Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BIGbabon

POCIĄŻOWE KILOGRAMY-od jutra zaczynam odchudzanie - ZAPRASZAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Chcialam zapisac sie na silownie , ale jest wielkie ale. Trzeba wykupic na caly rok wejsciowki + depozyt. Wiec wyniesie to okolo 1500 euro :( Mezulek juz powiedzial dla swietego spokoju zebysmy znalezli jakis club fitness z basenem to bedzie chodzil ze mna i nauczy mnie plywac... Czy w wieku 23 lat mozna nauczyc sie plywac?? Boje sie glebokiej wody i dlatego chce nauczyc sie plywac.... Kurcze jak najlepiej ujedrnic skore i cialo na brzuchu?? Macie jakies pomysly???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia-korzystaj...jak masz możliwość to zapiszcie sie na basen...razem raźniej, dzień już sie kończy a ja nie zjadłam ani jednego ciasteczka huuura ;-) aco do skóry-smaruj sie codziennie balsamemm ujedrniajacym, może musisz trochę ćwiczyć brzuch, żeby poprawić jego jędrność, basen też jest super rozwiązaniem, jest dobry na wszystkie partie ciała..i nie bój sie wody, to naprawdę sama przyjemność pływać....a stosujesz ten piling kawowy? Galileo-pozalatwiasz sprawy i wrócisz do nas, czekamy, bo nam teskno za Tobą...i nie martw się wagą, super wyglądasz, w Twoim przypadku to kwestia paru kg (choć uważam ze to zbędne)i utrzymania wagi...już ci kiedys pisałam, że przy twoim wzroście jestes szczuplutka a twoj cel jaki sobie obrałaś to dla mnie szok, bo już wogóle znikniesz ;-)pozdrawiam i życzę powodzenia w załatwieniu formalności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Staram sie znow jesc dietkowo, trzymac sie 5 posilkow dziennie, pic duzo wody i zielonej herbaty. Kochana kasiulak, cieszylabym sie chociaz z tych 65kg, ale chcialabym miec 60,tak jak kiedys, to prawda bylam wtedy bardzo chuda.. Nigdy wczesniej nie musialam stosowac diety, linia sie zawsze sama trzymala, a ja jadlam to co chialam . A teraz trzeba uwazac na wszystko co sie je.. Joasia, jesli masz ochote zpisz sie na ten fitness, sama wiele bym dala gdybym mogla pochodzic troche na silownie. Ale jak narazie poprostu nie mam na to czasu.. A gdzie sie podziala bigbabon? Wkrotce do Was wroce i regularnie bede zagladac na nasze forum! Dzis jade wplacic depozyt za mieszkanko, jesli dobrze pojdzie to ok 3-4 pazdz sie przeprowadzamy :-))) To nasze nowe lokum http://www.standardlettings.co.uk/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No Galileo, w końcu się pokazałaś...witaj kochana, mieszkanko wspaniałe, pozazdrościć takich wygód i widokow, wspaniałe....co do dietkowania, ja jak ważyłam 62 kg to czułam się aż za chudo, każda z nas ma swoja wagę z którą czuje się idealnie, dlatego nie ma co sie porównywać, prawda? Choć i tak nie wyobrażam sobie Ciebie aż tak chudej!;-) Zresztą budowa, kości, genetyka też mają na to wpływ! tez staram sie jeść 4-5 posiłków, bo zazwyczaj, od kiedy pamiętam jadłam bardzo mało w ciągu dnia, były duże przerwy, jak w końcu poczytałam że właśnie wtedy sie tyje, bo wygłodzony organizm to co zjem nie spala tylko zamienia w tłuszcz, to zaczęłam sie inaczej odżywiać...dziwne to, jadłam mało a mimo to wcale nie chudłam....ale widocznie tak jest...co do aerobiku, chce iść ale nie tylko żeby zgubić kg, tak dla własnej przyjemności, żeby trochę oderwać sie od domu, dziecka, obowiązków....miec po prostu tą godzinę tylko dla siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak mozesz wiecej napisac o tym pilingu kawowym?? Nigdy ani nie stosowalam ani nie stosuje :( Galileo mieszkanie ladne :) Dzis robie pizze na obiad i wcale nie ukrywam ze polasze sie malym kawalkiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietam jak mialam ok 17 lat, wazylam naprawde malo i bylam jak to wszyscy mowili az za chuda. Przy wzroscie 175cm, chcialabym osiagnac te 65-63 kg. Sama jestem, ciekawa jak bym