Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vegito

Dziewczyna mnie zostawiła, strasznie ją kocham i chce odzyskać

Polecane posty

Cieszę się szyszek że znowu Cie widze ;) Postanowiłem że od dzisiaj koniec z piciem,przynajmniej na tydzień.Później kumpel ma urodziny to wypadałoby coś wypić. Napisz mi ile czasu minęło od Twojego rozstania i czy utrzymujecie ze sobą jakikolwiek kontakt ? U mnie najgorsze jest to przeświadczenie że związek rozpadł się z mojej winy.Niby to ona poszła w tany z kolesiem i to ona nie potrafiła ratować naszego związku i pujść na kompromis ale ciągle siedzą mi w głowie kłótnie i sceny zazdrośći które były też z mojej winy.Na koniec jak już byłem pewien że jeździ do niego to ją obraziłem mówiąc co o niej myślę.Było to jakoś pod koniec listopada.Żałowałem tych niepotrzebnych i krzywdzących słów ale było już i tak za późno.Nawet list podsumowaujący nasz związek i zawierający przeprosiny w niczym nie pomógł... Koleś w tym roku skończy 32 lata,ona 22 i na prawde nie wiem jak to sie moglo stac ze są teraz razem :/ Co tym sądzisz szyszek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyszek1
Wiesz, możesz sobie wmawiać, że to Twoja wina. A tak naprawdę wina leży po obu stronach. Zazdrość? Rzecz normalna. Ale bez przesady. Mija 3 tydzień. Nie utrzymujemy kontaktu. Bo ile można pisać smsów bez odezwu... Ale często wpadamy na siebie przypadkiem. Ja schodze jej z drogi nie odzywam się. Bo dla mnie to jest bez sensu. Zrobiłem wszystko co mogłem... Czasu już nie cofne. Zapytasz pewnie czemu się rozstaliśmy? Może jej się znudziłem, może ma innego. Może. Tego już się nie dowiem. Mogę jedynie sobie wmawiać różne rzeczy.. No cóż... Nie ona pierwsza mnie zostawiła.. Byłem w 2 letnim związku kiedyś.. Dziewczyna mnie przekręciła jednym słowem. Ale mimo to jej wybaczyłem... Ale później nie było już tak miło, bo spotykasz się z dziewczyną a masz tą świadomość, że ktoś ją po drodze posuwał. Chciałem dać nam czas na oswojenie tego wszystkiego i ogarnięcie. Tylko, że Ona powiedziała, że kocha ale nie chce być ze mną... I dziękujemy.. I zawsze mówiłem, że Ona była dla mnie najważniejsza... Do momentu gdy nie poznałem ostatniej.. Burza.. Wielka burza. Przeciwieństwo. Dziewczyna tak pozytywna tak słodka, że ten kto ją skrzywdzi będzie dupkiem na wieki. Ale już ta bajka się skończyła. Ja jestem tylko dojrzalszy o doświadczenia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się właśnie tak myśleć że wina leży po obu stronach bo tak najczesciej jest ale mi do konca nie wychodzi.To ona zawsze mnie za wszystko obwiniala a ja to przyjmowalem i czesto przepraszalem bo kochalem i nie chcialem miec z nia konfliktow.Pragnalem zeby sie nam sie ukladalo ale jej chyba nie zalezalo. Ja na cale szczescie nie widuje w ogole mojej bylej bo studiujemy w dwoch roznych czesciach miasta i juz od dwoch miesiecy jej nie widzialem.Pozytywne jest to ze dobrze sobie radzisz z tym ze mozesz ja spotkac i Cie to nie rusza.Ja bym nie potrafil i chyba chcialbym zagadac w takiej sytuacji. Widze ze faktycznie jestes juz doswiadczony skoro najpierw 2-letni zwiazek a teraz ten.Fajnie ze wyciagasz po kazdym z tych zwiazkow pozytywne wnioski i co najwazniejsze nie zalamujesz sie ! Podziwiam Cie Stary i trzymaj tak dalej:)! Ja mialem dzisiaj bardzo kiepski dzien,nie moglem sie na niczym skupic i rozmyslalem,kazdej godziny rozdrapywalem przeszlosc.Na koniec nawet uronilem lze... Myslalem ze jestem mocniejszy psychicznie a jednak nawet dwa miesiace nie pozwoli mi sie wyraznie wzmocnic. Co do Twojej sytuacji to kto wie,moze sie jeszcze zejdziecie bo to tylko 3 tygodnie i wszystko moze sie zdarzyc.Pytanie czy Ty bys chcial jeszcze raz w to wejsc.Ja do swojej bylej chyba bym nie wrocil po tym co ona teraz robi i jak sie zachowuje napuszczajac na mnie swojego 10 lat starszego "partnera". Bardzo zalosnie sie ta laska zachowuje i na pewno nigdy sie do niej nie odezwe a na pewno nie pierwszy,zero sms-ow,zero zyczen z okazji imienin,urodzin itp. Piszę niby w sposób twardy i zdecydowany ale w środku jestem tak miękki i przeżarty bólem tęsknoty za nią że nie potrafie sobie z tym poradzić.Mam ewidentnie gorszy dzień ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxi1520
