Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Oranje

Spodobali mi się Świadkowie Jehowy...

Polecane posty

"Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy Świadkowie Jehowy - spółka czy wyznanie religijne? Większość z nas sądzi, że Świadkowie Jehowy to wyznanie religijne. Nie jest to do końca prawdą. Faktycznie rzecz biorąc Strażnica jest zarejestrowaną spółką. W swojej publikacji "Prowadzenie rozmów na podstawie Pism" tak opisuje swój status prawny: "Watch Tower Bible and Tract Society of Pennnsylvania, prawna korporacja religijna, którą posługują się Świadkowie Jehowy, została zarejestrowana w roku 1884 zgodnie z artykułami Nonprofit Corporation Law of the Commonwealth of Pennnsylvania (Prawo o niedochodowych stowarzyszeniach Wspólnoty Pensylwanii). A zatem już z mocy prawa nie może to być i też nie jest instytucja dochodowa, więc nikt nie może czerpać osobistych korzyści z działalności Towarzystwa. W statucie tego stowarzyszenia czytamy: 'Dla swoich członków, zarządu lub pracowników (Towarzystwo) nie przewiduje zysków finansowych ani żadnych innych dochodów ubocznych". Brzmi to bardzo wzruszająco i przekonywująco, ale gdyby Strażnicy faktycznie nie zależało na żadnych dochodach, po prostu zarejestrowałaby się jako wyznanie religijne a nie jako "korporacja" . Przyglądając się bliżej Towarzystwu Strażnica można by je określić jako jedno wielkie wydawnictwo i to wydawnictwo bardzo dobrze zorganizowane . Wyznawcy z jednej strony są stałymi odbiorcami książek i czasopism i przynoszą stały dochód macierzystej organizacji. Z drugiej są niepłatnymi dystrybutorami literatury. Nie mogą przy tym pozwolić sobie na opieszałość czy bierność. Towarzystwo kontroluje każdego spośród 5 milionów wyznawców, nakazując mu zdawać dokładną pisemną relację z ilości rozpowszechnionej literatury oraz z czasu przeznaczonego na werbowanie nowych adeptów. Typowym dla świeckiego charakteru korporacji o nazwie "Strażnica" był wybór prezesów (do 1944 roku). To nie Duch Św. czuwał nad ich wyborem, lecz decydowały o tym dolary... Np. drugi prezes Strażnicy - Rutherford został wybrany 150 tysiącami głosów, przy czym każdy głos można było wykupić za 10 dolarów . Status korporacji jest bardzo wygodny dla jej udziałowców i sprzyja nieuczciwości. "Pierwszy prezes Strażnicy - Russell, gdy przyszło mu płacić alimenty żonie Marii Franciszce Acley - Russell, oświadczył wobec sądu, że nie ma na to środków finansowych. "Przeprowadzone po tym oświadczeniu dochodzenie majątkowe udowodniło, że Karol Russell jest jedynym i bezspornym właścicielem 'Strażnicy' i związanych z nią obiektów, których wartość, według biegłych stanowiła 317.000 dolarów" . Wspomniany w poprzednim rozdziale Bill Cetnar, mający okazję przez 4 lata przyglądać się życiu w centrali Świadków Jehowy w Brooklynie, tak opisuje ówczesnego prezesa Świadków Jehowy: "Było to, i nadal jest, ogłaszane, że każdy żyjący w Betel, włączając w to Prezesa Towarzystwa Strażnica, otrzymuje tylko pokój, wyżywienie i 14 $ na miesiąc. Jednakże, nie wyjaśnia się w jaki sposób Prezes rozmnaża tę sumę, aby nabyć Cadillaca, podróżować po świecie, zabierać ludzi do najbardziej wystawnych restauracji i oglądać spektakle na Broadwayu. (...) Oczywista była także różnica w standardzie pomiędzy apartamentem Knorra na 10 piętrze Betel a zwykłym pomieszczeniem pracownika w Betel. Gdy już byłem kilka tygodni w Betel, otrzymałem zaproszenie do odwiedzenia Prezesa Knorra i jego żony na 10 piętrze. Jego apartament był piękny, z freskami na ścianach, prywatną kuchnią, telewizorem i innymi wygodami. Mówię o tym, gdyż ludzie naiwnie wierzą, że