Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bootylicious

2 MIESIĄCE 8KG! KTO ZE MNĄ? D

Polecane posty

Witam wszystkich! :D Mam dokładnie 9 tygodni na zrzucenie 8-6kg (wyjeżdżam na wakacje do Grecji :D), generalnie zależy mi na pozbyciu się brzuszka i wyszczupleniu nóg, więc nie patrzę na kg, jednak myślę, że około 8 byłoby super ;) Moją zmorą są słodycze oraz podjadanie wieczorem (dobrze po 22!), mam słabość do mcdonalda :/ będę omijać to przeklęte miejsce szerokim łukiem!;) Moje postanowienia: - śniadnie 1 - 2 godziny po przebudzeniu się (gdzieś wyczytałam, że tak jest najzdrowiej), na śniadnie owsianka - 5 niewielkich posiłków w ciągu dnia, - dużo owoców i warzyw, - dużo wody niegazowanej, właściwie do pica tylko woda i niesłodzona herbata/kawa, - herbata pu erh, - zero coca coli (kolejna słabostka...), - zero słodyczy, - zero fast foodów, - ZERO PODJADANIA MIĘDZY POSIŁKAMI - ostatni posiłek o 19tej! - godzinny spacer 3-4 razy w tygodniu, - a6w albo 8min ABS, - callanetics, - dużo rozciągania! :) Podoba mi się ten plan, teraz tylko potrzebuje kilka osób które, razem ze mną, chcą wyglądać fantastycznie w tegoroczne wakacje :D Motywujmy się nawzajem!:) Buziaki :*:*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana oferta
Troche mało realne wydaje mi sie schudniecie 8 kg w 2 miesiace. Ja odchudzam sie od miesiaca i pozbylam sie 3 kg. Jem max 1000kcal dziennie, 4 male posilki. Zero slodyczy, dan smarzonych, makaronu, bialego pieczywa, ziemniakow, gazowanych napojow, itp. Ostatni posilek jem o 17. Cwiczenia 90 min dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet z 6kg będę zadowolona :D Generalnie chcę sobie wyrzeźbić sylwetkę i pozbyć się kliku cm tu i ówdzie:) Myślę, że kiedy odstawie wszystkie śmieci ( cola, słodycze, fast foody) i zacznę ćwiczyć mam całkiem realne szanse aby dopiąć swego. Gratuluję tych 3kg:D! Oby tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Też staram się trochę zrzucić.. podczas zimy wiadomo kołderka na brzuszku i nogach rośnie :) w sumie nie wiem ile kg. ale 5 by wystarczyło :P tez raczej patrze po wyglądzie.. żeby te moje nóżki były wreszcie nie galaretowate hehe :) Bootylicious-podoba mi się plan.. ale ja chyba tak nie wytrzymam. Siedzę teraz całymi dniami w domu a lodówka tak blisko. Mam straszną słabość do podjadania słodyczy. na razie zezwalam jeść słodycze w weekend. Wiadomo, nie tak zachłannie nadrabiając cały tydzień lecz.. z rozumem :) Ja mam dużo płyt z ćwiczeniami, może wreszcie je ruszę :) Też pije dużo wody.. i jem dietetyczne dania choć brak mi pomału pomysłów. Chlebek sama piecze, nie dość że wychodzi taniutko t wiem co do niego wrzucam :) Gdybyście chciały piszcie, podam przepis :) Gwarantuje, że jest przepyszny. Do dań staram się dodawać otręby pszenne, które wspomagają przemianę materii.. :) na razie to tyle, czekam na jakąś mobilizacje.. razem damy rade ! uśmiech ! :) to ma być przyjemność :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Juanita!:) Plan dobry, ale ja zawsze mam świetny plan, tyle, że nie jestem konsekwentna i najczęściej poddaję się po 2-3 dniach :/ Tym razem muszę dać radę, albo teraz albo nigdy! W sumie nie chcę 'być na diecie', chcę wprowadzić nowe nawyki żywieniowe i po tych 8 tygodniach, nadal się ich trzymać!:D mhhh własnoręcznie robiony chlebek.. mhhh, to zapach mojego dzieciństwa:D Nie mam warunków do pieczenia chlebka w domu jak narazie, zresztą postanowiłam chleb odstawić całkowicie, ale taki pieczony w domku to pewnie i tak zdrowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się dołączam:) A mam zamiar schudnąć nieco więcej niż te 8 kg-to ze względu na moją wagę i samopoczucie. Do dzieła Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialam tez...
