Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

Sądzę iż moge pomóc ci zrozumieć twojeg faceta.

Polecane posty

Gość _a_
Albo ktos w meskiej toalelcie napisal Twoj numer :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdenerwowany, dziękuję za posta, fajnie piszesz:) ja dzisiaj chciałam rozwiać wątpliwości i przycisnęłam go...co wyszło? eh... eski wszystko pomieszały...napisał mi esa \"tak czy nie? musielibyśmy się spotkać abym mógł to stwierdzić\" no to mnie rozwaliło, napisałam \"aha czyli dla mnie wszystko jest już jasne, gdyby Ci zależało niezastanawiałbyś się, cholernie mi przykro twoja strata\" a on na to \"może i masz rację\" i to cholerne pozdrawiam! no to ja \"dlaczego mi od razu nie powiedziałeś że nic z tego? wiesz jak ja się czuję?\" a on po chwili \"to ty piszesz że nic z tego\" i następny es czy jestem na gg, chciał pogadać ale niestety ma problemy z netem i nic z tego nie wyszło...jak się uspokoiłam zadzwoniłam do niego i spytałam czy chce się spotkać? a on coś tam że nie wie, no to powiedxziałam mu że wysyła mi sprzeczne sygnały i że nie wiem co myśleć, on mi wszedł w słowo że może w przyszłym tygodniu...sobota, niedziela...i mówi że on pracuje w tygodniu a w weekendy ma szkołę, ale że chciałby się spotkać, pogadać...powiedziałam mu że w takim razie jak będzie miał czas się spotkać to niech da mi znać, powiedział ok i się rozłączyłam...generalnie myślę, że nic z tego nie będzie, czuję że mnie oleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajomka
zdenerwowany tak też myślałam ja tym sie właściwie nie przejmowałam tylko chciałam znać zdanie innych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem...dobrze że istnieje to forum, jak o tym piszę to się uspokajam...teraz to już od niego wszystko zależy, ale on jest mega dziwny...najgorsze jest to, że powiedziałam mu że mi zależy...przegrałam chyba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfds
co do retro to juz wiesz - lekarz pomoze... albo i nie pomoze... ale chociaz sie zglos.... co do dupy co o tym esie pisze - jak piszesz esa z kotrego nie wynika ze TY chcesz sie umowic tylko zadajesz pytanie czy on chce sie z toba umowic to zawsze mozesz sie wymijajacej odpoweidzi spodziewac.... co do reszty dup - pytajcie retro o rady skonczycie po nich tak jak ona (nie zorientowanych prosze o zapoznanie sie z jej tworczoscia z ostatnich 2 miesiecy) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdenerwowany
To, że pokazałaś swoją odwage, i wykazałaś inicjatywe to znaczy, że przegrałaś? Heh, chyba nigdy nie zrozumiem dziewczyn ;P No dobra... ale ty nie odpowiedziałaś na 2 pytania, które zawarłem w swoim poprzednim poście ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc...czy myślę o seksie z nim? nieustannie:P w zasadzie od tego się zaczęło...kiedyś jak się obudziłam rano to miałam rozkminkę niezłą, bo śniło mi się że uprawiałam seks z jakimś kolesiem...nie kojarzyłam go wogóle, ale byłam taka napalona, że zrobiłam sobie dobrze:) no i później jak już wstałam i coś tam porobiłam, nagle skapa " to ten kierowca! o fuck co on robi w mojej głowie?!" no i tak pojawił się w mojej świadomości, zaczęłam mu się przyglądać i zauważyłam, że on na mnie zerka...i kiedyś jak wsiadałam do autobusu przednimi drzwiami on się spojrzał centralnie na mnie i jak spojrzałam w jego oczy...wpadłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, piszesz że on jest introwertykiem...widzisz ja też jestem, ale po prostu wiedziałam że muszę go poznać bliżej...blisko jak tylko się da...a co do kosmatych myśli, często gdy na niego patrzę myślę o seksie...w zasadzie tylko o tym :P, patrzę na jego dłonie i już widzę je na swoim ciele, albo zastanawiam się czy moje piersi by do nich pasowały...hm ogólnie to mam wielką wyobraźnię...ale owszem, wyobrażam sobie również nas w codziennych sytuacjach jak np. jedziemy