posada w kierownictwie Strażnicy jest poświęceniem. Jakaż to różnica, jeśli ktoś oficjalnie otrzymuje tylko $14 miesięcznie, kiedy może żyć jak milioner". My oczywiście wiemy, że "Dla swoich członków, zarządu lub pracowników (Towarzystwo) nie przewiduje zysków finansowych ani żadnych innych dochodów ubocznych" (zob. statut Strażnicy wyżej). Ks. Bp Zygmunt Pawłowicz, w swojej książce: "Człowiek a Świadkowie Jehowy", w rozdziale pt. "Sprzedawcy raju" opisuje świadectwo byłego Świadka Jehowy, Gerda Wunderlicha, który w końcu odkrył prawdziwy charakter Towarzystwa Strażnica: "Wątpliwości Wunderlicha obracały się wokół szeregu zagadnień, które starał się zgłębić i omawiać je w kręgu przełożonych zborów i okręgów. Pierwszym zagadnieniem, które nurtowało Wunderlicha to sprawa istotnego charakteru i celu organizacji świadków Jehowy. Wniosek, do którego dotarł, brzmiał: jest to firma handlowa. Uzasadnienie jest zawarte w samej nazwie organizacji, opatrzonej skrótem 'Inc.', w niemieckim 'e.v.', co oznacza spółka handlowa. Wunderlich doszukał się też w t. 4 'Wykładów Pisma świętego' Russella, wydanym w 1919 r. przez 'Towarzystwo Strażnicy' dopisku: 'To jest nazwa firmy handlowej, która zajmuje się wydawaniem książek i czasopoism religijnych'. Odkrycie tego faktu po latach działalności w sekcie było dla Wunderlicha wstrząsem. Stanął wobec zasadniczego problemu: jak to było możliwe, że przez kilkanaście lat chodziłem od domu do domu i sprzedawałem pisma jehowitów jako przedstawiciel 'firmy handlowej'" (podkreślenie dodane) Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że Świadkowie Jehowy w Polsce zarejestrowali się jako spółka z o.o. Miało to miejsce 12 października 1984 r. Ciekawe, że oficjalne źródła jehowickie podają, że rejestracja nastąpiła w 1985 r. (por. "Rocznik Świadków Jehowy 1994", s. 246). Być może chcieli ukryć fakt, że dokonali rejestracji jeszcze w trakcie trwania stanu wojennego. Wszelkie dane związane z tą rejestracją można obejrzeć w Sądzie Rejonowym Gospodarczym w Warszawie przy ul. Świętokrzyskiej 12, pod numerem RHB 13748. Z dokumentów wynika tam się znajdujących wynika, że spółka ta nie została jeszcze rozwiązana mimo, że w 1989 roku Świadkowie Jehowy zarejestrowali się jako wyznanie religijne. Oznacza to, że 150.000 Świadków Jehowy w Polsce wspiera finansowo swoją działalnością spółkę z o.o., nie będą tego świadomym."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz zadam pytanie:jezeli ktos oszukuje innych ,w tym wypadku wlasciciele sekty sj-oszukuja wyznawcow sekty,(ale nie tylko ich-opinie publiczna tez)to jest przestepca,czy waszym zdaniem-nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj watcher i myślisz , że ktos to czyta ? ja na pewno nie :-( iftar cóż zrobilibysmy bez Ciebie nasza mądra niewiasto !!!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyt watchera: Oznacza to, że 150.000 Świadków Jehowy w Polsce wspiera finansowo swoją działalnością spółkę z o.o., nie będą tego świadomym." w jaki sposób wspierają ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest na świecie tyle religii , każda różni się od siebie inną interpretacją Biblii , więc SJ również inaczej interpretują i stąd prosta odpowiedz na Twój cytat : O jakie wierzenia tu chodzi? Przede wszystkim Russell odrzucił objawioną w Piśmie Świętym naukę o Trójcy Świętej, a w konsekwencji odmówił boskości Jezusowi Chrystusowi, naszemu Panu i Zbawicielowi; Osobę Ducha Świętego sprowadził do pewnego rodzaju energii (mocy, siły), którą posługuje się Bóg. Następnie, idąc za adwentystami, odrzucił wiarę w istnienie piekła i obecność duszy nieśmiertelnej w