Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ZagubionaKonkubinka

Konkubinat

Polecane posty

Gość Psedłonim
No dobrze, Musztarda, przyjąłem do wiadomości. Mam jednak nadzieję, że Ty przynajmniej nienawidzisz małej z całego serca. Tak naprawdę jej nienawidzisz. Ale mówiąc poważnie, Musztarda, psząc, że nienawidzisz Małej oraz tego, co piszesz, oznacza sytuację smutną, ponieważ w prostym przełożeniu nienawidzisz samej siebie. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4lata temu.już pisałam chcemy być szczerzy wobec Boga a jak mam iść ślubować przed Nim jak nie zgadzam się do końca z pewnymi założeniami kościoła np.antykoncepcja,in vitro-nie mówiąc już o poważniejszych sprawach. to są wewnętrzne,moralne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda - uważam ze autorka powinna pogonić dziada ze swojego zycia. a za przykłąd dałam to ze czesto w konkubinacie kobieta daje wiele z siebie w zamian nie otrzymując nic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Szacunek, Nefrytowa, należy się każdemu człowiekowi. Również nieznanemu. Człowiek ma prawo do szacunku od innego człowieka. Dlaczego miałbym Cię nieszanować? Tylko dlatego, że od dłuższego czasu usiłujesz pospołu z innymi stłamścić przyzwoitość Małej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nefa - nie ma sensu dyskutować z moherami tutaj klasyczna argumentacja odpada przeciez wiesz ze mahariszi moherów powiedział, że "nikt go nie przekona, że czarne jest czarne a białe jest białe" - oni patrzą, ale nie widzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tomasia to weź cywila. kto ci broni. Tanio, szybko i prawie od ręki. terminów pełno" Japonka - jestes nie w temacie - slub cywilny to nie ślub :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
No własnie, Tomasia. :-) Naszym problemem jest to, że Kościół nie jest wspomnaną przeze mnie instyrucją świadczącą usługi religijne. Klient wymaga, firma dostarczy. :-) Ale mam dla Ciebie dobrą radę. Zamiast szarpać się wewnętrznie, zmień kofecję. Zdaje się, większość odłamów protestantyzmu i anglikanizm nic sobie z tego nie robią. :-) Ech, pewnie Marcin Luter przewraca się w grobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdonim wybacz, ale na szacunek trzeba zapracować i nie, nie uważam że kazdemu należy sie szacunek. mam sznować moje go sąsiasa który notorycznie biję swoja zone? Bez jaj.. Ja jej nie tlamszę. Uważam , że ona może mieć swoje poglady. Tylko niech nie narzuca ich innym. To jest jej droga.. ale to nie oznacza ze będzie drogą wszystkich innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozśmieszaj mnie mam ci powiedzieć jak odpowiedzialny jest mój to nie licytacja.nie o to chodzi. przestań traktować wszystkich jedną miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Szacunek, Nefrytowa, należy się każdemu człowiekowi" To wlasnie postawa mohera... mowi o szacunku a wykazuje sie jego ewidentnym brakiem w stosunku do wiekszosci z piszących tutaj.... Górnolotne słowa... i tylko słowa, słowa i słowa... a czyny wykazuja zupelnie co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
Ja tylko odnośnie poczucia bezpieczeństwa które spowodowane jest zawarciem formalnego związku - myślicie cały czas, codziennie o tym że za chwilę możecie zapaść na nieuleczalną chorobę i umrzeć albo że spadnie wam cegł na głowę i zabije albo samochód rozjedzie? Nie, bo nie bylibyśmy w stanie tak żyć. To są naturalne mechanizmy które pozwalają nam "beztrosko" przżywac dzień po dniu. Podobnie jest z (czasem rzeczywiście złudnym) poczuciem bezpieczeństwa emocjonalnego w zalegalizowanym związku. Poza tym dla osób o silnym super ego i nastawiniu powinnościowym formalny związek jest zabezpieczeniem przed "skokiem w bok". A osoby o na przeciwnym końcu kijasza w ogóle się nie angażuja w dłuższe związki. Ale temat jest szeroki jak rzeka i ma wiele aspektów i róznych punktów ktor trzebaby przeanalizowac żeby mieć jako taki ogląd sytuacji. Choć niewątpliwie ciekawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jaaa:D:D:D:D Autorka ma problem bo jest slaba i ma faceta kretyna to nie znaczy ze kazdy nieformalny zwiazek jest do dupy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cywil tez ślub ale dla niewierzących lub dla tych co sie \"nie zgadzają \" z czymś tam w kosciele. dla nich jest cywil to tez slub dla wierzących jest kościelny. ale dla niektórych facetów jest problemem wzięcie jakiegokolwiek slubu. Widac uważają ze spotkają jeszcze kobietę lepszą od obecnej. Wtedy nawet im powieka nie drgnie by dać na zapowiedzi czy idac się do USC po termin;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego niby nienawidzę samej siebie w prostym przełożeniu? Czy ja twierdzę, że życie w sakramentalnym związku jest czym niewskazanym albo godnym pożałowania? Czy wykazuję