wygladala przy 60kg :-) byc moze za chudo, ale latwiej prztyc niz schudnac ;-) Heh najgorsze jest te podjadanie i podskubywanie roznosci :-( Nawyk paskudny i trzeba sie go pozbyc, od dzis postanowilam nie tykac sie slodyczy, ktorych ostatnio niestety naduzywalam ;p Nie moge sie juz doczekac przeprowadzki i wreszcie spokojnie zajac sie soba. Tesciowa przyjezdza w przyszlym tygodniu, pomoze nam troche przy malej. Ja w tym czasie chce poszukac sobie jakiejs pracy na pare godzin w tygodniu i przedszkola dla malej. Jak widze jak ona lgnie do dzieci to wiem ze te pare godzin dziennie w przedszkolu naprawde dobrze jej zrobi. A i ja troche odpoczne od obowiazkow, moze nawet zapisze sie na silownie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasiu-Ja na mała ilośc wody, doslownie malutko wsypuję z 2 łyżki kopiate kawy fusiastej i ja zapażam, moment, a potem nakładam na ręke kawę i dodaje troche płynu i wcieram w pośladki, uda, brzuch....nieraz jak mam więcej fusów to smaruje sie cała aż po szyję...wcieram to okrężnymi ruchami, szczególnie w okolicach ud i pośladków, a potem spłukuję, wcieram w ciało jakies balsamy, plus obowiązkowo antycellulitowe na pośladki i uda i sama zobaczysz jaką będzies zmieć aksamitną skórę...jeden minus to zabrudzona łazienka ale warto...nieraz po wsparowaniu tych balsamów owijam sie folią, ale jest mi niewygodnie, jak chodze to szeleszczę, nie chce tłumaczyć mężowi co robię, bo się bedzie śmiac....wiele dziewcząt stosuje ten piling bo jest rewelacyjny... Galileo-może i to dobry pomysl pomysleć teraz o sobie i oddać małą do przedszkola, ja też będę sie nad tym zastanawiać w przysżłym roku...dzieci bardzo dobrze sie rozwijają w gronie innych bobasów, tańczą, śpiewają, uczą sie wierszyków, wiec to same plusy....najwazniejsze by nie chorowały, a najcześciej wowczas zaczynają sie choróbska....dzieci szybko łapią jeden od drugiego i tyeż tego sie boję, że jak wróce do pracy to w razie takiej sytiacji bedę musaiała brac zwolnienie, bo nie mam z kim zostawić synka... A co do słodyczy-ty chudzinko nie masz sie czego obawiać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak dzieki :) Napewno sprobuje. Pamietam ze moje starsze siostry zamykaly sie z \"kawa\" w wc ale nigdy nie wiedzialam po co.... teraz juz wiem :) Ja staram sie smarowac ujedrniajacym balsamem i owijac folia (slyszalam ze tak lepiej dziala) ale mezulek ma wtedy radoche. Biega za mna z okrzykiem moj cukiereczku (tak szeleszcze :P ). Ale czasami zapominam o smarowaniu albo jestem zbyt leniwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, ten zabieg już jest popularny, a co do smarowania po...to polecam, wlasnie wtedy najlepiej się wchłaniaja, dlatego zanim się owiniesz nasmaruj uda, posladki jakimś balsamem antycelulitowym, wyszczuplającym, wtedy efekty murowane po podloże bardzo dobrze przygotowane...może nasze koleżanki mają jeszcze jakieś inne domowe sposoby na piękne ciąłko, w koncu na tym też trzeba się skupić jak gubimy kg...żeby skóra za bardzo nie zwiotczała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Gdzie się podziały wszystkie mamuśki? ja już posprzątałam, zakupy porobiłam, obiadek zrobiony, synek lula, wiec mam w koncu czas dla siebie...a co u was słychać, jak zaczął sie dzionek?jak tam wasza silna wola?och do wieczorka jeszcze daleko wiec sie pilnujcie kochane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane!!!!!!!!!!!1 ja już wczioraj zakończyłam dietke(9 dni) Mi ubyło 3,5 kg. uważam ze gdybym niezachorowała i niemusiła jesc "lepszych i bardziej odżywczych" posiłków było by wiecej. dlaczego tylko 9 dni?? poniawaz równo z poniedziałkiem musze zaczac brac tabletki. a przy samych owocach momoge ich brac. tabletki na odchudzanie. podobno bardzo mi pomoga trzymam za waskciuki paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Co u Was jak tam