Niewarta starania.Poprostu cie nie kocha i nie zalezy jej na tobie.Szczera prawda,i lepiej sie z nia pogodzic teraz zanim bendzie za puzno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyszek1
Żebyśmy się zeszli to potrzeba cudu. A cudów nie ma i nigdy nie było. Życzenia? Czemu nie. Przecież to "tylko" życzenia coś w stylu "wszystkiego najlepszego" i koniec. Bez żadnych kopiowanych itp. Przecież, kiedyś byliście sobie bliscy. To jest po prostu z grzeczności i tyle. Co do łez - "Nawet najtwardsi mają chwile, kiedy potrzebują klęknąć..". Ludzki odruch. I Ciebie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roxi1520 Teraz to ja już to wiem że mnie nie kocha bo mi to powiedziała po rozstaniu,staram sie z tym pogodzić i widze z dnia na dzien jest coraz lepiej ale zdarzaja sie chwile slabosci takie jak dzisiaj.Jeszcze pewnie troche czasu uplynie az wroce do calkowitej rownowagi. Co masz na mysli piszac "zanim bedzie za pozno" ? szyszek Moglbym jej przeslac zyczeni ale po tym co zrobila w swieta to nie mam juz zamiaru sie do niej odzywac chyba ze pierwsza mi te zyczenia przesle.Wyslalem jej zyczenia w wigilie dodajac na koniec zeby byla szczesliwa i nie dala sie skrzywdzic.Jeszcze cos tam dodalem pewnie niepotrzebnie ze oby sie nie sparzyla bo roznica wieku i ze w ogole nie zna,nie pamietam do konca... Na drugi dzien odpisal mi ten jej koles z pretensjami.Chcialem byc wobec niej zyczliwy a ona zareagowala agresja. Powiem Ci ze predzej Ty sie zejdziesz ze swoja byla niz ja bo u mnie padlo zbyt duzo gorzkich slow i w ogole za duzo sie zlego wydarzylo... Dzieki za wsparcie i za ten cytat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyszek1
Myślisz, że ten koleś jest lepszy od Ciebie?? Bo mi się wydaje, że nie. Napisał co pisał i tyle. Stare przysłowie mówi " nie strasz nie strasz bo się zesrasz". Ona jest nim póki co zafascynowana... Przejdzie jej zobaczysz jak zacznie analizować co "Wy" robiliście razem a Co "Oni" teraz. To są takie głupie szczegóły ale dają dużo do myślenia. Zapewniam Cię dzień taki nastąpi, w którym Ona zobaczy, że Ci się życie układa.. odezwie się. Nawet z głupim zapytaniem "co tam". I się nie przejmuj. Będziesz długo myślał ale z czasem ta myśl zaniknie. Garba nie masz, trędowaty nie jesteś także szczęście Cie znajdzie jeszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny raz święta prawda :) Nie czuję się gorszy od niego a napisalem mu podobnie jak zacytowałeś w swojej wypowiedzi;) Trochę żałuję że mu w ogole odpisałem,ale nie pozwole sie obrażać.Oby tak kiedyś było że ona sie odezwie a ja ją wtedy będę miał w głębokim poważaniu i to ja będę rozdawał karty czy chce miec jakikolwiek z nią kontakt czy nie. Fajnie że można na forum spotkać takie sympatyczne i życzliwe osoby jak Ty szyszek.Czasem i rodzina tak dobrze nie doradzi jak calkiem obcy czlowiek patrzacy na wszystko z dystansem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyszek1
no stary nawet koledzy Ci tak nie podpowiedzą jak obca osoba z podobnymi problemami. Miło. Daj mail.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny :(
Petrus_LBN Ja mam 21 a ex 19. Tego poczucia winy trzeba sie pozbyc. Nic tak nie pomaga jak czas. Sam mowisz ze jest juz lepiej :) twoja ex widac sie jeszcze nie wybawila bo watpie zeby wiazala przyszlosc z 10 lat starszym facetem. Poprostu nie wie czego chce od zycia. Jezeli zostawi tamtego faceta i przyleci z placzem do ciebie to bedzie oznaka tego ze nie dorosla do zwiazku na cale zycie. A te napuszczanie nowego gacha na ciebie jest poprostu zalosne. Ja na twoim miejscu bym go zjechal jak psa. A niech by mi przyjechal to bym mu gardlo poderznal xd nastepny dowod na to ze przez ta moja ex mi sie juz w glowie popie... :p Ty wiadomo zakochany to "glupi" zrobilbys dla niej wszystko kiedy przyleciala by z placzem. Placz jest ich najgorsza bronia przeciwko nam! Kazdy facet widzacy placzaca dziewczyne mieknie. Tez myslalem ze jestem twardszy psychicznie a tu bach zostawila mnie i swiat mi sie zawalil. Ja to pilem nawet 3 miesiace dzien w dzien tylko po to zebym mogl zasnac ale to pozniej przestalo pomagac. Nawet nie wiem jak ja przezylem taki