Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NIEPOJĘTE23

JEŚĆ MIĘSO CZY NIE? NIE PRZECZYTAJCIE-NIEPOJĘTE A JEDNAK!!!!

Polecane posty

PisaŁam już ŻE ONA MA PODWÓJNĄENERGIĘ w tej chwili.My mięsożercy-wiecznie zmęczeni ,niewyspani warczący na siebie.łapiący wszelkie infekcje.Ona spokojna ,silna,wypoczęta szczupła ,infekcje jej się nie imają od jakiś 5-ciu lat.Powiem nawet że specjalnie (co jest okropne) czasem kicham wręcz na nią ,BO NIE WIERZĘ dlaczego my wszyscy zainfekowani słabi a ONA LEKKI KATAREK i nic!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idioccccciii
taki jest łańcuch pokarmowy i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a cammembert wiesz z czego sie
tak owszem z mleka , z dodatkiem podpuszczki a to jest enzym pozyskiwany z zoladka krowy lub cielat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka, tez od kilku lat nie jada mięsa, nie została wegetarianką, ze względu na \"miłość do zwierząt\" ale jako dziecku mięso jej \"brzydko pachniało\", nie jadła i sie odzwyczaiła ale ma tendencje do odkładania sie tłuszczyku, często choruje i ciężko, jest blada i ma duże problemy ze skórą jej siostrze, która rok temu wróciła do jadania mięsa bardzo poprawił sie wygląd cery, trądzik znikł ja jadam zbilansowane posiłki, mięso głównie gotowane na parze albo duszone, żadko smażone, bo to dla mnie za ciężkie duzo warzyw, unikam jak ognia produktów napakowanych chemią wyglądam i czuję się dobrze, dlatego to nie jest regułą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro innym członkom twojej rodziny smakują kotlety z sera, to dlaczego robisz je tylko dla córki, która musi się złościć, bo jej rodzina wykrada obiad z talerza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może nie jest to regułą.Ja pamiętam ile ja się nabiegaŁam z moją po lekarzach,w wieku 9 lat miaŁa sporą nadwagę,ustalali gŁodowe diety,jakieś leki na zapchanie żołądka.A tu proszę sytuacja sama się rozwiązała.Wiem jak bardzo się bałam o jej zdrowie,wysyłałam na badania.Byłam pewna że przyjdzie z diagnozą."ANEMIA" lub coś w tym rodzaju.Niewiem co twoja koleżanka jadła.Liczy się urozmaicone jedzenie bez mięsa da się żyć i to jak się okazuje na duży plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama mojej koleżanki pogodziła się z jej wyborem i urozmaicała jej posilki, chciala zbalansowac dietę, jest zdrowa ale dooki nie dopadnie jej mały wirus a może poprostu karmiłaś córkę smazony, tłustym mięchem kiedy była mała poza tym, winne mogły być słodycze, to jest teraz nagminny problem wielu dzieci, niestety ja nie potrafiłabym zrezygnować z mięsa, smacznie przyprawione, gotowane na parze z warzywami, albo duszone, zawsze ściągam tłusta skórę i wyjadam środek zreszta zawsze jadam takie ubogie w tłuszcze potrawy, bo mój tato jest cukrzykiem, w związku z czym obowiązuje go pewna dieta wędliny kupujemy od pewnego rzeźnika, który nie dodaje ulepszaczy kiełbasy nie jadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CANDYWOMAN-Odpowiem ci prosto.Moi synalkowie stwierdzili że oni nie muszą mieć mieęsa w niedzielę jak ona ma takie dobre jedzonko ,to oni też to mogą jeść!!!Ale to jest ich wybór.To nie o to chodzi .Ja zaŁożyŁam ten topik bo poprostu mam czarno na białym i widzę to na codzień że moja córka wegetarianka,nie tylko nie jest chora,krzywa, czy anemiczna ale wręcz przeciwnie .I to się nikomu z naszego otoczenia nie mieści w gŁowach że "ONA NIE JEST CHORA"bo tak jest przyjęte w naszym społeczeństwie,nie jesz mięsa będziesz:,chory,sŁaby,anemiczny,blady,zły,itp.Ja też pchaŁam na początku w nią mięso."PrzemycaŁam" je w zupach gotowanych na kościach itp.Złapała mnie na tym i konsekwentnie odmówiła zupy i robiła SOBIE COŚ INNEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0-------------0-0------------0