dietki?? U mnie troche ganiania z papierami przed przeprowadzka. Ciesze sie ze juz znalezlismy mieszkanko, teraz juz tylko sie przeprowadzic... Moja waga stoi w miejscu :-( ciagle te 69-70kg...buuu Chyba zabiore sie za jakas konkretna diete, hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) babelek gratuluje wytrwalosci i zrzucenia kg :) kasiulak kawka jest rewelacyjne. Nawet mezulek zauwazyl roznice. A ja w koncu czuje sie lepiej :) Galileoo my na szczescie osiadlismy na rok w nowym domku , bo w ciagu roku przeprowadzalismy sie 3 razy :( Moja waga stoi w miejscu , trudno sie mowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w pn, zawsze w pracy mówiłam, jak ja nie cierpię poniedz. a teraz tak mi szybko czas leci, dni się mylą, czlowiek taki zabiegany przy dziecku, że nie liczy dni tyg. ;-) Bebolek-gratuluję spadku wagi, teraz najwazniejsze być ją utrzymała, a jakie cud tabletki bedziesz łykać?zdradź tajemnicę...czy są skuteczne, w jakim czasie? Galileo-jak pozałatwiasz swoje sprawy to będziesz miała w końcu czas dla siebie...a na slodycze uważaj, bo wiem po sobie jak szybko mi od nich d...a rośnie, no niestety, ja mam taką budowę i organizm że jak sobie za bardzo pofolguje to za jakiś czas czuję tego efekty i wtedy sie załamuję...teraz próbuję sie uwolnić od tego nałogu, dlatego nie kupuje ciasteczek do kawki....co do wagi sprze kilkunastu lat, z wiekiem organizm, metabolizm się zmienia wiec nie zawsze udaje sie wrócić do młodzieńczej wagi, poza tym po dziecku i tak ślicznie doszlaś do siebie i powinnas być z siebie dumna kochana;-) Joasiu-widzisz, warto było, rób sobie taki zabieg choć raz w tyg. ja po nim czuję sie jak nowonarodzona, wspaniale....a o wage sie nie martw, może chwilowy zastój, choc z drugiej strony lepiej że nie rośnie waga, także tez sukces...Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach te slodycze...to wlasnie one mnie tak gubia. Szczegolnie jak budze sie w nocy i dorwe sie do jakis czekoladek :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No gdyby ni ete słodycze...wiem coś o tym, bo nieraz mni ejuż zgubiły i nim się oglądnęłam to wszystkie moje starania poszły w niepamieć, dlatego nie warto im ulegać, wiem że cieżko, bo są takie dobre, wiadomo nie trzeb aich calkowicie eliminować, wystarczy umiar, ale ciężko jest skonczyć na 1 ciasteczku...oj ciężko, buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulek:) oczywiście to nietajemnica:) tabletki nazywaja się XENICAL w polsce kosztują około 400zł miesięczna kuracja w irlandii kosztują 135 euro za meisiac. sredni efekt to 0,5kg tygodniowbez iety i bez ruchu. polegają na tym ze azda tablketkla wyłapuje 30% tłusczów z posiłków i z ciała:) (efekty uboczne to czeste wizyte w toalecie i tłuste \"kupki\") ja stosuje diete 1200kcal. następne wazenie dopiero 13. pazdziernika. zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Wielkie odchudzanie nastapilo i zadna nie ma czasu pisac :P Ja wielkie porzadki robie. Powiem tak , wiecej sprzatania mam po mezu i tesciu niz po Lusce. Powiedzialam ze skoro lubia balagan to beda w nim siedziec..... Ja z Luska bedziemy siedziec w pokoju gdzie sobie posprztam :) Dostalam @ wiec nawet sie nie waze , ale od rana zgrzeszylam zjadajac ciastka :( No coz bylo to silniejsze odemnie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. ja tez zaczęłam w poniedziałek i biegam po schodach do mojej piownicy hehe wiem śmieszne ale skuteczne. ważyłam 83 kilo mam 22 lata i 162 wzrostu. od stycznia schudłam do 55 kilo a na wakacjach przybrałam 5. teraz mam 60 kg i w poniedziałek zaczęłam i znowu biegam chciałabym do 50 ale strasznie ciężko idzie. Ale damy rade razem pozdrawiam was wszystkie. ps. mam 2 córki 3 letnią i 1,5 roczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bebolek-proponuję żebys wpisala w stopkę swój wzrost , wagę i