KOLEJNOść TRACENIA WAGI-NAJPIERW WODA, POTEM MIęśNIE, POTEM TłUSZCZ?

Slyszalam o glodowce, jako metodzie oczyszczania,a przy okazji i chudniecia. Super, bo mozna za jednym zamachem zrobic 2 rzeczy. Martwi mnie jednak fakt, ze potem te stracone kg wracaja podwojnie. Bo bedac na takiej glodowce traci sie wode, potem miescie a potem tluszcz. Czyli osoba ,ktora duzo stracila kg to traci tez i miesnie, a potem jak wraca do jedzenia to odklada sie tluszcz. I wtedy jest wiecej tluszczu niz miesni??? Czy ktos to rozumie lepiej niz ja? Chcialabym sprobowac ,ale nie wiem czy gra jest warta swieczki, by zeszczuoplec w miesiac 10 kg a potem przytyc 2 tyle.

podnoszę

upp

nie znam sie na glodowkach, nigdy nie robilam ale faktem jest, ze na glodowce organizm zaczyna czerpac z wlasnych zapasow. zwolennicy glodowek upieraja sie, ze tluszczu, przeciwnicy, ze z miesni. prawda pewnie lezy po srodu ale faktem jest to, ze organy nieuzywane zanikaja ... to sie tyczy miesni glownie. zeby stracic tluszcz musisz miec na mniej niz 0. drogi sa dwieta - albo dieta albo dieta i cwiczenia, albo same cwiczenia. sama dieta duzo nie osiagniesz, chociaz sa tacy, ktorym sie udalo. glownie ci, ktorzy stosuja diete pierwszy raz. trzecia metoda - same cwiczenia - przynosi rezulataty pod warunkiem, ze spalasz wiecesz niz jesz a zdarza sie, ze niektorzy cwiczac wiecej rowniez jedza wiecej bo uwazaja, ze przeciez i tak spala. najskutecznijsza jest druga metoda, czyli mniej zrec i ruszyc dupe potocznie. organizm musi wtedy korzystac z zapasow ale nie z miesni bo widzi, ze sa mu potrzebne wiec spala tluszczyk. glodowka powoduje raczej spalaenie miesni bo one sa najbardziej energochlonne wiec przy braku pozywienia organizm bedzie sie staral pozbyc wlasnie tej najbardziej energochlonnej tkanki. po glodowce jest szansa, ze nie utyjesz ale jeszcze wieksza szansa jest na to, ze utyjesz conajmniej tyle ile wrzucilas. no i kwestia jest taka. wazysz tyle co przed ale nie miescisz sie w spodnie ...

Super Lady mi wytłumaczyłaś! Właśnie takiej odpowiedzi mi brakowało. Myślę, że chyba zastosuję się do wyjscia srodkowego-czyli Mż+ćwiczenia. Lepiej chudnąć mądrze niż potem płakać ,ze sie wazy wiecej niz przed glodowka. Nie wyobrazam sobie glodowki dajmy na to 20 dniowej. Oczyscic sie w 4 dni-bardziej do mnie przemawia, a potem zdrowe jedzenie-czyli ograniczenie slodyczy, fast-foodow itd.

To jeszcze ja:) Zastanawialam sie nad tym, bo mam do zrzucenia 7 kilo. Kiedys bylam w szpitalu to zeszczupalam 10 kg, wygladalam super, ale skora byla jakby sflaczala. Zalezy mi wlasnie nie tylko na pozbyciu sie kg, ale i o zadbanie o skore-zeby bylo widac lekko miesnie itd.

Polecam dietkę Stillmana - min 7 kg w 7 dni ->żadnych strat mięśni!!!

lilli -moze cos wiecej na ten temat? przykladowy jadlospis moze, bo nie znam tej diety.