i ma racje bo zupy na kosciach to najgorsze niezdrowe pozywienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka presja jest już wina waszego otoczenia mi sie np. nie mieście w głowie jak osoby, ktore żywią się w fast foodach, piją gazowane napoje, opychaja sie słodyczami i jedzą samą chemię sa zdrowe i jeszcze nie leżą z miażdżycą życie jedenemu pasuje taka dieta, drugiemu inna wszystko zalezy od organizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie jak cÓrka była mała potrafiła zjeść batonik zagryzając z drugiej strony ogórkiem konserwowym.To byŁ mały głodomór,nie przeczę.Teraz jednak też nie odmawia sobie sŁodyczy,wręcz przychodzi jej na nie chętka i to często ale problemów z wagą nie ma.Za to pani doktor która skierowała ją w dzieciństwie do poradni leczenia otyłości(gdzie nie dali rady jej odchudzić bo to uparta sztuka jest)nie wierzyła gdy po 2 latach przyszła do niej lżejsza o 20 kg,które straciłA BEZ WYRZECZEŃ uczucia głodu itp,że to skutek diety wegetariańskiej.A TAK NIESTETY BYłO .Wogóle gdyby mi ktoś kiedyś powiedział że WEGETARIANIZM JEST ZDROWY-a przynajmniej wychodzi na zdrowie niewierzyłabym.Stąd mój topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wyrobu wiekszosci serow dodawany jest enzym z zoladka krowy :P faktycznie niesamowite odkrycie :D nikt nie bedzie zdrowy ani chory od samego jedzenia albo nie jedzenia miesa. dlaczego tyle krzyku akurat o mieso, a nikt sie nie zastanawia nad innymi produktami zywnosciowymi, ktore sa dal organizmu niezbedne lub niepotrzebne? nikt nie bedzie zdrowy od ciaglego jedzenia kartofli, schabu i kiszonego ogorka, bo zeby dostarczyc organizmowi to co trzeba, nalezy jest wszystkie mozliwe rodzaje warzyw, owocow, produktow zbozowych, no i bialkowych - tutaj juz indywidualnie mozna sobie wywazyc co nam odpowiada pomiedzy nabialem a miesem. mieso nie jest konieczne, np. duzo bialka i zelaza jest w roznych zielonych, lisciastych roslinach typu brokuly, jarmuz, te wszystkie ciemnozielone zieleniny. ale kto to je? bardzo niepopularne w kuchni srodokowo europejskiej... ale tez znowu nie mozna powiedziec, ze mieso jest absolutnie szkodliwe. jedzac jednak mieso tez by nalezalo jesc rozne rodzaje miesa, no i w miare chude, bo to, ze tluszcz zwierzecy zapycha zyly jest juz akurat faktem niepodwazalnym. no i mieso jest na tyle zdrowe, na ile zdrowo zwierze jadlo za zycia. ale wiekszosc miesozercow je w glownej mierze wieprzowine - najmniej zdrowyc gatunek miesa. malo sie jada dziczyzny, jagnieciny. nie bede wiecej zanudzac, zdrowie to w duzej mierze rowniez los na loterii ;) dobre wyniki dzis nie oznaczaja dobrych wynikow jutro. zeby byc zdrowym i silnym, nie trzeba koniecznie jesc miesa, ale trzeba jesc cos innego co dodaje sily, nie tylko jablka i musli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osobiscie nie jestem ani za ani przeciw, jesli chodzi o jedzenie miesa. kazdy organizm jest inny. ale najbardziej smieszy mnie, gdy ktos dla zdrowia, urody i czystego sumienia nie je miesa, a w zamian kupuje super niezdrowe, przetworzone, chemiczne i idiotyczne parowki albo kotlety sojowe przyprawione glutamianem sodu:P nie jesz miesa? - super, zazdroszcze tym, ktorych nie ciagnie do miesa. ale w zamian jedz normalne, naturalne jedznie, a nie przereklamowany smiec. typu zdrowy obiad pt. przetworzony kotlet z soi, przetworzony ryz z woreczka i sorowka z warzyw puszkowanych, a na deser batonik skickers :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o własnie, moja koleżanka jada bardzo dużo tego sojowego syfu nikt mnie nigdy nie przekona nad wyższością kotletów sojowych nad zwykłymi-mięsnymi, kiedy widzę rządek sztucznych \"E\" na opakowaniu tych kotletów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak :) ale tylko dlatego, ze kotlety i kielbaski sojowe sa niezdrowe, nie oznacza, ze te miesne sa zdrowe ;) zdrowe mieso jest wtedy, gdy nie jest tluste, jest upieczone lub ugotowane, i przyprawione wielka iloscia ziol i czosnku. panierowany kotlet przyprawiony wegeta, smazony na margarynie nie jest w niczym lepszy od kotletow sojowych z E :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tylko, ze ja juz dwa razy pisałam, ze jadam tylko mięsa pieczone, gotowane na parze albo duszone, przyprawiane ziołami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e taaaaaaaaaaaaaam