samochodem, jesteśmy gdzieś razem np. w restauracji...nasze rozmowy, jak się z nim droczę...dotykam go...seks hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asdfs, spytałam się go czy wogóle chce się ze mną spotkać, bo już wcześniej proponowałam mu spotkanie, kawę jakąś czy kino...mówił że nie może praca, wiadomo..pomyślałam, że mnie zbywa bo nie chce się ze mną widzieć więc spytałam czy wogóle chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na jakie rzeczy zwróciłam najpierw uwagę? oczy i uśmiech, jego zęby..strasznie mi się podobały, hm niespecjalnie się ubiera i figurę też ma nieciekawą hehe, przydałoby mu się zrzucić parę kilo...ale mimo tego że coś mi w nim nie pasi z wyglądu to ja i tak chcę go i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _a_
Tyle zabawy,a jak go dostaniesz to Ci sie znudzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_a_ hehe, ale to on sam będzie sobie winien...zresztą mnie już teraz ta zabawa nudzi...ileż można...przeszłabym już do konkretów hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie, Zdenerwowany, przypomniało mi się - GŁOS, strasznie mnie kręci jak on mówi, nie tylko głos ale po prostu jak paszczę otwiera:)...eh przez telefon ten jego głosik jeszcze fajniejszy...przegrałam k....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _a_
Ja tak na mojego reagowalam :D Zanim sie poznalismy wpierw wydzwanial :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, a mój nie wydzwania...to ja zadzwoniłam i szok przeżyłam jaki on ma fajowy głos przez fona...hm tak sobie myślę, czemu chciał przez gg gadać a nie po prostu zadzwonić do mnie i sie spytać o co kaman? może on faktycznie jest jakiś nieśmiały czy coś, boi sięokazać uczucia... na gg zawsze rozpisany, a w realu ciężko coś z niego wyciągnąć...jak ja nie zagadam to kaplica, wogóle się nie odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _a_
To moze byc roznie,moze niesmialy,a moze go nie interesujesz. Moj ma teorie,ze nie mozna mowic kobiecie,ze sie ja kocha,bo ona potem sie nudzi i ucieka :D I ladnie sie tego trzyma,zebym nie uciekla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdenerwowany
Hmmm, dzięki za szczerość! ;) Nie sądziłem, że dziewczyna może myśleć o takich sprawach ;D z nieznajmomym facetem ;P Zawsze myślałem, że kobiety muszą najpierw kogoś bardzo dobrze poznać, zanim się będą mogły przy nim zrelaksować ;D Zaraz, myślałem ,że to twój kolega z uczelni. A ty teraz o jakimś kierowcy :P Ile ty masz lat? A on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on jest kierowcą autobusu którym dojeżdżam do Łodzi, ma 22 lata, ja 24...w sumie to jutro go zobaczę, zastanawiam się czy podejść i zagadać....czy powiedzieć cześć i nic więcej...nie wiem co robić...w zasadzie to dość mam już tego, jego też...czemu on nie moż ebyć normalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdenerwowany
To powiedz, gdzie cię wysadza, to ja wejde do tego jego głupiego busa i mu przemówie do rozsądku! :) Proponuję już teraz przemyśleć jutrzejsze tematy romów i z nim pogadać! Wiem, że i tak z tego nie wiele wyjdzie biorąc pod uwage ten przypływ energi który cię jutro omami i nie pozwoli normalnie funkcjionować w jego obecności ;P Coś na ten temat wiem ;P Ale według mnie, nie ma co wzdychć do niego bezsensu. Trzeba brać się do rzeczy! ;) Do łodzi powiadasz? Kurde! Tylko nie mów, że na uniwerek wydział zarządzania! Czyli tam gdzie ja codziennie urzęduje ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, niestety nie uniwerek...politechnika:P hmm fajnie hehe:) że z łodzi nadajesz :) teraz tak myślę żeby nic z nim nie gadać, zostawić to tak jak jest, zobaczyć co z tego będzie, strasznie zmęczona jestem już tym wsystkim...a może wcale nie warto i niesmak pozostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezsensu jest to jak on się zachowuje, nie powie wprost tylko kręci, jak jest nieśmiały albo niedoświadczony w tych sprawach to rozumiem że może mieć problem, ale kurna już jaśniej to ja mu nie mogę dać do zrozumienia że na niego lecę... jakby mu zależało to by działał bo bałby się że mnie straci a tak...frajer jest i tyle...nie chce mi się już analizować, bezsensu to jest, a jutro nawet jak będę miała szansę pogadać to i tak pewnie z niego nic nie wyciągnę, milczek z niego tylko uśmiechać się potrafi, a jak kurna gada z jakimś znajomym czy facetem to dusza towarzystwa z niego :) a ze mną...