Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Kazika, nie ma co się łudzić to prawdziwe łotry- rozrabiaki. Wbijają nam sie do łóżka i już w locie mruczą. Cięzko się ich pozbyć.. Wystarczy spojrzeć na nie i też odrazu mruczą, takie są przebiegłe i dobrze wiedzą, że dostana to czego chcą..:) Dzisiaj w nocy zrzucałam je z naszego wyrka około 50 razy i zanim zabierałam rękę po \"wyrzuceniu\" razem z tą ręką były spowrotem, ubaw niezły naprawdę! :) Tylko się nie wyspałam bo dzisiaj w nocy duszno było i gorąco a one mają rozgrzane ciałka i oczywiście jak są u nas w łóżku to starają się jak największą powierzchnią sswojego ciała przylegać do ciał swoich Pańciów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina nasze maleństwo lubi spać na kimś... na szczęście rzadko ale zdarza się budzić na bezdechu:) corina działalność w branży budowlanej, ale bardziej zajmuję się projektowaniem... szef może fajny ale czasami za duża odpowiedzialność i można zapomnieć o bezstresowym wyjeździe na wakacje, inwestor i kierownik budowy dorwą Cię nawet na środku morza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazika, super zajecie:) przynajmniej widzisz wlasne dzieła:) ja sie smieje ze po mnie to zostaja tylko sterty zadrukowanego papieru...jakos nie mam poczucia ze robie cos \"zauwazalnego\" kurde, tez chce kota, ostatnio rozpoczelam kampanie przekonywujaca meza, ale chyba nic z tego nie wyjdzie poki nie bedziemy mieszkac sami i to we wlasnym domu. bo jednak strasznie czesto wyjezdzamy na weekendy, a w domach rodzicow i tesciow pelno psow i generalnie bylby problem z przywozeniem tam zwierzaka dodatkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczynki !!!!!!! dzisiaj kurde mam taki rozmemłany dzien, ze dosłownie nie chce mi sie doslownie nic - nawet oddychac i siku robic.....;-) Klempa -Ty zdolna Dziołcha jestes....;-)... no piękne te Twoje cudeńka na oknach. szkoda, ze nie szyjesz na maszynie, bo ja juz widze te ustawiajace sie kolejki po Twoje dziela..... pomysl nad tym, bo moze warto zainwestowac czas i pieniazki w jakis kurs szycia.... co do kicia-sliczny - ja tez wole ciemne kocurki...... ale oczy to ma takie, jakby ciagle cos kombinowal....;-)...... no i super, ze urlopik sie wreszcie organizuje......dobrze, ze sie za to wzielas i pociagnelas temat - na prawde zobaczysz, jak Wam sie to przyda.... 4 mala-dobrze,z e wszystko wyjasnione. ja stoje na stanowisku, ze nie ma co milczec-jak cos lezy na duszy to trzeba to wszystko zaraz wyjasnic, bo jak sie nazbiera tego wieksza kupa - to wybuchnie wtedy mega afera i z malej chmury bedzie wielki deszcz.... marzenie-co do kawalerskiego-ja tez nie rozumiem, co jest w tym super fajnego, ze jakis goly facet pokreci mi przed oczami jadrami....;-)... ale niestety wiele dziewczyn to rajcuje..... ja chyba jestem jak Klempa-bardzo staromodna w tym temacie. dlatego-tak jak juz Wam kiedys pisalam-ja z moim m zrobilismy bardzo nietypowy paniensko-kawalerski wieczor, czyli po prostu wspolna imprezke tydzien przed slubem - bardziej podobna do letniego grilka i bylo na prawde super. I wcale nie zaluje, ze nie mialam jakiegos obslizglego, rozneglizowanego golodupca......;-) kazika-to Twoje cudenko to taka \"mala bestyjka\" :-)..... kait i cornina - uszy do gory.... nowy cykl to nowa nadzieja....kiedys po prostu MUSI SIE UDAC...... Katarina - tez masz niezle stadko....;-).....pozazdrościc tylko......;-) Dziewczyny - zbieram chetnych na zbiorowe lanie dla Lulu.....chyba juz zasłużyła, co ?...