Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

piąte koło

wam już kompletnie poodbijało

Polecane posty

ja tam w nosie mam jak wygląda ten książę byleby był szalony i elokwentny haha tak naprawdę to chodzi o to ,że jeśli coś Ci się na początku nie podoba to albo to urośnie to mega rozmiarów i będzie z czasem wkur... albo będziesz z czasem na to patrzeć przez palce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi mi o to żeby wiązać się z kimś kto się wcale nie podoba tylko nie zawsze jest to na początku wielka szalona miłość i patrzenie sobie w oczy po 3 godziny dziennie i tęsknota po 15minutach jak wyjdzie z domu tylko trzeba dać sobie szanse i tyle a nie podwijać ogon oczywiście nie za każdym razem wyjdzie i nie każdemu takie życie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piąte koło tu trafiłeś -mnie się przydarzyły obie sytuacje -z tego patrzenia ,tęsknoty i motylków nic dobrego nie wyszło a wielką miłością okazał się ktoś ,kto był zawsze obok.wspólne i przeżycia zrobiły swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mowicie zeby nie czekac na motylki.. ale sprawdzac kazdego kogo sie w miare lubi:P moze to ten?:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w miarę lubi to za mało -tych nie testuj haha musi być obok ,wspierać i popatrzyć od czasu do czasu taaak przeciągle ehhh ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciagle? to ostatnio jakos sie nie pojawiaja tacy..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej czytałam jesteś chora i Ci niedobrze wiesz takie spojrzenie to naprawde coś ,szkoda ,że w necie takich nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co w zwiazku z tym ze jestem chora i mi niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie zaczepne? ja sie tylko pytam co w zwiazku z tym ze mi neidobrze co to ma do tresci tego postu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jak zawsze cchciałam być miła i tłumaczyć ,że jak człowiek chory to mu ogólnie gorzej na świecie itp itd ale jak nie widzisz związku i sensu to po co dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mi oprocz tego ze jestem chora to mi dobrze na świecie --

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a wogole to trzeba bylo tak od razu a nie tak naokoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem dojrzala kobieta, mam tez swoje doswiadczenia, swoje problemy w partnerstwie i mysle, ze kazdy przypadek jest inny. Jedni rezygnuja, bo sa zmeczeni ciagla \"praca\" nad zwiazkiem gdy widza, ze nic sie nie zmienia. Inni stwierdzaja, ze to jednak nie bylo \"to\" i szkoda zycia aby to dalej ciagac. Jeszcze inni szukaja tylko odmiany i optymistycznie rzucaja sie w nowe \"uklady\" i padaja szybko na buzie...a nie jest latwo wyjac ze smietnika cos, co sie raz wyrzucilo Jedno wiem, udane partnerstwo to ciagla praca, gotowosc do kompromisow, tolerancja, umiejetnosc wspolnej rozmowy. I jeszcze jedno, ktos napisal, ze trzeba znalezc bratnia dusze. Nie zgadzam sie z tym. Przyjaciolka powina byc bratnia dusza. Partner nie koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniaczka soków
a ja się zgadzam w 100% z "piąte koło" niestety jest tak, że nie kochamy osoby tylko jej wyobrażenie, a potem się budzimy z ręką w nocniku. wiadomo, musi być to coś, ale cała reszta to niestety ciężka praca i kompromisy :) No, ale nie wszystkim dogodzisz. Facet chleje i leje, to dylemat: "bo ja go kocham i nie odejdę"; trafi się porządny to znów "nudny, i chyba nie ten" i się gościa olewa. znam z autopsji ;] pozdrawiam wszystkie dylematyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×