Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwona2434

co myslicie o surogatkach?

Polecane posty

Gość iwona2434

w ostatnim newsweeku jest art."Matki nieswoich dzieci",dalej napisane jest"dają rodzicom biologicznym dar najcenniejszy-ich dziecko,ale często postrzegane są jak prostytutki,bo wynajmują ciało za pieniądze" za to że matka zastępcza urodzi dostaję 20 tys.dol. kobiety te mówią że robiąc to czują się potrzebne,ważne niosą pomoc parom które nie mogą mieć dzieci,jedna z nich mówi że w ten sposób chce pieniądze przeznaczyć na rehabilitację syna(to można zrozumieć),inna otwarcie przyznaje że robi to dla kasy,inna przyznała że urodziła bilźnięta dla pary gejów sama nie wiem co o tym sądzić? nie wiem czy na urodzenie dziecka innej parze bym się zdecydowała, coś mi mówi że nie, bo nie potrafiłabym potem oddać dziecka, mimo wszystko czułabym się z nim związana a co o tym wy emamy sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potepiam tego procederu, uwazam, ze to wręcz bardzo dobrze, jesli można znaleźc altennatywny sposób pomocy bezpolodnym lub w inny sposób pokrzywdzonym ludziom którzy nie moga mieć dzieci ze względu np. na nieprwidlowości w budowie. Sama nie nie mogłabym tego zrobić, gdyż zapewne przywiązałabym się do dziecka. Jedyne co mi się nie podoba to to, gdy np. surogatki szuka się w rodzinie i staje się nia matka lub siostra kobiety - uważam że mogloby to w przyszłości uposledzać stosunki rodzinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie potępiam takich
kobiet... choć nie mogę sobie wyobrazić siebie w takiej roli, bo chyba nigdy nie oddałabym dziecka, które nosiłam pod sercem przez 9 miesięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1233
pierwszy taki przypadek w Polsce. Elżbieta Szymańska dała ogłoszenie w internecie, że chce zostać matką zastępczą dla dziecka poczętego w wyniku zabiegu in vitro. W skrócie: chce na dziewięć miesięcy wynająć swój brzuch. Żąda 16 tysięcy euro, ale jest skłonna do negocjacji - pisze "Dziennik". duzo 16 tys euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1233
a plemniki są czyje w tym brzuchu? faceta tej kobiety ktora dzieci nie moze miec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram w przypadku np
kobiet po operacji lub usunieciu macicy, jest to szansa na wlasne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama osobiście nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła. Nie byłabym zdolna do aż takiego poświęcenia (ciąża, poród, oddanie dziecka). Poza tym bałabym się, że urodzę chore dziecko, a ta para potem tego dziecka nie będzie chciała. Co do samego pomysłu: idea jest szczytna, a cel wspaniały. Po co ludzie mają adoptować cudze dzieci (nie widzę w tym nic złego), skoro można spełnić ich marzenie i dać im własne dziecko? Kobieta w tym przypadku jest tylko inkubatorem, bo dziecko i tak będzie miało geny swoich rodziców. Ona nie zajdzie w ciążę z przypadkowym mężczyzną, tylko będzie nosiła dziecko innej pary. Nie podziwiam tych kobiet, bo one w większości przypadków robią to dla kasy, ale podziwiam pary, które się na to decydują. Podziwiam ich determinację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czyje dziecko będzie
jak urodzi się chore i rodzice się rozmyślą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1233
ja chyba tez nie juz bym wolala adoptowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja codziennie patrzę na mój największy skarb to nie dziwię sie determinacji par, które w naturalny sposób nie moga się doczekać dzieci... na ich miejscu też zrobiłabym wszystko co możliwe, by zostać rodzicem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1233
tak jak dziwne dla mnie jest jak kobieta rodzi dziecko i pokarmu nie ma wiec daje obcej babie ktora ma mleko w piersiach zeby pokarmila jej dziecko!! w zyciu bym tak nie dala swojego.wolalabym juz zeby byl karmiony bebilonem niz obcej baby cyckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa - odnośnie Twojego pytania o plemniki: nie ma reguł, to zalezy od kondycji zdrowotnej partnerów najczęsciej robi się in vitro z jajeczka i plamina pary docelowych rodziców i trzecia kobieta jest tylko \"brzuchem\" lub korzysta się zarówno z jej brzucha jak i jajeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśniee
a jak dziecko będzie chore to co się z nim stanie, gdy nikt nie będzie je chciał :(, albo zdarzy się inne nieszczęście. Jak dla mnie to handel dziećmi. Ile są warte 20 tys. dolarów, 16 tys. euro? Moje dla mnie jest bezcenne. Mówili o tym dziś w tvn dzień dobry. Dożyliśmy czasów, gdy wszystko jest na sprzedaż. Niedługo będą supermarkety z dziećmi, do wyboru do koloru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem takie podejście w stytuacji kobiet po usnięciu macicy, jajników czy par bezpłodnych. Co do par gejowskich jestem na nie, bo sami decydują się na związek z osobą tej samej płci, świadomie i nie mają prawa oczekiwać czy rządać dziecka, skoro u nich jest wykluczona możliwość posiadania biologicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli tylko mój Maz by sie zgodził ... zostałabym matką surogatywną nie za kasę, ot tak ... warunek - pokrycie kosztów ciążowo -porodowych (wizyty, leki, usg i takie tam) ale nie urodziłabym parze gejowskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja je podziwiam nie lubilam byc w ciazy, i drugi raz chyba sie nie zdecyduje, a poswiecac sie tak dla kogos obcego- podziwiam, naprawde a gdyby juz, to wiem ze nie dalabym rady oddac dziecka w ciazy nie lubilam byc, ale pokochalam mala od kreseczek na tescie, rozmawialam z brzuszkiem calymi dnaimi, wiec nie dalabym rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to wszystko dlatego że procedury adopcyjne w polsce są masakryczne a jak juz ktos stanie sie rodzina zastepcxzzą dla dziecka przeważnie dla pieniędzy to potem słyszymy w wiadomościach o tej miłości rodziców:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×