Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babki

zdradzilam ... kim jestem???

Polecane posty

Gość ileż agresji tobie Nieja
;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnula18
NIEJA...no i o to w tym wszystkim chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym momencie jest we mnie masa agresji, złości i żalu. A w Tobie by nie było??? Pomyśl sobie!! To jakbyś dobrowolnie obcięła sobie nogę, po czym przyszła do osoby bez nóg i zaczęła jej opowiadać o tym, co zrobiłaś wymagając zrozumienia! Ja jestem za wyborem, ale do cholery ciężkiej, nie chcę od znajomej, która zna moją sytuację, wysłuchiwać jęczenia na temat tego, co zrobiła! Gówno mnie to obchodzi, to była jej decyzja! A za każdą decyzję trzeba odpowiadać. W tej chwili jestem chora ze złości i z bólu. Chyba zrozumiałe, prawda? A co do autorki wątku, właśnie chodzi o podjęcie dojrzałej decyzji, o działanie zamiast biernego siedzenia i marudzenia. Bo najgorszy jest brak działania, brak reakcji. A jeśli ktoś wybiera bezruch, to też jest jakaś decyzja i za nią trzeba wziąć odpowiedzialność. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
no i zalozmy sie ze sie rozwiode ni i co potem? nie boje sie odpowiedzialnosci ale musialabym isc do pracy a z kim ja dziecko zostawie? moja mama tez pracuje. a z czego bede zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
a dzis sie dowiedzialam ze od kilku dni juz nia spi u swojej laski i sie chyba poklucili bo widze go czasem bez niej a przeciez zawsze wszedzie byli razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
nie wiem czy maz by mnie mogl zdradzic czy nie. wiem tylko ze zanim mnie poznal zaliczyl jeszcze 7 dziewczyn . chodzi mi o lozko. wuem ze nie patrzy sie na to co bylo ale tak jakos pomyslalam o tym. on byl moim pierwszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do babki
W strasznie kiepskim swietle sie stawiasz dziewczyno, z tego co piszesz wynika ze maz Cie utrzymuje ty zajmujesz sie dzieckiem, boisz sie co ludzie powiedza ale jednoczesnie igrasz z ogniem bo zwyczajnie sie nudzisz .A moze sprubuj zrobic cos zeby maz sie zmienil ,zebyscie mogli miec jakies towarzystwo , wiadomo ze w zamknieciu nie da sie zyc ale zdaje sie wybralas najgorsza z mozliwych drog zeby to zmienic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
gdy zdradzilam poraz pierwszy to pomyslalam... i co? to jest zdrada? to nic takiego strasznego.. niby sie tyle mowi o zdradzie no a trwa to chwile...gdy zdradzilam 4 raz zarzeklam sie ze juz nigdy wiecej. robilismy to na szybko bo moj kochanek spieszyl sie do swojej laski. i potem czulam sie podle i nie chcialam juz tego wiecej robic. ale niedawno znowu po kilku miesiacach nie pisania ze soba smsow o seksie itp. przypomnial sobie o mnie a ja bez zastanowienia polecialam do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
ON NIE WIE ZE JAK MI ZAGRA TAK ZETANCZE !!! nawet co do meza nie miakam nigdy takiegop podejscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
dziewczyny wy nie dokonca rozumiecie o co chodzi. nie chce rozwodzic sie z mezem ot tak poprostu by sobie na nowo kogos poszukac i z kims byc. ja bym chciala byc z tym moim kochankiem. gdybym wiedziala ze nam sie uda ze on chce byc ze mna ze mielibysmy szanse na jakos przyszlosc. ale boje sie ryzykowac ze rozstane sie z mezem i zostane sama.ja wiem ze ten moj kochanek juz bedzie z ta swoja dziewczyna. na zawsze.a ja boje sie samotnosci. nie chce jakiegos obcego faceta... zawsze chcialam byc z tym drugim ... ale widocznie nie bylo nam pisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do babki