maraton xd Szyszek1 Wlasnie dla tego nie rozumiem dziewczyn. Mowi ze kocha i zawsze bedzie kochac ale nie mozemy byc razem. Sam tak wlasnie mialem. I najgorsze jest to ze nam facetom robi sie metlik w glowie. Jak mozna kogos kochac i go zostawic. Dla mnie to jest jakis absurd. Ale i tak stary cie podziwiam za to ze potrafiles to wybaczyc. Tak samo z ta twoja ostatnia ex , samo to ze wysylasz jej glupie zyczenia. Ale w sumie to dopiero 3 tydzien. Ja na poczatku chcialem utrzymywac kontak. Zalezalo jej na tym ale ja juz pozniej nie mialem sily i musialem go zerwac bo stracilem chec do zycia jak zobaczylem jak ona beztrosko sobie zyje i ma gdzies to co do mnie czula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotny Nie musimy się aż tak bardzo martwić.Młode z nas chłopaki i na pewno bedziemy znowu szczesliwi i to juz niedlugo,a nasze dotychczasowe dziewczyny sa jeszcze mlodsze i nie mysla powaznie o zyciu,chca sie bawic i niech to robia ! Zobaczymy czy wyjdzie im to na dobre ! Ja to juz mam inna dziewczyne na oku tylko nie jestem pewien czy juz chcialbym sie z kims wiazac... Nie chcialbym skrzywdzic tej nowej dziewczyny bo jest na prawde w porzadku.Jeszcze poczekam i zobaczymy jak sie sytuacja z czasem rozwinie. Co do tego ze koles mojej bylej odezwal sie do mnie to uwazam to za skandal i nie bede tego za bardzo komentowac.Napisze Ci tylko tyle ze go dosc ostro zjebalemn w tych sms-ach i tyle.Z moja ex nie mam kontaktu juz od 2 tygodni,nie widzialem jej 2 miesiace i co najwazniejsze nie pije juz drugi dzien wiec jest dobrze;) ! Jakos sie trzymam:) Jutro ide ze znajomymi na koncert Lady Punk z okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy więc sie troche rozerwe i nie będę myślał o niepotrzebnych sprawach. Tobie też to radze Samotny bo to faktycznie świetna sprawa gdzieś wyskoczyć i nie rozmyślać,byle oczywiście nie pić dzień w dzień. Ten facet mojej bylej nie ma jaj zeby przyjechac do mnie.Pokazuje to juz tym ze dal sie omotac mlodej,niedojrzalej 20-letniej dziewczynie ktora nim manipuluje ! Pozdrawiam Cie Samotny i pisz nadal co u Ciebie i jak rozwijaja sie sprawy to bedziemy dzielic sie spostrzezeniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny :(
Snila mi sie dzisiaj moja byla. Wstalem zdolowany. Nie spodziewalem sie czegos takiego. Fajnie Petrus ze masz dziewczyne. Klin klinem xd Tez bym tak chcial ale jestem zajebiscie niesmialy ;( i to jest moj wielki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci Kolego ze nie mam dziewczyny a jedynie rozgladam sie to tu to tam.Narazie nie mam zamiaru sie z nikim wiazac zeby tej potencjalnej nowej dziewczyny nie skrzywdzic.Nawet jakbym chcial to i tak by mi raczej nic z tego nie wyszlo bo podobnie jak Ty jestem dosc niesmialy.Dopoki nie zapomne o mojej ex to bede sie jedynie spotykal z dziewczynami tak okazyjnie ale nie na powaznie zeby nie robic nikomu nadziei i sobie tez. Mi moja byla sni sie co druga,trzecia noc wiec wiem jak cierpisz ale to wszystko z czasem przejdzie ! U jednych ten bol trwa dluzej a u innych krocej i zobaczysz ze jak to juz ktos wczesniej pisal ze obudzisz sie ktoregos dnia i stwierdzisz ze jestes z niej wyleczony :)!!! Dowiedzialem sie dzisiaj przypadkiem od mojego przyjaciela ktory zna dobrego znajomego mojej ex ze zrobila ze mnie przed kolezankami w akademiku wariata ktory ja bil i znecal sie nad nia ! Przypuszczam ze cos jej odbilo i nie chce sie w to zaglebiac... Mam tego serdecznie dosc i marze o tym zeby zapomniec o tej dziewczynie raz na zawsze bo zbyt wiele sie przez nia i jej klamstwa nacierpialem.Kochalem ja i do samego konca walczylem o jej uczucie ktorego juz od dawna nie bylo i jak glupi dawalem sie manipulowac niedojrzalej dziewczynie ktora igrała na moich emocjach i prowokowała mnie swoim zachowaniem do nerwów i ciągłego stresu. Panowie ! Nie dajmy sie,badzmy twardzi i madrzejsi o doswiadczenia ktore daly nam poprzednie zwiazki.Musimy miec swoja godnosc i honor wiec olejmy kobiety ktore nas nie kochaly i pokazmy im ze potrafimy byc jeszcze szczesliwsi bez nich niz nimi :)! Mimo ze mam dzisiaj na prawde kiepski nastroj to jednak pisze pozytywnie zeby pomoc Wam i sobie łatwiej i szybciej podnieść się po ciosie jakim była utrata dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga200
