Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Moon__

Kto bierze ślub w sierpniu 2009 ?

Polecane posty

tak wiec zostało............. 2 tygodnie ...... lub 14 dni .......... lub jak kto woli 336 godzin........... ❤️ 09.08.09 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu ja miałam dokładnie to samo :D tylko że starałam się powstrzymać łzy :) a w ogóle to nie mogę myśleć o ślubie,bo dostaję gorszej nerwicy :( już i tak łykam 6 melis dziennie,ale niewiele to pomaga.Za to poprawiła się moja przemiana materii,jak dotąd miałam problemy,a teraz chodzę średnio 4 razy dziennie.W dniu ślubu bez Stoperanu się nie obejdzie. uciekam się szykować,bo niedługo jedziemy z mamą do teściowej. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu ta kobieta to naprawdę niezła s....!!!Ludzie są podli straszliwie :( I rzeczywiście już lepszego momentu nie mogła sobie wybrać...Trzymaj się kochana. Wierzę w to, że wszystko dobrze się zakończy...👄 Dziewczynki mój wieczór panieński był rewelacyjny!! Gorzej było dzisiaj ;) Moja siostra (świadkowa) i przyszła szwagierka spisały się na medal!! :) Już na samym początku zaskoczyły mnie niesamowicie. Miałam podobno minę jak z programu \"Mamy Cię\" :P Dostałam ekstra prezenty począwszy od wałka, trzepaczki do jajek z bardzo ciekawą końcówką...skończywszy na niezłej bieliźnie i futrzanych czerwonych kajdankach itd... Nie obyło się też bez różnych ciekawych testów itp. np. składania koszuli bez użycia rąk, zaszycia dziury w skarpetce,zawiązania krawatu a najlepsze było jak miałam wyrzeźbić z ogórków przyrodzenia mojego miśka!!! ;) Było naprawdę śmiesznie :P Najważniejsze, że zdałam większość testów i dostałam ceryfikat, że jak najbardziej nadaję się na przyszłą żonę mojego miśka ;) Wszystko zostało oczywiście uwiecznione na zdjęciach :) Jak już je zdobędę to może wrzucę coś na nk :) Z tego co wiem Panowie też się nieźle w tym czasie bawili :) Dziewczynki będzie dobrze! Ja póki co narazie jeszcze się nie stresuję :) A ślub zbliża się wielkimi krokami!!!! Życzę Wam przyjemnego wieczorku! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Aga- widzę, ze miałaś podobnie zaplanowany wieczór jak mój :0 Ciesze się, że się udał :) Justynka! Widzę, że bardzo badzo mocno się stresujesz... ja w sumie też mocno, ale chyba nie aż tak jak Ty... chociaż dzisiaj to mnie mój R. zaskoczył, bo stwierdził, ze czuje już \"świdrowanie:\" w żołądku na myśl, że to już tak niedługo- - i musze przyznać, ze jak juz mój R. zaczyna si e stresować, to mi się jeszcze gorzej robi :P czeka mnie ostatni tydzień w pracy i masa jeszcze załatwiania... chcemy w tym tygodniu odwiedzić naszą salę i księdza z wszystkimi papierkami, poza kartką ze spowiedzią..No i pozostają drobiazgi.. Przy okazji czekają mnie sesje w solarium, kosmetyczka z rzęsami i fryzjerka- będzie mi w piątek farbowała włosy i lekko podcinała końcówki. ;) byle wytrzymać jakoś do piątku - a zleci na pewno czas w mgnieniu oka. Miłego wieczorka Kochane :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi ten tydzień też szybko zleci,jutro idę do ginekologa,we wtorek do fryzjerki na balejaż i podcięcie i musimy wymyślić jakąś fryzurkę dla mnie,w środę idę a rzęsy-Ina u mnie to trwa 3h! u Ciebie też?:) my do księdza się wybieramy w środę przed ślubem,bo wtedy już pójdziemy do spowiedzi i wszystko zaniesiemy za jednym zamachem. u teściowej było ok,na szczęście nie było mojej \"ulubienicy\" :D teściowa narzekała,że nic z mamą nie jemy,ale z tej nerwicy nie mogłam nic przełknąć,podobnie mama moja. No cóż,oby mi tabletki pomogły trochę. Już schudłam kilo w tym tygodniu,jak tak dalej pójdzie,to mi suknia spadnie:D miłego wieczorku i do jutra :)🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki, dawno nie zagladalam, bo bylam busy ;D Za to z