowne.

antyfaceyko nie potrzebnie go pytalas czy ma ci cos do powiedzenia bo oni z reguly nie wiedza a zachowal sie jak szczeniak z podstawowki,nie wart jest twoich nerwow

jestescie??

i co ? wczoraj sie odezwal ale tk debilnie ze tyko mnie wkurzyl,i bynajmniej nie mialam ochoty rzucac sie mu w ramiona jak to xyzed stwierdzil:P

ha ha czyli jednak zawzieta.. odezwał się. :)

nom odezwal sie ale ostro bylo prawie na noze poszlo,nazdalam mu jak swini w koryto,wigarnelam wszystko i stwierdzilam ze cofnol sie w rozwoju.a co u ciebie z tym twoim ksiazatkiem??

jest tu kto??