Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość belgijka

Czasami strząchnę moje dziecko...............

Polecane posty

Gość SZANELKA26
rozumiem starsze dziecko ale takie maleństwo!!! Idz sie lecz idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mi coś O
prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami jak czytam wypowiedzi na forum dla mam to nie chce mi sie wierzyc ,że to wszystko wygląda tak bajkowo,kwiatuszki fotki uśmieszki-wychowanie dziecka to ciężka praca,wychowanie noworodka to wielki trud wyrzeczenia i nieprzespane noce.Nie wierzę w te wszystkie bajeczki o idealnym życiu .Mnie wychowanie dzieci wyczerpuje ,ciagły stres życie od choroby do choroby ,dzięki Bogu żadno z moich dzieci nie zrobiło sobie krzywdy nie poparzyło sie nic sobie nie złamało,każdy ma inny próg cierpliwosci jeśli dziewczyna nie ma zadnej pomocy ,nie ma z kim porozmawiać to jest naprawdę cieżko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
tak-a dlaczego rozumiesz starsze dziecko??? postarałabyś się wymyslic jakąs bardziej oryginalna obelgę, spadaj stąd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
belgijka. normalnym cudem. kazda kobieta ma rozne obawy. ale ty nie masz byc pojeciem matki. ty masz byc matka z krwi i kosci. jestes konkretnym czlowiekiem i z drugim konkretnym wiaze cie relacja matka -dziecko. masz prawo czuc agresje do tego dziecka, masz prawo czuc nienawisc. ale ty sobie tego prawa nie dajesz a czujesz to wiec zbezradnosci -nienawisci do siebie i dziecka je bijesz. daj sobie prawo do uczucia agresji. nie napalaj sie na ta role matki. mysl o tej relacji jako o relacji z drugim czlowiekiem. wtedy zobaczysz, ze tu nie ma tego wszystkiego, co ci tak ciezko dzwigac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz KrwawaManka
Nikt nie ma lekko ale to tylko od nas zalezy jak zyjemy.Ja tam wiele spraw sobie odpuszczam i robie jak mi wygodnie ,i nie marzekam .Dlaczego mam robic cos co mi sprawia problem? Zyje tak jak chce. tylko wtedy mozna byc szczesliwym.a ie robic wszystko pod cos.Bo tak trzeba , bo ludzie bo ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
to sa schematy spoleczne ktore jest trudno odrzucic kobiecie. bo to sie wiaze z relacja z jej matka. to jest logiczne - jesli dla ciebie twoja mtka jest przede wszytskim matka -rola a nie czlowiekiem to ty tez chesz odgrywac role. ale ta rola staje miedzy toba a twoim dzieckiem!!!! gdyby nie ta rola to bys swietnie sie czula, nie bila dziecka itp. mysl o nim jak o normalnym, drugim czlowieku a nie magicznie. do innych ludzi czujesz czasami negatywne uczucia i tu tez magia nie dziala. to jest fikcja literacka, ktora w polsce pokutuje i marnuje ludziom zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oh tez problem
zostaw dziecko niech poplacze, nic mu sie nie stanie , nie rob wszystkiego tak jak ty chcesz, odpusc sobie czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojemu dziecku RAZ w życiu dałam klapa, ale później ryczałam razem z nim, tak tego pozałowałam! Nigdy więcej! - powiedziałam wtedy sobie i dotrzymałam słowa. Dziśmoja córka ma 15 lat i wierz mi, że łatwiej zapanować nad półrocznym dzieckiem, niż nad nastolatką. Teraz, to dopiero miałabym za co dać klapa, ale wtedy....? Klaps to nie argument i zadna metoda. Dziecko będzie się bało, nie bardzo jeszcze majac świadomość, czego tak na prawdę się boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
dzięki krytykantka, dobrze posłuchac czasami kogos mądrego... wiesz co, najbardziej mnie wkurza, gdy daje jej całe swoje srece, miłosc, energię, staram się, a ona wyje, krzywi się , odrzuca, z jednej strony wiem, że to małe nieporadne dziecko, ale z drugiej mam dosc, trzasnełabym drzwiami i zostawiła na rok, oczywiście tylko tak sobie myślę, i wiesz co, dążę do perfekcjonizmu za wszelką cenę, to mnie zabija, a tego już zmienic nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu na rok tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz byc perfekcyjna mama