newsow tyle, ze jestesmy juz w kraju, a tak sie martwilam przeprowadzka (ze bedzie prolem z bagazami,ojj troche sie nazbieralo ;) Teraz czuje, ze zyje - jestem naprawde mega szczesliwa! Wczoraj byl moj wieczorek panienski...moje najblizsze psiapsiolki odwalily kawal dobrej roboty-takich chwil nie zapomne NIGDY! do tej pory to byl moj najwspanialszy wieczor (bylo mnostwo niespodzianek, fantow, giftow i...PAN S haha). Dziewczyny spisaly sie na medal!!! Poprostu bomba!!! Najpierw przyjechal po mnie jakis Pan, kazal wsiasc do auta, otworzyl szampana i wreczyl liscik, w ktorym byly dalsze wskazowki. Mialam znalezc cos niepasujacego do otoczenia, co doprowadzi mnie dalej, celu nie znalam kompletnie ;P Pan wysadzil mnie, po pierwszym znaku i dalej mialam radzic sobie sama, a to byly informacje ze strzalkami co mam robic (na drzewie, na slupie, wszedzie...wreszcie znalazlam moje Panny, ktore mialy ubaw, gdyz od poczatku mnie obserwowaly haha W koncu znalazlam moje panienki i musialam pozegnac sie ze statusem PANNY, wrzucajac list pozegnalny do butelki i wyrzucajac ja do rzeki. Nastepnie chodzilysmy od baru do baru, gdzie czekaly mnie liczne konkursy np. na znajomosc przyszlego meza, wiec po prawidlowych odpowiedziach czekal drink. Zadania byly przerozne: musialam wykazac sie pomyslowoscia rozwiazywania problemow np. przyszywanie guzika na czas, bez zdejmowaniia koszuli, wiazanie krawata, pranie bez uzycia mydla i toalety (tu fontanna okazala sie pomocna haha) poza tym rozne fanty od nieznajomego, taniec itp. Wszystko bylo ustawione, moim haslem bylo: Dzien dobry, to moj ostatni tydzien wolnosci, czy moga Panstwo mnie jakos rozbawic hiih ;D Zawsze bylo cos niespodziewanego buaaha Po kilku takich barach szumialo mi w glowie. Najbardziej rozwalily mnie 3 odpowiedzi, jakich udzielil moj przyszly maz, pewnie wstydzil sie udzielic prawdziwej odp. a ja nie, wiec bylo kupe smiechu! Ostatecznie wyladowalysmy w lokalu wczesniej zarezerwowanym i przygotowanym (dekoracje, prowiancik, ja mialam szampaniki, winka i wodeczki ;) ale najlepszy byl tort (jak sie wszystkie domyslacie tort byl oczywiscie zrobiony na wzor przyrodzenia haha mial koraliki, ktore musialam zlizac,a ze byl kosmicznych rozmiarow, to wyobrazcie sobie, jakie byly jaja...dziewczyny lezaly ze smiechu, ja tez hahahahahha Do tego jak tylko przyszlysmy do lokalu, od razu mnie przebraly, nie brakowalo bielizny na noc poslubna (czadzik!), a ze nie jestem aniolkiem, to chwilowo przeobrazilam sie w diabliczke (mialam fantastyczne urocze rozki, ogonek, szal z pior itp.) Moje panienki wszystkie byly w kolorach czarno-czerwonych, by czuc klimacik. Pytaly sie jaka mam suknie, wiec musialam powiedziec ze szczegolami, a moje kobitki probowaly odzworowac wszystko na mnie za pomoca papieru toaletowego (zeby bylo smieszniej, moja siostra-swiadkowa robila to samo, z tym ze z innym efektem hah Jej suknia wyszla kompletnie inaczej! ;* Nie obeszlo sie bez lezenia pod stolem, ze smiechu oczywiscie!!! ;d Po paru kolejnych drineczkach doczekalam sie punktu programu tj. Pana S. ;* PS. musze przyznac, ze do tej pory, nigdy mi sie taki program nie za bardzo podobal, ale po wczorajszym zmieniam zdanie, pod warunkiem ze jest to dobrze wykonane i przygotowane. Pan S. zrobil kawal dobrej roboty-wsyztkie bylysmy pod wrazeniem WOW! potem wszyscy wspolnie dzielilismy sie wspomnieniami ehh Od tancow do dzis dnia nog nie czuje, ale taki wieczor wart byl wszelkich odciskow na nogach haha Nie martwie sie, skoro \'do wesela sie zagoi\' hahah po obejrzeniu zdjec i filmikow z aparatu lezalam na ziemi ze smiechu, teraz jeszcze czeka mnie niewielka cenzurka ;))) Kochane sierpniowki, wszystkim Wam zycze takich udanych chwil i cudownych wspomnien ;) Mam nadzieje, ze za tydzien bedzie jeszcze wspanialej, bo