Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość papapapapa

usypianie psa

Polecane posty

Gość papapapapa

Czy ktoś to przeżył? Jak to wygląda? JAK Się DO TEGO PRZYGOTOWAć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja płakałam..bardzo płakałam..Kiedy podawali mojemu psu ten zastrzyk na \"głupiego jasia\" zeby nie wiedziala co sie dzieje to ona patrzyła mi prosto w oczy i tak mi jej było szkoda.. Rasa psa to mops..jedyny na osiedlu:( Miała 5 lat bo miała raka ..musieliśmy uśpić :( nie było wyjścia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezyc przezylam,ale ciezko bylo...moj pies tez mial raka.Probowalismy go ratowac wszelkimi mozliwymi sposobami,ale widzielismy,ze biedne psisko coraz bardziej sie meczy.Nie bylo innego wyjscia..."Zaloba" trwala dobrych kilka miesiecy,nie mielismy sily nawet na zdjecia patrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapapapa
jak wyczuć moment kiedy to zrobić, ponieważ mój pies przestaje chodzić i wiem że się męczy! ale jednocześnie nadal chce sie bawić...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturencja1989
jezeli widzisz ze pies chce zyć, nie skracaj mu życia chcby nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alamakota543190
moze nie zawsze pies chce żeby go uśpić nawet jeśli cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ,ze najlepiej jesli juz nadejdzie ten czas umówić sie z weterynarzem na wizytę w domu w celu uspienia.Ja bałabym sie ,ze wpadnę w histerie i jak tu wyjśc ze niezywym psem /bo nie zostawię go jak smiecia tylko dlatego ze jest martwy/.Szacunek wymaga by pochować go jak członka rodziny ,pozegnac sie a nie zostawic ...no własnie co robia weterynarze z uspionymi zwierzakami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To okropne przeżycie... Humanitarna eutanazja jest pisana tylko zwierzętom i w sytuacji bez wyjścia trzeba to zrobić... To bardzo boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaaaaa./.
robią to, co sobie zażyczysz ja swojego odebrałam i pochowałam w ogródku (szczerze powiedziawszy nie wyobrażałam sobie go zostawić u weterynarza) a jak się do tego przygotować? moim zdaniem nie da się. mój piesek też miał raka. robiliśmy wszystko, żeby go uratować ale weterynarz od początku nie dawał większych nadziei na wyleczenie, więc miałam około pół roku, żeby przyzwyczaić się do myśli, że w końcu trzeba go będzie uśpić ale mimo, że myślałam ze jestem na to przygotowana, to po fakcie okazało się że tak wcale nie jest to było prawie 8 miesięcy temu i nadal żałuję, że to zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaa
Jakiś rok temu mój chłopak uśpił swojego starego, schorowanego psa. Do dzis tego żałuje, bo choć pies już ledwo zipiał to chyba lepiej, żeby zdechł sam, ze starości. To okropne, bo chyba w każdym przypadku pies, kiedy juz zasypia patrzy właścicielowi prosto w oczy. Pies mojego chłopaka był przyjazny dla wszystkich, ale kiedy przyszedł weterynarz chyba coś wyczuł bo był bardzo zły, obwąchiwał mu torbę i kiedy coś wyczuł poszedł się schować :( co innego, kiedy pies ma raka-wtedy podono strasznie sie męczy więc uspienie to chyba najlepsze wyjście. ale nie rób tego tylko dlatego, ze pies jest juz stary! jesli bawi sie jeszcze to znaczy, ze ma sily. nie usypiaj bo bedziesz żałowała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapapapa
no ale co z tego że pieś ma ochote na zabawe jeśli nie ma siły żeby sam się załatwić.. to straszny dylemat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziałam ostatnio facet wynosił swojego starego owczarka niemieckiego na trawe by sie załatwił .On ma zupełnie bezwładne tylnie łapy ciagnie je za sobą .I tak sobie sunie sie po trawniku a potem własciciel wnosi go do domu .Podobno nikt nie ma odwagi zrobic tego kroku , uspic go .To taki smutny widok a zarazem widacc było oddanie i poswięcenie własciciela .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indians songs