Witam !!! ja tez miałam podobnie jestem z kims co bylo nam dobrze a nawet cudownie do momentu jak sie nie pojawila inna ja oniej nic nie wiedzialam ale ona wiedziala o mnie bo on jej wszystko pow po 3 dniach pow mi ze bardzo mnie przeprasza itd nie wiem czy dobrze zrobilam ze walczylam o niego on z nia pisal rozmawial i ze mna to samo robil tylko ona zawsze wiedziala kiedy ze mna pisze i gada a ja nie zastanawia mnie do dzis to dlaczego mnie oklamal a jej wszystko mowil ....? po paru dniach beszczelnie ona do mnie napisala zdobyla numer i pisala ze on powinna mnie przepraszac to jej wina ze odsunie sie od nas ale jednak tak nie zrobila dalej z nim utrzymywala kontak a on mi oznajmil ze zalezy mu na nas dwoch ja pow albo ja albo ona pow ze mnie niechce styracic ale tez dodal ze mnie nie kocha mowil po to zebym ja sie odniego nie odsunela wybaczylam mu to wszystko az pewnego dnia dzwonilam do niego telefon dosc dlugo byl zajety i wiedzialam ze z nia ma kontak napisalam mu esa ze widze ze ladni ci na mnie zalezy itd z nami koniec gdy skonczyl z nia rozmawiac kazal abym do niego zadzwonila wiec to uczynilam pow ze ona zadzwonila nie on wkurzylam sie i pow jak nie zmienisz numeru ja mowie dowidzenia uczynil tak zmienil numer i wczoraj mi na[pisal ze ja sie od niego odsowam ma troche racji ale przeciez nie bede jak wczesniej nie mam ochoty pozniej rozpaczac powiedzcie mi co mam robic zalezy mi na nim ale czy to ma wielki jakis ses dodam ze nie kocha mnie ale cos czuje do mnie chce ze mna sprobowac hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny :(
Petrus LBN Ogolnie to mi juz przeszlo xd poprostu raz na jakis czas zdazaja sie jakies destrukcyjne noce i poranki ;( Najgorsze jest to ze w tych moich snach jest wszystko cudownie hehe. Odrazu po przebudzeniu ide i patrze sie w okno bo podobno jak tak odrazu przez okno wyjrzysz to zapominasz sen :) A wracajac do twojej bylej to jest naprawde jakas psychiczna no bo jak inaczej mozna nazwac to co ona odwala, te oczernianie wsrod swoich znajomych. Moze byc tez tak ze bala sie reakcji swojego srodowiska na to ze jest ze starszym o 10 lat facetem. Mozliwe ze wmawiala znajomym ze potrzebuje kogos dojrzalego kto sie nia zaopiekuje po tym jak przezyla tak "okrutny zwiazek z osoba ktora ja bila itp". Eh ale to sa tylko moje teorie spiskowe :p Kinga200 A tobie radze olej tego typa. Jezeli teraz tak postepuje to w przyszlosci tez moze szybko odleciec za inna albo nie daj Boze spotykac sie z nia za twoimi plecami. Sama napisalas ze on cie nie kocha. Takze tym bardziej moze sie z toba szybko rozstac. Nie masz zadnej gwarancji ze tak nie bedzie :( Daj sobie z nim na luz. Taka jest moja rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny :(
Petrus LBN Ogolnie to mi juz przeszlo xd poprostu raz na jakis czas zdazaja sie jakies destrukcyjne noce i poranki ;( Najgorsze jest to ze w tych moich snach jest wszystko cudownie hehe. Odrazu po przebudzeniu ide i patrze sie w okno bo podobno jak tak odrazu przez okno wyjrzysz to zapominasz sen :) A wracajac do twojej bylej to jest naprawde jakas psychiczna no bo jak inaczej mozna nazwac to co ona odwala, te oczernianie wsrod swoich znajomych. Moze byc tez tak ze bala sie reakcji swojego srodowiska na to ze jest ze starszym o 10 lat facetem. Mozliwe ze wmawiala znajomym ze potrzebuje kogos dojrzalego kto sie nia zaopiekuje po tym jak przezyla tak "okrutny zwiazek z osoba ktora ja bila itp". Eh ale to sa tylko moje teorie spiskowe :p Kinga200 A tobie radze olej tego typa. Jezeli teraz tak postepuje to w przyszlosci tez moze szybko odleciec za inna albo nie daj Boze spotykac sie z nia za twoimi plecami. Sama napisalas ze on cie nie kocha. Takze tym bardziej moze sie z toba szybko rozstac. Nie masz zadnej gwarancji ze tak nie bedzie :( Daj sobie z nim na luz. Taka jest moja rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szyszek1 Mówisz, że trzeba się odbić od samego dna by wyjść z jakiegoś dołka ,tak.??? No tak :) Tylko pytanie. Czy kożdy dotrwa do samego DNA. Ja też czułem, że byłem na samym dnie a mimo to i tak czułem się