człowieku. watcher czy tak trudno to Tobie zrozumiec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokłońmy się Słońcu Chyba głupi marnowałby czas na czytanie takich sążnistych wypocin. Słusznie. Tym bardziej, ze te teksty byly juz wklejane x razy i nikomu nie sa obce. Kto chce poczytac o sJ to sobie sam znajdzie w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy Fałszowanie własnych tekstów Jednym z bardzo ciekawych zjawisk w literaturze Świadków Jehowy jest fałszowanie przez nich własnych tekstów poprzez usuwanie niewygodnych sformułowań w późniejszych edycjach danej publikacji (por. rozdz.\"Fałszywe proroctwa - materiał dowodowy\"). Najczęściej taka sytuacja miała miejsce w związku z niespełnieniem się proroctw przepowiadanych na określony rok. Oto kilka przykładów: Przykład 1 W publikacji \"Przyjdź Królestwo Twoje\" (tzw. III tom Russella) - wyd. ang. z 1913 r., s. 228 pierwszy prezes Towarzystwa Strażnica napisał: \"Że wybawienie świętych musi nastąpić jakiś czas przed 1914 jest całkiem widoczną rzeczą, (...). Nie poinformowano nas w jak długim przeciągu czasu przed rokiem 1914 będą wywyższonymi ostatni żywi członkowie Ciała Chrystusowego\". (podkreślenia dodane) Kiedy jednak oczekiwania co do roku 1914 nie spełniły się Towarzystwo Strażnica zmieniło ten tekst. W wydaniu z 1923 r. (a więc po śmierci autora - Russell zmarł w 1916 r.) brzmiał on następująco: \"Że wybawienie świętych musi nastąpić jakiś czas po 1914 jest całkiem widoczną rzeczą, (...). Nie poinformowano nas w jak długim przeciągu czasu po roku 1914 będą wywyższonymi ostatni żywi członkowie Ciała Chrystusowego\". (podkreślenia dodane) Wystarczyło zamienić \"przed\" na \"po\" i uznać sprawę za załatwioną. Przykład 2 W publikacji \"Nadszedł czas\" wyd. ang. z 1908 r. (Tom 2), s.101 czytamy: \"Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego (Obj. 16:14) która zakończy się R.P. 1914, kompletnie obali wszystkie dzisiejsze systemy\". (podkreślenie dodane) Z czasem, kiedy ani w 1914, ani w 1915 r. nic się nie działo tekst ten zmieniano na inny (podkreślenia dodane): \"...która zakończy się R.P. 1915...\" (wyd. pol. z 1919 r., s.106) \"...która zakończy się po R.P. 1915...\" (wyd. pol. z 1923 r., s. 106) Przykład 3 W publikacji \"Prawda, która prowadzi do życia wiecznego\" (wydania ang. sprzed 1975 r., s.9) zacytowano słowa byłego amerykańskiego Sekretarza Stanu Deana Achesona: \"Również Dean Acheson, były amerykański sekretarz stanu, oświadczył - jak o tym doniosła prasa w roku 1960 - że żyjemy w \'okresie bezprzykładnej niepewności, bezprzykładnego stosowania przemocy\'. Acheson ostrzegł: \'Jestem na tyle poinformowany o tym, co się dzieje, że za 15 lat obecny świat stanie się zbyt niebezpieczny, aby można było na nim żyć\'\". (podkreślenia dodane) Wypowiedź ta miała być jeszcze jednym dowodem na to, że koniec świata nastąpi w 1975 r. Kiedy jednak w tym roku nic takiego nie nastąpiło, Świadkowie Jehowy zmienili tę wypowiedź w późniejszych wydaniach tej publikacji (po 1975 r., s.9) i wtedy wypowiedź ta brzmiała następująco: \"Również Dean Acheson, były amerykański sekretarz stanu, oświadczył - jak o tym doniosła prasa w roku 1960 - że żyjemy w \'okresie bezprzykładnej niepewności, bezprzykładnego stosowania przemocy\'. Acheson ostrzegł: \'Jestem na tyle poinformowany o tym, co się dzieje, że wkrótce obecny świat stanie się zbyt niebezpieczny, aby można było na nim żyć\'\". (podkreślenia dodane) Na podstawie tego można stwierdzić, że Świadkowie Jehowy nie mają żadnych barier, aby manipulować i fałszować teksty i to nie tylko własne, lecz także znanych osobistości. Przykład 