Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani w kropce

kocham pana zonatego

Polecane posty

Gość mniejsza o to....
heheh, czy to wazne skad dokad on chodzi, bo tobie mowi ze idzie do pracy a idzie do kochanki z kochanka sie zegna i idzie do domu czy to wazne? wazniejsze jest to ze kochanki nie oklamuje tylko ciebie rozumiesz roznice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
a moj mnie akurat tak nie oklamywal ze nie sypia z zona..ale mowil ze to monotonia ktorej ona nie chce zmieniac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
Wlasnie o to chodzi. Nie jest latwo powiedziec jakiejs histeryczce ze sie chce ja zostawic, a dzieciom ze tatus juz mamusi nie kocha :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojjjjjjjjjjjjjjj
a co jeśli ta żona mu nie gotuje, nie pierze a on wraca i gotuje i pierze?????????:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
Moze lubi :p, faceci tez lubia sobie popichcic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniejsza o to....
p.s. mnie by sama swiadomosc ze facet osmiesza mnie przed inna chyba dobila, ciebie nie?? wspolczuje:-( pamietaj ze kochanka wie wiecej o zyciu twojego meza niz ty, czesto gesto, a neistety zone oklamuje jak si etulko da, tez mi powod do dumy i klocenia sie kto lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
czyli moze miec dosc takiej zony..ktora nic z siebie nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalaajlowiubejbe
pani w kropce ---> jestem pełna podziwu. Na jednej stronie udało Ci się zmieścić wszystkie wyświechtane przez kochanki powody zdrady/zagłuszacze sumienia. Inne pisały to na kilkunastu lub kilkudziesięciu nawet. Prawda jest taka, że szacunku do siebie nie ma żadna kobieta, która godzi się na życie w trójkącie. I każda - czy żona czy kochanka ma problem ze sobą. I nie gadaj, że ty kochasz. Nie masz monopolu na miłość. To Uczucie jest równie dobtrze znane zdradzonej żonie. Nie rozumiem tylko jak możesz oceniać żonę, którą zdradził mąż, że chce z nim zostać a jednocześnie sama skamlesz za gościem, który Cię zostawił i przyjęłabyś go z powrotem w ułamku sekundy. GDZIE TWOJA GODNOŚĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniejsza o to....
oj kobieto, powiem ci cos czeego nei powinnam tu pisac, moj kochanek tez mi gotuje moja droga:-) oprocz tego robi wiele innych rzeczy o ktorych zona nei ma pojecia wiec nei ciesz sie ze ci tak gotuje moze to tylko siwadczyc ze robi to juz odruchowo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
Albo jak dzwoni do zonki jak jest ze mna i mowi jej ze oglada mecz z kolegami, he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
mniejsza o to...jest dokladnie tak jak mowisz...ja zawsze wiedzialam ze jest w domu..gdzies tam z nia na miescie..i potrafil ja zostawic sama z zakupami i siedziec w samochodzie czekac..bo wolal do mnie zadzwonic i mnie uslyszec..mnie nie musial oklamywac ze wlasnie naprawia z kumplem samochod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
Zreszta ostatnio jej mowi ze jest z kochanka , ale ona mu nie wierzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniejsza o to....
dokladnie, obie na tym samym wozku, tylko wiesz ja np nigdy nie skamle, z pozbyc sie go nei moge, do domu wracac nei chce, opznia powroty, lata kolo mnie, gotuje staje na rzesach jednak to nie mnie przysiegal i zakladal rodzine zona---- to bardziej powinno bolec i dac do myslenia wspolczuje, na prawde:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
pani w kropce- to naprawianie samochodu to tez czesta wymowka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalaajlowiubejbe
22.06.2008] 23:05 mniejsza o to.... heheh, czy to wazne skad dokad on chodzi, bo tobie mowi ze idzie do pracy a idzie do kochanki z kochanka sie zegna i idzie do domu czy to wazne? wazniejsze jest to ze kochanki nie oklamuje tylko ciebie rozumiesz roznice? Mój eks okłamywał kochanki - bo miał po kilka na raz a wszystkie myślały, że są jedynymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak długo
udało się tu dziewczynom rozmawiać bez jazd... ale jak to na kafe... pyskówką się skończyło (?) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojjjjjjjjjjjjjjj
jesteś pewna że żona nie ma pojęcia o niektórych rzeczach-jak to napisałaś????:D gratuluję naiwności:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
ale ja zony nie oceniam..nie ja ja wyzywam od k*** napisalam przeciez ze zazwyczaj cierpi i zona i kochanka a facetowi uchodzi to plazem..tylko ze zona wlsnie obwinia kochanke a nie meza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniejsza o to....
i szczerze wspolczuje, byc tak nei kochana i nei szanowana- tylko kop w dupe takiemu tylko po co taka kretynka wchodzi na forum i wyzywa od najgorszych niech chlopa powyzywa i zajmnie sie wlasnym szczesciem a nie z duma pisze ze on w domu przy niej po tym jak sobie poruchal no kobieto zmiluj sie nad soba pozdrawiam bo szkoda mi klawaitury narazie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
Aha, ja tez nigdy nie skamle, jak juz kiedys napisalam to on czesciej nalega na spotkania, i czesto ja odmawiam z braku czasu itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