okropnie, przestałem brać rózne świństwqa a i tak było tak samo. Pewnego dnia obudziłem się i już było całkiem inaczej. Miałem już swoja milosc do ktorej do dziś coś czuje muimo to, że już nie jesteśmy ze Soba :( no, ale co zrobić... Życie.. Tyle co potrzeba to Wiara, nic wiecej.!!!!!!!!!!! Dziś jestem samotny i niepotrzbuje Kobiety do szczescia, tzn pierwszej lepszej. Zyje inaczej hobby itd :) niedługo praca. Ciesze się z Tego chodz ze zdrowiem nie najlepiej ,ale jakoś tam pójdzie. Ważne by przetrwać i odbić się od Dna tak jak pisał " szszek1" to jest szczera prawda :) tylko, że to trzeba prze żyć by zrozumieć, mi sie wydaje że już się odbiłem od tego "dna" co los pokaże to się okażę :):):):) nie moge liczyć na kolegow bo im nie ufam o rodzinie juz nie wspomne... Jak jest taka jest nie Ja ich wybrałem... Ciezko sie p tym pisze no, ale coż. Jak trzeba to trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotny W zasadzie w pełni się zgadzam z Twoja teoria.Uwazam ze zrobila to z nieuzasadnionej zemsty na podstawie tego ze ja mowilem znajomym co sie stalo i dlaczego sie rozstalismy oraz w jakich okolicznosciach.Skoro mnie przyjaciele pytali to wypadalo opowiedziec z reszta chcialem sie komus wyzalic zeby bylo mi latwiej.Doszlo to w jakis sposob do niej wiec i ona naopowiadala na moj temat kolezankom w akademiku tylko w odroznieniu ode mnie moja ex im naklamala a ja mowilem cala prawde nawet tlumaczac ją że może zakochala sie w tamtym i dlatego tak postapila. Troche nie moge sie z tym pogodzic jak ona moze sie tak brutalnie i bewzglednie zachowywac wobec nie.No po psrostu w glowie mi sie to nie miesci.Jeszcze we wrzesniu mnie tak kochala a w grudniu nienawidzi i nie chce znac? Jak to jest? Moze ktos mi to wyjasni? Powiem Ci szczerze ze chyba bardzo malo osob wie ze ona jezdzi do tego kolesia.Na pewno wiedza kolezanki z akademika i ten jej bardzo dobry kumpel ktorego i ja dobrze znam.Poza tym mysle ze nikt nie wie o tym nazwijmy to "zwiazku".Ide o zaklad ze rodzicom o tym nie powiedziala,na portalach spolecznosciowych rowniez sie nie afiszuje ze zdjeciami z nim wiec podejrzewam ze ukrywa ten zwiazek tak aby jak najmniej osob o nim wiedzialo... Co myslisz o takiej postawie Samotny? Chyba sie jednak troche wstydzi tego co robi. Ech bardzo dziwna historia ze mna i z ta moja byla.Dzisiaj znow mam gorszy dzien :( Kondzio Witaj,dawno Cie tu nie widzialem a przesledzilem w calosci Twoja historie z dziewczyna i nawet sie wzruszylem jak to wszystko czytalem.Na prawde to musialo byc dla Ciebie wielkie traumatyczne przezycie.Jednoczesnie ciesze sie ze juz jest u Ciebie dobrze tylko szkoda ze z dziewczyna znowu nie wyszlo.Twoj przyklad jest chyba kolejnym dowodem na to ze nie warto wracac do poprzednich zwiazkow i zyc dalej. Jakbys mial czas i ochote to odnies sie do mojej historii i skomentuj bo wiele osob tutaj z forum uswiadomilo mi jak nie warta zachodu jest moja ex i jest mi o wiele latwiej przezyc rozstanie a kolejne opinie na pewno rowniez mi pomoga i beda pouczajace na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny :(
Kondzio950 Zanim zaczalem tutaj pisac przeczytalem wszystkie strony tematu i doskonale znam twoja historie. Jestes zywym przykladem ze jak sie chce to mozna xd Ty to brales nawet leki na depresje. Ale na szczescie juz nie sa ci potrzebne. Powiedz szczerze pisanie na tym forum ci duzo pomoglo? Czy moze sie myle? Pozdrawiam xd Petrus_LBN Mozliwe ze nie chce sie ujawniac bo wie ze to troche chory zwiazek. Moim zdaniem to dlugo nie potrwa. Facet ktory ma 30+ lat mysli raczej aby juz sie ustatkowac a twojej ex to raczej na reke nie bedzie xd zreszta to juz niech ona sie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Petrus_LBN" Miałem sobie dać spokój z udzielaniem sie na forum, ale przeczytawszy twoje posty aż muszę sie wtrącić, bo widzę pewną analogię miedzy twoją historią, a moją sprzed ponad roku, myśle, że moje wnioski ci rozjaśnią twoją aktualną sytuacje :) Nie wiem czy któryś z was "nowych" mnie kojarzy, ale udzielałem się na tym forum jakiś czas temu :) resztę dopisze jak wstane,teraz padam na pysk... Dobrej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotny Oby tak bylo jak