... straszna slabosc do mc donaldsa... maz mnie tak przyzwyczail... przed slubem bylam moze 2 razy w zyciu... zaczelam rosnac az milo... przez pol roku 8 kilo... i w koncu poczytalam wszystkie okropienstwa jakie o mc donaldsie pisza w internecie... o szczurach, spermie w koktailach, pluciu do kotletow... bblleeeee... wpisz w google mc donalds i milej lektury zycze... mi sie odechcialo... od dwoch miesiecy nie tknelam tego zarcia... i coca coli tez, odkad wrzucilam do niej zardzewiala srubke i sie dzialo i dzialo i dzialo.... no i przeczytalam, ze rozpycha zoladek... a to nam kobietka niepotrzebne:) brrr... mam 5 kilo mniej... powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialam tez...
kobietkom mialo byc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, to ja sie tez do Was przylacze, tylko z gory mowie, ze jakis pech mnie przesladuje,bo jak sie przylacze do jakiegos topicu to topic umiera po dwoch dniach :( Ja tez bym chciala schudnac troszke wiecej niz 8 kg. Ale w sumie trzymam sie podobnych zasad. Juanita ja bardzo bym prosila o ten przepis na chleb. Nie potrafie zrezygnowac z chleba, to jedna z moich wielu slabosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
według mnie można schudnąć sporo jeśli ktoś jest przyzwyczajony do śmieciowego jedzenia i nagle z niego rezygnuje. Ja z 58 kg spadłam na 50 ale teraz, po roku waże 55 kg ponieważ troszke sie zaniedbałam :-) a tak dobrze sie czułam ważąc tak mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super, że jest nas coaz więcej! Tym razem postaramy się aby topik nie umarł (no przynajmniej dopóki nie schudniemy hehe)! Ja mam teraz mały kryzys, bo chce mi się słodkiego uhhh... ale dam radę.. ;)! Zaraz po drugim śniadniu idę na godzinny spacer (a raczej szybki marsz). Tylko mnie zależy na tym, żeby biodra pozostały takie jakie są, albo chociaż proporcjonalne do reszty ciała (mam teraz figurę klepsydry), a moim głównym ruchem będą właśnie szybkie marszo-spacery, a od tego właśnie pupa i nogi szczypleją a nie brzuch.. hmm oby to a6w dało efekty! Ale z a6w zacznę za jakieś 1,5 tyg kiedy się troszkę \'odtłuszczę\', dodatkowo dziś zaczynam hula-hoop!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupilam hula hop jakis czas temu,ale niestety nie moge sie do niego zabrac... Jem wlasnie lunch. Brazowy ryz z chana dal (hinduska potrawa). Chyba wskocze na steppr dzis wieczorem. Moze na M Jak Milosc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim problemem są właśnie uda i tyłeczek ale tak bardzo nie chce mi sie ruszać bleee. Może uda mi sie do ciebie Ewelinko przyłączyć w trakcie M jak Miłość :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ide ugotować sobie jakąś szybką zupke bo czas na obiad (przynajniej u mnie :-) ) ... Smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po obiadku:) Dziś miałam więcej energii i dlatego spędziłam godzinkę na tańcu- naturalnym, swobodnym do czarnej muzy;) ale się zmachałam, ale przynajmniej nie bez przyjemności :) każdy ruch dobry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczas ogladania telewizji czas naprawde szybciej mija wiec nawet sie nie zauwazy tej pol godzinki na stepperze. Ja najbardziej nie lubie robic brzuszkow. Musze tez jeszcze zaczac cwiczyc na ramiona. Duzo pracy przde mna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoś nie lubi TV to przy ulubionej muzyce też mu sie bedzie fajnie ćwiczyć tańcząc - chyba że wogóle sie nie lubi ruszać hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem sobie myśle ze i tak mam dużo szcześcia że przy moim trybie zycia nie waże 100 kg :-) starzeje sie niestety i przemiana materii juz nie ta sama wiec czas coś zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka a ja sie ciagle zastanawiam co nie tak z moim trybem zycia,ze tyle waze ;) Zartuje, oczywiscie,ze wiem, dlaczego waze tyle ile waze. Nie mozna wiecznie bezkarnie jesc chipsow i lodow i pizzy itd. Ja moze tez powinnam zaczac tanczyc. Tylko moj pokoj nie jest zbyt duzy a w salonie zawsze ktos siedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinko wydaje mi sie ze człowiek gdy za duzo waży to czuje sie taki ociężały i dlatego nic mu sie