Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Gość welur
nie wytrzymałam ide do lekarza w poniedziałek, msuze iśc dla świętego spokoju bo zeświruje. Cvb co u Ciebie ? jakiekolwiek psotępy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Czytam Was juz od bardzo dawna i postanowilam dolaczyc! Co prawda ja nie mam sie narazie czym martwic, bo to dopiero pierwszy cykl, kiedy bedziemy sie starac, ale chce byc tu z Wami! Okres miałam 5.04, wiec dni plodne wg kalendarza powinny mi sie rozpoczac 14.04 i potrwać do 21.04, wiec bedziemy dzialac! Owylacja mysle, ze wypadni ok 17-go, ale ja to czuje, wiec teraz moje pytanie: kiedy najlepiej uprawiac sex? tuz przed owulacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
dziękuje kochane i prosze o zaciskanie za nas kciukasów , gdyż póki co umieram ze strachu czy wszystko będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
madziolina_p dla par nie mających żadnych problemów optymalne jest współżycie co drugi dzień podczas dni płodnych, jeśli natomiast plemniki sa troszkę osłabione ( żywotność lub ruchliwość) to lepszym rozwiązaniem jest codzienne współżycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tam się wydaje, że na początek powinno się odłożyć liczenie i myślenie zwłaszcza a tylko słuchać tego wewnętrznego czegoś. W końcu wszystko co żyje stworzone jest do tego, żeby się rozmnażać i nikt nikomu i niczemu nie musi podpowiadać jak i kiedy. Jak świat światem każdy organizm ma swój zegar, który tyka i sam wie najlepiej kiedy. Więc myślę, że dokładnie wtedy jest najlepsza pora kiedy będziesz mieć ochotę na seks. Taką niczym nie wymuszoną i nie dającą się powstrzymać:P. Akurat z tym umieraniem ze strachu potrafię Cię Welur doskonale zrozumieć. Ja tak po poronieniu każdego dnia umierałam ze strachu o następną ciążę. Nie watro. Nie pozostaje to bez wpływu na dziecko. Myśl, że wszystko będzie dobrze i nie martw się lub martw się jak najmniej. Jeśli jesteś wierząca polecam św. Gerarda. To patron kobiet w ciąży i opiekun nienarodzonych dzieci. Mniej więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i racja, żeby na początku postawić na spontaniczność! My nigdy jako tako się nie zabezpieczaliśmy, ale mąż uważał i w ostatniej chwili się wynosił :-) Ale w lutym kochaliśmy się na całego, ale to był dzień po okresie, więc dzień niepłodny.. Choć powiem Wam, że moja koleżanka zaszła w ciążę po sexie, który był 2 dni po zakończeniu okresu i to powinien być dzień niepłodny, więc nic ni jest powiedziane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
ja w tym cyklu w którym zaszłam w ciąże odłożyłam termometr w kąt nic nie sprawdzałam, nic nie mierzyłam, chociaż podczas dwu letnich starach wiele razy tak robiłam i nie skutkowało, wiec nie wiem co tak naprawdę się do tego przyczyniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Welur Gratulacje powiem ci ze nie do konca jak sie odpusci zachodzi sie w ciaze ja z mezem od ponad 2lat sie nie staramy tylko spontam odpuscilismy nie ma od tego czasu mierzenie liczenia totalny luz a ciazy i tak po takim czasie niestety nie ma no ale mamy powazne problemy z nieplodnoscia i niestety przygotowujemy ssie do in vitro:(niestety nie jest nam dane naturalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marryjuana
Cześć, dziewczyny! Ja i mój mąż staramy się dopiero pierwszy cykl. Ponieważ niedawno odstawiłam antykoncepcję hormonalną, którą brałam baaardzo długo, nie mam tak naprawdę pojęcia jak długie są moje naturalne cykle, zwłaszcza, że przed braniem pigułek były bardzo nieregularne. Wobec czego skorzystałam z testów LH. Pierwszy test zrobiłam 10 dni temu i od razu trafiłam w dziesiątkę - linia testowa była duuużo ciemniejsza od kontrolnej, więc wzięliśmy się do roboty. Co ciekawe, przez kolejne 4 dni linia testowa była cały czas ciemnoczerwona, co by znaczyło, że poziom hormonu nie opadł. Nie wiem w końcu, co się działo z tą owulacją i kiedy była, ale czuję, że to jeszcze nie był "szczęśliwy traf". Pink Express niczego nie pokazał. Generalnie jedyna rzecz, która mnie przeraża w życiu to to, że mogłabym nie mieć dzieci, nie być w ciąży, dlatego tu zajrzałam. Mam to z tyłu głowy, jakieś takie dziwne przeczucie i strach. Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki, czasami los nas zaskakuje wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś to tak dziwnie w życiu jest, że nie raz latami programujemy się robiąc różne rzeczy pod hasłem " nie mogę zajść w ciążę", jeszcze nie teraz... nieraz tak długo siedzimy w tym, że staje się ta myśl towarzyszem każdego dnia. Nie wiem jak nasza psychika reaguje na takie działanie i jak płynnie potrafi przejść z nie mogę w chcę bardzo.. Czy ma to jakieś znaczenie w ogóle. Pewne jest jednak to, że tabletki brane przez czas dłuższy nie pozostają bez wpływu dla organizmu. Dobrze by było zrobić przegląd hormonów po i ustalić czy wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marryjuana
Ja zawsze wiedziałam, że chcę dziecko, zawsze przyjęłabym je z otwartymi ramionami. Pigułki oczywiście brałam z premedytacją po to, żeby jednak nie zajść, ale tylko dlatego, że chcieliśmy mieć pewność, że zupełnie samodzielnie pod kątem materialnym, lokalowym, etc., będziemy w stanie wychować dziecko. Ale strachu nie miałam nigdy, zawsze kochałam dzieci (pracowałam z dziećmi) i zawsze wiedziałam, że pragnę swoich. Nie demonizowałabym też aż tak tabletek antykoncepcyjnych, jak to się czasami robi. Ufam mojemu lekarzowi. Zapytałam go jakiś czas temu, jeszcze w zeszłym roku, jak długą przerwę powinnam zrobić w braniu tabletek, bo planuję ciążę. Odpowiedział, że przerwy nie muszę robić wcale, bo mają mało hormonu i są nieinwazyjne, wobec czego nie będą miały wpływu na zdrowie moje i dziecka. Tak, jak już pisałam w innym temacie - zrobiłam przerwę długości jednego cyklu tylko po to, żeby poobserwować swój organizm, zobaczyć jak długi mam naturalny cykl, etc. Choć badania kontrolne hormonów zrobię na pewno, jeśli z poczęciem będzie jakiś problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oby wszystko szło jak najlepiej........ W kwestii tabletek lekarze często nie podają do końca rzetelnych informacji, zatajają jakąś część lub po prostu nas okłamują.. Ja osobiście jestem zrażona i zawiedziona lekarzami i podejściem do pacjentów. Traktują nas niejednokrotnie jak przedmioty, bawią się nami, często traktują jak ludzi nie mających pojęcia o niczym... Nie ufam im nijak choć muszę się leczyć jak każdy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betttys
marryjuana - Twoje przerażenie myślą ze mogłabyś nigdy nie mieć dzieci, jest nie przesadzajac chyba dość powszechne, miałam dokładnie tak samo. Najpierw lata antykoncepcji i uważania żeby nie zajść w ciąże a potem odstawiłam tabletki i odrazu chciałam mieć dziecko a tu niespodzianka - nie tak łatwo:) nie ma sie co zamartwiać ani dołować, czasem trzeba wielu miesięcy starań nawet jesli wszystko jest w porządku, trzeba trochę cierpliwości, ale oczywiście pozostawanie pod opieka lekarza jak najbardziej wskazane. Traktujcie okres starań jako jeden z najlepszych i najbardziej "beztroskich" w życiu, a nie czas kiedy z kalendarzem w reku będziecie próbować choć akurat wcale nie macie ochoty :) Co do testów owulacyjnych to traktowałabym je z dystansem, ja tez zawsze świetnie trafialam w tescie ale poza tym nic z tego nie wynikało, polecam raczej w kalendarzu skrupulatnie zapisywać cykle, pierwszy dzień, długość cyklu itp po tym mniej wiecej ustalisz na ile sa regularne , ile trwaja i kiedy mniej wiecej jest owulacja, taki niby banał a bardzo pomaga, poza tym warto pójść na monitorowanie owulacji i skontrolować hormony, w tym ustalić czy cykle sa owulacyjne. Tabletki na pewno nie sa obojetne dla organizmu, ale każdy jest inny i czasem wiele miesiecy trwa zanim wszystko sie unormuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welur
