Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdziwiona sama soba

wolałabym, żeby dziecko zostało z nim... wyrodna matka?

Polecane posty

Gość o jezuuuuuuu
O rany...tatus ma wychowywac dziecko samotnie. Jezuuuu...jaki ból. Tyle matek samotnie dzieci wychowuje i to jest w porządku, tak? A kto powiedział, ze matka nie będzie miała kontaktu z dzieckiem? Jak tatusie w większości - :D nie na co dzien, od święta. :D Dziecko przeżyje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka nudzisz sie
nastepna madra usunela dziecko-ma wybor no zlituj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczka nudzisz sie Wiesz, nie wiem, czy rozstrząsanie argumentów autorki za odejściem ma jakikolwiek sens. Czy uważasz, że jeżeli kobieta ma takie nastawienie, to postąpisz właściwie przekonując ją, aby zostawiła dziecko przy sobie? Pomyśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka nudzisz sie
no to temat uwazam za zamkniety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czybit
Dla spoleczenstwa i w przyszlosci dla corki tak, bedziesz wyrodna matka. Nawet jesli bedziesz starala sie utrzymac z corka regularny kontakt, bedziesz sie nie interesowala, to dla wszystkich i tak bedziesz ta egoistka, ktora zostawila wlasne dziecko. Jako ze 99% spoleczenstwa tak bedzie i Tobie myslec, to corka w przyszlosci takze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezuuuuuuu
Taaa, bo dziecko wychowa sie w chorym środowisku i chorym społeczeństwie, gdzie jedynie matka - męczennica się liczy. Matka zadowolona z życia, szczęśliwa i żyjąca po swojemu jest zerem! Tragedia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgayhmmh
o jezuuuuuuu a kto jej kazał robić dziecko?? ty lepiej przy stosunku zakładaj partnerowi potrójną prezerwatywę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgayhmmh
Matka zadowolona z życia, szczęśliwa i żyjąca po swojemu jest zerem! bo jest zerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgayhmmh
ludzie to nie kukułki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezuuuuuuu
dgayhmmh A kto JEMU kazal robić dziecko? Niech przy stosunku zakłada sobie potrójną prezerwatywę.:D :D :D Ta sama śpiewka przecież!!!! Jedynie matka - męczennica się liczy? Ta niedospana, z tłustymi włosami bo brak czasu na umycie, liczaca czy dziś "można" czy nie (pan mąz prezerwatywy nie zakłada przecież :D) A matka chcąca życ własnym życiem, będąca dla dziecka mamą ale nie mieszkającą z dzieckiem to już dno oczywiście! Dzięki Bogu, że w tym durnym kraju nie mieszkam i mogę zrobić ze swoim życiem to, co uważam za najlepsze dla mnie i mojego dziecka! UF!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka nudzisz sie
no jak tak wyglada kazda matka to ja pierdziele hahhaha ale porownalas niw pizde ni w oko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgayhmmh
o jezuuuuuuu ja też się cieszę że nie mieszkasz w naszym kraju o jedną walniętą mniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Bogu, że w tym durnym kraju nie mieszkam i mogę zrobić ze swoim życiem to, co uważam za najlepsze dla mnie i mojego dziecka! A oddałabyś swojego pieska do schroniska? Czy przywiązanie do rdrzewa jest lepsze? Ja chcę przywiązać, żyjemy w wolnym kraju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja etz nie mieszkam w PL i co??? wszedzie takie postepowanie jest niedowyobrazenia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja autorke rozumiem.... nie jest wyrodna matka, tylko młoda samotna osoba, zagubioną w doroslym swiecie, nie majaca wsparca u meza... i az sie serce kraja na mysl o oddaniu dziecka.... ale z drugiej strony ja wiem o czym ona mowi... bo ja poznalam tego smak... sama sobie nie poradzi z dzieckiem, chyba ze ma rodzicow i z nimi zamieszka, i są oni na emeryturze, pomoga jej finansowo i w opiece nad dzieckiem a jesli nie???? to bedzie baaaaaaardzo jej ciezko... tak jak i teraz jest mi...bo ja nie mam rodzicow przy sobie, ani nikogo kto pomoglby mi przy opiece tak abym mogla pracowac i sie uczyc.... jesli \"same\" nie jestescie z dzieckiem to sie nawet nie odzwywajcie bo nie wiecie jak to jest byc samemu jak palec na swiecie,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezuuuuuuu
Wy naprawdę chore jesteście!!! Czy ja mówię o przywiązywaniu psów do drzewa, o znęcaniu się nad dzieckiem? Mówię o wyborze - ja mogę wychowywać dziecko ale i mój mąz także! Po rozwodzie (ewentualnym) ja mogę dziecko wychowywać w swoim domu albo mój mąz - to NASZA sprawa i nikt w to nie włazi! To nie Polska gdzie jedynie mamunia się liczy - tu liczy się również ojciec. Bo jest też rodzicem, ma prawa ale i obowiązki. To nasza sprawa jak dzielimy opiekę nad dzieckiem. DZIELIMY!!!! A nie jedynie mamusia do skakania wokół dziecka a tatuś do leżenia na kanapie. Moj maz zajmuje się dzieckiem na równi ze mną! Wyrodna matka ze mnie jak nic! :D Zrozumcie w końcu ze różnie w życiu bywa - u mnie w domu to mój mąz a ojciec dziecka ma więcej cierpliwości niż ja! I co? Czy to znaczy ze dziecka nie kocham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Nie rozumiem Cię, Autorko...I nie zrozumieją Cię rodzice, ciotki, pocioty i sąsiedzi, a także koleżanki z pracy. W naszej kulturze będziesz wyrodną matką, która dla własnych egoistycznych celów porzuciła córkę. Współczesna samotna matka nie jest żadną męczennicą! Kobiety pracują, wychowują dzieci, realizują swe marzenia, i dlatego są godne podziwu! Nie dla tego, że płaczą, mdleją, słaniają się na nogach i wyglądem przypominają czarownice! Źle Ci w małżeństwie? Odejdź ale weź dziecko. Ono dodaje sił, zapewniam Cię. Matka właściwie dla niego żyje. No, chyba że chce balowac do rana, zmieniac facetów jak rękawiczki, miec kasę tylko na swoje zachcianki...Nie wierzę, że jesteś taka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona sama soba
Ktoś pytał o sytuację z rodzicami i teściami - z moimi kontakt mam niestety raczej słaby, najpierw się 'obrazili' na mnie za tą ciążę, niby nie wyrzucili z domu, ale też dali do zrozumienia, że to mój błąd i moje życie, i nie będą nianczyć 'efektu mojej nieodpowiedzialności'. Nie wiem, czy mogłabym do nich wrócić, chyba tak, tzn nie wyrzuciliby mnie, ale byłoby to upokarzajace dla mnie, zwlaszcza powrot z dzieckiem. Jak pomyślę o nich to mi się odechciewa wszystkiego. W sumie kiedy brałam ślub, mimo że nieplanowany (bo ciąża), to jednak cieszyłam się trochę, że udało mi się wyrwać z domu... Ale żadnych patologii tam nie było. Teściowie są trochę bardziej serdeczni, ale traktują mnie jako taką znajdę, przybłędę, która się uczepiła synka na dziecko, to dziecku pomogą (wnuka lubią i rozpieszczają), a na mnie 'przy okazji' skapnie trochę ich litości. Ale to w sumie dobrzy ludzie, trochę oschli i wyniośli, ale bez złych intencji. Niektórych waszych słów nie chcę na razie komentować, bo chyba załamałabym się gdybym wzieła to do siebie. przemyślę, ochłonę, może napiszę później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona sama soba
wnuczkę lubią, pomyłka. zaraz posypią się gromy tropicieli Ewuni-Eweliny ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kura domowa 666
Mysle ze sie rozczulasz nad soba!!! Do lozka za mloda nie bylas ,ale wychowac dziecko to juz nie mozesz . Rzygac mi sie chce jak to czytam!!! J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość origami..