bedziemy wszyscy wspolnie bawic sie razem do samego rana oj dana dana PS. Doczekac sie juz nie moge! Pozdrowienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja byłam, jak wspomniałam, w sb na ślubie i dopiero miałam wyobrażenia o swoim. To już za 6 dni. Już wisimy wypisani w gablocie, ale będą wioskowe plotkary miały pożywkę:). Dziwne uczucie tak zobaczyć siebie wypisanego. Kupiłam biżuterię. Zamiast 2 godzin łaziliśmy 3,5. Mój stwierdził, ze jak następnym razem będziemy w krakowie, to już nie chce iść do sukiennic. A ja, ze przez 2 lata nie chce iść do żadnego jubilera. Mam dość. Obeszliśmy sukiennice chyba 100 razy. Jak były kolczyki, nie było wisiorka itd. itp. Ja w płacz, że już nic nie kupię, że daremne jechanie byłoi td. No ale w końcu wymyśliliśmy, że jak nie ma wisiorka o kolczyków, to kupimy 2 pary kolczyków i z jednego kolczyka zrobimy wisiorek. I zaś po tych budkach łazimy, tylko teraz kup 2 pary kolczyków - też niet. No ale w końcu na jednym stoisku były takie, które w miarę mi się podobały i były 2 pary. Potem se wymyśliłam, ze jak już to mamy to poszukam bransoletki. Zaś nie było. W końcu kupiłam bransoletkę ciut inną od \"kompletu\", ale już mi nie zależało żeby było identyczne. A kto też na to zwróci uwagę, czy jest na bransoletce lekka łezka czy migdałek. W domu musiałam wszystko mniej więcej przymierzyć (czy biżuteria pasuje do sukni), bo jak jechaliśmy to stwierdziłam, że ten bursztyn jest za żółty. No ale przymierzyłam i jest OK, pasuje:) teraz oglądałam pogodę, ma być w sb ładnie, w sumie pokrywa się ta prognoza z tą jedną długoterminową na www.pogody.pl. Więc jest szansa, że się sprawdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Joostynka, kosmetyczka kazała mi zarezerwować sobie min. 3 godziny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pogody.. to też oglądałam. Ma być słonecznie i w ten weekend i w następny! oby się sprawdziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kobietki, dużo miałam do czytania od pt...... No ja byłam na próbnym czesaniu i jestem zachwycona:) Pani fryzjerka ślicznie mi podpieła włosy... Za tydzień będę wybierać wiązanki, ubranie samochodu i kosze dla rodziców!!!! Byliśmy dziś u pana od zespołu i mamy nie wiem czemu ale jakies mieszane uczucia ale mam nadzieję że będzie oki, na pierwszy taniec mamy Kancelarię- Zabiorę cię....bo stachurskiego powiedział że akurat tej piosenki nie spiewali i juz nie zdaza się przygotować no ale trudno.... Obrączka mojego J. dana już do powiekszenia... Suknia juz czeka na mnie w domku... w końcu nie będę mieć diadmu...Muszę tylko dokupić jeszcze buty na zmianę.... Mojemu J. kupiliśmy Garnitur(jutro albo we wtorek go odbieramy juz po poprawkach) Dziś kupiliśmy koszule i spinki...i zastanawiamy się czy będziemy kupować kamizelkę z musznikiem, czy np jakiś fajny krawat itd....I zostany nam buty oraz bokserki ze skarpetkami... w piatek ide do fryzjera na farbowanie...a w pon. na brwi...i biorę się ostro za solarium.. MODLE SIĘ z całego serca żeby wreszcie mi się zaczał okres bo nie wiem ale będę w wielkim strachu jak do ślubu nie dostanę... I najgorsze jest to że mnie bardzo zsyfiło na twarzy, wszystko przez ten nadchodzący okres:/ No nic dziewczynki, idę spać bo jutro do pracy.... Buzialki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) dziś coś nie mogłam zasnąć a rano się szybko obudziłam :( jedziemy z Piotrkiem na działkę,żeby trochę odreagować te stresy. Później się odezwę. miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 👄 Agusia i Mała Miss ---> Dziewczyny świetne te wasze panieńskie :) Nie wiem jak będzie u mnie ale zazdroszcze wam świetnej zabawy :P Gosiu ---> ja okres mam dostać 08.08 czyli dzień przed ślubem :( Jestem bardzo nie pocieszona tym faktem :( A prawdopodobnie w podróż pojedziemy 12.08 :P Tabletek nigdy nie brałam więc ta opcja nie wchodzi teraz w grę .... Moja mama już żartuje że kupią mi pampersa ...... ;) Bo zawsze mam krwotok ............. 