Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gosiaczek prosiaczek

duża nadwaga! ---- razem damy radę! od teraz PO CO CZEKAć

Polecane posty

Kimiko,Angie,gonię Was! Dzięki temu,że nie imprezowałam w tą sobotę i wylegiwałam się w wyrku do południa w niedzielę mam 88 kg!Normalnie tak się cieszę,że aż się boję jeść i dziś naprawdę niewiele zjadłam i nie jestem głodna.Piję za to dużo ciepłej herbatki. A co u Was?Nie objadać się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dzis nastapil przelom ,robie wszystko co potrzeba jem zdrowo ,w malych ilosciach ,pije duzo wody,zielona herbata do tego ,cwicze ,spaceruje.no i nic waga stoi jak zakleta.wkurzylam sie i wyrzucilam wage.nie kupie nowej przez miesiac moze chyba ze nie wytrzymam,a co tam u Was dziewczyny? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja waga pokazała mi dziś 20 dkg więcej-świnia!Ale dam jej jeszcze szansę,trochę szkoda mi jej wyrzucać bo jest nowa. Nie martw się Aneczka,jak wiesz,że się pilnujesz to będzie dobrze i nie ma siły-waga w końcu ruszy. A gdzie inne Laski? Chyba też mają zastój,że nie piszą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewuchy dziewuchy, waga mi stoi no!szlaq mnie trafia równo i dokładnie, chyba muszę zmienić dietę !Ci Wy jecie Kochane/??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jem prawie wszystko,ale mało.Chleb tylko na śniadanie,obiad bez ziemniaków i makaronu,a kolację białkową,właśnie wszamałam rybkę pieczoną w folii. Dziewczyny,tylko się nie załamujcie!Waga czasem ani drgnie 2-3 tygodnie,a potem leci! Pijcie też dużo, wtedy jest mniej miejsca w żołądku na jedzenie i wypłukuje się toxyny i produkty uboczne przemiany materii. U mnie teraz z górki,ale liczę się z tym,że za parę dni zaczną się schody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Koleżanki!! Ja niestety nie mam się czym chwalić, mam taki apetyt, że pochłaniam wszystko (słodycze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest dla mnie jakaś skuch, jem śniadanie koło 9-10 rano w pracy, czyli kanapki na ciemnym chlebie zsałatą pomidorem i gotowaną szynką, na obiad musli, w domu jem jak wrócę tak koło 17.30 owoce, lece na siłownię ćwiczę 2h! i wiecie co...waga nic a nic...co ja mam samą wodę pić do diabła bo mi już ręce opadają no!pzreciez nie jem dużo, cwiczę i nic NIC!!!! :((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie laski No ja jk juz wspominalam to jem obiady przygotowywane na parze ,warzywa grilowane ,na sniadanie musli z naturalnym jogurtem,chleba nie jadam.Owoce,woda,no i zielona herbata,kawa rozpuszczalna z lyzeczka cukru,slodyczy nie jadam.Godzine spedzam na stepperze plus aerobik.no i nie mam wagi.A co tam u Was? No musi wreszcie ta przekleta waga sie ruszyc nie martwcie sie ,potrzeba nam silnej woli.Powiem wam cos dzis nad ranem obudzil mnie glos moj maz mowil przez sen \"CWICZ,CWICZ,CWICZ\" hihihihi.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski! Melduję się dzisiaj z nową wagą:) Nie wiem jak długo ją utrzymam,bo mam jutro imprezkę i jak trochę wypiję to mi lejce puszczają! A co tam u Was?Ważył się ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jesteś przed @? Nie łam się,będzie dobrze. Mi w tym tygodniu waga też skakała,właściwie to wczoraj się zawzięłam,bo dziś ważenie,ale czuję ,że nadchodzi i do mnie maly kryzys..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie jestem przed @ nawet mam już bóle brzucha, ale ja wiem, że jadłam więcej niz powinnam. nic mnie nie usprawiedliwia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany ale mam problemy żołądkowe, nie wiem co się dzieje jem dużo błonnika iitp a nie mogę zrobić ...;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, zginęłyście i nic nie piszecie. Ja pare dni nie zaglądałam i spodziewałam sie porządnbej lektuty, a tu rozczarowanie. u mnie tragedia. Nic nie chudne a wręcz nadrabiam. Nie moge na siebie patrzec w lustrze jestem taka gruba..... W lato chce jechać w jakąś egzotyczną podróż i jak ja się pokarze w kostiumie, który zresztą musze kupić, bo wszystkie za małe. Napiszcie coś zeby mnie ruszyło i żebym zrezygnowała z obżarswa. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany pokaże miało być. Sorry za tego ortografa, pani mgr a tak napisała, aż mi wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem:) U mnie też zastój,może więcej nie będzie jutro jak tydzień temu,ale też mam kłopoty z ten teges.Wypiłam na czczo litr maślanki i do tej pory mnie nie ruszyło.Tak to jest przy odchudzaniu.Na kopenhaskiej nie miałam problemów,załatwiałam się sałatą!Jak mnie nie ruszy to zjem na noc trochę moreli suszonych. Reniutka jutro ważymy się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zaczęły się schody :( Nie podjadałam za wiele,więc się nie łamię-taka kolej rzeczy,trzeba to po prostu przeczekać.Taka dziś piękna pogoda,a ja nie mam czasu pojeździć na rowerze.Następny tydzień przed świętami też będzie latany,a po świętach już mnie nikt i nic nie rusza-biorę się za siebie! Pozdrawiam!Piszcie co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam sobie rower:) siłownia siłownią świeżego powietrza nie zastąpię niczym, poza tym mam wiele czasu teraz dla siebie bo zostałam zmuszona do złożenia wypowiedzenia z pracy;( szlaq by ich i ten cholerny kryzys, ale szkoda o tym gadać, za ostatnią pensję kupiłam rower:) No i się pochwalę zdałam prawko za 4 razem ale już coś:) z moją wagą dużo lepiej spadłam znowu do 85kg zobaczymy czy zejdzie jeszcze czy znowu parę kilo i jojo:( Jeżdżę na rowerze koło 1h a na siłowni 1,5 dużo wody i posiłki co 3h o połowe mniejsze niż jadłam dotychczas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co z Wami? U mnie po miesiącu -3,7kg. Zaraz wybieram się na rower,muszę dogonić Angie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ja się niestety nie mam czym chwalić. Tyje na nowo. Mam lenia okropnego, nic mi się nie chce. nawet okien na święta nie umyje wszystkich, nie chce mi się i już. Chyba mam jakiegos doła. Kurcze nic nie mogę osiągnąc, co bym chciała. W sobote tak się narobiłam, kawał lasu koło domu zgrabiłam, tyle taczek igieł wywiozłam do dołu i nic nie schudłam, zniechęciłam się. No trzymajcie się i nie bierzcie prykładu ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gochamax:) Dawaj będziemy się ścigać:) ja do czerwca chce ważyć 70 kg myślę że to rozsądnie:) Reniutka więcej zaparcia:) codziennie ćwicz :)wiem że trudno ale kurcze no! WARTO:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angie!Nie przesadzaj!70?Do czerwca?Jak mi się uda zjechać do 80 to będę się cieszyć.Co nagle to po diable! W tamtym roku odchudziłam się trochę i dalej nie mogłam,więc starałam się chociaż utrzymać.Teraz znów próbuję i jakoś idzie,a jak nie będzie już szło to znów będę się starać aby nie rosła i po kilku miesiącach znów rygor,aż zobaczę 6 z przodu i wtedy już będę happy!:) Reniutka,nie zostawiaj nas! Pilnuj się dalej,a zobaczysz jak waga ruszy w dół!Dużo pij,przy Twojej wadze zapotrzebowanie na płyny to ponad 3 litry. Ja dalej będę się ważyć w piątki,bo np.w poniedziałki jestem za bardzo nawodniona;) Uciekam na rower bo sprzątać to mi też się nie chce,więc nie myśl Reniutka,że jesteś wyjątkowa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam laski Dzis po wielkiej obrazie na wage i zlosci z powodu braku efektow mojego odchudzania kupilam wage i o dziw pokazala 87 kg.cudowne uczucie ,moj mezczyzna i corka zauwazyli a to wazne ze ktos widzi efekty.nie poddawac mi sie bo zobaczycie ze sumienie Was zje i same ze soba bedziecie sie zle czuc.Ja dzis skrzydel dostalam i mowie Wam warto sie pomeczyc.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt dawno ich nie czytałam, dziewuchy !gdzie się podziewacie?Już nie wspomnę o Gosiaczku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro rano ważenie:) Jest dobrze.Sprzątanie i ganianie przed świętami,nie ma czasu sie objadać!Zajrzę jutro wieczorem bo będę w pracy cały dzień. Trzymajcie się,pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha! kolejny kg poszedł coraz bliżej 7;) teraz 83 ważę:) jeszcze trochę i 7 z przody będzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angie,nie bawię się z Tobą! Uciekasz przede mną i nie mam szans Cię dogonić:( Chyba,że w święta pojesz więcej ode mnie...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w Święta się powstrzymałam :) Jadłam to na co miałam ochotę ale wieczorem obowiązkowo 10km na rowerze;) Pije wodę jak oszalała zrezygnowałam całkowicie ze słodyczy :) i jem nie więcej niż 600-700kcal na dobę a spalam ćwicząc tyle samo więc będzie dobrze oby do czerwca bo jadę z synkiem do męża za granicę to mu zrobię niespodziankę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U mnie porażka:( Chyba do piątku nie uda mi się nawet wrócić do wagi sprzed świąt.Wczoraj na rowerku przejeździłaM 25 km,nie jadłam od 16-tej i co? 40 dkg do góry!Pocieszam się,że jestem przed @ i że to tylko woda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×