tylko od Ciebie zalezy co z tym zrobisz , a skoro juz Cie to uwiera to bedzie tylko gorzej , bedziesz sie czula jak jak dzi..a na telefon tyle ze darmowa , a nie chce myslec co z Toba bedzie jak to sie wyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do babki
Ale przeciez nawet slepy widzi ze gosc Cie zwyczjanie wykorzystuje,przeciez nie daklaruje Ci niczego procz tego ze zamierza zwiazac sie ze swoja dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Ty co, Babki, Ty zwyczajnie się nudzisz. Masz wygodne życie, nie musisz pracować, sokoro masz czas na romans, to znaczy, że opieka nad dzieckiem Cię nie przemęcza. Tylko emocji brakuje, nie? Dajesz się wodzić za nos, jednocześnie krzywdząc męża. Bo to, co robisz, to nie zwykły romansik znudzonej pani domu, to zdrada psychiczna. Nie kochasz męża, ale nie dasz mu wolności i szansy na ułożenie sobie życia z kimś, kto go doceni, bo nie będzie miał Cię kto utrzymywać... Bosko po prostu :-o I ciągle to gdybanie. Chciałabyś z nim być, ale NIE BĘDZIESZ. Więc weź się w garść i zrób coś ze swoim życiem, bo na razie to je niszczysz, a przy okazji niszczysz swoją rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
wiem ze zdrada niszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
ej nie przesadzajmy bo nie jestem az tak znudzona zyciem ze biore sobie np kazdego pierwszego kolesia do lozka...poprostu tamten i zaden inny. i nie ze jestem znudzona poprostu tamten mi sie podobal jeszcze przed mezem. no a teraz poprostu nadarzyla sie okazja na sex bez zobowiazan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież Ty CHCESZ tych zobowiązań!! i powiem Ci, że wolałabym żeby mój facet \"zaliczył\" kilka kobiet tylko dla seksu, takie jednorazowe przygody, to by zabolało, ale byłoby do przeżycia, niż żeby zakochał się w innej i miał z nią wielomiesięczny romans, a ze mną był tylko dlatego, że nie może z nią :-o To jest w tym najgorsze, rozumiesz? To, że jesteś ze swoim mężem nie dlatego, ze chcesz, ale dlatego, że nie możesz być z kimś innym. Pomyśl jak Ty byś się czuła z czymś takim. I nie jest argumentem, że Twój mąż nic nie wie! Bo pewnie się domyśla, no i jest duże prawdopodobieństwo, że kiedyś się dowie... Np za kilka lat wygarniesz mu w kłótni. A wtedy on będzie miał moralne prawo spakować Cię i wystawić za drzwi tak, jak będziesz stała, choćby w koszuli nocnej! Jeśli masz jakikolwiek szacunek do męża, bo miłości w Tobie jak widać nie ma, to albo zostaw faceta w spokoju, albo zacznij być dla niego żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
jestem zona. piore mu gotuje kochamy sie zajmuje sie jego dzieckim. ja jednak bym sie upierala ze on sie nie dowie o niczym. jakos jestem przekonana co do tego.no a domyslac to sie napewno nie domysla bo dzieje sie wszystko pod jego nieobecnosc gdy jest w pracy. no a tamen nie wygadakby bo dowiedzialaby sie o tym tez jego laska a on nie chce jej stracic.moze i zachowuje sie jak swinia, no fakt niby to sex bez zobowiazan ale kobiety zawsze jakies uczucia wtracaja.. jesli ktos byl w podobnej sytuacji.jednak nie chce mieszac uczuc staram sie je zabic w sobie jesli jakiekolwiek sa. a niewiem bo nie chce sie nad tym glosno zastanawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