niższość takiego ślubu, nad życiem w patologicznym związku? Czy choć raz wspomniałam, że dla mnie przyjęcie sakramentu małżeństwa jest śmieszne albo archaiczne? Hę? Mówię tylko o nieomylności i wyższości małej nad wszystkimi myślącymi i żyjącymi inaczej. Tyle tylko i wyłącznie. Nienawidzę może to zbyt wygórowane określenie na to, co czuję do takich osób. Ale piszę pod wpływem emocji i chwili. Nie przedstawiam żadnych argumentów, po prostu odniosłam się to tej arogancji, która bije z wypowiedzi małej. Małej dziewczynki, która nie ma pojęcia o życiu. A odpowiedzialność za słowa i czyny oznacza dla Niej to, że narzeczony poprosił o rękę, a teraz zarabia na ślub. To daje gwarancję. Amen. No szkoda gadać, naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacunek, to okazuje enumeratywnie wymienialnej liczbie osob, bo jest to wartość, ktorą nie szafuje i obdarzam nią tylko osoby wybrane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łech łech łech
przedstaw statystyki, bo plotki kazdy moze rozsiewac, ot co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasia, nie martw się mój facet też nie był odpowiedzialny. Czekaliśmy dłużej niż rok od zaręczyn, bo najzwyczajniej w świecie po tym jak mi się oświadczył nie mieliśmy gdzie mieszkać. I sami musieliśmy na wszystko sobie zarobić, więc trwało to dłużej niż rok. - Baaaa - chyba z 5 lat :) Więc wg poglądów Małej Mi i tak społecznie jestm odrzucona :), mimo iż Mężatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Nie, Nefrytowa. Troszkę się mylisz. Na szacunek nie trzebra pracować. Szacunku nie wolno się pozbawiać. Facet, który maltretuje kobietę, wyzbywa się szacunku do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mała Nie narzucam nic nikomu. Skąd wniosek? Skąd wniosek? Z każdej Twojej wypowiedzi. Punktujesz właściwe postępowanie.... chodzenie pod rączkę, narzeczeństwo, zarabianie na ślub, sakrament małżeństwa. Wszystko inne to patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale dla niektórych facetów jest problemem wzięcie jakiegokolwiek slubu. Widac uważają ze spotkają jeszcze kobietę lepszą od obecnej. Wtedy nawet im powieka nie drgnie by dać na zapowiedzi czy idac się do USC po termin" oczywiscie żony zmienić nie mozna :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak.. pokazuje że facet tego chce.. bardzo często facet widząc że w inny sposób nie dorobi sie służacej z opcja seksu, żeni się:P:P:P Wniosek wyciagniety po przeczytaniu setek topików pt: on mnie traktuje jak słuzacą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
W żadnym przypadku nie jesteś odrzucona, Liliputko, wg poglądów Małej. :-) Poglądy małej zakładają nawet coś takiego, jak "duszpasterswo małżeństw niesakramentalnych", które statają się służyć tym związkom pomocą i poradą. A także swoją modlitwą. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Facet, który maltretuje kobietę, wyzbywa się szacunku do siebie" szkoda, ze on o tym nie wie :D a co do udawadniania ślubem, że facetowi zalezy.... :D:D A czym kobieta udawadnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
Tak mnie zastanowiło, komiczne napisałeś: "tak na marginesie - byłem i w małżeństwie i w konkubinatach, wiec wiem o czym pisze.. małzonek nie rozni sie niczym od pratnera - po prostu inaczej sie nazywa i tyle" a że wyznaję zasadę że aby czegość "dowieść" trzeba temu zaprzeczyć to zamiast zadać pytanie "Dlaczego się pobierać?" zadam pytanie "Dlaczego się nie pobierać?". Skoro ludzie to ludzie i czy sa po ślubie czy nie to będą sie traktować, nazywać itp. tak samo. Skoro to tylko papierek nie zmieniający nic. Czyli w tym momencie jesteśmy na 0 (ani za ani przeciw). Ja tu widzę teraz jeden plus - uwarunkowania prawne - szpitale, odbieranie dokumentów, dziedziczenie, sprawa dzieci... Więc skoro jesteśmy na plus to... właśnie "Czemu się nie pobierać?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam pokazuje ze zalezy...jak mu sie odwidzi to tak samo konkubent jak i maz moze Cie zdradzic...nie ma roznicy.... mozesz sobie uwazac ze to patologia mi mala ale nie pisz ze ludzie ktorzy zyja w takich zwiazkach sa nieszczesliwi...moge tez napisac ze z mojego doswiadczenia i obserwacji wynika ze zycie w malzenstwie jest do dupy...moge sie podobnie wypowiedziec jak Ty:D Kazdy ma prawo wyboru! A Ty jak widac nie potrafisz zaakceptowac faktu iz ludzie zyja ronie i rozne rzeczy ich uszczesliwaja! Sama powinnas pomyslec szerzej! Jednym zycie w nieformalnym zwiazku odpowiada inni daza dos lubu ale nie mow ze zyjac z facetem bez slubu jest to niedojrzale i jak najbardziej zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem lezy w semantyce.... macie inną definicje szacunku :D i ja nie chce, by takie persony jak moherki z tego tematu mnie szanowały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×