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Montmorlonit Może w takim razie spóbujesz metody nagłego olewu..? Pewnie n apoczątku zbijesz go z tropu. Ale jeśli ostatecznie się pogodzi z wygasnięciem zainteresowania z twojej strony znaczy że nie było o co się bić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro, dokładnie, właśnie tak zrobię, dalsze moje starania niczego nie zmienią, ja dziękuję, wysiadam:P schudłam przez niego tyle że masakra, prawie wogóle nie jem, jak przyjdzie sesja i stresy to zniknę...muszę coś z tym zrobić, dać sobie odetchnąć, zacząć żyć czymś innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mont i jak ci tam dalej (ależ to skomplikowany nick :P ) A nie przyszło ci do głowy,że on po prostu świetnie się bawi i karmi swoje męskie ego twoim zainteresowaniem? Może robi sobie polewkę a tarza się ze śmiechu opowiadając kumplom, jak dziewczyna za nim siusia po nogach? Brutalne - ale sprawdzone empirycznie. Możesz byc pośmiewiskiem, zdajesz sobie z tego sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
schudłaś przez niego???? dziewczyno.... opamiętaj się...:) heh, fajne takie uczucie, ale skoro naprawdę widzisz że ty się spalasz a on ma to głeboko gdzieś... to czas zmienić taktykę... ZMień busa. Bedzie bołało, jakiś czas. Ale spróbuj się na niego wkurzyć, tak po ludzku, do cna. Tak jest łatwiej. Ni eszukaj dla niego usprawiedliwień. Moim zdaniem facet po prostu uważa że jesteś dla niego, za przeproszeniem, za stara.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostry nóż, zdaję sobie z tego sprawę, ale cóż...życie..hm w sumie kiedyś pytał się mnei czy mam konto na fotce hehe, mówię mu że nei a on "tak tylko pytałem" akurat:P właśnie wtedy pomyślałam sobie że pewnie kumplom chce pokazać laske co za nim lata... retro, za stara hehe...hmm ja z kolei uważam że on jest za młody, byłam pewna, że jest co najmniej w moim wieku, a tu zonk, no cóż ja na studiach, starsza, nie pracuję...on młodszy, pracuje, nie studiuje tylko jakąś szkołę samochodową kończy...fucktycznie cos tutaj nie tęgo to wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i owszem, jestem wkurzona, zła, ale przede wszystkim rozczarowana, bo nie tak to wszystko się zapowiadało...hm zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mont, coś ci opowiem , przeczytaj uwaznie, potem jak chcesz to możesz olać. Mam brata, który postępowal dokładnie jak ten opisany przez ciebie, a że chłopak ma coś w sobie, choć też nie klasycznie przystojny, to i dziewczyn chętnych nie brakowało. Robił identyczne jazdy jak ten twój a potem mi opowiadał z detalami. Ile pogardy dla tych dziewczyn w tym było to tylko ja wiem. Kolegom tez opowiadał, śmiali się bez żenady. Kiedy mówiłam mu,że postępuje mocno nie fair to ironicznie oświadczał,że jak kobieta robi z siebie napaloną idiotkę, to robi to na własą odpowiedzialność. Kiedy sam się zakochał, to latał za tą swoją jak pies z wywieszonym ozorem, zero niedomówień, zero gierek. Ożenił się nawet i do dziś jak w obrazek w nią wpatrzony. To jest właśnie ta róznica, widzisz ją? Bo to nawet nie jest "subtelna" różnica. To jest różnica, która aż bije pom oczach. Kiedyś to zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostry nóż. kurde, świetnie to opisałaś. Aż ci sama podziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×