Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Migotka85

Już nie mam siły z nim walczyć o swoja racje!!

Polecane posty

Gość Migotka85

Mąż zabrania mi wszystko, (jestem mężatką 3 lata) Do pracy mi nie wolno iść! chciałam zacząć studia od października zakaz!!! poprostu jestem zależna od niego, ( bo On utrzymuje rodzinę) Oczywiście jeśli Mu się postawię, karzę mi się pakować i wynosić,co jest dla mnie trudne bo gdzie ja sie podzieję nie ma mi kto pomoc :(, ryczeć mi się chcę :((( , mam córeczkę i jak bym od niego odeszła gdzie ja z Nią pojde, i zaciskam zęby i muszę żyć tak dalej, pewnie celowo tak robi bo wie że nikt mi nie pomożę i jest Górą, traktuje mnie jak więźnia, czasami myślę żeby skączyć ze sobą jak siedze sama, ALe nie mogę ze względu na moją córeczkę muszę dla niej żyć... jest mi bardzo Ciężko... od dziecka muszę o wszystko walczyć, nigdy nie miałam kolorowo, i tak już chyba zostanie :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiii
W życiu bym się tak nie dała poniżać!!!!!!!! Spakowała bym się i wróciła do mamusi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co on ma do tego, czy Ty pójdziesz do pracy, czy nie?? Jak Ty mozesz tak żyć?? Ja nie dałabym rady. A czy poza tym to jesteś z nim szczęśliwa?? I cóż za głupie tłumaczenie, że on utzrymuje rodzinę. A Ty to co, nic nie robisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka85
łatwo Ci mówić poszła bym do mamusi!! Tylko pytanie której? A przed ślubem było cudownie jak zawsze tak przed ślubem jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka85
owszem jestem na stażu, nie moge tak żyć ale nie mam gdzie iść!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiii
Nie przesadzaj, każdy ma jakąś rodzinę do której może się zwrócić o pomoc, ojciec, matka, brat, siostra, ciotka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppffffffffffffffffff
wiesz, że to jest przemoc? psychiczna wiesz, że powinnaś się zgłosić do kogoś kto ci pomoże stanąć na nogi? zrób to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppffffffffffffffffff
wiii nie kazdy ma rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka85
właśnie ni każdy ma rodzine, ja mam rodzeństwo, brat mieszka z babcią i dziadkiem w kawalerce, a siostra za granicą super sytuacja nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiii
Nie no, skoro brat, siostra, babcia i dziadek to dla Ciebie nie rodzina to ja nie mam nic więcej do powiedzenia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka85
jak bym nie miała dziecka myślicie że bym siedziała w tym związku dalej?! nigdy!! ale kto mi przyzna dziecko jak nie mam gdzie z nim iść???? Nie moge jej stracić wolalabym umrzeć jak bez niej żyć :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka85
wiem że to jest znecanie sie psychicznie, ale co mam niby zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzeba zainwestować
Złoż pozew o rozwód i zażądaj podziału majątku, alimentów na siebie (nie pracujesz) i na dziecko. RÓB COŚ ! Albo siedź dalej w kącie i narzekaj.... A z roku na rok będzie gorzej. Bo jesteś słaba, nie bronisz się, mąż nie będzie się z tobą liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka85
już się ni liczy!! jaki podział majątku mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu a zameldowanie mam u teściów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtiwo
I slusznie, sama tego chcialas. W koncu taki typ faceta jest meski, pociagajacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiii
Spakuj się i wyprowadź!!!!!!! Jeśli tego nie zrobisz gwarantuję Ci że Twoja własna córka Ci to kiedyś będzie wypominała co chwila, i całe życie będzie patrzyła jak dajesz się poniżać Twojemu mężowi, będzie Cię przeklinać w myślach za to jaka jestś głupia i bez ambicji i honoru! Wiem z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka85
jasne sama tego chciałam jak przed ślubem zawsze liczył sie z moim zdaniem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzeba zainwestować
Podział majątku, czyli WSZYSTKIEGO, co macie. I alimenty na Ciebie i dziecko. Albo sie opamięta, albo będzie płacił. A Ty bedziesz się utrzymywać z alimentów + pracy w szarej srefie (jak legalnie - alimenty dla Ciebie przepadną) I nie jęcz. Masz to, na co się godzisz. I nie pieprz głognych kawałków, że to, że tamto. Albo chcesz zmienić swoje życie, albo bedziesz siedzieć i narzekać na Kafeterii. Do starości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka85
wii... a gdzie mam się wyprowadzić??? jak bym miała gdzie dawno bym to zrobiła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzeba zainwestować
A co ? Mamy zrobić zrzutkę na apartament dla Ciebie ? WYNAJMIJ COŚ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do poradni
jak mu się postawisz i pójdziesz do pracy to cię nie wyrzuci. tylko tak straszy, bo jakieś kompleksy, braki w zaufaniu, w pewności siebie sprawiają, że on chce cię zniewolić. najpierw znajdź pracę a potem dopiero myśl o ewentualnym rozwodzie. za coś trzeba żyć i utrzymać dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka85
Trzeba zainwestować czy do Ciebie dociera żeby się rozwieść itd trzeba mieć sie gdzie wyprowadzić? (bo On napewno tego nie zrobi predzęj mnie spakuje i wyrzuci za drzwi bez dziecka!!) i jak niby miałabym je odzyskać? Wiesz co mam znajomych co właśnie żona sie wyniosła i po 2 dniach przyjechała po dziecko on dziecka nie oddał i tak juz sie sądzą 3 lata a matka wciąż bez dziecka jest... Nie zniosłabym rozłaki z córką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz mu się postawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do poradni
a co ci szkodzi iść do poradni pomocy rodzinie i porozmawiać jak rozwiązywane są takie sytuacje? idź, zapytaj chociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzeba zainwestować
1) Szukasz pracy 2) Załatwiasz żłobek dla małej 3) Szukasz mieszkania do wynajęcia 4) składasz pozew o rozwód i alimenty 6) wyprowadzasz się Ale Ty wolisz siedzieć i narzekać. Chyba dobrze Ci z tym, bo inaczej wzięłabyś się za siebie. jeszcze raz : masz to, na co się godzisz. I do końca zycia będziesz pomietłem. Pozdrowienia. P.S. zacznij wreszcie myśleć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppffffffffffffffffff
spokojnie spokojnie sytuacja jest delikatna i nie ma jej co stawiac na ostrzu noza nie masz gdzie isc? zdarza sie. boisz się ze sobie nie poradzisz? masz prawo do obaw najwazniejsze jest dzialac nie jak lew (skoro nie masz na to sily) ale jak lis pomalu rob podkopy - orientuj sie gdzie jest tani prawnik, gdzie sa tanie mieszkania, gdzie mozesz sie zwrocic o pomoc, jakie masz prawa, co mozesz, jakie on ma obowiazki musisz dzialac krok po kroku i najwazniejsze to byc konsekwentna w dzialaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak panie wójcie
Trzeba zainwestować - święta racja. Siedzą takie gamonie "przy dziecku" i tylko narzekać potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppffffffffffffffffff
trzeba zainwestowac wypisala punkty: sa rozsadne najgorzej jest byc bierną zacznij dzialac nikt ci nie mowi ze masz sie dzis wyprowadzac najwazniejsze to zrobic pierwszy krok i konekwentnie robic drugi, trzeci... az bedziesz silna i staniesz na wlasnych nogach ale dokonac mozesz tego tylko ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takiej poradni
psycholog chociaż powie jak rozmawiać, jak przekonać do swoich racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×