wszystko bylo dobrze gdy byl w wojsku nie widzielismy sie i bylo ok. i gdyby zniknal to tez wszystko byloby ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz, ale bycie żoną to coś więcej niż wykonywanie codziennych czynności. i nie jest prawdą, że kobiety ZAWSZE jakie uczucia wtrącają. seks to seks a uczucia to uczucia. u Ciebie, sama to przyznajesz, nie kończy się na seksie, bo mówisz, że CHCESZ BYĆ z tamtym facetem i nie zostawiasz męża tylko dlatego, ze nie masz szansy z nim być. czyli gdyby on przyszedł i powiedział - \"zostawiam swoją dziewczynę, chcę być z tobą\" - to zostawiłabyś męża, prawda? to jaka z Ciebie żona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
nie zostalabym jego dziewczyna ot tak poprostu. bo gdzie bym mieszkala? jaka mialabym pewnosc ze nie wroci do swojej laski a ja bym zostala na lodzie sama.niewiem jaki bylby w stosunku do mojego dziecka i jeszcze wiele pytan sie mi nasowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do babki
Ile Ty masz naprawde lat ? bo robisz wrazenie bardzo mlodej i niedojrzalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
juz sama nic nie wiem. bo co bym nie zrobila to i tak zawsze bedzie niedobrze.nigdy nie bede mialas szansy na prawdziwe szczescie.............................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
pisalam juz ile mam lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do babki
dopoki nie bedziesz potrafila docenic tego co masz a wyglada ze masz calkiem niezle tylko nudne zycie to napewno nie bedziesz szczesliwa.Wyobraz sobie taka sytuacje ze ten Twoj kochas chce z Toba jednak byc i co wtedy? potrafisz stawic temu czoła ? sadze ze wtedy schowasz sie za meza i dziecko i stchorzysz bo co ludzie powiedza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
dokladnie masz racje. co by ludzie powiedzieli...a z nim chcialabym byc tak naprawde jesli mialabym pewnosc ze cos z tego wyjdzie. ale takiej pewnosci nigdy nie mozna miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
a dzis znowu jezdzi samochodem ze swoja laseczka w ta i z powrotem. chyba czas o nim zapomniec niz tak w nieskonczonosc cierpiec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
tylko tak trudno zapomniec sie pozbierac... musze tyle sil i czasu poswiecic zeby go sobie wybic z glowy. a gdy zapomne to znowu zrobi cos co mi da do myslenia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak TY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnula18
A ja powiem tak.Dziś rano posprzeczałam się z mężem...zaczął mnie szarpać.Oj to nie odbuduje napewno naszych relacji!Chcę być wolna i będę , a on przesadził i to bardzo.Teraz mam wątpliwości co do tego, czy jemu zależy na naszym małżeństwie.Mieszkamy w mieszkaniu, które tak naprawdę jest moje, dziedziczę je po ojcu, tak samo moi rodzice mają duży, nowy dom i budują drugi.On w przypływie emocji powiedział, że jest ze mną i mieszka bo tu jest jego córka i tyle!!Jakbym się z nim rozeszła to on nie ma nawet gdzie pójść, a jego rodzice mu nie pomogą.I skąd ja mam niby teraz wiedzieć, że nie jest to główna przyczyna dlaczego tak kurczowo się mnie trzyma i nie pozwala odejść?Mimo wszystko w dziciństwie byłam bardzo zaniedbana emocjonalnie, a rodzice stosowali przemoc fizyczną jak i psychiczną w stosunku do mnie.Potrzebowałam ciepła i złapałam się jego, nie wyobrażałam sobie życia bez niego.Teraz po terapii moje życie znów nabrało sensu, wiem kim jestem i dokąd idę, nie czuję się wewnętrznie od niego zależna.Mam poczucie, że przez to wszystko co było w moim życiu, straciłam jego część.Dlatego tak zależy mi na tym by przeżyć moje życie w sposób niepowtarzalny i cieszyć się ty, że odzyskałam swoją tożsamość.Miłości mi teraz nie brakuje, ponieważ Bóg był tak łaskawy dla mnie, że dał mi najpiękniejszą miłość w moim życiu, córeczkę i teraz kocham i czuję się kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×