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, no to widzę, że temat wieczorów paniensko- kawalerskich dzis idzie :). Ale to sie bardzo dobrze składa bo my jestesmy swiatkami i własnie planujemy taki wieczorek dla mlodych ;). Ale tak powaznie ten link co go Kazika wkleila byl druzgocacy (nie doczytalam do końca ale poczatek mi juz wystarczył). Przyznam sie szczerze, ze ja nie mam obiekcji co do mojego M by chodziła na takie imprezki nawet ze striptizem, wychodze z załozenia że jak cos ma sie wydarzyc to i tak sie stanie poza tym ja w zeszlym roku z dziwczynami z podyplomowki obchodziłam dzien kobiet na imprezce na ktorej tez byl striptiz i nie widze w tym niczego zlego. Moj M jest dla mnie moim macho i to mi wystarcza :) dziwczyny poprasowałam zaległości z miesiaca nog nie czuje i na spacer wysłalam chłopaków samych. A i Kazika wogóle sie nie gniewam za twoje zdanie na temat naszej akcji "rodzicielaskie". Dziewczyny jestem zmeczona jak kon po westernie :(, chyba znowu nie wytargam meża. Spokojnej nocki i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala jak człowiek ma zdradzić to zdradzi i nie potrzebuje striptizu, chyba zresztą lepiej jak facet zdradzi na kawalerskim i się przyszła żona dowie bo ma wtedy wybór i świadomość w co się pakuje:) jeśli chodzi o mnie jest to jakieś wioskowe z lekka, czasami może być zabawnie, zależy co kto lubi.. jeśli chodzi o moje dni płodne postanowiliśmy podwoić skuteczność:) tzn próby odbywają się rano i wieczorem:) już zacieram rączki na myśl o przyszłym testowaniu:) dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady kaka
hej dxiewczyny mam pytanie do tych ktore nie moga zajsc a by chcialy....bralyscie wczesniej anty??a jesli takto przez jak dlugi okres..? czy myslicie ze to moze miec jakis wplyw na pozniejsza plodnosc?? nie wiem co robic:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie - dzieki za wsparcie wiem ze poczatek nowego cyklu ale ja juz tyle miałam tych początków...:( corina2-wiem co czujesz pewnie podobnie jak ja ..a tak zapytam długo sie juz starasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika - fajna jestes...;-)... cieszysz sie juz na sama mysl, ze bedzie mozna testowac....;-).... az mi sie wesoło zrobilo...... My tez w trakcie plodniakow - tak mysle.... bo dzis chyba 15 dc - chociaz testy owu pokazuja 1 kreske....;-(... ale Ty jako specjalistka moze mi podpowiesz - dzisiaj na opakowaniu przeczytalam, ze to jest test LH "tylko do badan in vitro"...... czyli co to kuzwa moze oznaczac ? moze dlatego jakos tak mam ciagle tylko 1 kreske ??? 4 mala-mnie prasowanko czeka jutro...... tez pewnie sobie "postoje"....;-).... ale w sumie z czynnosci domowych-ta akurat jakos lubie....;-) a co do plodnosci i tabsow anty - chyba nie ma jakies potwierdzonej zaleznosci, ze po nich ciezej jest zajsc.....niektorzy lekarze przepisuja wlasnie tabsy na jakis krotki okres i sugeruja, ze po odstawieniu powinno sie zaskoczyc szybciej...... takze chyba to tylko jeden z czynnikow ktory moze ale nie musi miec wplywu na zafasolkowanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry babeczki :), normalnie widac ze Salana na wyjezdzie bo ja rozpoczynam z Marzeniem otatnio :) Kazika masz racje striptiz tp zabawy sa kwestia gustu i chyba pewnej mody co to wieczorow . my nielismy wspolne spotkanie ze znajomymi i bylo super :) Libra ja akurat też lubię prasowac tylko przy takiej ilosci jaka miala to nogi nie chcialy mi sie zgiąc w kolanach od stania, a nieststy nie umiem prasowac na siedząco;/. Dziewczyny ten moj fafkulec coraz "durniejszy", szajba odbija mu regularnie a jest juz kawał psa na oko, a wlaściwie na ręke ok 14 kg, kłutliwy i upart ale i pocieszny. Normalnie wstaje przez niego o 6 rano gdy moglabym spokojnie jeszcze godz. pospać ;) A Libra jakis dziwny ten twój test. Kazika trzymam kciuki, przy tak intensywnej pracy musi byc sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Libra ten test chyba prędzej jest również dla in vitro... właśnie zauważyłam taką tendencję z tymi testami owulacyjnymi, że piszą, nadaje się do in vitro... może producenci przeprowadzili badania socjologiczne i doszli do wniosku, że testy owulacyjne w większości robią kobiety starające się o ciążę na wspomaganiu nowoczesnymi technikami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika, ale mi stracha teraz narobiłaś tymi linkami! Teraz to w ogóle nie puszczę męża na ten kawalerski. A i sama na panieński nie pójdę. Ale żeś