4 Strażnica, obliczając nadejście\"dnia odpoczynku Jehowy\" i rozpoczęcie Armagedonu na 1975 r. podawała, że Ewa urodziła się w tym samym roku, co Adam (podkreślenia dodane): \"Skoro było również zamierzeniem Jehowy, aby człowiek się rozmnożył i napełnił ziemię, więc logiczny jest wniosek, że stworzył Ewę wkrótce po Adamie, być może kilka tygodni czy miesięcy później, ale tego samego roku 4026 p.n.e. Po jej stworzeniu rozpoczął się zaraz siódmy okres, dzień odpoczynku Boga\". (\"Strażnica\" 1968, nr 16, s.4; wyd. pol.) Po niespełnionym proroctwie zmieniła zdanie... \"Ze sprawozdania biblijnego wynika, że twórcze działanie Boga w dniu bezpośrednio poprzedzającym dzień odpoczynku - trwającym 7000 lat - nie zakończyło się na stworzeniu Adama. Wskazuje ono, że od powołania do istnienia Adama upłynął jeszcze pewien czas, a wtedy została stworzona jego żona Ewa. W tym czasie Adam z rozkazu Boga nadawał nazwy zwierzętom Nie wiemy, czy zajęło mu to tygodnie, miesiące czy lata. Stąd też nie możemy dokładnie stwierdzić, kiedy się rozpoczął wielki dzień odpoczynku Jehowy ani kiedy się skończy\". (\"Strażnica\" 1976, nr 10, s.14; wyd. pol.; podkreślenia dodane) \" ... wspomniane czynniki i wynikające z nich ewentualności nie pozwalają nam stanowczo określić, ile czasu upłynęło od stworzenia Adama do stworzenia pierwszej kobiety. Nie wiemy, czy był to okres tak krótki, jak miesiąc lub kilka miesięcy, czy też rok lub jeszcze więcej\". (\"Strażnica\" 1977, nr 10, s. 7; wyd. pol.) Przykład 5 W \"Strażnicy\" z 15 lipca 1975 r., s. 445 (wyd. ang.) umieszczono następujący tekst: \"Doprawdy, w miarę upływu 1975 roku coraz wyraźniej rzuca się w oczy fakt, że ludzkość bezwzględnie potrzebuje rządów \'Księcia Pokoju\' - Iz 9:5-6\". (podkreślenie dodane) Jako że w tamtych czasach artykuły ze \"Strażnic\" angielskich w innych językach ukazywały się jeszcze z kilkuletnim opóźnieniem tekst ten w polskim wydaniu ukazał się dopiero w\"Strażnicy\" w 1977 r., nr 16, s. 9. Wtedy wiadomo już było, że w 1975 roku nie nadszedł oczekiwany przez Świadków Jehowy Armagedon. Co więc zrobiono? Otóż dokonano małego zabiegu kosmetycznego i polscy Świadkowie Jehowy ujrzeli tekst w następującej postaci: \"Doprawdy, w miarę upływu czasu coraz wyraźniej rzuca się w oczy fakt, że ludzkość bezwzględnie potrzebuje rządów \'Księcia Pokoju\' - Iz 9:5:6\". (podkreślenie dodane) Przykład 6 Ciekawa manipulacja miała miejsce w\"Strażnicy\" 1988, nr 15, s. 22 (wyd. pol.). Najprawdopodobniej Świadkowie Jehowy zamieścili tam wymyśloną historię wstąpienia do ich organizacji pewnej Japonki. Kobieta ta opisuje swoje spotkanie z przedstawicielami Strażnicy: \"Na tyłach naszego domu w Tojo - cho (Todżo - cio, dzielnica Osaki) stał budynek z szyldem: \'Oddział Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego w Osace\'. Przypuszczałam, że chodzi o ugrupowanie chrześcijańskie, i wstąpiłam tam pewnego dnia. \'Czy wierzycie w drugie przyjście Pana?\' - zapytałam młodego człowieka, który otworzył mi drzwi. \'Drugie przyjście Chrystusa nastąpiło w roku 1914\' wyjaśnił. Zdumiona odparłam, że to niemożliwe. \'Powinna pani przeczytać tę książkę\', powiedział i wręczył mi \'Harfę Bożą\' (...) Kilka miesięcy później, 23 marca 1929 roku, zgłosiłam się do chrztu, a mąż uczynił to niedługo po mnie\". Dlaczego ta historia nosi znamiona fikcji? Otóż, po pierwsze, scena ta odbyła się w 1929 roku, a wtedy Strażnica nie nauczała jeszcze o drugim przyjściu Jezusa w 1914, lecz w 1874 roku. Pogląd o przyjściu Jezusa w 1914 roku Strażnica wprowadziła dopiero w roku 1943 , a więc 14 lat po wydarzeniach opisanych przez tą kobietę. Po drugie kobieta ta nie mogła przeczytać w\"Harfie Bożej\" o przyjściu Jezusa w 1914 roku, gdyż publikacja ta została wydana w 1921 roku (czyli ponad 20 lat przed 1943 roku) i jest w niej mowa o przyjściu Jezusa w roku 1874 . Por. wyd. pol. z 1970 r., s. 9 oraz\"Strażnica\" 1968, 15 września, s. 552 (wyd. ang.) i \"Przebudźcie się!