Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

ILE MOŻE GINEKOLOG I DLACZEGO.... ???

Polecane posty

Gość a ja taka
popierdzielilo was ???? lekarz ginekolog to lekarz a nie psychol seksualny tak jak wiekszosc z WASSS uczy sie fachu kupe lat i widzi cipy tez stare zadna przyjemnosc !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chodziłam tylko do kobiety :) Która żarła bułki w gabinecie i piła herbatę po czym ubierała rękawiczki i z niedojedzoną bułką w ustach mówiła a teraz się rozbierz :D:D:D:D:D:D:D śmieszyła mnie zawsze ta kobieta w chuj mało delikatna raz mi cipkę przycięła tym zwiernikiem czy jak to się tam nazywa co się wkłada do środka.Myślałam,że dostanie kopa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej kobity wy naprawde
za free takie show odwalacie w gabinetach przed lekarzami jak ta pani z wpisem z 30 sierpnia 2010? http://www.znanylekarz.pl/zbigniew-liber/ginekolog/niepolomnice Kurde az nie wierze, ze bialy kitel ma taka magiczna moc.Ppaluszkiem kiwnac i dorosla pewna siebie kobieta zrzuca z siebie wszystko i robi co PAN kaze. A moze to was rajcuje??? Ja juz teraz chyba rozumiem dlaczego zona nalegala na moja obecnosc w gabinecie u pewnego pana w naszym miescie. Bylem tam tylko raz bo wiecej u niego nie byla. Po rozmowie lekarz stwierdzil, ze 'dzisiaj badania nie musi robic' i przepisal tabsy. Cos mi sie wydaje, ze ten doktorek zony tez mial podobne zapedy i zona chciala 'mu na zlosc' zrobic zabierajac mnie ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia czarnabiała
Hej /nie chodzi o ginekologa/ Moja znajoma w wieku 39 lat była chyba ? podrywana przez lekarza. Był miły dał telefon w razie problemu kazał jej dzwonić i powiedział, że chętnie się z nią zaprzyjaźni. Zapytała mnie co o tym myślę? Powiedziałam, że przecież Lekarz powinien być przyjacielem pacjentki i nie należy tego inaczej traktować. Ale opowiedziała mi jeszcze kilka rzeczy i to już mi nie pasowało, ale nie mogę tego napisać bo przyjaciółka gdyby tu weszła i zobaczyła to miałabym :))0))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsscxcgdrsf
Jakim cudem nastukaliście 11 stron na ten nic nie wnoszący do życia temat XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magnolia cz-b ----> Napisz! Przecież piszemy tu anonimowo! ddssc...----> Nic nie wnoszący do życia??? :o Za to zycie wnioslo sporo do niego!! :P A, nawiasem mówiąc ten założony przeze mnie wątek był bodaj pierwszym ktory przełamał tabu jakim jest relacja kobieta- jej ginekolog (facet). Potem były inne i razem dają pewne kompedium wiedzy na ten temat. Choć nadal pozostaje on w duzym stopniu "terra incognita" ;) Jeszcze ciekawostka:" Ile może..." był juz usuniety z kafeterii i przez kilka miesięcy go nie było. Dzięki nieprawdopodbnemu zbiegowi okoliczności udało mi się doprowadzić do jego powrotu. Jest to jeden z zaledwie dwóch znanych mi przypadków "zmartwychwstania" topiku na cafe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magnolio, wydaje mi się że sprawa o której mówisz nie nosi znamion naduzycia. Lekarz nie jest ginekologiem więc dostep do intymnosci pacjentki ma ograniczony i go nie nadużywa. Pewnie jest samotny a jak rozumiem kolezanka jest też osobą wolną. Przeniesienie znajomości na grunt prywatny nie jest więc niczym zdrożnym o ile tylko intencje obu stron sa czyste. Chyba ze fakty o ktorych nie chcesz pisać temu przeczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia czarnabiała
Nadużycie nie:) to chyba początek miłości tak myślę. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli tak to OK! :) Lekarz też człowiek ;) Ma prawo probować ułożyć sobie życie osobiste i uczuciowe. A że lekarze, zwlaszcza specjaliści, są u nas zwykle zapracowani może nie mieć okazji do znalezienia wybranki serca. Jeśli więc zainteresował się pacjentką wypada tylko życzyć im szczęścia :) W takim razie Twój post jest nie na temat wątku ale dobrze że napisałaś :) Tutaj wydobywamy sytuacje gdy lekarz, zwlaszcza ginekolog bo on ma najwięcej po temu okazji, nadużywa swojej "władzy" nad pacjentką i posuwa się do zachowań - mówiąc ogledie - nieodpowiednich :o Bo pomyślcie: FACET (cóż z tego że z dyplomem Akademii Med.) SAM NA SAM w gabinecie z KOBIETĄ która troszcząc się o swoje zdrowie MUSI się przed nim obnazać i poddawać jego poleceniom i czynnosciom. Profesjonalista tego nie wykorzysta w niecny sposób ale .... jak widać nie wszyscy są profesjonalistami! :o Gdy dołozymy do tego element (zawiedzionego) zaufania i zaskoczenia, poczucie bezsilności - traumatyczne przeżycie gotowe. :( Wczoraj znów na inym forum trafiłem na relację nastolatki ktorej gin na PIERWSZEJ wizycie masował jej łechtaczkę tłumacząc że " musi sprawdzić reakcje organizmu" :o Temat tabu... trudny do badania nawet na anonimowym forum. Bo ofiary takiego zachowania nie chcą o nich pisać - nawet anonimowo. Psychologicznie zrozumiałe. Chcą wyprzeć ze świadomości i pamięci niemiłe zdarzenie. Ale to tylko jedna strona medalu. Jest też i druga: NIEKTÓRYM kobietom "niekonwencjonalne" zachowania gin-facetów najwyraźniej się podobają a przynajmniej nie przeszkadzają (patrz post założycielski). I tej m.in. strony dotyczy człon tytułu "... i dlaczego???"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pondzik