piszesz.Akurat w tym zwiazku,z tym kolesiem nie zycze zeby jej wyszlo.Z reszta czy taki weselny grajek moze myslec o zalozeniu rodziny? Moja ex tez mi mowila ze mnie kocha i ze chce kiedys wyjsc za mnie ale okazalo sie zupelnie inaczej i pewnie teraz mowi to samo tamtemu.Moze przemawia przeze mnie zawisc i zazdrosc ale nie oczekuje teraz niczego innego jak ich rozstania.Nie chodzi juz o to ze chcialbym sie z nia zejsc ale o to zeby wlasnie z nim nie byla.Powodow takiego mojego stosunku jest wiele, m.in.koles jest z moich rodzinnych stron w ktore czesto kiedys jezdzilem a teraz mam blokade zeby tam pojechac bo bardzo zle mi sie kojarzy jak pomysle ze moja ex spedza tam kazdy weekend a czasem w tygodniu tez jezdzi do niego te 140 km,ponadto on po prostu wykorzystal moment kiedy bylo miedzy nami zle,wladowal sie z butami piszac do niej no i zerwala ze mna a pozniej zaczela go odwiedzac.Dla jej dobra nie chce zeby ta farsa trwala zbyt dlugo i czekam az ona wreszcie sie obudzi, przejrzy na oczy i zobaczy co robi i do czego to ją zaprowadzi... Luka888 Witam Cię i oczywiście kojarze z forum bo przeczytałem wszystkie wypowiedzi w tym temacie.Wielu osobom doradziłeś i będę sie cieszyl jak i mi pomozesz swoimi radami:) Czekam na Twoją opinie co do mojej sytuacji i fajnie że się z powrotem pojawiłeś na forum :) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pebee
Mam to samo. Mnie moja zostawila dla sprzedawcy trampek i bokserek na allegro. No kurwa co za policzek. Nie twierdze ze ja jestem nie wiadomo kim, ale caly czas sie rozwijam i mam pomysl na siebie, ale trampki...? Tez sk**** doskonale wyczekal na moment kiedy bylo zle miedzy nami i tez czekam az to sie rozleci. Bedzie to dla mnie ulga i jakas taka satysfakcja. Kazdy ale nie ON.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotny :( Pomogło.!!!!!!!!!!!! A wiesz czemu.??? Bo ludzie pisali mi prawde. Jedni byli chamscy, drudzy mili a trzeci robili se ze mnie i z innych Jaja. Uwierz mi, że można z tego wyjść. Sam w to nie wierzyłem, ale można. Ja po prostu Kochałem i chyba Kocham do dziś dziewczyne, która zostawiła mnie dla innego, ale w końcu pogodziłem się z tym. Zacząłem się uśmiechać nawet i na siłe ( oczywiście biorąc różne świństwa ) po, których doskonale wiedziałem, że lepiej nie będzie tylko będize coraz gorzej. I tak też było. Mieszając narkotyki z lekami tylko psułem swoje zdrowie :( ale co zrobić i tak było mi już wszystko obojętne. Nie raz chciałem się zabić, ale na to jest potrzebna cholerna silna wola ( Ja jej nie mam ) Luka888 dzięki niemu dużo zrozumiałem. Przestałem być taki łatwo wierny i we wszystko co mi się powie w to uwierzyć. Ludzie pisali mi emaile żebym się nie poddawał, ale Ja i tak robiłem swoje.Oczywiście nie nalegałem na tą chorą miłość bo Ona była wtedy zajętym tamtym a nie mną. Tyle, że do dziś nie znam pełnej prawdy dlaczego to wszystko się przytrafiło. Szczerze to wolałbym tu już w ogóle nie pisać bo nie chce tak ciąle o niej myśleć, ale z drugiej strony chce, ponieważ sprawia mi ogromną przyjemność pomaganiu innym tak po prostu. Nie za pieniądze. Pięniądze nie sa w życiu najważniejsze. Ja o tym wiem i Ci którzy nie odwrócili się ode mnie też to wiedzą. :) :) :) :) :) :) Zapomniałbym dodać, że dzieki temu forum i innym poznałem dużo fajnych znajomyc, którzy dali mi siłę by walczyć o swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Petrus_LBN Też tak dużo pisałęm, o to to się nie martw :) he. Wiesz co Ci szczerze powiem.??? Nie warto jest wchodzić w związki gdzie Twoja dziewczyna była kiedyś z Twoim kolegą. A wiesz czemu.?? Bo, On jak i Ty będziecie czuć do siebie coraz wiekszą nienawiść. Jemu będzie przykro jak On będzie widział jak Ona patrzy na Ciebie a jemu jak Ona będzie patrzeć i uśmiechać się do Ciebie. No, ale tak Serce nie saługa. Mi też odebrano dziewczynę. Chciałem się zemścić tak jak mi pisali co nie, którzy ale czy to coś by mi dało.???? Pewnie nie. I dziękuje teraz Bogu i samemu Sobie, że nic takiego nie zrobiłem bo dobrze wiem, że kiedyś bym tego żalował. Chociaż jak przysłowie mówi o swoje trzeba walczyć tak.??? No tak... Tyle, że w moim przypadku to Ona sama ode mnie odeszła bo niby nie widziała