mi teraz namotała w głowie, kurka wodna.....Wciąż mam przed oczami te gołe baby śmigające przed moim m i zachęchęcające go do złego :-( Ale macie rację,jak facet jest zdolny do czegoś takiego, to wcale wieczoru kawalerskiego nie potrzebuje,by to zrobić. Ale wiecie, ja kiedyś za panny przez przypadek trafiłam na chwilę do stolika w klubie, przy którym był wieczór kawalerski. No i wyobraźcie sobie, że Pan Młody próbował się do mnie przystawiać. Przybliżał się, chciał się całować. Na szczęście nie pozwoliłam mu. I żadnej striptizerki nie mieli, a wystarczyłoby, że bym była z tych, co na takie coś pójdą i już facet by miał zdradę albo przynajmniej pocałunek na koncie, o czym żona by nawet nie wiedziała.No i weź teraz nie miej obaw, co ten Twój chłop na takim kawalerskim robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie nie było to moim celem, żeby Cię straszyć...nie wiem czy to znasz, "jak masz obawy, że facet może Cię zdradzić to go zostaw, bo i tak Cię zdradzi" czy jakoś tak, jak ktoś ma zdradzić to i tak zdradzi, i nie będziesz znała ni dnia ni godziny, aczkolwiek zdrada na wieczorku kawalerskim gdzie koledzy cykają zdjęcia i do tego ten co cykał leci nakablować jest żenujące, proponuję poczytać tego linka ale to co napisała założycielka... reszty nie warto... .. zresztą mogę się mylić ale zacznijmy od tego, że nie chodzi o striptiz tylko od tego z jakim nastawieniem się idzie.... jak z internetem, jeden szuka przepisu kucharskiego inny gołej baby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie nie masz się co martwić, przecież to zdradził przyszły pan młody a nie jego kolega:) dziewczyny odchudzam się od dziś, jestem coraz grubsza, już mi wszyscy kogo znam powiedzieli, że przytyłam, jeszcze trochę i mi Greenpeace na chatę wpadnie i mnie do morza wrzuci... zrzucam 10 kg, cel zobaczyć z przodu 5 na wadze... trzymajcie kciuki:) Klempa opowiedz mi o swoim odchudzaniu ile czasu trwało, z czego zrezygnowałaś i ile na tydzień chudłaś... i czy masz efekt jojo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten przykład z linka jest już skrajnie skrajny,nie takich rzeczy się obawiam, tylko nie mogłabym zdzierżyć, że jakas goła baba by paradowała przy moim m i się może próbowała o niego ocierać czy go dotykać. Mi by już to było za dużo. A co do zdrady, to można i mieć super zaufanie, kochać się nawzajem i puszczać faceta wszędzie i o nic się nie bać, a i tak zostać zdradzonym. Ile takich przykładów, że przykładna para, gdzie ona by w życiunie pomyślała, że on mógłby ją zdradzić, wszędzie razem, pożądny facet, nie pije, nie pali, nie puszcza się, 10 lat razem, a tu nagle zdrada. Wszystko się zdarza. Tak że mi się wydaje, że zaufanie to ważna rzecz, ale czujnym trzeba być i nie iśc ślepo, wierząc, że świat jest niewinny i dobry, bo można się nieźle zrazić i zawieść. No to zaczął się nam na wątku temat zdrady. Widzicie ile jest tematów pozwalających zapomnieć o staraniach ? Cała masa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie, co do testów, to ja je przestałam robić. Ile się już ich narobiłam i nie dały żadnego efektu. Stwierdziłam, że niepotrzebne mi testy, skoro chodzę na monitoring.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, witam wszystkich:) nie moge otworzyc linka to tego striptizu wiec nie moge sie wypowiedziec w temacie.... kait my juz 4 lata w zasadzie sie staramy, z kilkumiesiecznymi przerwami dzis ma przyjsc @-piszon:(, od rana mam humor okropny i do tego wszystko mnie drazni. a najbardziej mnie drazni stan mojej psychiki i samopoczucie dzisiejsze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na szczescie nie mam potrzeby sie odchudzac, ale uwazam ze to byloby dla mnie najstraszniejsze jakbym musiala kontrolowac to co i ile jem. jestem strasznym zarlokiem i nie umiem sobie odmowic czegos jak mam na to ochote. na szczescie slodyczy nie lubie...za to miecho i makarony to jest to co moge jest na okraglo:D tylko ze ja gotowac nie lubie i nie umiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corina 2 - to prawie tak jak my tez juz ze 4 lata będzie z małymi miesiecznymi przerwami...kurcze ale moze nam sie kiedys tez uda co?