a nie wiesz na czym to polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, że matka, która widzi swoje niedoskonałości wychowawcze, jest z reguły dobrą matką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belgijko - piszesz ze panujesz nad tym i ze wszystko jest ok ale czasm nie wytrzymujesz i dasz klapsa dziecku lub krzykniesz na nie. A więc osoba panująca nad sobą nie daje się wyprowadzac z równowagi i niereaguje w ten sposób - nie klepie nawet lekko po pampersie maluszka:( Jestem w stanie zrozumiec ze ktos da klapsa trzy latkowi ale żeby krzyknąc do tak małej istoty to jest nie do zaakceptowania - bynajmniej przezemnie. Nie napisze ci ze jestes chora itd bo nie mam zamiaru ci ubliżac jednak uwazam ze powinnas bardziej się zdyztansowac do tego klepia i krzyków zwłaszcza ze mała jeszcze tego nie rozumie wiec tym krzykiem i tak niewiele zdziałasz - staraj się łagodzic takie konflikty w inny sposób, pogadaj z mężem - odpocznij sobie troszke od obowiązków wyjdz gdzies sama\" rozerwij sie \" napewno Ci sie to przyda. I nie klep jej już ani na nią nie krzycz bo chyba nie chcesz zeby dziecko cię szanowało tylko dlatego że się ciebie boji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
nie chcę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
ja nie szanuje moich rodziców, bo całe życie, póki się nie wyprowadziłam tylko się ich bałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
to jest naturalne takie uczucie. pomogloby ci gdybys miala kogos komu mozesz to powiedziec bez poczucia winy. to jasne ty sie dwoisz i troisz a dziecko ryczy jakbys je ze skory obdzierala. takie sa male dzieciaki. wurzajace. i nie ma powodu udawac ze to jest urocze i jest esencja macierzynstwa. agresja jest wynikiem leku o dziecko i o to, czy spelniasz sie jako matka. ten lek jest efektem odpowiedzialnosci i pelni funkcje ochronna. ale poniewaz widac, ze masz do niego naturalna sklonnosc to powinnas wlozyc prace w to, zeby on nie zdominowal twojego zycia. kiedy sie zloscisz to glosno sobie powiedz co jest prawdziwa przyczyna twojej zlosci. moze dowiesz sie na przyklad, ze nie chce ci sie siedziec w domu i wolisz isc do pracy? moze dowiesz sie, ze twoje zycie seksualne leglo w gruzach i obwiniasz za to dziecko? a moze dowiesz sie, ze sama sobie zazdroscisz, ze kiedys moglas robic caly dzien co chcialas? agresja jest wynikiem leku. nie swiadczy o tym, ze jestes zlym czlowiekiem. wrecz przeciwnie. ale naucz sie do cholery rozmawiac ze soba bez poczucia winy. bo staniesz sie klebkiem nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
krytykanto-już jestem kłębkiem nerwów i przeraża mnie to, wiesz. Przyczyna złości, wiesz co, nigdy nie miałam dobrych kontaktów z mamą, teraz jestem zagranicą, ciężko mi samej, powoli dopiero się odnajduje w roli matki, kiedyś zawsze dążyłam do perfekcjonizmu w byciu pracownikiem, kierownikiem, teraz do bycia perfekcyjna mamą i panią domu, kochanką,żoną, bycia piękną, seksowną, a czasami juz nie daję rady, i nie umiem kurwa wrzucic na luz. Jesteś bardzo mądrą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
nie jestem psychologiem ale odpowiadam na to pytanie regularnie:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierze w to, ze wszystkie tu obecne mamy posiadaja niezuzyte poklady cierpliwosci i radosci. Kazdy przezywa chwile zwatpienia, zniecierplwienia. Pozostaje tylko kwestia tego, w jaki sposob to odreagowujemy. Wyladowanie frustracji na kilkumiesiecznym dzieciatku, to kiepskie rozwiazanie! Mozesz mi wierzyc autorko, badz nie, ale to co robisz w tej chwili nie przejdzie bez echa. Jezeli nie radzisz sobie z niemowleciem, to nie wiem, jak chcesz sobie poradzic ze starszym dzieckiem. Dzieckiem znerwicowanym, nauczonym, ze jedynym rozwiazaniem problemow jest krzyk, czy bicie. Bicie napisalam swiadomie, bo jezeli potrzasasz i klepiesz niemowlaka, to starsze dziecko niewatpliwie bedziesz bila! Nienawidzisz swoich rodzicow i chcesz, aby Twoje dziecko znienawidzilo kiedys Ciebie? Potrzebujesz pomocy, nie wiem, czy meza, czy rodziny, czy specjalisty, ale na 100% potrzebujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
właśnie nie chcę, wcale tego nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
