zdradzilam ... kim jestem???

musze wam to powiedziec. stalo sie cos dziwnego. ten moj kochanek juz nie jest z ta swoja panna!!!!!!!!!!! uwierzycie? po 3 latach zerwala z nim. zostawila go dla innego kolesia.

nie wiem czy to szansa od losu czy .......niewiem. i wiecie co? nie mysle nawet zeby sprobowac byc z nim tylko ja mu tak strasznie wspolczuje. pewno cierpi pewno ma dola a ja bym chciala go pocieszyc i nie seksem ale slowem.

nie wiem jak mogla go tak zostawic.. taka milosc nie zdarza sie co dzien. przeciez tak go kochala zawsze byli wszedzie razem. a on by jej nieba przychylil. wszystko jej kupywal....no a co z nami? niewiem czy mam probowac czy nie. niewiem.

jak mogła zostawic????? co Ty gadasz kobito...on ją zdradza i okłamuję, bożeeeeeeeeeeeeee...porażka. Jej szczęscie, że odeszła.

czarnulo... twoj maz zachowal sie nie na miejscu. niewiem o co wam poszlo ale fakt faktem kobiety sie szanuje i tyle. ty sie cieszysz ze masz swoja cureczke ja tez oczywiscie sie ciesze ze mam kochanego synusia ale latwiej sie rozstac gdy nie ma dzieci... moim zdaniem. ja bym nie chciala zeby moje dziecko nie mialo ojca tak na codzien bo po co ma cierpiec... ja nie mialam ojca przez cale swoje zycie nie wybaczylam mu tego do dzis choc zmarl rok temu. nie chce takiego losu dla swojego synka.

ROMO.. ale ona o tym nie wiedziala. o wszystko o co go poprosila to dostala.wszystko miala..wszystko.

babki,,,sorry...wiem, że nie powinnam Cię oceniac, no, ale po prostu nie mogę...... dziewczyno,,piszesz, że taka miłośc nieczęsto się zdarza...ale ta miłośc nie przeszkodziła mu zabawiać się z Tobą , prawda???jakimi Ty kategoriami myślisz, bo już nie wiem???zdradzał ją jeszcze przed ślubem(sic!).... to, że nie wiedziała to chyba jeszcze gorzej,czyz nie?wolałabyś żeby wyszła za niego, on by jej wszystko kupował, nieba przychylał, z z Tobą zdradzał?to jest związek?szkoda gadac w ogóle... co można sądzić o takim facecie??dla mnie to porażka, Ty się cieszysz.... jestes makabrycznie zagubiona, baaaaaardzo,,,,rzuć w cholere kochanka i uporządkuj siebie najpierw.

myslisz ze tak latwo rzucic wszystko i zapomniec.

ktos powinien dac mi takiego kopa porzadnego az bym sie nawrocila.

myślę, że nie jest łatwo, szczególnie jak się nie wie czego się chce.... ale życie płynie i będzie się domagać Twoich decyzji, prędzej czy później.

powiedzial ze nic nas procz seksu nie laczy zadne wspolne tematy nic... tylko sex. powiedzial to niedawno.... zabolalo.

wiem ze chce zapomniec o kochanku i chce skonczyc to wszystko ale jakos nie robie nic by zrobic chocby jeden krok w tamta strone...

czuje sie jak szmata.( chyba znow mnie sumienie dopadlo). szlam na kazda propozycje ktora mi zlozyl.on mni traktuje jek puszczalska i ma prawo tak myslec o mnie. kazdy by tak myslal najgorsze to teraz spojrzec mu w oczy...

Witajcie... to zdanie do założycielki topiku\" ... Naprawdę weź sobie do serca głęboko radę dziewczyn! Poukładaj swoje życie emocjonalne i przede wszystkim NIE UŻALAJ SIĘ NAD INNYMI AŻ TAK... przecież to Ty chcesz być szczęśliwa...prawda

powiedzialam mu ze jesli mnie traktuje jak szmate dziwke i puszczalska niech nie przychodzi a jesli tak nie mysli niech przyjdzie... i wiecie.... nie przyszedl.

wiele dziewczyn ma racje ale ja taka glupia jestem ze sama sie oszukuje.ze wiele rzeczy wiem i widze ale sama sobie cos wmawiam.

Nie możesz pozwolić aby wyrzuty sumienia Tobą zawładnęły!

Trudno zamknij już ten rozdział w swoim życiu! Bo to Ciebie niszczy, a naprawdę w życiu jest tyle dobrego do zrobienia, tyle pięknych chwil do przeżycia!

Taka rada ode mnie! Chcesz?

pewnie ze bym chciala to juz zamknac. tylko to teraz tak boli bo uwazalam ze jest kims lepszym a on? jestem dle niego dziwka... a tyle na skiedys laczylo( nie bylismy razem) ale przez caly czas byly flirty itd a teraz? jestam puszczalska. a ja myslalam ze mnie lubi.

czekalam na jego chocby jednego smsa dzien w dzien spogladalam na telefon a teraz tak mnie skreslil i mam nadzieje ze sie okaze ze jest jeszcze na tyle wporzadku ze nic nie powie nikomu skoro sie rozstal ze swoja panna.

skąd wiesz, że tak o Tobie mysli? chyba to on z Tobą sypiał, nie z misiem, więc o co chodzi. jesli Ty jestes dziwką, to on jest dziwkarzem, proste. czemu się nim przejmujesz, a nie soba.

wiem ze tak mysli przeczytaj wyrzej moja wypowiedz. zalezy mi zeby nie myslal zle o mnie w jego oczach zawsze chcialam byc kims. nie kims super warznym tylko poprostu kims. a teraz ma mnie za najgorsza a mnie to gryzie... jeszcze sie lodze ze przyjdzie choc wiem ze nie. pisalismy ze soba przed chwila.

jak chcesz być kims ważnym dla kogoś, to bądź najpierw ważna dla siebie

teraz gdy sie bedziemy mijac na ulicy to chyba sie pod ziemie zapadne.i powiedzcie co mu teraz zalezy zeby nie wygadac o zdradzie przeciez laska go nie zostawi bo juz jej nie ma.

teraz juz patrze zupelnie inaczej na zdrade. zdrada nie ma sens i ciagnie ze soba wieeeeleeeee problemow.zawsze taki chetny byl a teraz moze i go dopadlo sumienie... moze chce odzyskac ta swoja laske i najpierw chce byc uczciwy ... niewiem.

zrobilismy to znowu. chcialam tego. nusze wszystko odkrecic... nie mysli zle o mnie nie jestem dziwka nie jestem puszczalska...rozstal sie ze swoja laska i jest mu ciezko bo widze ze nie radzi sobie.zal mi go. moze powiecie ze glupia jestem ze chce to wszystko zakonczyc ale nie chce ze gubie sie miedzy jednym a drugim i pewnie mielibyscie racje...ale tak warzne jest dle mnie jego zdanie i nie wiem czemu poprostu tak jakos mam.

tak jak zagra ja zatancze..... juz mnie meczy ta mysl. jestem jakas niewolnica swoich mysli.

miedzy 12.47 a 13.08? szybcy jestescie

tak wyszlo