\" lata 1970 - 1979, nr 1, s. 13 (wyd. pol.). Teksty równoległe w polskich wydaniach\"Strażnicy\" z tekstami angielskimi datują się od 1989 roku. Por. \"Strażnica\" 1975, nr 21, s. 16 (wyd. pol.). Tekst z tej\"Strażnicy\" zacytowany jest w rozdz. \"Fałszywe proroctwa - materiał dowodowy\", rok 1874, pkt 12. Por. Harfa Boża, Brooklyn 1929, s. 243 (wyd. pol.).\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no,nie tylko mysle,ale mam nadzieje,ze jezeli ktos dyskutuje nt.-to czyta.Jak inaczej mozna sie dowiedziec na jakikolwiek temat?Podobnie-gdyby ludzie -ci ktorzy nie wiedza czym byla komuna-przeczytali solidny ksiegozbior na ten temat-dzis nie mielibysmy problemu np.z wyborami."Kto czyta,ten wie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no,oczywiscie ulka-poklon sie moze--ignoranctwu.Mowisz,ze twoja metoda jest lepsza?To znaczy-wiedziec malutko,ale mowic duzutko? Bardzo watpie,zeby ktos po przeczytaniu tych tekstow-mial jeszcze jakies watpliwosci odnosnie sekty jehowych.Podkreslam-sekty.To nie jest wyznanie. Moge przytoczyc znacznie wiecej materialow,dowodzacych oszustw sj.Ale mysle,ze tyle wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wattcher Idź do dobrego psychiatry. To jest wszystko co mam ci do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj komu sie cvhce to wszystko czytac.masakra.w skrócie swoje zdanie pisac a nie kopia na pół strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgh
watcher nie umie pisac dlatego wkleja wiadomosci nawiedzonych katolików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgh
jasne watcher nie wysilaj sie tyle juz wystarczy tych wypocin poświec ten czas na coś milszego : może masturbacja w kibelku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgh
zazdrościsz im , że zmieniają teksty ? żal Tobie czy co ? chcą to niech robią a może to Twoi " papieże " zmienili biblie katolicką , często zmieniają zdanie a życiorysy też mieli " bujne ."....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cichuteńko pewne sprawy nie sa kwestią mądrości tylko wiedzy., którą warto zdobywać i poszerzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszonko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowik
Dawno miałam chłopca, który interesował religią Jechowy, chociaż nie pochodził z takiej rodziny. On był normalnym człowiekiem jak my wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsssssssss
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do slowik
był normalny ale kto wie jak jest teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona123456789
Jeżeli jesteś prawdziwą katoliczką to nie powinnaś nawet myśleć o tym żeby stać się świadkiem jehowy...dla mnie to jest niepojęte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa33