nie wiem jak sobie poradzę z kilkuletnim dzieckiem, teraz za późno, żeby o tym myślec,ona jest i będę musiała jakoś sobie z nią poradzic, natomiast nie wyładowuję swoich frustracji na niej, to że mi coś nie wyszło, że jestem zła na coś lub kogoś, nie jest powodem, że ja strząchnę, powodem jest ona, że czasami sobie nie radzę, że mi nie wychodzi, że nie mogę sobie z nia poradzic, to jest powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
belgijka - to zastanow sie w imie czego to robisz?logicznie sobie przetlumacz ze srodek wyklucza cel. nie jestes perfekcyjna i nigdy nie bedziesz. twoje dziecko tez nie jest. ale jestes unikatem i twoje dziecko tez. jesli jest to twoje biologiczne dziecko to otrzymalo to w kodzie, jesli adoptowane to otrzyma ten wzorzec zachowan. i to jest wazne-ze wychowujesz kogos, kto nie bedzie jak inni tylko jak ty. czym bylby ten ideal do ktorego dazysz - chcialabys nie czuc agresji?? ale ona jest efektem leku i musialabys byc bez wyobrazni, zeby ich obu nie czuc. slowem -bylabys glupia a to nie jest ideal. idealna matka to taka, ktora daje dziecku sie rozwijac bez zbyt duzoego poczucia winy - i swojego i dziecka. bo to dziecko tez niedlugo bedzie wolalo isc do kolegi, niz zostac z toba. i musisz ustawic te relacje tak, zeby ono nie mialo poczucia winy z tego powdu. a warunkiem tego jest gdy widzi, ze matka jest normalnym czlowiekiem, ktory ma swoje zycie, swoje wady i nie ma ona z tego powdu poczucia winy. i to dziecko ma wiedziec, ze czasami jestes na nie zla. co wiecej - ma wiedziec, ze i ono ma prawo czuc do ciebie zlosc. ale to nie wyklucza faktu, ze oddalibyscie za siebie zycie idealem jest nazywanie emocji po imieniu a nie odczuwanie tylko pozytywnych emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiez z dzieckiem buduje sie od samego poczatku. Nie jest prawda, jak ktos tu napisal, ze kiedy Mala podrosnie bedzie latwiej. Nie bedzie! Ja czasami tesknie za czasem kiedy moje dzieci byly niemowlakami, choc maja dopiero po kilka lat. Jezeli teraz nie nauczysz sie panowac nad emocjami, pozniej bedzie jeszcze trudniej. Masz nerwice? Nerwica z czasem sie nasila. Znajdz dobrego psychologa i nie szukaj porad na forum. Obcy ludzie nie powiedza Ci, co dzieje sie w Twojej "glowie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belgijko staram sie ciebie zrozumiec - nowe miejsce nowa sytuacja - dziecko to wielka zmiana w życiu kobiety. I pewnie nie jest Ci z tym łatwo ale nie mozesz sobie pozwolic by emocje brały górę bo niestety kiedyś może się to źle skończyc. w t5akich sytuacjach zamiast krzyczec na dziecko to odejdz od niej i np policz sobie spokojnie do 10. Albo natychmiast zajmij sie czymś innym a wieczorem w spokoju np w wannie pomyśl o tym jak minął dzień co możnabyłoby zmieńic aby było lepiej. Wiesz my matki całe życie sie czegoś uczymy, musimy byc na nogach 24 na dobe. To czasami jest przytłaczające ale Kochaniutka nie można się poddawac i ciągle narzekac. Pogadaj z mężem i zrób sobie "jeden dzień wolnego". Zrób coś dla siebie idz do fryzjera czy na masaż odpocznij - ochłoń od tego całego zamieszania i napewno się zrelaksujesz, wiesz wypoczęta mama to zadowolone dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktaknienienie
belgijka a myślałaś o psychoterapii? naprawdę pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
belgijka - nie tylko mozesz sobie poradzic ale swietnie sobie radzisz. tylko agresja cie zaslepia i tego nie widzisz. nie boj sie przyszlosci. twoje dziecko najlepiej wychowasz choc nie musisz wiedziec teraz jak. po prostu przytlacza cie fakt, ze jest juz na zawsze. to jest normalne. swiadczy o towjej wrazliwosci. bo wlasnie zmienia sie sposob w jaki myslisz o sobie i swojej tozsamosci. nie potrafisz zdefiniowac tego na nowo poniewaz to nie jest takie proste i automatyczne. daj sobie czas. czy wiesz na przyklad jak bedzie umeblowany twoj dom za 10 lat? z pewnoscia nie a czy to oznacza, ze nie dasz sobie rady z wyborem mebli? widzisz smiesznosc takich obaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×