Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ZagubionaKonkubinka

Konkubinat

Polecane posty

Psełdonim ,nie wierzę w te brednie o dozgonnej miłości,coraz wiecej małzeństw sie rozpada,w mojej rodzinie ostatnio rozpadło sie małzeństwo stawiane za wzór ,kiedy ja 10 lat temu sie rozwiodłam to zostałam przez niektórych napiętnowana a właśnie ta para była podtykana mi pod nos jako wór wszelkich cnót i proszę finał taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wiesz co, Mi mała? Kiedy czytam to wszystko, co ludzie wypisują, zastanawiam się, skąd w nich tyle żółci, złości, goryczy? Zgoda, człowiek może mieć własne poglądy na życie, ale to jeszcze nie jest dostateczny powód, żeby kogoś wyzywać. A co drugi uczestnik rozmowy obdarza Cię epitetem "głupia". Psełdonim, jak wczytasz się w cały wątek - tylko uważnie to może doszukasz się również ciekawych określeń przytoczonych przez Małą Mi - np., że konkubinat to nic innego jak patologia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała mi ,po pierwsze mam 33 lata wiec do starości jeszcze daleko,po drugie na pewno przeżyłam wiecej od ciebie.Skoro jesteś szczęśliwą przyszłą mężatka po co wchodzisz na topik dla ludzi wolnych związkach i próbujesz komuś coś narzucić ,żyj swoim życiem i nie wtrącaj sie do innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
No to, Mańka, może z drugiej mańki... Powiedz mi, co jest złego w tym, że oto mężczyzna i kobieta, dwie istoty tego samego człowieka, na równych prawach oświadczają sobie nawzajem, biorąc Boga na świadka: "Ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że cię nie opuszczę aż do śmierci...".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Ale, Mańka, uprzedzając Twoją odpowiedź, napiszę za Ciebie - nie ma w tych słowach nic złego. Skoro więc nie ma w nich nic złego, pochyl się nad nimi, przeczytaj uważnie i zastanów się, jak wiele dobrego tkwi w tej deklaracji, jaką jeden człowiek składa drugiemu człowiekowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Ja nie odracam, Mańka, za to Ty usiłujesz to zrobić. Ale masz pewnego pecha. Ze mną nie będzie Ci łatwo. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Krwawa Mańka => nie, bo nie? Jeśli zaczynam argumentować, to dopiero zaczyna się jazda :P . Jestem egoistą i dbam, żeby mi bylo wygodnie. I lubię tylko swoich. Przynaję się bez bicia. A że czyjaś milość własna zostaje urażona - to już nie mój problem. Cokolwiek zrobiłem konskewencje ponosze spokojnie i rewetesu z tego powodu nie czynię. Że inni nie potrafią, to już świadczy o nich samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadza sie deklaracja sama w sobie jest dobra zakładając ,że ludzie stosują te słowa w życiu codziennym a nie tylko pod publiczke w kosciele przed gośćmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mala hehehe to Ty zaczelas tutaj ludzi oceniac:d widac ze sie wywyzszasz bo uwazasz sie za madrzejsza od wszystkich swietych:D ok ja szanuje ze uwazasz ze malzenstwo to dopelnienie milosci ale inni maja w dupie papierki wiec moglabys to tez uszanowac conie?:D podobno katolicy sa tacy tolerancyjni:))) A Aniol...no coz...jesli nie chce byc z kobieta ktora juz posiada dziecko to jego inters i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Człowiek, kótry nie wierzy w wartość śłubnej przysięgi, moja miła Mańko, nie wierzy w wartość i sens jakiegokolwiek słowa. Zarówno tego, które do niego przychodzi od innego człowieka, jak i słowa, które od niego samego wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdonim, wiesz co złego jest w tej przysiędze? To, że nie wiesz czyja dotrzymasz. Nie możesz wiedzieć. Tylko się zakłada ze tak będzie. To po co ślubować? Mogę składać przysięgi o których wiem na 100% że dotrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
:-) Mańka, a kto im broni stosować się do danego słowa na codzień? Publiczka? Pan Bóg? A może trujące wyziewy na Saturnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdonim ,wobec tego po co ludzie sobie przysięgają skoro za jakis czas do chodzi do rozwodu,lepiej zaczekać poznać kogoś pomieszkać razem zeby sie upewnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Jak to, Nefrytowa? Obecujesz swojemu dziecku, że go dzisiaj nakarmisz szukując mu obiad. Dlaczego miałabyś złamać słowo wobec własnego dziecka? Co Cię do tego przymusza? Co przymusza do tego, żeby mężczyzna nie dochowywał wierności kobiecie? Wystarczy sobie to uświadomić i tego chcieć. Wystarczy kochać i być wiernym. To aż tak wiele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi mała... o lalalala.. a ja pracowalam z kobietami nad ktorymi się znecano.. i były to w 90% małżeństwa. Więc prosze nie pisz głupot, podobnie jak głupota jest stwierdzenie ze konkubinaty tworza ludzie niedojrzali emocjonalnie. A wszystkie mażłżeństwa to dojrzali emocjonalnie tworza???? No bez jaj..