Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Polecane posty

Gość nadziejka2407
zrobiłam jeszcze raz badania igg i igm - oba wyniki ujemne :) marzymisie jak u was jak maleństwo ? jak sie czujesz ? ja mam już wyznaczony termin cc na 24 marzec - stresuje sie - ale ciesze sie ze to już koniec ....... bo ile stresu przezyłam :( wszystkiego dobrego ci zycze i innym mama zmagającym sie z podobnymi problemami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzymisię
Ja mam zmniejszoną dawkę Rovamycyny - mój brzuch zaraz to odczuł, mam mniej rewolucji. Maluch, póki co, w porządku i mam nadzieję, że tak zostanie. Byłam u okulisty i u mnie zmian w oczach brak. Obyśmy doczekali swojego happy endu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadziejka2407
tak będzie :) trzymam kciuki <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fruczak
Witam, Mam stwierdzoną toxo w ciąży i od ok. 14 tc łykam rowamycynę, aktualnie jestem w 29 tc. Usg pokazuje, że wszystko z małym w porządku. Zaraziłam się pewnie koło 10 -11 tc. Żaden z zakaźników nie potrafił mi odpowiedzieć na pytanie przez jak długi czas mogę zarazić dziecko. Do porodu zostały mi jeszcze 2 miesiące. Zastanawiam się nad koniecznością stosowania tej rowamycyny do końca ciąży. Czy przeciwciała, które do tej pory wytworzył mój organizm nie chronią dziecka? Jaki jest jest sens zażywania tego antybiotyku, skoro jego skuteczność i tak nie jest potwierdzona. Niestety szkoła krakowska utrzymuje, że trzeba. Dlaczego, bo nic innego nie mogą zaproponować. Czy aby na pewno rowamycyna brana przez tak długi czas nie wpłynie w jakikolwiek sposób na rozwój dziecka? Czy któraś z Was brała/bierze rowamycynę w ciąży przez tak długi czas? Z góry dziękuję za odpowiedz Pozdrawiam z Krakowa, w którym sobotnie popołudnie ,,umila" dziś dźwięk pił spalinowych z każdej strony, mam wrażenie że to już wycinka na czas. Przykro mi, że mój synek będzie dorastał na tym bezdrzewiu... Obawiam się też, że bez drzew okres smogowy w Krakowie będziemy mieć przez cały rok. Wiem, że to nie w temacie, ale musiałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emzilka
Witam, w 10 tyg ciąży moje wyniki na TOXO IGg 218,800 IU/ml- obecne IGm 2,24 -obecne Badania powtórzone w 13 tyg ciąży, ale inna metodą IGg 69,50 - obecne Awidność IGg 0,38 - wysoka awidnosc Czy, któraś z Was potrafi to zinterretowac? Wchodzę teraz w 14 tydzien ciąży, dostałam antybiotyk na to dziadostwo, ale i tak się boję... Z dzieciaczkiem wszystko OK, jak na tą chwilę,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzymisię
Fruczak, czytałam kiedyś artykuł z Przeglądu Epidomiologicznego pt. PROPONOWANE POSTĘPOWANIE W ZARAŻENIU TOXOPLASMA GONDIIU CIĘŻARNYCH I ICH DZIECI i tam mowa jest o Rovamycynie do końca ciąży. Ja byłam u dwóch zakaźników - jeden w Gliwicach potwierdził moje przypuszczenia, podtrzymał leczenie i wysłał do Pani do Katowic. Tam Pani z kolei powiedziała, że najchętniej odstawiłaby mi ten antybiotyk, bo zakażenie jest już w fazie narządowej, a nie we krwi i jeśli miało się stać to się stało. Natomiast dla bezpieczeństwa podtrzymała leczenie, bo moje IgG nadal rosło. Zmniejszyła mi dawkę jedynie. To bardzo tajemnicza choroba wbrew pozorom. A moje wyniki są tego przykładem ;) Mnie teraz spędza sen z powiek myśl, że mój syn może mieć takie tendencje jak ja i mimo zarażenia w krwi pępowinowej mogą nie być obecne IgM i IgA, tak jak nie było ich u mnie. Emzilka, u Ciebie chyba nie ma pewności, czy do zakażenia doszło przed ciążą czy na jej początku. Ale pozytywna informacja jest taka, że na początku ryzyko zarażenia płodu jest niewielkie, a teraz już bierzesz lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzymisię
Fruczak, u mnie też 29 tc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagadka z toxoplazmą - lekarze nie mają wspólnego zdania. 1. badania zrobione w 2 miesiącu ciąży metodą jakościową IgM dodatnie IgG 59,33 IU/ml (wynik dodatni >=10,5 IU/ml lekarz ginekolog kieruje mnie do poradni zakaźnej 2.badania w 3 miesiącu ciąży metoda ilościowa awidność niska 0,098 IgM 0,68 H IU/mL wątpliwy (W)prawidłowy IgG 58 H IU/mL [do 4] dodatni (D) po wizycie otrzymałam Rovamacinie 3x 3 mnl 3. badania w 3 miesiącu ciąży (2 tygodnie po antybiotyku)metoda ilościowa awidność niska 0,098 IgM 0,63 H IU/mL wątpliwy (W)prawidłowy IgG 53 H IU/mL [do 4] dodatni (D) Pani doktor tłumaczy ze nie wie kiedy się zaraziłam ani czy jestem nadal chora ale na wszelki wypadek utrzymuje terapie lekami. 4. Wizyta u ginekologa, genetyka, oraz innych lekarzy zakaźnych: wynik: jedni mówią odstawić lek ponieważ jest to stare zakażenie inni utrzymać. Jedni mówią ze antybiotyk nie szkodzi dziecku inni mówią ze jeśli nie jest potrzebny antybiotyk przy tak dużej dawce antybiotyk może wpływać negatywnie na dziecko zwłaszcza w pierwszym trymestrze 5. Zaczęłam drążyć temat i w 4 miesiącu ciąży dowiedziałam się ze jest jeszcze inna metoda oznaczania toxoplazmy wykonuje prywatnie oznaczenie jakościowe DNA toxoplazmy gondi - po 4 tygodniach otrzymuje wynik ujemny 6. Opinie na temat moich wyników są różne. Odstawiłam na własną odpowiedzialność leki. Obecnie staram się dostać do poradni na konsultację. Proszę napiszcie mi co o tym sądzicie, bo ilu ludzi takie są różne zdania. A ja przyszła mama nie jestem lekarzem więc chce im ufać a jak narazie nie potrafią mi nic konkretnego powiedzieć. tylko zachowawczo daj mi leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emzilka
Ja wyzej opisalam swoje wyniki.. Pani w poradni dla swietego spokoju przepisala antybiotyk a ginekolog mowi, ze niepotrzebny... Szoook.. Kogo tu sie sluchac... Za dwa tyg mam kolejne badania i zobaczymy co wyjdzie.. Jestem dobrej mysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzymisię
Jeden z zakaźników, z którymi się kontaktowałam twierdzi, że w badaniu PCR z krwi obwodowej szansa na pozytywny wynik u osoby zarażonej wynosi tylko 16%. Proponowałabym Ci wykonanie badania metodą western blot - http://www.wielkoszynski.webity.pl/zakres-c59bwiadczen/choroby-pasozytnicze/toksoplazmoza/ Na podstawie tych badań będzie można dokładniej określić fazę zarażenia. U mnie potwierdziła się końcówka fazy pierwszej - 3 mies. od zarażenia. Tylko niestety - jest to badanie bardzo drogie. Nie masz badań sprzed ciąży, więc ciężko określić kiedy nastąpiło zarażenie. Co prawda IgG utrzymuje się na podobnym poziomie, nawet lekko spada, podobnie IgM, więc jest możliwość, że to zakażenie stare. W ciągu miesiąca w aktywnej fazie IgG powinno mocno wzrosnąć. Jedynie bardzo niska awidność jest niepokojąca. Od jakiej wartości jest wysoka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja awidnosc od samego początku badania jest na poziomie od 0,098-0,096.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fruczak
Marzymisię chętnie porozmawiałabym z tą panią z Katowic. Masz może do niej jakiś namiar? Wyczytałam w jednym z Twoich postów, że zmniejszyli Ci dawkę Rova, ale do jakiej? Katowice podobno zalecają branie rova cyklicznie, słyszałaś może o tym. Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzymisię
Byłam u dr A. Chełmickiej. Dawka, ktora mam teraz to 2 x 3 mln. Nikt nie zalecal mi jak dotad przerw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honek
Pisałam tu na str. 208 dla przypomnienia zaraziłam się w ciąży toxo w 2 trymestrze ciąży. Urodziłam synka dwa tygodnie temu. Pierwsze badania USG główki i dna oka wyszły ok. Badanie krwi u dziecka IgM ujemny IgG 257 IU/ml. Po 6 dniach po wypisie ze szpitala, który nie pomógł nam w wykonaniu badań porównawczych, pojechaliśmy wykonać je do Poznania. Dziś odebraliśmy wyniki, które świadczą o braku przeciwciał IgG IgM IgA u dziecka tak więc wynik jest UJEMNY. Badanie zwykłe na toxo należy powtarzać co 2-3 m-ce do ukończenia 1 r.ż. dziecka. Nasza radość jest nie do opisania. Wiem też, że mieliśmy dużo szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadziejka2407