ja jem niezdrowe żarcie sojowe, bo lubię:) pije kawę litrami bo lubię:) alkohol pije w nadmiernych ilościach bo też lubię:D a nawet nie wiecie jak ja lubię zupki chińskie:D bycie wegetarianinem nie oznacza automatycznie zdrowego odżywiania-ja odżywiam się fatalnie z pełną tego świadomością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeść zdrowo zgadzam się.PoczytaŁam sobie kiedyś o tym co dzieje się z mięsem w żołądku.Zalega po prostu gnije!!!Ja mięsożerna jestem a właściwie tylko drób jem.Ale po tym co przeczytałam po prostu odechciaŁo mi się mięsa jeść.Dltego coraz to bardziej rozumiem dlaczego moja córa jest zdrowsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
candywoman, ale ja nie krytukuje twojego stylu odzywiania, tylko tak ogolnie pisze :) jak ktos lubi sie niezdrowo odzywiac, to jego wybor przeciez. ja tylko pisze, ze sam fakt jedzenia lub nie-jedzenia miesa nie oznacza zdrowego odzywiania, bo o tym jest temat :) a co za tym idzie, nie jeden misozerca je zdrowiej od wegeterianina. aczkolwiek z tego co obserwuje wsrod wegetarian, ktorych znam, to jedza raczej zdrowo i bez chemii. ba, jedza nawet ryby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e taaaaaaaaaaaaaam
ja jem niezdrowo i z chemią:classic_cool: czasem ludzie wiedząc ze nie jem mięsa wmawiają mi że powinnam posiadać określone poglądy, być fanatyczką zdrowego odżywiania, ekologii i tym podobne:o nie wiem czemu nikt nie wierzy że można nie posiadać żądnej ideologii, nie wyznawać żadnej wiary itd -po prostu nie jeść mięsa bo się nie ma ochoty.Ja mam w nosie ekologię i zdrowe odżywianie, jem to na co mam ochotę-i ludzi to strasznie drażni:o no bo przecież jestem wegetarianką-to MUSZĘ interesować sie ekologią i MUSZĘ drobiazgowo sprawdzać wszystko co jej w poszukiwaniu konserwantów:o w dupie mam, lubie konserwanty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e taaaaaaaaaaaaaam
wszystko co jem*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie ma obowiazku zdrowo sie odzywiac. dla mnie jednak jedzenie niezdrowych rzeczy to niczym samoumartwianie sie, bo zdrowe i naturalne jedzenie ma o wiele lepszy smak. ale niech bedzie zgnile, co komu mile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chodzi o odkrycie a o fakt
konczita do wyrobu wiekszosci serow dodawany jest enzym z zoladka krowy faktycznie niesamowite odkrycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt faktem, ale ten post z camambertem brzmial jak pochwalenie sie nowo zaslyszana ciekawostka ;) i ze to akurat na camembert padlo t oprzeklenstwi :P a niby jak inaczej moze powstac ser w warunkach fabrycznych? rozumiesz o co mi chodzilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem psychologiem czy coś takiego ale nie wierzę że 7-mio letnie dziecko podejmuje taką decyzję. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie w wieku siedmiu lat, tylko od siedmiu lat, a teraz jest juz chyba starsza nastolatka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaką decyzję
tak jest na tym świecie, że do pewnego wieku decyzje za dzieci podejmują rodzice-np chrzczą dziecko nie wiedząc czy w przyszłości to dziecko będzie chciało należeć do Kościoła, karmią dziecko mięsem/nie mięsem nie wiedząc czy w przyszłości nie zmieni ono diety, zapisują do szkoły muzycznej, a przecież za 10 lat dziecko może stwierdzić że nienawidzi grać na skrzypcach:o nie wiem gdzie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×