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mała : jedyne dzieci bite, z jakimi do tej pory sie spotkałam, były dziećmi "porządnych" katolickich rodziców, po katolickim ślubie, dzieci alkoholików : to samo, widocznie w innych otoczeniach sie obracamy i stąd nasze różne poglądy. Natomiast nie lubię generalizowania, wrzucania wszystkiego do jedngo worka. Nie każdy konkubinat to patologia, nie każde małżeństwo musi być nieudane , a na temat kobiet z dzieć , Apostole, wypowiadałam sie na innym topiku i powtarzać sie nie będę. :) Psedłonim, to czego w końcu mogę się od tego eksmęża domagać, bo dalej nie wiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powtórzę jeszcze raz młoda dziewczyna widzi świat wyidealizowany -bajkowy ślub ,piękne życie a potem zderza sie z rzeczywistością i bajka sie kończy .Powstają topiki typu -jesteśmy rok po ślubie a mąż mnie zdradza itd itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"Co przymusza do tego, żeby mężczyzna nie dochowywał wierności kobiecie?" Czasem sama baba tyjac ohydnie i podstępnie :p No, a że jebać się chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdonim, nic złego nie ma w tej przysiędze. Ale życie jest życiem. Czasami okazuje się to po roku małżeństwa, czasmi po 25 latach. I wybacz - ale ciężko wówczas wymagać od osoby, która raz sparzyła się na partnerze - mężu , żeby w sekundzie zaufała drugiemu. Chyba logiczne, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdonim, nie chrzań. Co z tego że ja będe wierna i będe kochać jak druga strona będie mieć to pod ogonem?? I co? W imie tej przysięgi mam trwać w chorym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Mańka, uprasza się gorąco o zaprzestanie nadużyć. Mi mała nikogo nie nazwała dewiantem. Ona nazwała jedynie zjawisko. A to jej wolno. Tym bardziej, że dziewczyna przedstawia furę racjonalnych argumentów, które trzeba by jakoś zbić, ale, oczywiście, nie poprzez określanie dyskutantki jako "młodej i głupiej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mala to znaczy ze spotkalas sie z patologia w zwiazkach bedacych konkubinatem ale nie oznacza to ze konkubinat sam w sobie jest patologia:D trzeba umiec wyczuc pewne subtelen roznice i nauczyc wypowiadac sie tak aby sie postarac nikog ni urazic:d a Ty myslisz ze jestes krysztalowa i cysta jak lza:D Wlasnie tak siebie tutaj przedstawiasz:D i nie wmawiaj tutaj szczesliwym ludziom ze zyja w patologii bo chyba nie znasz znaczenia tego slowa:D:D:D Pseudonim - > wiekszosc ludzi nie wie co slubuje bo nie zwraca uwagi na znaczenie slow! Wiekszosc ludzi ktora sie mogli w kosciele nie wie co mowi bo nie zastanawia sie nad slowami modlitwy... Ja do kosciola nie chodze bo nie czuje potrzeby ale jesli sie modle to wiem co mwoie:d i wiem ze slowa przysiegi malzenskiej mozna wcielic w zycie nie biorac Boga za swiadka, tak samo moge sie modlic we wlasnym pokoju i wsluchuiwac sie w slowa modlitwy aby moc to o czym mowie zastosowac w zyciu:) Jak czlowie jest madry to mu latwiej:) A mi mala:D powinnas nauczyc sie dyskutowac kulturalnie i konstruktywnie bo na razie zadnych konkretnych argumentow nie widzialam z Twoich slow:) z tego co mowisz nic nie wynika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadłam z krzesłą
"Tak, konkubinat jest patologią" mhm, taaaak, a rodzina, w ktorej bite są dzieci, malzonkowie karceni przed drugą połowkę, maja slub i co tydzień chodzą na Msze Sw. do Koscioła, to przykład rodziny idealnej, wrecz godnej naśladowania. Przykładna, katolicka i po prostu ach i ech. Najwspanialsza na świecie :D Bo malzonkowie zlozyli przysiege, milosc, wiernosc i uczciwość, az po grób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Mańka? Wiesz co? Młody wiek nie ma nic do rzeczy. Dziewczyna mądrze gada, a ponieważ porusza tym Wasze nie do końca czyste sumienia, stąd chóralny prostest. Swoją drogą, Mia mała, pogratuluj sobie. Gdyby Twoi rozmówcy nie mieli zupełnie sumienia, nie chciałoby się im z Tobą w ogóle rozmawiać. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość APOSTOŁ czy mi sie wydaje
czy ty masz uraz do grubych kobiet? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mi mała => Ideały piękna rzecz, tylko ta siódma góra i siódma rzeka cholernie daleko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×