Kochani, moje zainteresowanie świadkami Jehowy zaczęło się 2 lata temu. Czytałam na początku wszystkie ich ksiązki, poznałam ich doktrynę tak dogłębnie że na każdy temat mogłabym jak wyszkolony świadek przeprowadzić dyskusję. \"Prowadzenie rozmów na podstwie pism\" to tylko jedna z wielu książek które przeczytałam kilka razy. Oczywiście sami świadkowie również świetnie zapoznali mnie z wszystkim tajnikami ich religii. Problem tylko w tym, że jestem ogromnie mocno wierzącą katoliczką i wiary nie zmienię za nic. Dlatego podeszłam do tej wiary bardzo ostrożnie, na początku: fascynacja, wszystko takie zrozumiałe, że przedszkolak zrozumiałby tą doktrynę, książki, czasopisma, broszury kolorowe, ludzie uśmiechnięci. Jak szukałam któregoś dnia w internecie strony świadków Jehowy to otworzyło mi się całe mnóstwo stron poświęconych antyreklamie organizacji. Z ciekawości weszłam. Poczytałam. Myślałam na początku, że to piszą złośliwi ludzi. Pisali bowiem o zapowiedziach końca świata wielokrotnie zapowiadanym przez świadków, pisali o zmianach nauk nieraz nawet kilka razy zmieniana była ta sama nauka! Nie wierzyłam! Wiecie co nawet zaczęłam robić? Poszukiwałam po całym świecie tych starych publikacji gdzie wprost było pisane o prorokowanych końcach świata, przez rok je zdobywałam. Stare Strażnice, stare książki. Mam to wszystko, mam stertę dowodów na to, że nie raz ani nawet nie dwa razy zapowiadali oni nadejście Armagedonu, zmieniali datę powtórnego przyjścia Jezusa, fałszowali katolickie publikacje np. New Catholic Encyclopedia gdzie do swoich publikacji zamieszczali niepełny cytat, przekłamując go w ten sposób, dokonując manipulacji tekstem. W wielu publikacjach, tam gdzie umieszczali cytat z jakiegoś źródła często wycinali niepasujące słowo licząc na naiwność ludzi, licząc na to, że nikt nie będzie na tyle drobiazgowy by to sprawdzić i odkryć kłamstwo. Racja, bo komu chciałoby się to sprawdzać? Ja jednak sprawdziłam, czekam teraz na świadków którzy przychodzą do domów, bo zawsze gdy im to pokazuję to nabierają wody w usta. Nie chcą rozmawiać, nie wracają już do mnie. Przytrafiło mi się, że tylko dwóch przyszło do mnie po to by poinformować mnie, że te materiały wzbudziły w nich takie wątpliwości, że postanowili sami to przebadać i teraz jak już to zrobili chcą napisać list o odłączeniu. Inni świadkowie chyba woleli zapomnieć o tych przytłaczających faktach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Figii...
A o czym jest tak książka o prowadzeniu rozmów, że czytałaś ją kilka razy? Da się to czytać kilka razy? Czy to są opowiadania świadków Jehowy jak prowadzili rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oijhli
figa33---> katolicy również zmienili wiele doktryn , wrecz wyssali z palca .... skoro poświeciłas rok na szukanie kłamstw śj to terz poswiec kolejny na kłamstwa krk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa33
Nawet trzeba przeczytać kilka razy i to najlepiej z większymi odstępami czasu, ponieważ jest w niej zbyt duży natłok informacji, by od razu wszystko poukładać sobie w głowie. Błedów KRK nie potrzebuję szukać ponieważ jestem magistrem teologii i moja wiedza na temat mojego wyznania jest solidna. Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magister teologii
nie ma nic do tego bo uczyli cie kobieto tego czego chcieli nauczyc a nie tego co jest prawdą hi hi magoister teologii a pewnie nie jeden świadek by cię " położył na łopatki " wiedzą biblijną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magister teologii
powiedz mi figa jaką masz gwarancje na to , że Biblia katolików nie jest sfałszowana przeciez sfałszowali przykazania to dlaczego nie Biblię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magister teologii nie umie
odpowiedziec na moje pytania - przykre ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NILL