3 pierwsze dni :( Ja od rana mam motyle w brzuchu :( Juz chyba złapał mnie stres na dobre :( właśnie zrobiłam sobie melise z pomarańczą ..... zobaczymy czy pomoże ............. albo to stres za dziewczynki z 1-szego ;) ❤️ 09.08.09 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala-Miss widzę, że też się nieźle bawiłaś!! :) Na pewno będziemy wspominać nasze wieczory do końca życia..Najlepsze jest to, że ja to nie wiem czy w ogóle coś wypiję na weselu...mam chwilowy uraz do % ;) Dziewczynki nie ma się co aż tak stresować....znajoma się tak stresowała, że w ostatnim tygodniu sporo schudła i 2 dni przed ślubem musieli jej poprawiać suknię... Ja może od czasu do czasu mam jakieś świdrowanie w żołądku ale to jest raczej chwilowe ;) Podejrzewam, że w piątek pojawi się duży stresik ;) A co tam u nas z nowości...Zamówiliśmy dekorację samochodu...oczywiście babka chciała nas trochę naciągnąć..jak zapytaliśmy o koszt dekoracji \'sypneła\' sumką ok 200 zł. Na co moja mamcia się strasznie zbulwersowała i powiedziała jej, że to jest nie możliwe...Kobitka zrobiła się czerwona po czym przyznała mojej mamie rację...i zeszła do 100 zł...Ludzie myślą, że jak już ktoś robi wesele to mu wszystko jedno ile kasy wyda... Tak samo było z obrączkami...jeden jubiler chciał 800 zł...dobrze, że w porę się zorientowaliśmy i zrezygnowaliśmy. Teraz mamy takie same obrączki za 270 zł. Zamówiłam już wszystkie wiązanki. Będę miała ten liliowy bukiecik, który kiedyś Wam wklejałam... Zdecydowałam się na Ave Maria. Podobno nasza organistka pięknie to śpiewa :) Ustaliśmy też wszystko z fotografem...prawdopodobnie będziemy mieć sesję przed zamkiem w Baranowie Sandomierskim... Ja na szczęście biorę tabletki i u mnie nie będzie problemu...a też niespodzianka wypadłaby mi w dniu ślubu... Ja za makijaż nic nie płacę..maluję się sama :) Rzęsy mam dosyć gęste więc też zostawiam ich w spokoju :) Fryzura już mniej więcej ustalona...nie będę robiła próbnej...Liczę na moją fryzjerkę...mam nadzieję, że się nie przeliczę... Przez ostatni tydzień nie miałam w ogóle czasu żeby iść na solarkę i mam wrażenie, że coś już blednę...może jeszcze uda mi się opalić w tym tygodniu... Uciekam się zbierać ponieważ dzisiaj idziemy do naszego lokalu wszystko już ustalać... A Justynka! Widziałam moje ramki dla rodziców. I muszę przyznać, że wyglądają super i bardzo elegancko..dodatkowym zaskoczeniem dla mnie było to, że byłam przekonana że są dużo mniejsze ;) Gratis dostaliśmy kolejne tablice do samochodu ;) Miłego dzionka 👄 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Denerwuje mnie trochę, ze ta bransoletka nie jest \"od kompletu\", no ale jakoś to przeżyję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitku bardzo ładna biżuteria!! :) W ogóle zapomniałam napisać, że wszystkie Twoje dekoracje są ekstra! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitek moja bransoletka też ma trochę inny odcień bo też nie jest od kompletu...na początku też mnie to denerwowało ale już mi przeszło ;) Ale co najlepsze... zauważyłam kiedyś w innym świetle, że moje buty do tańca są różne ;) Jeden bardziej biały, drugi ecru... to mnie dopiero zdenerwowało...ale co tam... nikt mi nie będzie pod sukienkę zaglądał... ;) A jeszcze kupiłam sobie nareszcie te pończochy samonośne...zmierzyłam i wygląda na to, że trzymają nieźle...Zakupiłam też śliczną podwiązkę, białą z niebieskim dodatkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za pocieszenia. Utopilabym te babe w lyzce wody, gdybym mogla :-o I jeszcze dala termin na spelnienie jej zadan: tydzien. W przeciwnym razie ma zamiar isc do sadu (podczas gdy moja mama bedzie u mnie w Niemczech). Suka, suka i jeszcze raz suka. Nie macie pojcia dziewczyny jak Wam zazdroszcze takich superasnych wieczorow panienskich!!!!! Ja nie bede miala zadnego :-( Kitek a mnie sie ten ostatni link od Ciebie wogole nie otwiera :-( Mozesz sprobowac jeszcze raz go wstawic? Ale podeslac fotke na maila? Probowalam na wszystkie sposoby i zawsze wyskakuje mi error :-o Wogole te Twoje drobiazdzki sa swietne. Nie za bardzo co prawda rozumiem do czego maja sluzyc te rozki ale sa autentycznie przesliczne! - sama wycinalas czy kupilas? Bursztynowa bizuteria na slub - bardzo oryginalny pomysl :-D Po wiekszy wybor powinnas jednak nie do Krakowa a do Gdanska :-) Ja mam pierscionek zareczynowy z bursztynem :-) - tez niecodzienny pomysl ale wolelismy to niz okryte zla slawa diamenty (tzw. krwawe diamenty). Po moim maratonie za butami sprzed kilku tygodni do dzis nie moge patrzec na obuwnicze - wiec doskonale rozumiem Twoja awersje do jubilerow :-p :-D Mnie sie udalo wreszcie znalezc kabel od aparatu. Jak sie uda, to wstawie Wam linki moich drobiazdzkow. Oczywiscie nie mam startu do Marioli :-p Z naszych okoloslubnych sukcesow: wreszcie skompletowalismy muzyke!!!!!!!!! :-D :-D :-D Uff! To bylo zadanie! Ciagnelo sie tygodniami. Dziesiatki godzin! Brr! Ale juz gotowe :-D :-D :-D Wczoraj znow cwiczylismy tance na lace u tesciow i znow w s z y s c y nas podgladali :-p my sie jednak juz tym nie stresowalismy - trening czyni mistrza :-D W koncu na weselu tez beda na nas wszyscy patrzec. Ponadto cwiczylam z siostra R. i jej corka shoop shoop song. Wychodzi nam srednio ale najwazniejsze, ze dziewczyny mialy swietny ubaw :-D A moj R. nie wierzyl, ze jego niesmiala siostra sie zgodzi wziac w tym udzial :-p Gorzej poszlo z sirtaki. Tesciowa dostala spazmow smiechu nabijajac sie ze swojego meza. No zobaczymy jak to bedzie na slubie... W kazdym razie grunt, ze niepowodzenia (a dokladniej - katastrofa) wszystkich przednio ubawily - w koncu to ma byc zabawa :-D Tak, slub tuz tuz - dostaje napadow paniki i miewam koszmary senne (z gatunku: ze to nie ten :-( :-( :-( ) Pocieszam sie, ze nie ja jedna mam cykora ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my w sobote bylismy ogladnąć przybranie kościoła, nie powiem nie było tragedi nawet nawet ale moja \\\"ulubienica\\\" od P. oczywiście stwierdziła ze paskudnie miałam juz na koncu jezyka powiedziec ze jak jej sie nie podoba to niech szuka kogos innego i sie ona tym zajmie, ale sie powstrzymałam, no i na sali bylismy była ładnie przybrana przez dekoratorke, pozniej bylismy u P. omawiac reszte szczegółów i jak sie zaczeła akcja z winetkami to mi sie cisnienie podniosło bo ona ze nie ze to takie snobistyczne itd wiec moja siostra opowiedziała sytuacje z jej wesele ze ludzie tak sie pchali zeby miejsca zajac ze moim rodzicą (rodz panny młodej) zostały miejsca w drugiej sali z dziecmi, tylko przyjaciółka mojej mamy w czas sie rozientowała ze rodziców nie ma i poszła z mezem na ta sale z dziecmi (oni byli bez swoich) wiec pokreciła \\\"ulubienica\\\" nosem i miałysmy usadzac ludzi i znów problem powstał bo nam jest potrzebnych 5/6 stolików (w zalezności ile osób siedzi przy stoliku) a im 3 i akurat były na sali stawione tak stolik ze po jednej stronie było 5 a po drugiej 3 i foch ze a to czemu ich rodzina ma siedziec po tej stronie nie wytrzymałam i sie rozryczałam wstałam i powiedziałam ze jak tak nic nie pasuje nikomu to prosze bardzo niech reszta spraw zajmie sie cała reszta ze ja juz nie mam sił ze już nic nie zrobie w sprawie slubu oprócz bukietu nawet na samochód ubrania nie zamówie, jak ktos to zrobi to bedzie jak nie to nie bedzie, ze za wszystkich chodze załatwiam i nic nikomu nie pasuje a nikt nawet pomocy nie zaproponuje i sie zrobiła