Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pau.la

Starajace sie o pierwszego dzidziusia?

Polecane posty

nie brałam żadnych anty. Po prosty najpierw byl cykl 33 dni potem 35, 40,45 myslłam ze jestem w ciazy ale nic. I od tego sie zaczeło. Na stronie 33 możesz przeczytac cala moją historie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok zaraz zajrzę tam. Ja się martwię czy po tabletkach będzie wszystko ok, ale mam nadzieję,że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie lekarz powiedział,że w pierwszym cyklu może nie być a potem juz powinno być w porządku. Tak,że zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby było jak najlepiej :) jak po przeczytaniu moje historii?? w szoku?? Bo ja byłam w szoku, bo wczesnie miałam regularne cykle i zadnych problemow. A nagle z miesiąca na miesiąc wszystko sie zepsuło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie to dziwne,że żadnych zwiastunów a tu nagle bum...faktycznie nie wiadomo co człowiekowi przyniesie los. Życzę teraz powodzenia i już żadnych problemów:) Przeszłaś swoje i wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zobaczymy jak to dalej będzie. Jeszcze ostatnio wyszły problemy z mężem :( no załamałam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O a coż to z mężem nie tak? Kurde jak się sypie to po kolei co? Może od razu ja powinnam męża na badania wysłać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aagness ja właśnie brałam tabletki antykoncepcyjne przez prawie 4 lata bez przerwy.Dlatego też się bałam, że nie będe mogła zajść, myślałam, że mi za bardzo namieszają w organiźmie. Zresztą po odstawieniu nie miałam okresu przez 45 dni.... Chciałam brać jeszcze przez rok - do momentu ukończenia studiów, ale po przeczytaniu jakie mogą być problemy po tabletkach - natychmiast odstawiłam. Dlatego też bardzo się bałam, że będą problemy z zajściem. Wszystko sobie normalnie wmówiłam. A tu po 3 cyklach starań taka niespodzianka.... Będzie dobrze - nie martw się. Ja 3 cykle próbowałam z mężem i nic, a w ostatnim cyklu odpuściłam bo byliśmy przeziębieni, nawet nie myślałam za bardzo o tym, żeby za wszelką cenę próbować i samo wyszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haydi :) Super:) Pocieszyłaś mnie kobieto teraz:) Ja czuję,że pierwszy cykl się przeciągnie, bo już powinno mnie ciągnąć na słodkie a tu nic...ja tabletki też brałam 4 lata bez przerwy i postanowiłam odstawić a również chciałam brać jeszcze rok...czyli jest szansa,że niedługo już będę przyszłą mamą:) A Tobie gratuluję:) A Twój nick jest podobny do mojego nazwiska, na szwagra mojego tak właśnie mówią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aagness - no pewnie, że jest szansa i to ogromna! To mi cały czas lekarz mówił, jak odstawiłam, ale tyle się złego naczytałam, że mu nie wierzyłam. Byłam pewna, że przez tabletki nie będę mieć nigdy dzidziusia. Panikowałam jak nie wiem. Lekarz mnie upokajał, że po tabletkach właśnie jest większa szansa zajścia - bo organizm się budzi po tabletkach i intensywnie pracuje , ale ja nadal nie wierzyłam. Wiesz jak się wystraszyłam, jak 45 dni nie miałam okresu? Myślałam, że już sam (bez tabletek anty) nigdy nie przyjdzie... 3 cykle po odstawieniu na siłe próbowaliśmy ze strachu jak nie normalni. W pierwszym cyklu dzień w dzień normalnie :) I nic. A teraz miałam sesję na studiach i oboje byliśmy przeziębieni więc nie myśleliśmy na siłę o tym no i wczoraj wyszły moje pierwsze dwie kreski :) Teraz już wierzę, że po tabletkach też można zajść i to jak szybko :) Żeby tylko nie było jakichś trojaczków :) :) :) Bo jedynie co jest po tabletkch bardziej prawdopodobne to ciąża mnoga :) Cały czas mi lekarz mówił, że tabletki nie powinny wogóle wpływać no to jak szybko zajdę. A ja się tak obwiniałam, że je tak długo brałam. Naprawdę się nie martw. Organizm szybko wróci do swojego rytmu i będziesz w ciąży! Jestem tago przykładem ! Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aagnes spokojnie z badaniami, my sie staramy prawie rok, dokładnie 11mc) a to różnica w porównaniu do Ciebei :) Bedzie dobrze :)zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dziewczyny skoro tak mówicie, to jak może być inaczej:) Ja tez się chyba za dużo obczytałam a same wiecie co to potrafi zrobić z głową:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,że odpuszczam i czekam:) Zobaczymy co będzie:) Może te testy owulacyjne mnie jakoś wspomogą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja kiedys robiłam testy owulacyjne. Ale wtedy chyba akurat miałam jeden z cykli bezowulacyjnych. Choc wydawało mi sie ze w jednym dniu była jakas słaba kreska. Póżniej juz ich nie używałam, bo pomyślałam ze to bez sensu a jeszcze pozniej miałam cykl monitorowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie właśnie też kusi żeby spróbować tych testów, miałam już kupić w poprzednim miesiącu, ale zanim się obudziłam czułam że trzeba dzialać już :)) Jak nic nie wyjdzia w tym cyklu to w następnym kupie napewno, nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, u mnie okres za tydzien a mnie znowu cos podkusilo zeby sobie zrobic test, wyszedl oczywscie negatywny, mozna sie bylo tego spodziewac na 8 dni przed okres, ale tak mnie korciło..:( kurde.. i tak czuje ze nic z tego, i ja chyba sobie kupie testy owulacyjne na następny miesiąc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aagness chyba masz rację. Dwa cykle to jeszcze za mało, żeby się martwić. Z tą wizytą u lekarza jeszcze poczekam. Dzięki za radę. Pau.la szacunek dla Ciebie, że założyłaś tego topika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki 🌻 Ja jak zwykle pisze nocna porą:-) No Dzisiaj to miz zostawiłyście troche czytania:-) Caly dzien byłam na zebraniu!!! A jutro powtórka z rozrywki. Jestem wykończona!!! Na szczescie jutro mam joge. Juz sie nie moge doczekac. Tak ze pewnie jutro tez odezwę sie dopiero wieczorkiem. U mnie sprawy dalej wyglądają dziwnie. Pelno dziwnego śluzu i podwyższona temperatura. Innych objawow w sumie brak. Pelno pryszczy na twarzy może niestety zwiastować @. Na szczęście zostało już tylko parę dni. Jakos przetrzymam, Ewelinko!!!!! Ze tez cie podkosiło z tym testem:-) Nic sie jeszcze nie martw bo nic nie jest przesadzone. Czytalam ze tylko niektóre kobiety maja pierwsze oznaki ciąży i jest to zależne od gospodarki hormonalnej organizmu. Większość kobiet nie ma absolutnie żadnych objawów. Mi test tez przyszedł na mysl przez jedna sekundę, a mam jeden tescik w szufladzie:-) Ale w końcu zdrowy rozsadek wygrał nad emocjami i go nie zrobiłam. Cierpliwie czekam do wtorku. W okolicznościach zbliżającej sie @ w następnych dniach powinnam być jak zwykle bardzo głodna, nerwowa, spuchnięta i obolała. Haydi, jeszcze raz gratuluje. Tabelkę uzupełnię w sobotę jeżeli nie masz nic przeciwko temu:-) Czy możesz tak orientacyjnie nam podać datę porodu. Tak jak to sobie sama wyliczyłaś. Kate, ta sama prośba do ciebie. Czy możesz orientacyjnie wyliczyć datę porodu. Joasiu, 2 miesiące to nie jest długo. I nie powinnaś sie jeszcze martwic. Ja nie robiłabym nic przynajmniej przez pierwszych 6 cykli. Chyba ze masz podstawy do obaw (np. bardzo nieregularne @) Agnes, Angelika, Karolinka, Dla was 😘 Juz na nic więcej nie mam dzisiaj siły. Pa pa Smacznych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane. Wczoraj prowadziłam telefoniczne konsultacje z pewna sympatyczna kobitką w 4mies ciąży. Udzielała mi porad i analizowałyśmy wyniki usg. Za nic nie wychodzi ze jestem w ciąży od 2,5 tygodnia, mając zarodek o wielkśści 5mm.Taki mam opis. No wiec data zapłodnienia i porodu nie jest jeszcze znana.... Pragne zauwazyć ze obecnine panuje wirus na naszym formum, i niebawem bedą kolejne \"ofiary\" zarazenia.Przeyłam wam cząsteczki ;-) ***************************************************************** i buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Pau.la - nie mam pojęcia kiedy byłby mój termin porodu. Z tego co mi się wydaje to mój \"dzidziuś\" mieszka u mnie od około trzech tygodni. Raczej nie dłużej, więc jeśli faktycznie by tak było to poród byłby coś koło końca lutego - początku marca. Ale na prawdę nie wiem. Dziś na 19:00 mam termin u lekarza, więc może już coś więcej się