HEhehe ... wooow ale jazda :D Tak wiem że cię nauczyli tego że katolicy sfałszowali przykazania. Zejebiste odkrycie poważnie. Qrcze niesamowity(a) jesteś. Przez 2000 lat jakoś nikt na to nie wpadł, ponad miliard osób i nikt nie zauważyła a tu nagle TY :D :D Człowieku poszukaj na googlach trochę informacji i wyjaśnień na ten bzdetny argument od strony katolickiej. Ja ci powiem tylko że nigdzie w Biblii nie masz ponumerowanych przykazań. Wersja 10-ciu które ty znasz to jest wersja skrócona dal dzieci z podstawówki. Wersja katolicka, judaistyczna i protestancka różnią się od siebie !! Najbardziej zbliżona do judaistycznej (tej pierwszej) jest akurat katolicka, z tym że w judaiźmie 1 przykazaniem jest "...któryś nas wywiódł z ziemi egipskiej" a katolicy to uznali za wstęp a nie przykazanie. www.dekalog.pl Zresztą ca ja ci będę pisał, jak chcesz naprawdę się szczerze dowiedzieć to poszukaj. ŚJ jako pochodna wyznań protestanckich mają natomiast wersję bardziej podobną do dzisiejszych protestantów. Nie musisz się zgadzać z wersją katolicką ale przynajmniej będziesz wiedział dlaczego tak jest ! A co do sfałszowania Biblii ta akurat Ciało Kierownicze sfałszowało przekład Nowego Świata. Z całym szacunkiem. Ale w NT w oryginale nie ma ani raz imienia Bożego a w PNŚ jest ponad 270 :D (tak wiem w nowszych wydaniach biblii tysiąclecie nie ma w starym testamencie) i to tam gdzie powinno być "PAN" odnoszące się do Jezusa ;) A pozatym wiele drobniejszych przekłamań, takich żeby wyszło że każdy ŚJ musi chodzić od domu do domu głosić, że to znowu wybuch pierwszej wojny św. to znak dni ostatnich - zmieniono coś tam że zamiast Jezus przyjść ma nagle jak błyskawica to będzie przychodził grzmiąc jak błyskawica czyli dłuuuugo :D, albo znowu że zamiast przyjście jezusa będzie nagłe i widoczne dla wszystkich jak piorun i znienacka jak złodziej, to w PNŚ mamy że będzie niewidoczne jak złodziej .... czyli w efekcie już 2 razy przyszedł i nikt go nie widział :D :D itp. itd... poszukaj a się dowiesz , teraz w dobie internetu WTS ma niełatwe życie bo wszystkie ich kłamstwa i oszustwa są łatwo dostępne. Dlatego tak bardzo się skupia na tym aby wbić do głowy zwykłym ŚJ aby się trzymali z dala od wszelkich takich materiałów a szczególnie materiałów odstępczych ( bowiem oni mają największą wiedzę na ten temat jako że sami kiedyś dali się oszukać ) Przepraszam z góry za spsób napisania posta, ale teraz to jest dla mnie śmieszne to wszystko co oni robią [ Oni - CK ], a zarazem okrutne. Kiedyś także zupełnie na to inaczej patrzyłem :/ Trochę książek o psychomanipulacji, wywieraniu wpływu społecznego, materiałów krytycznych o organizacji, no i oczywiście Biblia [ tylko nie ta przerobiona przez CK ] i z bólami wszystko wychodzi na jaw. Niestety trzeba się liczyć z tym że w momencie gdy poznasz prawdę o organizacji reszta znajomych i rodziny odetnie się od ciebie całkowicie. Tego ich uczy organizacja - żeby się czasem reszta też nie dowiedziała prawdy. hmm... cóż schemat występujący w praktyczni wszystkich sektach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nabukuus
Niesposob zgodzic sie z pogladem ze przykazania sa rozne w zaleznosci od religji-bzdura do potegi!!!!.Przeczytaj w 2 Moj 20,3-17.Jesli chodzi o roznice to sa tylko dwie, jedni mowia ze przykazania obowiazuja a drudzy ze nie,natomiast rzeczywiscie wersja katolicka wycina jedno z przykazan,zmienia sens innego a w przypadku 10-go zdanie ...ani zadnej rzeczy ktora jego jest. uraga podstawom gramatyki ,chcialbym zobaczyc autora tej kobyly.Swiadkowie chociaz mowia ze przykazania nie obowiazuja a katabasy robia nam wode z mozgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NILL udowodnij proszę , że Biblia katolicka nie jest nawet w jednym miejscu sfałszowana nabukuus ŚJ twierdzą , że sa dwa przykazania i na nich opieraja sie i trzeba ich przestrzegac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×