oczywiście nie miła atmosfera. i mam to gdzies ja swoja rodzine usadze jak do 7.08 \\\"ulubienica\\\" która zreszta zadzi cała rodzina nie da mi listy to podam swoja z rozłożeiem stolików a reszta niech saida przy wolnych stolikach, nawet nie spomne o tej liscie zrobi to zrobi nie to nie. no ale oczywiscie co do ktwiatów to wczoraj załatwiłam sobie dekoratorke bukiety, butonierki auto kosciół sala i dom wszystkim sie zajmuje ona za kwiatkami jezdzi i wszystko ubiera i koszt ok 1500zł w zaleznosci jakie kwiatki beda i jak Piotrek nie powie w domu o tym to ja tez sie nie odezwe, bo jak bylismy na sali to własnie ta babka sie zajmowała i ze jak ładnie i ze dobrze bylo by zdobyc nr i to mówione do mnie załatw nr i ustal to akurat zrobie i pewnie reszte ale za chuja nie usadze ich gosci i nie bede o tym przypominac \\\"Ulubienica\\\" wychodzi z założenia ze tak jak było dawniej ze to rodzina panny młodej zajmuje sie organizacja wesela, ona kurwa czuje sie jak gość, ale wszystko musi wczesniej zobaczyc i krytykowac. mówie wam nerwy mi puszczaja powoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak obiecalam w moim powyzszym poscie - wstawiam :-D 1. fotka naszych kieliszkow, noza i lopatki do ciasta oraz lyzeczki i widelczyka do konsupcji ciasta. Krytyki sie nie boje :-D Mysle, ze mnie strasznei zjedziecie za ten zestaw (moj az jeczal jak go zobaczyl) ale mysle, ze z daleka na zdjeciach bedzie sie prezentowal ladnie :-D A po slubie moze uda mi sie go zlicytowac :-p http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/73454f34f0ace437.html 2. Fotka parasoliki, ktora kupilam R. zeby w razie czego nie paradowal z czarna (sama mam oczywiscie ta fajniasta, polska,a koronkowa :-D ) Ale moj juz zapowiedzial, ze po jego trupie :-( W tle widac kupiona przeze mnei wtedy rzezbe golej babki :-p http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7c4fbf5d0165ba4c.html 3 no i ow slynny wachlarz :-D http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ec0d2736a10abfff.html Mam nadzieje, ze po tych moich fotkach nie stracicie zupelnie dobrego mniemania o moim guscie :-p Wyszlam z zalozenia, ze na wslasnym slubie moge spobie pozwolic na odrobine szalenstwa :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Dawno mnie tu nie było ale przeczytałam wszystko. :) Wieczory panieńskie wam się udały. Widzę, że była świetna zabawa. Ja wieczoru panieńskiego nie będę maiła. :( KITEK280 widzę, że pracowita z ciebie kobieta. Tyle przygotowałaś. Ja na razie zrobiłam kieliszki i prezenty dla rodziców chrzestnych i świadków. Koszyczki zamówione dla rodziców przyszły, ale nie te co zamawiała. Koleś dziś ma wysłać jeszcze raz te co powinien. No ręce opadają. Pomylić zamówienia!!!!!!!! A tak mało czasu już zostało. Te koszyki, które wysłał są za małe i w dodatku szły dwa tygodnie. Mam nadzieję, że zdążą dojść i jeszcze wystarczy mi czasu na ustrojenie ich. Została jeszcze do zrobienia dekoracja autka, bo sama robię. :) Materiał już mam, trzeba tylko jakoś go fantazyjnie pospinać, zrobić jakieś mocowania, żeby miał na czym się trzymać. Dokupić kwiatki do przyssawek (przyssawki mam już w domku) i potem przyczepić do samochodu. Tylko tyle........a ktoś (czytaj: ja) musi to zrobić. :) Kituś nie zamartwiaj się, tylko pędż z kotkiem do weterynarza. On będzie wiedział co mu jest, bo sama nić nie wymyślisz a kicia z tego co piszesz strasznie cierpi. Może na zwichniętą łapkę. Czasami tak się zdarza. Moja sunia będę szczeniaczkiem też tak miała. I mimo natychmiastowej interwencji weterynarza ma teraz lekko krzywą prawą przednią łapkę. Nawet śmiesznie z nią wygląda. Chociaż od tego wypadku minęło już ze 2 lata, nie chętnie podaje tą łapkę, jak by się bała, że coś znowu jej się stanie. Im więcej czytam o twoich perypetiach, tym częściej