//wrrr U mnie włąsnie @ sie konczy i dlatego mam juz lepszy humor ale tez miałam zły nastrój wczesniej wiec tobie napewno zrobi sie lepiej jeśli chodzi o samopoczucie tylko musisz troszkę odczekac;)Ale cie pociesze ty nie muszisz sie odchudzac a ja niestety mam nadwage i ostatnio pomyśłałam ze to tez moze byc przyczyną moich problemów i postanowiłam zrzucac kilogramy i to jest starszne dla mnie bo tez uwilbiam wszystko jesc na co mam ochotę takze sie dodatkowo musze katować Tak wieć uszy do góry!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Lachony. :) Cieszę się, że się Wam moje firanki podobają i dziękuję za docenienie. Może faktycznie się kiedyś za fachowe szycie wezmę, bo jak widzę ceny gotowych firan w sklepie to mnie trzepie. Twierdzę, że nieźle z tym przeginają. :) Katarina, masz przecudne kociska. :) Widać, że rozbujniki. :D Ten w prążki jest taki jak ma moja Mama. :) Moja jest ogólnie całkiem grzeczna i myślałam, że będzie gorzej. :) Dziś tylko jak się kąpałam to jeździła na drzwiach z pralki i wywaliła mi proszek do prania. :) Ale na szczęście nie robi większych szkód...jeszcze. :D A i co rano jak wstaję to mam wywaloną ziemnię z kwiatka stojącego w kuchni, ale dziś go popsikałam takim płynem co koty nie lubią, także na jakiś czas będzie spokój. :) Ten płyn działa cuda. :D Kazika, to tak jest, żeby utrafić dobrą robotę to najpierw za darmo dużo pracy trzeba zrobić. My mieliśmy podobnie. Póki otworzyliśmy hurtownię to też kupę darmowych rzeczy trzeba było wykonać. Ale cóż, to jest inwestycja, która nam się zwróciła. :) Co do ochudzania to efektu jojo nie zauważyłam. Jak schudłam tak ważę tyle samo. :) Zaczęłam się odchudzać tydzień przed Wielkanocą i w sumie nadal uważam co jem. Ile chudłam tygodniowo to nie mam pojęcia, bo nie ważyłam się za często. Jednak na pewno na początku waga najbardziej spada, bo organizm traci wodę. Potem idzie to już wolniej i wtedy najłatwiej się zrazić do ochudzania. Już tu kiedyś pisałam, ale my zmieniliśmy sposób odżywania. Jem 5 razy dziennie w małych porcjach. Pochłaniam wszelkiego rodzaju serki, jogurty itp. Poza tym odstawiłam smażone jedzenie i późne jedzenie. Na obiad robię np. młode ziemniaczki z wody z koperkiem, a do tego sałatkę z kapusty pekińskiej, kukurydzy, fasoli czerwonej, ogórka, pomidora i jakiegoś sosu do sałatek. Czasem zjadam samą taką sałatkę i to mi wystarczy. :) O albo fajnym pomysłem na obiad są warzywa z patelni. W Biedronce niedrogo można kupić wieeeelką pakę: warzywa z ziemniakami albo chińskie. Ja czasem mieszam oba naraz. Dodaję do tego ryż i można się nażreć jak dzika świnia o północy. Takie jedzenie nie tuczy, a jest baaaaardzo syte. Jem też np. ryż z jogurtem, makaron z odrobiną masła. Na takich rzeczach właśnie schudłam. Acha, pieczywa nie jem prawie wcale, ale ja nigdy za nim jakoś bardzo nie przepadałam. :) Kait, nie smuć się. Wiem, fajnie mi się gada, ale i tak nie masz na nic wpływu, a szkoda nerwów. Jeszcze będzie dobrze, głowa do góry. :) Jadę dziś z Mężem po towar. Muszę się trochę wyrwać z tego domu, bo oszaleję. Obiecałam sobie, że w przyszłym tygodniu idę na te badania, bo ta gorączka mnie dobije i przez takie samopoczucie jakość życia jest zerowa. W ogóle trochę się wkurzyłam, bo jak wiecie wyjeżdżamy. Moi Rodzice będą nam pilnować firmy, handlu, opłat, pojadą nam po towar itp., itd. Moja Mama powiedziała, że bez problemu weźmie kota, ale poprosiła, czy możemy o to poprosić moją Teściową. Ona nie pracuje i i tak po całych dniach siedzi w domu. No i wczoraj Mąż Ją zapytał to cała urzeknięta powiedziała, że się zobaczy i, że mamy z naszą kotką do nich przyjechać i się zobaczy jak będzie się zachowywać. Nasze obie Mamy mają koty, tylko, że u mojej nigdy nie ma problemu z niczym, pomimo tego, że pracuje, ma na głowie jeszcze moją Siostrę i