Dość płakania!!! Będę ZOŁZĄ!!!

anna Bella-----> nigdy w zyciu! Dla mnie zdrada to nawet pocalunek z inna wiec nie moglabym zyc z takim czlowiekiem i byc blisko:O Nigdy bym tego nie wybaczyla i nie zapomniala

No, czyli prawdziwa z ciebie Zołza:P I tak trzymać:) W koncu od całusów a potem na d.. skonczą;) pewnego dnia;) zdrada = koniec:)

definitywnie

definitywny finitos:)

anna Bella---> dokladnie. Juz mialam podobna przygode z moim facetem kiedys. Odszedl ode mnie i podobno to bylo przez taka jedna szmate(przepraszam za wyrazenie)pozniej sie okazalo ze odszedl przez moje zachowanie (czemu sie nie dziwie bo bylam okropna), wykorzystala to ze mielismy kryzys. Okazalo sie ze za moimi plecami sie spotykali ale nic wiecej. Po 10 dnaich odezwal sie. Zerwal z tamta kontakt a ona miala do niego pretensje bo myslala e cos z tego bedzie i zrobila mu wielka afere:D Pozniej sie caly czas wyzywali. Do tej pory jak mysel o tym to we mnie sie gotuje. Do tej pory nie moge o tym zapomniec ale teraz juz wiem napewno ze mnie z tego pwodu nie zostawi.

To miętki ten twoj facet zołza..jak kryzys to on u innej? Zamiast pomys;ec, byc z tobą, pogadac, naprawiac? twoje zachowanie było wynikiem napewno jego czynow. A nie były słodkie. Moze on ma zdrady we krwi? Ty wierzyłas, ze on nic przez te 10 dni? naiwna jestes:)

moj chce sie dzis spotkac (pomijajac zw widzieismy sie codziennie przez caly ubiegly tydzien) a pisze wypr i powiedziałam nie. zapytal kiedy bede wolna a ja na to ze w w weekend :) a w weekend umówilamsie z koplezaneczka :) hihi ma za swoje :)

No i masz racje. jesli raz w czasie kryzys poszedł na macanki do innej, zrobi to drugi raz. Pamietaj:)

Wiem ze nic wiecej , to jest sprawdzona informacja. Wtedy odszedl z mojego powodu. To znaczy oboje juz nie wytrzymywalismy psychicznie ale to on podja ten krok rozstania. Wtedy myslalam ze to przez nia bo wiedzialam ze sie z nia spotykal czasem, ale pozniej sie okazalo ze po prostu nie mogl dalej tak zyc. Po jakims czasie doslownie blagal mnie i przepraszal ze to zrobil. Na poczatku bylam twarda ale pozniej coraz bardziej mieklam. Wiem ze zle robilam zachowujac sie tak i okazujac slabosc. Co wieczor przychodzil do mnie pod dom i patrzyl sie na moje okno:O A ja go nadal kochalam. Potem jak wrozilam bylo juz dobrze i teraz jestem pewna ze nie zrobi mi wiecej takiej rzeczy. A tamta sytuacja mnie wiele nauczyla

tak na prawde faceci to istoty wolnomyslące :(

On sie z nia nie macal , nawet nie calowal, tylko spotykal. Np wyciagala go gdzies bo chciala cos zalatwic i on ja odprowadzal:O Wiedzial ze mi sie to nie bedzie podobac i robil to po kryjomu.

zolzą będę..to masz inną sytuacje.. Ja miałam przypadke faceta co notorycznie umawiał się z innymi..zaczął perfidnie robić to publicznie i to z siksą...w marcu 2007 roku, w czesniej jakies fotomontaze... z siksą..co chciała sławy...ja sama latem..a a on foty z alata jak szedł koło jej wielkiego nosa kartoflowego i brzuchola.. I teraz z kochanką z roku 2003, co lubi obciagac starszym z kasą..w listopadzie i grudniu sie seksil.. I zobacz ani razu nie przeprosił! Wiec wiem co mowie. Zrobił raz..zrobi to ponownie. Wiec nie ufaj mu zabardzo:) dobrze radzę:)

na szczecie moj jest daleeeeeeko od zdrady :)

Anna Bella a jestes z nim dalej? Probuje mu ufac, czasem sie zastanawiam co bedzie jak zrobi to samo ale raczej probuje o tym nie myslec. Raczej jestem spokojna ze juz mnie nie zostawi z zadnego powodu

On sie z nia nie macal , nawet nie calowal, tylko spotykal. Np wyciagala go gdzies bo chciala cos zalatwic i on ja odprowadzal Wiedzial ze mi sie to nie bedzie podobac i robil to po kryjomu. -- to tymbardziej dupa nie facet..:O jawnie robił cos co wiedział! ze tobie bedzie przykro...dziwie sie, ze nadal z nim jestes. Wiesz jaką radochę miała ta szmata jak ja nazwłaas? Oh zamiast byc z Nią jest ze mną:) jestem górą:)- myslała. Ona była swiadkiem jak nie szanował twoich uczuc...jak robił cos za plecami twoimi... A ta szmata to co jakas kaleka? ze nie umie sama zyc? jesli jets zdroa ma rece i nogi..to... sama dokoncz:O