super honek bardzo sie ciesze :) , mam nadzieje ze u dziewczyn wyżej również wszystko będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linka6
IgG 163. Po 2 tyg IgG powyzej 200. Igm ujemne.. czy to tokdoplsxmoza???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jesli macie wątpliwości albo wasz lekarz zakaźny to konował to z czystym serca mogę polecić Panią Docent Paul ze szpitala w poznaniu. Jedyna pani ddoltor co potrafila rozwiązać moka zagadke gdzie IgG wątpliwe a awidnosc bardzo niska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzymisię
Honek, wspaniałe wieści ! Gratuluję Ci serdecznie i mam nadzieję, że i nam się uda. Napisz proszę, jakie badania zrobiliście po wyjściu ze szpitala ? Był to profil porównawczy krwi matki i dziecka metodą western blot (immunoblot) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzymisię
Aha, jeszcze jedna ważna sprawa dla mnie :) Czy wyraziłaś zgodę na szczepienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Asiek
Bardzo proszę o pomoc , staram się o dziecko i lekarz zlecił mi badania jeszcze przed ciążą na Rożyczkę IGG , Toxoplazmozę IGG i Cytomegalię IGG. ALE TYLKO W IGG Właśnie je wydrukowałam, a lekarza mam za kilka tygodni . Bardzo proszę o interpretację - pomoc Toxo igg 0,7 niereaktywny <6,4 IU/ml wątpliwy 6,4 -10 IU/ml reaktywny > 10 ml Różyczka igg 22,6 Interpretacja wyniku: wynik NIEREAKTYWNY <10 IU/ml wynik wątpliwy >=10 <15 IU/ml wynik REAKTYWNY >=15 IU/ml CMV IgG (cytomegalowirus) reaktywny jakościowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jakich szczepionkach mówisz ? o tych podstawowych ? no ja nie wyobrażam sobie nie szczepic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzymisię
Mając pewność, że dziecko jest zdrowe, może łatwiej Ci pakować w niego szczepionki w pierwszej dobie życia. Moje może być chore. I raczej nie zamierzam bez odpowiednich fundować dodatkowych obciążeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzymisię
*bez odpowiednich badań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiatoxo
Honek. Ja też jestem z Ina. Z tego co pamiętam miałaś rodzić w Bydgoszczy Ja też już po porodzie. Usg głowy dziecka w porządku. Badanie dna oka ok. Też nie było porównania wyników krwi z moimi. Igg>250 a igm ujemne. Też chcemy jechać do Poznania. Powiedz mi czy badania robili Ci na miejscu? Czy byłaś najpierw u doc Paul i ona dała wam skierowanie na badania. Dostaliśmy skierowanie do okulisty w Bydgoszczy i do zakaznika w bydg. Ale i tak chcemy jechać do poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Jestem w 36 tygodniu ciąży. Wczoraj podrapał mnie kot w okolicach brzucha. Czy mogłabym się czymś zarazić? Strasznie się boję. W sumie kot jest zadbany, czasami wychodzi na dwór, ale większość czasu spędza w domu. Ostatni raz jak robiłam wyniki na toxo to były ujemne. Help. Czy powinnam panikować? Zostały mi 4 tygodnie a tu takie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że obecnie biorę antybiotyk augmentin i lacidofil ponieważ badania gbs wykazały obecność paciorkowca. Jestem strasznie załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honek
Jesteśmy z mężem zwolennikami szczepienia w związku z tym, że USG do chwili porodu było prawidłowe, zdecydowaliśmy się szczepić po porodzie. Mamy mnóstwo znajomych, którzy dzieci nie szczepią. To jest każdego indywidualna sprawa. Wykonaliśmy badanie porównawcze w Poznaniu dzięki czemu wiemy, że nasz chłopczyk jest zdrowy. W szpitalu nikt nie chciał nam go wykonać, nawet odpłatnie nie chciano pobrać nam krwi i przesłać ją do Poznania. Wypisano nas w piątek późnym popołudniem, a w poniedziałek gnaliśmy do Poznania, nie wiedząc czy ktokolwiek wykona nam to badanie( Koszt 750 pln). Nie wiem dlaczego konieczne było pobranie krwi w pierwszym tygodniu życia, a w poniedziałek mijała 7 doba. Dostaliśmy