ze mna przyszłości bo nie miałem za dużo pięniędzy chociaż pracę wtedy miałem. I teraz też planuje mieć, ale to jest i tak mało ważne. Moja była do dziś chyba mało wie o tym forum chociaż jej to pokazywałem kiedyś, ale z tego co się domyślam Ona już pewnie o tym zapomniała. Zresztą co ja będę tu dużo pisał. Było mineło. Trzeba jakoś zapomnieć, a czy się da... to los pokaże ;););):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Petrus_LBN" Tak więc na wstępie powiem ci, że co jak co ale ze swoją dziewczyną byłeś krótko, jak dla mnie za krótko aby pomiędzy wami wytworzyła się więź, przywiązanie, obopólna zależność, ja myślę, że twoja była po prostu się zauroczyła, ty się zakochałeś i jej zauroczenie przeszło, mogę się założyć, że zaczynając z tobą miała wizję idealnego faceta, cudu, szczęścia i że w końcu trafiła na tego jedynego :) powiem ci, że każda laska tak na początku myśli :) i niestety z czasem zauroczenie u niej minęło, zaczęły jej się pewne twoje zachowania nie podobać, bo nie pasowały do jej wzorca ideału i stało jak się stało, pojawił się inny, bez znaczenia ile ma lat, co robi, grunt, że okazał jej współczucie, otoczył ją wianuszkiem dobroci, doradzał, starał się pomóc, trafił gościu w idealny moment, kiedy twoja była miała wątpliwości co do ciebie i miała wahania czy być sama czy z tobą, pojawił się inny, roztoczył swoją aurę i odeszła, bo w jej mniemaniu to ten idealny, kolejny, ale ona tego nie widzi, że to kolejny z wielu ideałów, znowu działa zauroczenie, znowu cała ta aura i nic nie zrobisz :) Piszę to z własnego doświadczenia i jak dla mnie tacy goście, którzy wchodzą z butami w czyjś związek, bez znaczenia co w tym związku się dzieje to są najgorszymi chamami i cwaniakami, bo wiedzą, że łatwo taką osobę przekabacić na swoją stronę i jednocześnie łatwo w oczach naszej partnerki wywołać wstręt do nas :) Nie będę tu opisywał jak to było ze mną, w innym temacie opisałem wszystko bardzo dokładnie i nie chce tego poruszać, bo dla mnie to zamknięty rozdział... Inna kwestia, jej zachowanie wobec ciebie po rozstaniu: powiem tak, kolejna normalna rzecz, jeśli większość winy leży po stronie tej co odchodzi, ona się wybiela, może to nazywać, bronić się, itp ale to jest zwykłe wybielanie i zagłuszanie wyrzutów sumienia, atakując ciebie ona podnosi się na duchu, że zrobiła dobrze, ble ble ble... Moja rada, olać to, olać jak tylko się da, 100% ignorancja, będzie trudno, będziesz pewnie parę razy łapał się na jej zaczepki, ale z czasem będziesz na to lał :) Kolejna kwestia: to że jest z gościem o tyle lat starszym, to uwierz mi, że może być z nim do końca życia i równocześnie może go za jakiś czas rzucić, albo on ją rzucić, chociaż w to ostanie nie wierze, bo goście po 30 to już myślą o ustatkowaniu, a młoda laska przy boku to jest to co tygryski lubią najbardziej :P kwestia tego gościa, jaki on wobec niej jest i będzie :) Różnica wieku nic nie znaczy, a kobiety szukają dojrzalszych facetów, zawsze i wszędzie, dlatego myślę, że nie masz co sobie wkręcać filmów, że ten ich związek się rozpadnie, lepiej nie myśleć o tym co z nimi będzie i zająć się tylko sobą. To, że ukrywa ten związek to może znaczyć tylko, że obawia się opinii ludzi co sobie pomyślą, że po tobie ma od razu innego, nie chce aby ją wzięli za skaczącą z kwiatka na kwiatek, że będąc z tobą z nim już kręciła, będzie tak parę miechów, potem wyjdzie z nim na światło dzienne. Jest wkurzona na ciebie, że ty wszystko wygadujesz co ona zrobiła, z kim jest, co robi źle, jaki błąd popełnia, po prostu ona chciała cichaczem jakby nigdy nic zmienić partnera w jej mniemaniu na lepszego, a ty wszystko jej popsułeś, zwykła zemsta, tylko nie nazwana po imieniu. Nie wiem co by ci tu jeszcze napisać, pytaj śmiało, z taką historią jak twoja czy moja, kiedy to laska odchodzi do ideału po 30-stce to mam już pewne doświadczenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałem posta i kochana kafeteria jak zwykle go zgubiła, ale może jeszcze się pojawi, jak to w zwyczaju jest tutaj na kafeterii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kondzio To nie o to chodzi że wziąłęm ją po moim kumplu bo między nimi tak na prawde do niczego nie doszło