KODEKS ETYKI LEKARSKIEJ PRZYRZECZENIE LEKARSKIE Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam: obowiązki te sumiennie wypełniać; służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu; według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując należny im szacunek; nie nadużywać ich zaufania i dochować tajemnicy lekarskiej nawet po śmierci chorego; strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych; stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomy ma kolegę, którego żona poszła ze swoim ginekologiem. Masakra! Ciekawe kiedy zaiskrzyło między nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w swoim dość krótkim życiu(26l.) spotkałam się z różnymi zachowaniami lekarzy ginekologów... pierwszy raz na wizytę poszłam do kobiety i zraziła mnie do kobiet gin. na cale życie. Ale nawiązując do tematu... Byłam u gin. który miał głupawe teksty, ale nie to było najgorsze... jego zachowanie... uważał że jeśli młoda dziewczyna już współżyje to może sobie pozwolić na więcej a ta nie jest... napisałam na niego skargę, ale niestety jeśli się to zrobi anonimowo do uchodzi bez echa :(. Lekarza zmieniłam, ale strach pozostał ze mogło by się to jeszcze kiedyś zdarzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tj poza tekstami była jakaś akcja fizyczna z jego strony? Napisz jaśniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marrzolena
Ciekawe dlaczego napisałaś skargę anonimowo ? Jeśli to była prawda to czego się bałaś, kobiety nie czekajcie ze ktoś załatwi za Was szacunek dla Was. Walczcie z chamstwem same dla siebie. Jak spotka Cię chamstwo czy upokorzenie ze strony ginekologa i nic z tym nie zrobisz to powinnaś mieć pretensje również do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam męża ginekologa
Przeczytałam kilka stron tegoż wątku i jestem zszokowana i zażenowana. Oczywiście, kilka opisanych tu przypadków, wskazuje na nadużycie ze strony lekarza, ale nie dotyczy to wszystkich ginekologów. Mojego męża poznałam na studiach (oboje studiowaliśmy na uczelnii medycznej), wybrał on taką a nie inną spejalizację, ze względu na zapotrzebowanie na nią w naszym regionie (powstanie najlepszego oddziału ginekologiczno-położniczego w województwie) i co, drogi bywalcu, uważasz, że mój mąż jest zboczeńcem, że mnie zdradza z pacjentkami ? Że wybrał taką specjalizację, żeby sobie pooglądać inne kobiety ? Spuszczam kurtynę mileczenia na to "ginekolog-amator", bo poprostu brak mi słów...Mam nadzieję, że nikomu tym krzywdy nie zrobisz, bo przecież nie masz dyplomu, ba, nawet studiów medycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani żono gina -pan mąż to pewnie kryptogej albo kastrat i pacjentki nie robią na nim ABSOLUTNIE najmniejszego nawet wrażenia.... A już zamiast tych bajeczek było napisać że małż poleciał na forsę bo to jest jedna z bardziej dochodowych specjalności medycyny.W to byśmy uwierzyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjemność i kasa.Czy można lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dotyczy to tylko starszych pań.Młode dziewczyny nie robią z badań problemu.U nich nagość to rzecz normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgwałcona111222333
Mi kiedyś doktor ginegolog LIZAŁ cipkę .... :( :( :( A niedawno koleś włożył mi członka do cipki i zgwałcił mnie... Poprostu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, że młode nie mają z tym żadnego problemu. Nie wiem może z 5 % ma swoje ego nadwyrężone, ale chyba najważniejsze jest nasze zdrowie .... a żeby być zdrowym, to trzeba się badać ... i to regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak izo zwłaszcza u młodego i przystojnego pana gino .... Wtedy nawet 150 za wizytę nie uwiera i lecisz tam jak na skrzydłach !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie , no fajniej jest u starego, z tłustymi włosami, niedowidzącego .... no czysta przyjemność i wtedy to spoko ..... jestem w 7 niebie ........ aż chce się wracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem trochę zaskoczona tymi wpisami. No ciekawe, która kobieta do lekarza ładnie - kobieco się nie ubiera i nie szykuje kosmetycznie ... Czy w Polsce to może kocmołuchy mieszkają .... no chyba nie. pozdrawiam prawdziwe polskie kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie bujne wyobraźnie, ja od lat chodzę i brzydka nie jestem:) zawsze trafiałam na zwykłych lekarzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Omg.. Ktoś reaktywował temat zboka bywalca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny! absolutnie nie pozwalajcie sie tak traktowac! jesli girnkolog robi jakiekolwiek nieodpowiednie ruchy zmiencie go. Mialam kilka "przygod" i ostatecznie znalazlam gienkologa do ktorego nie obawiam sie pojsc. jest to www.s-medi.pl .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×