dochodzę do wniosku, że ludzie to jednak świnie. Coś obiecują, uzgadniają, zapewniają a jak przychodzi co do czego to lipa. Szkoda nerwów na takich pajaców. Ale ciśnienie potrafią podnieść to fakt. W piątek miałam przymiarkę sukni. Jeszcze nie skończona. Będzie za jakieś półtora tygodnia do odbioru. Ale już coś widać. :) Oczywiście nie obyło się ez krótkiego spięcia z moją mamą. Kochana jest, ale czasami doprowadza mnie do szału. Wszystko musi być tak jak ona chce. :) I stąd te zgrzyty między nami. Mój Ł prawie ubrany. Prawie, bo okazało się, że koszula z mankietami na spinki ma za krótki rękaw. Dziś wyrwałam się z pracy na ryneczek u nas w mieście z nadzieją, że kupię właściwy rozmiar, a tu lipa. Na całym ryneczku nie ma takich. :( Trzeba będzie chyba w sobotę jechać dalej. A to pech. Bo już było wszystko. Jeszcze mu się autko wczoraj popsuło. Pech na całego. :( Kupiłam za to sobie sandałki na przebranie po oczepinach, bo nie wiem czy w ślubnych butach dam radę wytrzymać całą noc. To jedyny pożytek dzisiejszych zakupów. :) Achaaa zdołałyśmy jeszcze namówić tatę na zakup nowego garnituru. Taki oporny był. :) Ufff i zgłowy. jeszcze tylko krawat. :) mongrana w sprawie toastu weselnego z obsługą masz w 100% racje. Oni są w pracy i guzik im wisi twoje szczęście więc po co masz ich częstować szampanem. To nie rodzina tylko wynajęci ludzie do obsługi wesela. Ale ja będę musiała parę razy w czasie mojego wesela iść do kuchni i wypić kielicha z obsługą. Potem jakoś lepiej chodzą i obsługują gości. :P Na temat twojej mamy nie będę się wypowiadała. Powiem tylko, że gdyby ktoś TO zrobił mojej mamie, to własnoręcznie by go zaszlachtowała wielgaśnym nożem rzeżnickim w ciemniej uliczce. Strasznie mściwa ze nie osóbka. :) Alkohol i napije na salę zawozimy w sobotę. A w piątek trzeba zawieść ozdoby dokupione przez nas, żeby w sobotę mogły zawieść, bo my sali nie stroimy. Salę stroi właściciel (oczywiście za kasę) i nikogo nie wpuszcza. Nie martwię się tym, bo wystrój mi odpowiada. Po za tym jedno mniej na głowie. betatka takie łopatki co kupiła Kitek są dostępne na Allegro. Nawet się zastanawiałam nad nimi ale w ostateczności odpuściłam. Za to podłapałam pomysł mongrana i będę mieć mały wachlarz, ale chyba tylko do zdjęć i ewentualnie do wachlowania się jak by było za gorąco (czego bardzo bym chciała). Ale miałaś za to przeboje z garniturem. Hihihihihi chyba by mnie piorun trafił na miejscu. Siostrzyczka z piekła rodem. :) Z tą placówką też ci wymyślili. Pogieło ich czy co???? Ludzie rozumu nie mają. agati22 stalowy + róż będzie pasował. Jak chcesz sprawdzić, to przyłóż jakiś skrawek różowego materiału lub różowy prawdziwy, sztuczny kwiat do gajeru i będziesz miała wgląd na całość. :) Aicha_81 my salę mieliśmy za pierwszy podejściem. Jeszcze trzy terminy na sierpień były wolne. No ale ja po chciałam wejść na gotowe, a nie jeszcze szukać kucharki, kelnerek i całej reszty tego pierdół żywnościowych. :) Moon__ nie martw się. Ta żaba widocznie nie była ci pisana. :) Jeszcze znajdziesz swojego księcia. :) Ufff ale się rozpisałam. :):):):):):):):):):):):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betatka - u nas tez nikt a nikt sie specjalnie niczym nie przejmuje i nie robi NIC: Wszystko na mojej, mojej i wylacznie mojej glowie. A reszta przychodzi jak goscie i tyle. Pocieszam sie tym, ze przynajmniej mam wolna reke i robie po swojemu :-p Za to jak dalam rodzinice R. male zadanie - sprawienia nam kwiatow do dekoracji, to juz cala rodzina na bacznosc, przejeta i robia z tego wielkie hallo :-p Ja przez pol roku rozwiazalam setki powazniejszych kwestii ale z tego, ile jest wokol slubu zamieszania nikt nie zdaje sobie sprawy i jakos to do nikogo nie dociera, o ile sam sie organiacja wesela nie zajmowal (dlatego sie ciesze, ze