i tak dlugo..mysle ze i tak jest delikatnie..;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
Aha czyli WIE ze ma kochanke, a udaje ze nie wie? No kurde, tego to ja juz w ogole nie pojmuje, to po co z nim jest? Nawet dobrze nie zarabia, z tego co wiem to ona wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
mniejsza o to dziekuje za Twoje opinie..;) i akurat nie chodzi o to czy to idzie na czyjas korzysc czy nie..poprostu mysle ze Twoje spostrzezenia sa bardzo trafne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalaajlowiubejbe
No i ten tekst, że kochanki nie są okłamywane to jeszcze jedna bajka w którą tak chętnie wierzycie. Co nie zmienia w żaden sposób faktu, że pomimo iż takie wspaniałe i ukochane, wciąż nie jesteście tymi jedynymi dla nich. Dlaczego? Co z wami jest nie tak? Bo coś musi być z wami - skoro oni tacy wspaniali, zdradzają żony tylko dlatego, że są okropne, to w takim razie musi być wasza wina, że nie chcą jednak od żon odejść. Naprawdę szanujecie i kochacie kłamcę i obłudnika, który jest z inną kobietą tylko dla wygody? Jaki wy macie system wartości porypanny, że tak ładnie potraficie sobie wyperfumować szambo w którym tkwicie z własnej nieprzymuszonej woli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
ulalala..dlaczego oklamywane?moj niczego mi nie obiecywal..a ze sie zakochalam to juz inna bajka..jak napisalam sama jestem sobie winna..wiedzialam w co sie pakuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
a rozstalismy sie w przyjazni i to ja Go sprowadzam na ziemie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalaajlowiubejbe
pani w kropce --> wiem, czytałam Twoje posty, ale na poprzedniej stronie zachowałaś się że tak powiem...typowo. Ja zawsze za zdradę winie przede wszystkim zdradzacza. Denerwują mnie natomiast kochanki, które za wszelką cenę starają się zdeprecjonować szczerość i siłę uczuć zdradzonej żony. Oraz zrobić z niej dno, chociaż z moralnego punktu widzenia to właśnie kochance jest bliżej do tego dna. Dlaczego uważacie, że miłość kochanki (i do kochanki) jest lepsza od miłości żony? Bo nowsza? Gdyby to był jedybuy powód, to czy warto byłoby wogóle kochać kogokolwiek? Wszystkie obelgi jakie tutaj padają z obu stron mają na celu zatuszować podłe samopoczucie. I nie dopuścić do siebie świadomości, że siedzi się w bagnie. Każdy psycholog potrafi by wam wytłumaczyć na jednej wizycie co jest z wami nie tak, że zostałyście kochankami. Bo coś jest z wami nie tak. Zdrowy emocjonalnie człowiek, nie pcha się w taki układ pod żadnym pozorem. To samo dotyczy zresztą żon, które tkwią w związkach z notorycznymi zdradzaczami (wybaczenie jednorazowej przygody może nawet scementować związek) Piszę wyżej o moralnośći, ale wam jest wygodniej udać, że coś takiego jak moralność zależy od punktu siedzenia. Ale mam dla was złą wiadomość. Nie można być trochę dobrym, albo trochę złym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniejsza o to....
sorki ostatnia rzecz:-) zono.... jestem kochanka ale nie ludze sie ze nei jestem do konca oklamywana, tylko wiesz roznica polega na tym ze ja pojawilam sie w jego zyciu na pewnym etapie, kiedy to z zona powinno go laczyc wiecej niz ze mna, chociazby ze wzgledu na staz i tego co razem przezyliscie i to zona nei powinna byc tak beszczelnie oklamywana, i zona powinna wiedziec wiecej o jego zyciu niz kochanka neistety czesciej bywa tak ze to wlasnie zone lze sie prosto w oczy tej z ktora razem szlo sie przez zycie,pod oltarz i w wielu innych sytuacjach, stad zal powinien byc wiekszy po zdradzie nei rozumiem twojego chwalenia sie tutaj ze mezyc pobzykal na boczku a teraz jest z toba- w zyciu cie nei zrozumiem pisze tak bo MY ja i on mamy czysty uklad, wyobraz sobei ze mnei nei okalmuje jak zony i to ja wiem co sie dzieje z nim w ciagu dnia w pracy po pracy co robi w danym czasie co ona mowi itp it i to on przybiega na kazde skinienie i to on gotuje i mi posiweca tyle uwagi ze momentami czuje sie glupio w stosunku do niej ale to wkoncu on jest jej mezem, z nia pod jedynym dachem zyje i to ja jendak oklamuje wiec nei szczyc sie tak tym ze jest z toba, zastanow sie tylko jakie sa prawdziwe powody.... bo milosc to raczej to nie jest wiem kazda historia inna, wiem ze kochanki sa nieraz gorzej oklamywane niz zony ale moj przypadek jest inny, albo jeden z wielu gdzie kochanek jest partnerem i wieksza wiez tworzy w drugim domu ale to temta rzeka nei na jednego posta mam nadzieje ze moje skroty myslowe pozwola na dowolna interpretacje uciekam i pozdrawim wszystkie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
No jak juz pisalam nie jest tak prosto odejsc od histeryczki, ktora mimo ze wie ze maz jej rogi przyprawia, trzyma sie go z bekiem.A poza tym znam wiele przypadkow gdzie facet zostawil zone i zwiazal sie z kochanka, to nie jest tak ze to sie nie zdarza.To sie zdarza i nie tak znowu rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniejsza o to....
klamstwo to klamstwo prawda? ttylko bol jest inny kiedy zdradza cie wlasny maz a kiedy robi to kochanek dlatego nie rozumiem tego zachwalania kobiety tutaj piszacej i tej dumy z tego ze maz zostal z nia? z czego ona jest taka dumna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×