do lilli -znalazlam opis tej diety. po niej jest szybki efekt jojo. Dieta Stillmana Dieta ta jest bardzo restrykcyjna. Opiera się na jedzeniu tylko jednego rodzaju produktu. Przez tydzień je się samo chude mięso (kurczaka, cielęcinę, itp.) Trzeba pić dużo niegazowanej wody mineralnej lub nie słodzonej zielonej herbaty (ok.3l). Jest to dieta jednostronna i monotonna. Zwolennicy chwalą jej skuteczność, a przeciwnicy daleko idącą restrykcyjność. Przykładowy jadłospis: po przebudzeniu-szklanka wody śniadanie: pieczona cielęcina na zimno, posypana dużą ilością ziół, szklanka zielonej herbaty obiad: kurczak pieczony lub wędzony, szklanka zielonej herbaty kolacja: żołądki drobiowe gotowane, szklanka zielonej herbaty To dieta dla ludzi zdrowych. Efekty są widoczne, ale krótkotrwałe. Charakterystyczny jest efekt jo-jo. Takich diet nie wolno przeprowadzać dłużej niż przez tydzień. W tym czasie trzeba przyjmować witaminy B i C oraz potas, lecz nie brać żelaza, bo w mięsie jest go dużo.

Nie ma takiej kolejnosci, sa tylko inne proporcje. W pierwszych 2 tygodniach diety stracone kg to w 60% zasluga wydalonej wody. W kolejnych dwoch udzial wody moze dochodzic do 30%. Jesli ktos nie dostarcza na diecie odpowiedniej ilosci kalorii, bialka i nie cwiczy z duzym obciazeniem to wowczas nastepuje tez spalanie miesni :( Tluszcz oczywiscie spala sie od pierwszego dnia, ale madra osoba robi tak, zeby spalac glownie tluszcz przy jak najmniejszych stratach tkanki miesniowej, bo ona jest na wage zlota.

Teraz rozumiem dlaczego anorektyczki nie maja miesni:/ Mnie zalezy na ZDROWYM straceniu kg. Miesnie sa wazne. Czyli z dieta bialkowa, o ktorej tu pisala Lilli mozna stracic kg, ale nie tracac miesni, tak?

Wystarczy 1,5g bialka na 1kg aktualnej masy ciala. Ale najwazniejsze sa cwiczenia z duzymi ciezarami, ktore stymuluja miesnie. Jest masa artykulow z badaniami, i najmniej tkanki miesniowej (a nawet wcale) stracili Ci, ktorzy cwiczyli wlasnie z duzymi obciazeniami. Wystarcza krotkie cwiczenia 15-20 minut dzienne. Malo tkanki miesniowej stracili rowniez Ci, ktorzy stosowali diete niskoweglowodanowa (bez cwiczen). Dieta, gdzie ogranicza sie kcal nie zmieniajac menu, bez cwiczen fizycznych (z duzym obciazeniem) jest najgorsza, z punktu widzenia zachowania jak nawiekszej ilosci tkanki miesniowej. Oczywiscie wszystkie diety byly na racjonalnym poziomie - max. odjeto do 20% kcal z dziennego zapotrzebowania.

poszukam w internecie o diecie niskoweglowodanowej

Kiedy stosuje się rygorystyczną dietę bez wspomagania jej ćwiczeniami, wtedy w pierwszej kolejności tracimy wodę, a nie tłiuszcz. Poczytajcie sobie - http://blog.mmo.pl/?p=38#more-38

Lepiej tracic mniej, ALE z wiedza, ze gubi sie tluszcz:) co z tego ,ze swzybko schudniesz, jak to beda miesnie, a tkanka tluszczowa bedzie raz dwa. chociaz z drudiej strony sa tematy o glodowkach, jesli chodzi ci o oczyszczenie, to moze sporobuj. Ale nie wiem czy wytrzymasz np 2 tyg bez jedzenia

Do NATALII: Ten przepis "chodzi po necie" ale to jest jakaś efemeryda diety - ja ją opisałam na stronce (adres na dole) - po tej diecie nie ma efektu jo-jo, apetyt jest wyhamowany, ja przeszłam po niej na głodówkę (po warzywkach nie dawałam rady).

Hej Lilii! zaraz spojrze na Twoja stopke i poczytam co nieco o tej diecie.

Lili- przegladnelam ta diete- jest ...hmmmm... bardzo miesista. Czy to jest cos podobnego do diety kwasniewskiego? Zastanawiam sie, czy ja po tym nie utyje:P Tyle miesiwa. Pisze, ze gora 14 moze trwac. Wczesniej wyszukiwalam inf na temat tej diety i tam pisalo, ze jedna dziewczyna nabawila sie choroby ketogenezy.

no i jeszcze iina sprawa- coca cola wodka-przeciez to samo swinstwo.

wagi ,a ta dieta wydaje mi sie do przebrniecia:)