chorego męża. A Teściowa ogólnie jest dobra i tak jak pisałam nie mam za co się jakoś bardzo czepiać, ale do pomocy jest zawsze niechętna. A nie pracuje i nie ma dzieci w domu. Ma tylko kota. Trochę to przykre, potem głupio mi Ją prosić o pomoc. Trochę przykro jest mi też z tego powodu, że u nas jest tak, że od moich Rodziców sporo dostajemy, a Teściom za to sporo pomagamy. Więc mogłaby się ten raz wysilić i bez gadania wziąć tego kota. Nie wiem, może przesadzam, ale wydaje mi się, że mam trochę racji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kait tak szczerze to tak do końca nie wierzę, że nadwaga jest powodem niepłodności. Ile ja znam grubszych, a nawet otyłych dziewczyn, które bez problemu pozachodziły w ciąże. Nieraz słyszałam jak udawało im się za pierwszym razem. A za to mnóstwo szczupłych osób ma problem z poczęciem dziecka. Nawet tu mamy przykłady tego: Marzenie, Kazika, 4 mala i inne babeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Kazika czytałam linki o wieczorze kawalerskim i aż nie mam słów.. zrobiam się zielona ze złości, pomimo, że nie mnie to dotknęło. Chciałam tylko oznajmić wszem i wobec, że jeśli mój by tak zrobił to przysięgam ja tu "stoję" że więcej by sobie nie podmuch.l niczego, bo pozbawiłabym go genitaliów. On o tym wie. Wie też, że jestem nieobliczalna w przypływie gniewu:) W każdym razie nie zgodziłabym się na wieczór kawalerski ze striptizem a jakby nie posłuchał to odwołałabym ślub. Nie ma co sie pchać w związek gdzie nie ma porozumienia.. A się nakręciłam tematem!!! Klempa, dzisiaj mój rudy kąpał się ze mną w wannie...wariat! Dziewczyny gdzie jest Lulu?????!!! Czyżby po zemdleniu jeszcze nie oprzytomniała? ;-P Corina odpuść sobie narazie zakup kota bo wy, teście i psy to dla kociaka za dużo nerwów. nie będzie wiedział do kogo należy i kogo się słuchać.. Jak będziecie juz mieszkać sami to wtedy weźcie- koniecznie parkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrin, tez mi sie nie wydaje zeby otylosc miala cos z nieplodnoscia wspolnego, no chyba ze jej przyczynami sa jakies sprawy hormonalne... klempa podziwiam za wytrwalosc z tym jedzeniem. dla mnie zycie na salatkach i jogurtach nie wchodzi w gre:) ja jak nie zjem miecha to normalnie jestem nerwowa:D kait no wlasnie wiem, ze kot teraz nie ma racji bytu u nas....a szkoda bo naprawde mam potrzebe miec kogos takiego malego, puchatego:) ale coz poczekam jeszcze troche....chociaz nie wiem czy pare lat to "troche";) klempa co do tesiowej to masz absolutna racje. moglaby zajac sie kocurem, tym bardziej ze ma kota co swiadczy ze lubi te zwierzaki. nie rozumiem jej podejscia. chyba ze sie boi ze cos mu sie stanie pod twoja nieobecnosc i tego bys jej nigdy nie wybaczyla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina, co do Lulu, to może faktycznie od kilku dni wpatruje się w swój pozytywny test i nie może uwierzyć :-)....dlatego nic nie pisze......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina, to niezły dziabąg jest z tego Twojego kociołka. :D Moja teraz siedzi na oparciu fotela i udaje, że czyta co piszę. Pewnie potem Mężowi na uszko wszystko chce wyszeptać. :D Ja też bym zabiła chłopa gdybym go szczapiła z jakąś panienką na wieczorze kawalerskim. Normalnie kazałabym mu spierdalać w podskokach i się więcej nie pokazywać. Jak ja nienawidzę takich facetów. Kurde, jak tak szuka wrażeń to po kij się żeni. Nie rozumiem tego. A już zdrada na kawalerskim to jest w ogóle mega porażka. W ogóle jestem tego samego zdania co Marzenie. Ja też znam pary, które były wręcz idealne, a zdrada była. Dlatego ukradkiem, bo ukradkiem, ale trzeba pilnować swego chłopa całe życie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie, zasiadając od wczoraj do komputera myślę cały czas o Lulu czy jej się udało czy poprostu internet padł.. Tak mocno trzymam kciuki, że same te kciuki powinny to zaciążenie spowodować..:) Klempa, podzielam Twoje zdanie całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×