Ale ja jej nie wzywalam, teraz jestem na takim etapie ze musze o tym zapomniec. Dalam mu szanse i tyle. To byl moj wybor.

wiesz co..sama widzisz, ze musiałam bardzo kochac skoro takie swianstwa wybaczałam..2005 2006 2007 rok..:O liczyłam na małe słowo przepraszam..sprostowanie publiczne ze to fotomontaz itp..aby zadbał o moje uczucia.. a on nic... i jak zobaczyłam go z ta siksą..w grudniu..no i jak sam sie przyznał ze z nia spał od list do grudnia..to wybacz..ale nie mozna tak dawac sobą pomiatac. Nie szanowac sie. Zdradził mnie. Wiec sam wybrał.

czaem warto dac szanse zwłasza jak sie kogos kocha... to trudne, ale teraz nie mam za zadanie dołowac naszej kolezanki tylko ja WSPIERAC :)

Anna Vella ale to troche inna sytuacja wiec wiesz... Moj facet jednak mnie nie zdradzil, poza tym zrobil tak raz. Plakal, blagal, przynosil kwiaty, mowil ze zrozumial ze nie moze beze mnie zyc i wiem ze to prawda. Wiem ze mnie kocha i nie pozwolil by mnie tak juz nigdy wiecej skrzywdzic

anna bella zanim cie zdradzil 3 raz to juz 2 razy dawałas mu sznse! pomyśl dlaczego???????

Najnowsza zolza--->mnie nie trzeba wspierac bo to juz bylo ponad rok temu... Czasem rozmawiamy o tym czy potrafilibysmy zrobic cos takiego. Wiem ze nie. Jezeli nawet rozstac to tylko z innego powodu. Od tamtego czasu bardzo sie zmienilam.

To piekne Zołżą będę:) Nie zdradził a za wyskok przeprosił..:) Wiem, że inna. Mój musiałby to zrobic po słowie cenna w 2005 roku i koszulce..nie zrobił..potem po fotomontazazch z brzucholem z majką..i z tą siksą gosią co spiewa na woodstocku córka kumpla:O.. i z tą lolita na obciąg dla starych z kasa magdą..:O No więc sama widzisz... A Tobie zyczę szczęscia:) Ale..jak zrobi to drugi raz. Nie bądz głupia. Wielki koop:)

anna bella---> Mowisz ze dziwisz sie ze z nim jestem a tak jak mowi najnowsza zolza, dawalas mu kilka razy szanse a bylas w jeszce gorszej sytuacji

to bardzo dobrze ale nie widziałam sensu w rozmowie na ostatniej stronie :) jezeli sie kochavie to macie najwiekszy Skarb, ale nie pozwólcie go nikomu skrasc :)

Anna Bella --> wiem... nie dala bym drugi raz tak sie potraktowac. Teraz mamy problemy ale z innego powodu, tu bardziej chodzi o roznice charakterow. I jestemy na etapie zawierania kompromisow..

On zdradził mnie 5 razy.. z czego 2razy fizycznie.. Wielemu wybaczałam. Widac za wiele, bo nie umiał tego poszanowac..jego wybór. Drugi by zawalczył..przeprosił..nie ranił wiecej. DRugi by tak zrobił bo by kochał. A on nie kocha. Wyimaginowane problemy dziwek sa wzaniejsze niz moje, niz ja.

Anna Bella --> wiem... nie dala bym drugi raz tak sie potraktowac. Teraz mamy problemy ale z innego powodu, tu bardziej chodzi o roznice charakterow. I jestemy na etapie zawierania kompromisow..

Ja to bym chciała byc czesciej adorowana, zabierana na spacery romantyczne, małe wycieczki, dostawac czekoladki ;) nie mówie ze tego nie ma, ostatno bylo nawet czesciej,,,,, ale mam DOSYC siedzenia w domu przed tv ;)

No mam na to inne zdanie:) Ale niech Ci bedzie - roznice charakterów:) Tylko pmaietaj, ze on moze cie zdradzac za twoimi plecami bo ma taki charakter..juz raz to pokazał..jak cos..robi to za plecami:) wiec mozesz byc zdradzana..i zyc w takim błogim nieswiadomym stanie nawet 100 lat:O

No najnowsza Zołza masz racje:) Powinien Cię na spacery brać:) kwiatki zbierać, foty strzelać..brodzić w trwaiwe po pas..po łanach zbóż;) ehhh.. Może potem tu fot wklej;)