dowiem. Chociaż nie sądzę, że ta mała istotka będzie widoczna :) Wogóle w sobotę mam ostatni egzamin ( z psycologii klinicznej - o zaburzeniach w czasie ciąży i takie tam...) i przez tą wiadomość o ciąży wogóle nie umię się uczyć .... A w tym semestrze zdałam już ładnie 8 egzaminów i 10 zaliczeń. No a z tym ostatnim to nie wiem co będzie :) Może dziś już się w końcu zacznę tego uczyc.... Mam całe dwa dni na to. Co do objawów, to coś chyba zaczyna się dziać - cały czas czuję coś w podbrzuszu takie jakieś rozciąganie, wypełnianie , cięzko to określić. Prawie cały czas to czuję, zwłaszcza rano i wieczorem. Mam też taki bialy, gęsty śluz. Pozatym coraz częściej latam do ubikacji :) Co prawda piję też jak szalona, ale zawsze dużo pilam. Wzrósł mi też tragicznie apetyt. Co dwie godziny jestem głodna jak wilk ! I piersi mam jakieś takie nadmuchane. Nie wiem, może to za wcześnie na takie objawy, no ale tak właśnie mam. Pozatym mam straszną ochotę na dużą, pyszną kawę, ale nie wiem czy mogę... Pewnie nie. Jestem taka ciekawa co dziś lekarz mi powie. A mam przefajnego lekarza. Strasznie go lubię. Starszy - koło 50 - tki, ale brdzo sympatyczny. Chodzę prywatnie, ale też muszę przyznać, że ma dla mnie zawsze duuuuużo czasu. I wizyty nie są jakoś koszmarnie drogie, bo 50 zł ze wszystkim, czy z USG czy z badaniami, nie trzeba doplacać. No nic, idę zjeść śniadanko i zaczynam się wreszcie uczyć do tego ostatniego egzaminu. A potem 3 miesiące spokoju :) Napiszę Wam potem co lekarz powiedział. Miłego dnia Wam wszystkim życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki z rana:) Pozdrawiam i życzę udanego dnia:) Haydi zekamy na to co powie lekarz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny, Ale się rozpisałyście, o losie:) Haydi, super wiadomość-piękne kreseczki🌼 Teraz dbaj o siebie z całych sił!!! Ja jestem w pracy do 15:00, a później jedziemy z M do znajomych, którzy mają 1,5 miesięczne dziecko. Napatrzę się dzisiaj. Aaaa, wiecie co postanowiliśmy, że jeśli w tym cyklu nie uda Nam się, to zaczekamy ze starankami do września. Kupuje teraz mieszkanko i trochę za dużo latania i stresów, co mogłoby odbić się na Naszej ukochanej Fasolce. Oczywiście, poinformuję Was co i jak z tym testem i @:) Pozdrawiam serdecznie Wszystkie, bez wyjątku!!!! Buzioleeeeeeeee!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Haydi. Myśle, ze objawy mogą juz byc. Wyobraś sobie , ze ja po 2 dniach od jajeczkowanie miałam bardzo czułe i drażliwe piersi. Od razu pomyślałam o ciąży tym bardziej ze byl to cykl monitorowany. Ale niestety pewnego poranka po przebudzeniu nic nie czułam. Tylko żal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, Angel-ika, znam ten moment, gdy jest nadzieja a okazuje się, że nic z tego.... To najgorsze chwile jakie przeżywałam. A potem chwila, gdy wychodziłam z łazienki, mąz z uśmiechem i nadzieją w oczach patrzył i mówił : \" i co, mamy dzidziuia\" ? A ja nie wytrzymywałam i tylko zaczynałam płakać.... Ale teraz już wierzę, że pewnego dnia nadchodzi taki moment, że człowiek nie potrafi uwierzyć w to co widzi. Że wreszcie pojawiają się te dwie krechy! Trzeba wierzyć. Wiem to, że na każdą z Was przyjdzie taki czas i zostaniecie mamusiami... a wtedy znów pojawią się kolejne problemy, czy urodzi się zdrowe i wogóle czy nie będzie problemów w ciąży.... Takie już jest to nasze życie. Ciągle trzeba się zamartwiać. Ale głowa do góry - kobiety są silne i dadzą radę! Trzymam za Was wszystkie bardzo mocno kciuki. Życzę Wam z całego serducha, żebyście poczuły to co ja gdy zobaczyłam ten pozytywny test. Napewno będzie dobrze. Ja teraz znów się martwię, żeby ciąża przebiegała prawidlowo. Nie wiem co bym zrobiła, gdybym straciła tego micromalucha :) Staram się dbać o siebie, zdrowo się odżywiać, nie denerwować i wogole wszystko, ale to też czasem nie wystarcza.... Mam stresa przed dzisiejsza wizytą u lekarza jak przed maturą .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękne te Twoje testy ciążowe :) Kazda z nas czeka na te 2 kreseczki. Musisz być strasznie szcześliwa. Życze Ci wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×