mam Was :-D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nelka - nie zapomnialas o nikim :-D Bardzo to mile z Twojej strony :-D Aga - wlasnie widzialam Cie jako diablice na nk :-D U nas w ten weekend to ja bylam... anielica a moj czortem :-D Czyli trenowlismy w ogrodku przedslubna sesje zdjeciowa :-D Na dowod: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c45f7b28b793ca17.html Specjalnie nie wstawiam jeszcze na nk, bo ma to byc czesc sesji do slubnego albumu, wiec nie chce, aby ktorys z gosci przedwczeniej namierzyl nasze zdjatka :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mongrana ---> świetne zdjęcie i pomysł :D ale się uśmiałam :D Przy tym drzewku to jak Adam i Ewa wyglądacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też będę za anielice robić :D widziałam już nawet moje skrzydła :P Mam nadzieje że nasza sesja się uda ....... i będzie piękna pogoda :) Miłego dzionka dziewczynki 🌼 ❤️ 09.08.09 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MONGRANA Wklejam link jeszcze raz: http://img228.imageshack.us/i/img0001gdb.jpg/ Te rożki to były na płatki kwiatów, zresztą tam jest zdjęcie tych rożków, jak są w koszyku, już z płatkami (bo będziemy miec sztuczne). Szkoda, że do Gdańksa nie po drodze :), a teraz tam jest chyba ten jarmark dominikański, więc tam na pewno komplet bym znalazła. Cyrkonie i kryształki do mojej sukni tak nie specjalnie by pasowały. Zostały jeszcze perły, ale mnei się nie podobają, więc padło na jasny bursztyn. Dużo osób mi mówi, ze jeszcze nie widziało panny młodej w biżuterii z bursztynu :) Super masz ten zestaw z kieliszkami :) Parasolka b. oryginalna:) Ja mam jeszcze z cywilnego, całą białą. Wachlarzyk dosyć odważny:) Ja mam taki drewnainy, wygląda jakby był z koronki. Ja też w związku ze ślubem robię w 80% sama (pozostałe 20% robi M.), a jak coś chcę od kogoś, jakąś pomoc to tragedia. Zrobię wszystko sama, a jak ktoś będzie miał pretensje, to mu powiem co myślę tak, jak Betatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po setnym tel. do kwartetu w końcu zagrają to co chcę. czyli marsz Wagnera a potem kanon, a Kanona nie chcieli zagrać bo niby za długie ale to im płacę i jak będę miec kaprys to będą grac i 10-minutowy utwór. No ale zwaliłam na księdza, że ksiądz tak też by chciał i jest OK! Zresztą, jak się pytałam księdza o to czy nie będzie utwór za długi to powiedział, ze on sobie chętnie też posłucha, bo jeszcze kwartetu nie było na ślubie:) A jak w sb byłam na ślubie, to organistka przed rozpoczęciem mszy grała chyba ze 3 utwory, to dopiero było przedłużanie (tym bardziej że naszej organistce słoń nadepnął na ucho). Będzie więc ten marsz, potem kanon, na ofiarowaniu ave maria śpiewane przez solistkę i grane przez kwartet; na komunii 2 utwory w tym Panis Angelicus śpiewany przez solistkę, po błogosławieństwie Marsz Mendelsohna. I nie można było od razu tak tego ustalić. A nie, milion raxzy do każdego dzwonić, wysyłać maile, żeby za milion pierwszym razem było tak jak chcę. Nie wiem teraz czy to dobry pomysł był z tym kwartetem, bo teraz jak se słucham tych utworów to już mi się chce płakać, a co dopiero na ślubie. ,Mnie się na "obcych" ślubach ze zwykłą organistką chce płakać, a co dopiero z kwartetem. A goście może tez się poryczą. I dobrze. Niech się troszkę wzruszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! potwierdziłam tez bryczkę, jak będzie taka pogoda jak była u nas w sb, to bryczki nie będzie:(. Trzymajcie kciuki za ładną pogodę 01.08. Ci od bryczki b. się zdziwili, ze nie chcę żadnych dekoracji, a wg mnei ta bryczka jest na tyle ładna, że nie trzeba jej przystrajać jakimiś wątpliwymi dekoracjami (pewnie byłyby to jakieś sztuczne kwiatki ze sklepu wszystko po 4 zł).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×