Witajcie kochane, straszne tu pustki, cvb jeśli tu zaglądsz napisz prosze co u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia24.89
witam was kochane ja też jestem w tej samej sytuacji my z mężem staramy sie dwa lata i wciąż nic ostatnio sie okazało że ja mam lekką niedoczynnosc tarczycy dostałam tabletki a mąż ma na lewym jadrze duużego zylaka ma go isc sycinac wiec wkoncu sie miejmy nadzieje uda...rozumiem was jak sie mozecie czuć co miesiac nadzieja i gdy przychodzi okres to rozczarowanie...ale trezba miec nadzieje trzeba wierzyc że wkoncu sie uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia24.89
jesli by któraś chciała porozmawiac na ten temat to zapraszam do mnie na gg 8472690 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betttys
agusia24.89 - nie wiem co oznacza "lekka" niedoczynność tarczycy ale jeśli jestes pod opieką dobrego endokrynologa to nie wpłynie to negatywnie na wasze starania, wiec zycze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam wszystkich, my z mężem staramy się o dziecko dopiero 3 miesiące ale wydaje mi się że trwa już to bardzo długo. Nigdy nie miałam regularnej miesiączki - raz mam dwa razy w miesiacu a drugi raz nie mam okresu dwa miesiace. Robię testy owulacyjne i jeszcze ani razu nie wyszły mi pozytywnie. Czy ja mogę być bezpłodna ?? Miałam robione badania hormonalne i jest ok. Mam naczyniaka na pniu mózgu, ciąża to trochę ryzyko w moim przypadku ale nie wyobrażam sobie życia bez dzieciaczka. Tym bardziej że moja siostra niedawno urodziła. Mam coraz większego doła. Lubię seks a teraz staje on się przymusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 3 mc dola ???:Ochyba zartujesz kobieto pary sie laami staraja a ty po 3 mc zalamanie:O masakra....co ty 3 mc to nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że po kilka lat niektóre pary się starają tylko u mnie jest trochę inna sytuacja ponieważ ja mam naczyniaka to nie mogę żadnych tabletek hormonalnych przyjmować i boję się że po prostu nie zajdę w ciążę jeśli nie będę nic przyjmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrowa para nie raz stara sie z rok a sa zdrowi sama znam kilka par ktore sie tak staraly zdrowa para w danym cyklu ma jakies 30% na zajscie trzeba jeszcze trafic poprostu a 3 mc to jest zdecydowanie za malo znajoma zaszla po 2 latach a byli zdrowi daj na luz a napewno prdzej czy pozniej sie uda to co maja powiedziec tak jak pisalam pary ktore sie staraja po 3-4 lata to one juz powiny wyladowac w zaklazie psychiatrycznym .... dziwne ze piszesz na dziale nieplodnosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo czasem myślę że mogę być bezpłodna. Niektórzy zajdą za pierwszym razem, albo ci co nie chcą od razu zachodzą. Cieszę się że mogę z kimś pogadać kto napisze co myśli o tym. Dzięki za słowa otuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko nic sie stalo sama staram sie kilka lat niedlugo podchodze do ivf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to jest ivf ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
in vitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życzę Ci powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja w końcu zrozumiałam, że problemem z moim zajściem w ciążę może być nadwaga jakiej się nabawiłam poprzez konsumpcję śmieciowych rzeczy typu kfc, popcorn , tonu chleba , zajadanie stresu że się znowu nie udało i tak wpadłam w błędne koło. % dni temu zmieniłam nawyki, codziennie chodzę na basen, co 3 h jem coś zdrowego i drobnego a raz dziennie mięsko/kurczaczka - zobaczymy. Mam nadziję że szybko spalę nadprogramowe zwały tłuszczu i wszystko się uda..W KOŃCU :( :) bo ja już nie mam sił na te wieczne rozczarowania. Przyznam, ze wpadłam na ciekawy artykuł o nadwadze i staraniach na jakzajscwciaze.pl - to mi przetarło w końcu oczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×