czemu tak muszę wyglądać-zycie nie jest sprawiedliwe

Okres dojrzewania niesie za sobą często masę problemów.Gdy dołączy do tego ból fizyczny,wtedy jest naprawdę źle.Ale najtrudniej jest odpowiednio podejść do takiej osoby,nie współczuć ale i nie ignorować.Jak to zrobić?

każdy z nas z czymś walczy... Jeśli tego nie ma to sobie wymyśli... Ja też uważam że mam "przerypane" życie przez coś na co nie mam zupełnie wpływu. Też często myślałam (i nadal zdarza mi się tak myśleć w chwilach totalnego załamania i przygnębienia) o tym że inni mają lepiej a przejmują się odklejonym tipsem czy odrostami. Ja się męczę z niechcianymi włosami na ciele i bynajmniej nie są to włoski cienkie i jasne ale takie jak u mężczyzny(żadne badanie jeszcze nie wykazało z jakiego to powodu) i zazdroszczę wszystkim dziewczynom które mogą nosić spódnice, wyjść na plaże w kostiumie kąpielowym, bez skrępowania dać się komuś dotknąć. :( :( :( A drugi mój problem to nieświeży oddech - robiłam już dziesiątki badań, próbowałam wiele "cudownych" leków i nic. :( :( :( Nie muszę chyba pisać że przez to nigdy nie miałam chłopaka, mam ciągłą depresję i żyć mi się nie chce wcale... A co wieczór ryczę w poduszkę... I co? Poprawiłam komuś humor?

no coz...poszukaj na zagranicznych stronach jakichs lekow. znam tyle ludzi co maja luszczyce i wygladaja normnaklnie...uzywaja czegis nie wiem ,...poszukaj

nie jestes jedyna ktora jest brzydka ,gruba i ma jakies prbolemy. zycie jest niesprawiedsliwe i po prostu takie jest. ale co jak co, masz poczucie humoru i to mi sie w tobie podoba!1

Scorciatoia.... Widze, ze chcialas sie wygadac i sadze,ze masz prawo ponarzekac sobie troche.. To nie jest sprawiedliwe zostac obdarowanym przez los jakas upierdliwa choroba.. Mysle, ze wiele osob nie wie jak powazna moze byc luszczyca. Sa rozne nasilenia. Moja znajoma na troche wykwitow, ktore strasznie utrudniaja jej zycie, ale to sa tylko kosmetyczne proste do ukrycia zmiany. Wyszla za maz , ma dziecko. Inni maja duzo wredniejsza forme z objawami narzadowymi. A jeszcze ten twoj kregoslup i choroba siostry. Ponarzekaj sobie troche, to przynosi ulge..poplacz jak trzeba.. A potem moznaby przemyslec co sie da z tymi problemami zrobic. Ludzie probuja roznych konwencjonalnych i niekonwencjonalnych srodkow... A nua cos zadziala.. Jak chcesz to ci powiem co rozne madre ksiazki pisz na temat leczenia luszczycy metodami niekonwencjonalnymi. Trzymam za ciebie kciuki. Usmiechnij sie jesli mozesz..Pa.