Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

piąte koło

wam już kompletnie poodbijało

Polecane posty

ostatnio rozmawiałem z koleżanką ma dylemat biedaczka dziewczyna 25 lat nigdy nie miała stałego partnera pamiętam jak mi rok temu płakała że nie ma faceta aż tu pach znalazł się jeden fajny facet trochę od niej młodszy ale jest bardzo w porządku a ona ma dylemat po miesiącu że to chyba nie ten myślałem że jej palne naoglądałyście się wszystkie romansideł i wierzycie w księciów z bajki faceci to skurwiele i nigdy nie było inaczej jak mi nie wierzycie to zapytajcie się swoich matek ciotek i babek a ona trafiła porządnego i ma dylemat musiałem ją przekonać że miłość nie istnieje a chemia to mit na wszystko trzeba sobie zapracować i wypracować wszystko przychodzi z czasem i ma sens że katolicy mogą się żenić tylko raz bo jak się wie że to tylko jeden raz to się o to dba i nie ucieka jak się pojawią problemy tylko próbuje je rozwiązać bywają chwile dobre i te złe ale zawsze trzeba próbować i dajcie sobie spokój z hasłami gdzie ci mężczyźni bo my się nie zmieniliśmy tylko Wy wychodząc z kuchni dorobiłyście sobie jaja niewiedząc po co masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"musiałem ją przekonać że miłość nie istnieje a chemia to mit na wszystko trzeba sobie zapracować i wypracować wszystko przychodzi z czasem " z tym sie zgadzam!:))) milosc to nie motylki w brzuszku to ciężka praca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak pojawia się jakiś problem to wszyscy spieprzają i nie próbują niczego naprawiać bo zawsze można się rozwieść a jak nie można by było !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem lepiej bez faceta
dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
":a jak pojawia się jakiś problem to wszyscy spieprzają i nie próbują niczego naprawiać bo zawsze można się rozwieść a jak nie można by było !" cale szczęście ze jestem panna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co chodzi..........
sam się przecież rozwiodłeś?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak się rozpadło moje małżeństwo bo koleżanki z neta napieprzyły jej głupot że nie warto niczego zmieniać i nic robić i spieprzyła oglądajcie więcej romansideł i jęczcie dalej można by zrobić badanie na kobietach ilość obejrzanych romansideł do rozjebanych związków ciekawe co by wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piąte ----> zgadzam się z Toba w jednej kwesti... Jak ktos wierzy, że rozwieść się NIE MOZNA, to nagle wiele problemow okazuje się do rozwiązania, mezyczni mniej zdradzają, a kobiety mniej zrzędzą...a nawet udaje sie ciężko pracą wypracować coś wspanialego. Tylko po co się męczyc i pracować, skoro można się rozwieść?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że chemia istnieje
ale raczej na etapie zauroczenia czy zakochania. miłość... to już zupełnie inna sprawa. o ile ona istnieje w ogóle, ta miłość damsko-męska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra pipa
E tam. Pewnie że na ksiecia z bajki nie ma sie co nastawiac, ale jakieś tam zakochanie musi byc. Ja sobie nie wyobrażam zwiazac sie z byle kim, byle tylko był porządny i bylebym go troche lubiła. Najpierw musi byc zakochanie, potem spadają różowe okulary, pojawia sie przyjażń, przyzwyczajenie, przywiazanie, a zakochanie przekształca się w miłosć. Nie wiem, czy miłosć może sie tak narodzić z niczego - z samej sympatii i szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra pipa
Ja w każdym swoim zwiazku po miesiacu byłam cała w skowronkach i widziałam wszystko w wiosennych kolorach. Jak ona po miesiacu ma wątpliwosci, to znaczy, ze koleś jest dla niej nieodpowiedni, cos jej w nim nie pasuje. Ma prawo mieć jakieś wymagania swoje, obojętne czego by dotyczyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak z randkami z netu... gdzie ktoś o tym pisze, to prawie wszyscy liczą na jedno spotkanie i.... od razu cud, super znajomość, super/super/super... i grzebią w tych portalach... i grzebią i grzebią... taka moja refleksja z kilku przeczytanych opinii tak mi się skojarzyło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piąte koło - ja myślę, że jak baba jest głupia i oczekuje cudów, to nieważne, czy w małżeństwie, czy nie - nie będzie jej się chciała chcieć, walczyć itp., to samo tyczy się faceta. jeśli człowiek nie pojmie prostej rzeczy, ze związek to nie tylko branie, to romansidła lub tzw. mądre książki nic nie dadzą. naokoło widzę mnóstwo par, którym się nie chce pracować nad sobą (każdego z osobna i nad związkiem). wiedzą, że rozwód jest, ale nie chcą się rozwodzić. kończy się narzekaniem i wylewaniem na partnera własnych frustracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ma 25 lat i kalkuluje i zastanawia zamiast cieszyć się tym że znalazła porządnego faceta jak go żuci to ją zatłukę łopatą żeby mi więcej nad uchem nie jęczała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra pipa
halo - ale my nie mówimy o naprawie zwiazku, tylko o tym, że on nie chce powstac bo co to za staż - 1 miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piąte, Wygrałem, okej, praca przede wszystkim:) Ale milość? też sie liczy:P Ja bym się pociela, gdybym spotkala "ideala", zakochana od pierwszego wejrzenia itp.:P Stwierdzilabym, że coś ze mną nie tak - jestem odrębnym człowiekiem i mam prawo pracować nad swoim szczęściem z drugim czlowiekiem. Tak z powietrza czy z dupy to wiecie co się bierze.... ;D Ale musi byc to coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to coś ma mieć napisane na czole mam to coś wy szukacie w facetach bohaterów z romansideł powodzenia może którejś się uda niech pomyślę jak taki wygląda przystojny skurwiel z telenoweli brazylijskiej dobrze wygadany łał jak na to wpadłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×