Nie jesteś wyrodna matką mając takowe myśli. Ja przechodziłam przez to samo . Po 15 latach bycia rzem mojemu męzowi odwidziało sie ot tak poprostu byc ojcem i męzem i sobie odszedł. Pozostawiając mnie samej sobie, i to w momencie kiedy zaczeliśywychodzic na tzw. prostą. Czyli nowe m i cała z tym reszta związnana, a ja , ja w tym momencie załamałam sie bo jakby nie było zostałam sama z 13 letnim synem, bez pracy bez żadny ch perspektyw na lepsze jutro w dodatku w starym mieszkaniu. I wiesz co ci powiem, nie raz miałam mysli by oddac mu syna pod opieke bo ja nie zapewnie mu tekiego bytu jaki on mógły mu go zapewnic, bo mi także cos sie od życia należy, bo zaczęłam studia etc... Ale uwierz choc jest naprawde czasem cholernie ciężko bo moje dotychczasowe zycie całkowicie sie obróciło o całe 180* to jednak kiedy widze jak mój synek śpi po całym dniu zakręconego życia to wiem, że nie oddałałabym go nawet jesli musiałbym zrezgnowac ze studiów, bo praca która ówcześnie wykonuje jest bardzo absorbująca. Nie mam zielonego pjęcia jak bedzie dalej czy podołam z pracą, wychowaniem syna i studiami bo to jest dla mnie teraz zupełnie nowa stuacja, ale wiem jedno dla mojego syna jestem w stanie zrezygnowac nawet ze swoich marzen bo jest tego wart jest kimś kto trzymał mnie przy zyciu kiedy okazało sie jak wielkim dupkiem jest jego tatuś, bo gdyby go nie było to nawet studia i praca nie bybły nic warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwer
prowokacja!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nprrmalna chyba
ja tez uwazam ze takie mysli sa calkiem ok. tylko musisz wziacpod uwage, ze chocsobiewydajesz sie dorosla jestes jeszcze niedorosla. nic dziwnego, ze nie odnajdujesz sie w roli matki. moze niepotrzebnie wyszlas za maz za faceta. moze ulozyloby wam sie gdybyscie nie mileli poczucia, ze musi sie ulozyc. radze ci bezwzglednie dazyc do realizacji swoich marzen iplanow ale nie podejmowac radykalnych krokow. studiuj a twoj maz niech zajmuje sie dzieckiem skoro i tak by to robil. poniewaz teraz widzisz stracony aspekt rozwoju. ale za pare lat mozesz miec inne perspektywy i zalowac ze stracilas kontakt z dzieckiem. bo jednak go starcisz w taki sposob. wez to pod uwage. jakby nie wypalilo to rozwod i wtedy sie zastanow nad opcja dziecko dotaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórych waszych słów nie chcę na razie komentować, bo chyba załamałabym się gdybym wzieła to do siebie. przemyślę, ochłonę, może napiszę później. nie szkoda ci własnego dziecka- to trudno- naprawdę nie wiem na co liczysz- to co że się załamiesz? sama będziesz sobie winna- czego ty się spodziewasz że po tym co zrobisz to cię ktoś po główce pogłaszcze? tu masz tylko przedskok tego co cię czeka dalej- jesli porzucisz swoja córkę małej życzę jak najlepiej - ale tobie w takiej sytuacji niekoniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kostrubaty
Moja żona po 4 latach małżeństwa znalazła sobie nowe szczęście - 19 latka przed maturą. Dodam tylko że mamy dwójkę dzieci 3,5 roku i 20 miesięcy. Po tym jak zdrada wyszła na jaw wybaczyłem jej i niby zerwała z nim kontakt. Jednak jak się okazało po 2 tyg. dalej mnie oszukiwała więc dałem jej wybór. Albo zrywa z nim albo pakuje walizkę. Spakowała się i pojechała do niego. od 6 tyg nie odwiedziła dzieci. Próbuje namówić ją na różne sposoby aby wróciła, ale nic nie skutkuje.... Chyba pozostał mi tylko sąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślenie nie boli
myślę - nie bolało ;_))- że najważniejsza jest kasa [daje i poczucie bezpieczeństwa i poczucie bycia szczesliwym]. zostaw mu dziecko skoro on jej zapewni lepsze życie. tylko, że , naprawde nikt ani nic ci nie da gwarancji ze twoja nowa Pusta Karta okaże się Asem. a jak będzie kolejnym Jokerem to co? popełnisz samobójstwo? a jesli nawet nie popełnisz to stać cie bedzie na alimenty na Eweline i na swoją nową rodzinke? tylko pamiętaj - zanim poddasz sie aborcji czy wywalisz kolejne dziecko dajmy na to przez okno - pamiętaj że możesz je oddać do adopcji, jest mnóstwo bezpłodnych par które pokochają twoje dziecko nad zycie. tyle ile lat i sił ci starczy możesz zaczynać od nowa, bylebyś pozostała Człowiekiem [nie tylo w sensie moralnym ale i zwykłym codziennym - np. płacącym regularnie alimenty cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×