cel, bedzie mi łatwiej cie zachwalać bez ciaglego pytani ao efekty ;-) oby pomogło i nie było jakiś skutków ubocznych...ja nie stosuję żadnych specyfikow, bo jeszcze karmię, znacznie rzedziej, bo w nocy ale jednak...acha-fajne zdjęcia, dzidzia cudowna...dziś jak rano bawiłam się z synkiem w łóżku to az sie go zapytałam, kiedy tak urósł, normalnie z dnia na dzien sie zmienia.... Joasia-z ciastka jesteś rozgrzeszona, bo w te dni to czlowiek palaszowalby tylko słodycze, ważne to przestać w odpowiednim momencie... Babeczka-no no jest czego pogratulować, naprawdę dużo osiągnęłaś, a co cię zgubiło w wakacje?też słodycze?napisz w stopce wzrost i wagę oraz cel jaki chcesz osiagnąć to nam i Tobie ułatwi dietkowanie...pozdrawiam, gratuluje pociesz, och jak ja bym chciała córeczkę, mąż coś zagaduje o przysżłym roku ;-) no no zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam , pusciutko cos znow jest. Ja grzesze jak ***** (cenzura) ale po poludniu pojde pobiegac. Za 1,5 miesiaca urodzinki Lusi a ja dalej gruba, kurcze ja nigdy nie schudne. Staram sie jak moge i nic nie wychodzi. Mam @ wiec chodze lekko zla :PLusia raczkuje jak maly samochodzik ze nie nadanzam za nia biegac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia-nie zrażaj się...najważniejsze, żebyś się nie poddawała, jedne chudną szybciej inne wolniej,moze masz taki orgaznim, a zreszta sama mówisz że grzeszysz...moze za dużo tych grzeszków i trzeba mocniej zacisnąć pasa....uda sie, napewno, ja w to wierzę i najważniejsze żebyś ty też w to uwierzyła, bo jak stracisz wiarę to bez sensu to wszystko....kochana od dziś rygor...i nie poddawaj sie, słyszysz...a efekty same nieługo zobaczysz, tylko więcej optymizmu i silnej woli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, gdzie się podziałyście, trzeba Joasi pomóc,, by się nie załamała i nie poddała, słyszycie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kochane ! dziś ja potrzebuje pocieszenia, wsparcia i dobrego słowa...cos mnie podkusiło by sie zwazyc i ku mojemu zdziwieniu waga wzrosła z 66,5 do 67,1 :-( nie wiem co mam myśleć...niby odżywaiam sie zdrowiej, staram sie nie podjadać, nie głodzę organizmu, ograniczam slodycze, nawet ich nie kupuje, spaceruje codziennie bez względu na pogodę, dla dobra synka...a tu taka niespodzianka....tłumacze to szokiem jaki przechodzi mój organizm, moze dlatego ze nie mamm nadwagi to działa tak powoli...i z takim skutkiem, chyba zaczne sie mierzyc...kurcze, boje sie znów wrócic do tych przeklętych 72 kg...bo teraz czuje sie całkiem fajnie, a jak bym zeszla do 64 to byłoby super...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kasiulak troche spoznienie pocieszenie dla Ciebie. Zwazylam sie dzisiaj (mam dalej @) i waze kg wiecej!!!! Zaraz ide z Lusia na dlugiii spacerek. Postanowilam dlugo spacerowac zamiast wieczorem biegac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia-dzięki, moje samopoczucie juz sie poprawiło, ja jestem przed @ wiec te dziwne skoki wagowe tłumaczę nagromadzeniem wody w org., to normalna sprawa, dlatego zmienię dzień ważenia...ale o dziwo jeżeli chodzi o cm to mi ubyło i w talii i w biodrach...pozdrawiam cie gorąco i nie daj sie tym dniom...mały spi, ale jak tylko wstanie, zjemy coś i znów w drogę...ładna pogoda, trzeba korzystać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrescie znalazłam temat dla mnie. Rok temu urodziłam, schudłam 7 kg. Niestety mimo, ze mam wage sprzed ciazy to jest ona spora. Pech chciał, ze niedługo po operacji po , kórej sporo przytyłam zaszłam w ciaze .No i jak same wiecie dalej poszło juz z górki. 163 cm wzrostu i 69 kg.wagi . Mój cel to wrócic do satrej wagi 51 kg. Czy to mozliwe.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batalia baxis
19joasia85 gdzie mieszkasz?..w jakim kraju?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×