skierowanie do zakaźnego w BDG na Oddział, ale zastrzegliśmy z góry, że moja noga w tym szpitalu nie postanie. Poza badaniem porównawczym możliwe do wykonania jest już tylko pobranie płynu rdzeniowego i poszukiwania w nim śladu pasożyta. Na to badanie nie mieliśmy zamiaru się godzić. Leżeć tam z tygodniowym dzieckiem nie chciałam bo to w końcu Szpital Zakaźny. W ciąży chciano mi wdrożyć drastyczne leczenie bez żadnych badań - nawet prostego USG. Nie zgodziłam się wówczas na hospitalizację, a słuszność podjętej decyzji potwierdziła dr Paul. I stąd decyzja, że dziecko będziemy diagnozować pod jej kierunkiem. Wizyta w połowie maja. W bdg. szpitalu wykonano pobranie krwi u noworodka na tokso , które wyszły ujemne. Przeciwciała w krwi noworodka były, ale moje. Zrobiono USG główki, badanie dna oka. W tej chwili mam mnóstwo skierowań na wizyty kontrolne i badania do urologa, neurologa, okulisty. Urolog dlatego, że synek miał poszerzenie UKM w nerce, ale teraz dużo siusia i też jesteśmy dobrej myśli. Wiedza lekarzy odnośnie tokso jest tylko książkowa. Byłam załamana ich podejściem w szpitalu i ciągłymi pytaniami od lekarzy po personel - Czy ma Pani kota? Nikt nie udzielał mi żadnej informacji po przeprowadzonych badaniach. Musiałam tupnąć nogą, żeby cokolwiek dowiedzieć się o zdrowie synka. Na wypisie widnieje kilka błędów łącznie z pomyloną stroną nerki, w której był zastój. Nie piszę tego by się użalać, ale aby uświadomić Wam, że po porodzie tak jak i w ciąży możecie pozostać same z pytaniami i wątpliwościami. I tylko Wasza determinacja może decydować o zdrowiu maluszka. Może jest we mnie dużo żalu, bo o mały włos podawanoby mnie i mojemu dziecku silne leki, które niszczą inne narządy tylko na podstawie książkowego doświadczenia lekarzy. Pani dr Paul stwierdziła, że doświadczenia pewnie w podawaniu tych leków nie mają, a bezpieczniej jest podawać je na masę dziecka po urodzeniu. A cały czas gryzłam się z myślą czy dobrze postąpiliśmy. Może mieliśmy dużo szczęścia, może zaufałam swojemu przeczuciu, że wszystko będzie dobrze. Wam również życzę szczęśliwego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  Ania
Odp. do Asiatoxo Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć ze są 2 wariaty dostania się do Pani doktor Na skierowanie do poradni (gdzie najpierw trzeba się zarejestrować na termin) albo zapisać się w szpitalu na oddziale zakaźnym na konsultację prywatną (koszt 100zł - opłaca się na dole w rejestracji) ale bardzo krótki czas oczekiwania bo do tygodnia. Na wizytę trzeba przybyć wcześniej bo Pani doktor nie lubi spóźnialskich. Należy zabrać ze sobą wszystkie wyniki badań i cała kartę choroby . Jeśli to będzie twoja pierwsza wizyta u zakaźnego to pewnie otrzymasz skierowanie na badania. Ja najpierw zarejestrowałam się do poradni w Bydgoszczy, zrobiłam wszystkie badania i z wynikami udałam się do Pani doktor Paul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzymisię
Powiem szczerze, że gdyby nie toxo to nie miałabym pewnie wątpliwości co do zasadności szczepienia. Niestety, świadomość, że syn może być zarażony mnie paraliżuje. Jeżeli immunoblot dałby mi 100% odpowiedź, że syn jest zdrowy, wtedy chciałabym go zaszczepić. Bardzo się boję tego, co piszesz - że szpital uniemożliwi mi szybkie wykonanie tego badania, choć teoretycznie sieć laboratoriów, która wykonuje to badanie, ma swój oddział przy tym szpitalu, w którym chcę rodzić. Pół biedy jeśli wyjdziemy po 3 dniach, ale jeśli przytrzymają nas dłużej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzymisię
Honek, a o jakim drastycznym leczeniu piszesz? Mój synek na drugim badaniu prenatalnym również miał poszerzone UKM, na szczęście na trzecim już było wszystko w porządku. Mąż ma ciocię pediatrę neurologa, więc przynajmniej ten specjalista będzie szybko dostępny, ale bardzo boję się problemów z badaniem porównawczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×