i tylko we mnie tkwił ten problem że nie mogłem się z tym pogodzić i byłem zazdrosny.Z kumplem zawsze byliśmy wobec siebie w porządku w tej kwestii i przyjaźnimy się już od kilku lat :) Ta sprawa nigdy nie miała jakiegoś znaczącego wpływu na nasze relacje. Luka888 Dzięki wielkie za bardzo cenny komentarz:) Sporo mi wyjaśnił jak i poprzednie wypowiedzi chłopaków. W zasadzie ze wszystkim się zgadzam co napisałeś ale bardzo mnie wkurza sam styl zerwania ze mną.Od razu po powrocie z wesela zerwanie i wyjazd do kolesia po kilku dniach na weekend.Czy tak postepuje porzadna dziewczyna ? Bardzo mnie wkurza że jest akurat z tym kolesiem i tak jak to napisal Pebee chcialbym zeby byla z kazdym innym ale nie z tamtym ! Byloby mi latwiej to przetrwac i czulbym satysfakcje ze sie na nim przewiozla. Bardzo zle jest tez u mnie to ze nie potrafie wyzbyc sie winy ze to przez moje zachowanie ten zwiazek sie rozpadl,nie wiem dlaczego tak jest ale mam caly czas przeczucie ze to ja robilem cos nie tak i dlatego nam nie wyszlo.Nie potrafie przezucic ciezaru winy z siebie na nia. Co do kwestii calkowitego zerwania znajomosci to wlasnie tak zrobilem.Wykasowalem numery,nie mam jej w znajomych na portalach spolecznosciowych i jest troche latwiej.Nasuwa mi sie pytanie do Ciebie jako bardziej doswiadczonego: czy wyslac zyczenia na dzien kobiet,urodziny lub imieniny czy po prostu totalny tak jak piszesz brak kontaktu? Oczywiscie takie zwykle zyczenia a nie takie jak niepotrzebnie wyslalem w swieta chociaz i tak nie powinna tak postapic jak postapila nasylajac na mnie swojego nowego gacha. Co o tym wszystkim sądzicie a głównie co Ty Luka o tym sądzisz? Miałeś podobną sytuację,jesteś doświadczony i na pewno wiesz jak mniej więcej postąpić.Tak w ogóle to daj mi link do swojej historii,chętnie się zapoznam z Twoimi przeżyciami. Dzięki jeszcze raz za pomoc i w zasadzie wyczerpujący komentarz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta 34
A ja chciałabym odzyskac faceta podsuniecie pomysły::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Petrus_LBN" Powiem tak, może coś ci to wyjaśni, zerwał jak zerwała, jak miała odejsc do tamtego to w końcu musiała zrobić ten krok, widocznie tak wyszło, że po weselu, a to, że myk myk od razu do niego pojechała to świadczy tylko o tym, że ich znajomość od dawna kwitła jak juz tak pewnie się przy nim czuła, uwierz mi, że u mnie było tak samo ! Nawet w dniu zerwania, od razu jak mi powiedziała ze koniec pobiegła dosłownie do niego :) Tak jak pisałem powyżej, byli już ze sobą od dłuższego czasu innego wytłumaczenia nie widzę... Kolejna sprawa, norma, że wkurza ciebie, że jest z tym a nie innym, uwierz, że jakby znalazła sobie ideała, super kolesia, no ewidentnie widać, że koleś jest 100% lepszy od ciebie w każdej sprawie to i tak byś był w żalu, że odeszła, teraz mówiąc sobie ze wszyscy inni tylko nie on, podświadomie próbujesz się bornic przed tym co się stało, robiłem tak samo :) Kolejna sprawa, poczucie winy, tak właśnie odczuwa osoba która kochała prawdziwie, że to wszystko nasza wina, itp., a prawda jest taka, że jakby ona kochała to by nie było innego, nie było myśli takich, byłbyś tylko ty, więc ona przyczyniła się do tego w dużym stopniu, wina leży po dwóch stronach, ty mogłeś zawinić tym, ze w czymś jej nie odpowiadało, ona nie potrafiła tego ci powiedzieć, nie próbowała ciebie jakoś nakierować na dobrą drogę i poszła na łatwiznę i znalazła sobie innego, wina obopólna... Co do życzeń to powiem tak, nie wysyłając jej życzeń, zrywając całkowicie kontakt w jej oczach jesteś człowiekiem bez honoru, bez poczucia bliskości, dzieckiem, niedorajdą, itp. Ale lej na to, totalnie lej, zero życzeń, nic ! traktuj ją jak powietrze, pokaż jej że masz ja gdzieś i świat wokół niej się nie kręci, jeśli po zerwaniu pokazałeś jej, że ją kochasz, chcesz odzyskać to moim zdaniem zrobiłeś wszystko, i teraz możesz tylko pokazać jej, że masz ją gdzieś. Jak kocha to zatęskni, jak nie kocha to krzyż na drogę :) Link do tematu, w którym w swoim czasie udzielałem się nagminnie :d http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4213826&start=8520

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×