nie chce, nie ma chęci do ćwiczeń. Kiedy zaczyna chudnąć - widzi efekty- to jest taki szczęśliwy że nawet ruszać mu sie chce byleby widział dalszy spadek kg. Jak zobaczysz ze cos sie dzieje z twoim ciałem to nabierzesz chęci nawet na zaniedbane hula hop :-) Dla mnie zawsze motywacją były ubrania ale ostatnio nawet to nie działa. Czekam na jakiś cud ... tylko czy sie doczekam i znowu załozę moje ulubione dzinsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak jak kropka napisała, efekty motywują! Ale czasem mogą zamącić w głowie i można wrócić do dawnych nawyków i efekt jojo murowany! Ja jak narazie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia, ale nie chce chcwalić go przed zachodem słońca! Zjadłam dziś dwie małe miseczki owsianki z rodzynkami (około 550kcal razem), zupę warzywną (bez śmietany:D), kilka owoców i marchewkę. Napewno 1100kcal i nie chcę już więcej ;p ale cosik na kolację sobie zjem lekkiego żeby jakoś przetrwać do rana!;] Co do ćwiczeń to spacerowałam dziś godzinkę i zastanawiam się czy nie iść na spacer raz jeszcze, planuję wieczorkiem hula-hoopować przed tv i się troszkę porozciągam. Buziaki dla was :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina1985- wysłałam Ci przepis na chlebek na maila, który podałaś na swoim profilu :) On nie potrzebuje specjalnych warunków do pieczenia.. robię go w zwykłej podłużnej brytfance w zwykłym piekarniku. I jest przepyszny :) Dziewczyny,ale sie dziś napchałam.. nie wiem czy nie zrobię sobie tej dietki 10-dniowej.. wiadomo, jak to ja, trochę ja urozmaicę pewnie.. choć postaram się trzymać zasad. Już nie wiem co ze sobą zrobić. Im dłużej siedzę w domu tym więcej jem i nie chce mi się z niego wychodzić :) Chyba się jutro na siłownie wybiorę.. i może rower z pajęczyn wydostane hehe :P Pozdrawiam gorąco :D Piszcie co u Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m k m
mozesz podac ten przepis tutaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juanita ja też poprosze o ten przepis skoro nie potrzebuje on specjalnych warunków, zaskocze mojego przyszłego teścia hihihi bo tylko on docenia moje wypieki jak nikt inny :-) zielony_lisc@onet.eu Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych, zjadłam na śniadanie płatki nestle fitness i jabłko, na obiad - zupa pomidorowa z ryżem i dwie różyczki kalafiora. Zaczynam odczuwać głód wiec chyba coś jeszcze wymyśle. Na szczescie mam daleko do kuchni wiec az tak mnie nie ciągnie, najgorzej to przesiadywać blisko lodówki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m k m :) No to wrzucam :) Nie chciałam na początku bo dużo miejsca zajmuje.. ale proszę :) Oto przepis, jest bardzo łatwy i piecze sie z zwykłej formie. Najlepiej w podłużnej brytfance :) Składniki: 6 szklanek mąki 2 szklani otrąb pszennych (te które Ci zostaną możesz wsypywać do jogurcików co świetnie przyspiesza przemianę materii) 2 łyżeczki soli 4szklanki letniej wody 1 kostka drożdży 2 łyżeczki cukru 1.drożdże kruszymy i mieszamy z cukrem i 4 łyżkami ciepłej wody. Odstawiamy. 2. w misce mieszamy mąkę, sól i otręby, dodajemy wodę. Mieszamy, aż powstanie ciasto. 3. Dodajemy rozczyn, mieszamy. Wlewamy do natłuszczonych i wysypanych otrębami keksówek ( form). Wkładamy do zimnego piekarnika i pieczemy godzinę od chwili gdy temperatura wzrośnie do 200stopni. Ja jeszcze do tej mąki z punktu 2. dodaję pestki dyni, lnu, sezamu, słonecznika. I te same pestki zostawiam by posypać nimi uformowane ciasto w brytfance na wierzchu :) Życzę smacznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna gm
dziewczyny owocow powinno sie jesc malo a duzo warzyw o niskiej zawartosci kcal i po 18 koniec kazdy dietetyk tak mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za przepis ... napewno wypróbuje jedno pytanie: przepis jest na jedną forme ? Ostatnio słyszałam że to nie prawda że ostatni posiłek do 18, to wszystko zależy o której idzie sie spać. Posiłek powinno sie jeść coś około 3 godz. przed snem. Wychodzi mi że skoro kłade sie o 23 to nawet teraz jak zjem kolacje ( a jestem juz po) to nic mi nie bedzie. Chodzi o to by organiz miał czas na przetrawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×