pies moze i sie kiedys odwdzieczyc za to wszystko :) on by cie nie zostawił - oddanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kiedyś uśpiłam suczkę
i nie mogę o tym zapomieć. Mój weterynarz powiedział, że tak będzie najlepiej a ja mam wyrzuty sumienia, że nie poradziłam się innego lekarza. To było 11 lat temu, nadal nie mogę o tym zapomieć, czasami śni mi się w nocy, mam straszne wyrzuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapapapa
czemu ją musiałaś uśpić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potwór z Loch Ness
Uśpienie zwierzaka, to chyba jedna z największych traum w życiu. Ten wzrok.... te oczy...Błagalne...Szukające pomocy... I naprawdę-nie da się tego opowiedzieć. Kto sam nie przeżył - nigdy nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfkldh
ojej az sie poplakalam :( moj piesek lezy sobie obok mnie jest jeszcze mlody ma 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potwór z Loch Ness
6 ?? To jeszcze sporo pożyje. Dbaj o niego. Wierności psa nie zastąpi nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfkldh
dbam :)wezme go chyba na spacer na pole niech sobie pobiega jeszcze z niego taki wariat ,trzymajcie sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silna_malpa
ja tez uspilam mojego psa (owczarek niemiecki), mial rakak i widzielismy jak strasznie cierpi. To bylo jakies 3 lata temu. Moja mama nie mogla na to patrzec, wiec ta sprawe ja musialam zalatwic. Dostal glupiego jasia a potem zastrzyki w serce,w sumie 5. Teraz mam sunie mix wyzla, ma 8 lat i wlasnie 4 tygodnie temu przeszla masektomie, odebralam wynik wycinka i wiem ze jest to rak zlosliwy. Musze sie przygtowac na to ze ona rowniez mnie opusci. Jak na ironie wzielam ja od ludzi ktorzy ja bardzo zle traktowali i mieli ja uspic bo im kury zagryzala!!!!! Tak naprawde uratowalam jej zycie, i zal sciska mi serce jak na nia teraz patrze, jak ona na mnie patrzy...! To takie smutne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapapapa
wspólczuje , wiem dokładnie o czym mówisz, też sie boje wzroku mojego psa kiedy przyjdzie lekarza z tą strzykawką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapapapa
jest może ktoś kto musiał uśpić owczarka niemieckiego tylko dlatego że miał niedowład tylnych łap??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż miał kiedyś kiedyś sunię, owczarka. Znosił ją po schodach, bo nie mogła sama zejść. Jak przyszedł TEN moment, poprosił lekarza do domu, a potem zakopał ją na podwórku :( Do dziś to pamieta, a minęło 26 lat. I teraz również mamy sunię, owczarka, ma 11 lat i już wiem, że problem będzie ten sam - tylnie łapy. Już jest na specjalistycznej karmie Canin, podaję jej glukozaminę i w porze wilgotnej (wiosna i jesień) serię zastrzyków wzmacniających. Chcemy, by jeszcze pożyła, bo chce się bawić,ale nie ma siły :( Tamta suka żyła 14 lat, a obecna jest po 4 narkozach i transfuzji krwi - dużo przeszła i nie wiem, czy dożyje tych 14 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie usypiaj go !!! On na pewno chce żyć.Jest Twoim przyjacielem a nie jest śmiertelnie chory.Oszczędź sobie i jemu cierpienia.Jeśli ma problemy z poruszaniem się to go wynoś na pole, moja koleżanka swojego psa wynosiła bo sunia była stara i też słabo chodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapapapa
wynosić owczarka niemieckiego ? jedynie jej pomagam podtrzymując tył , ale brać ją na ręce to ponad moje siły fizyczne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dementia -->>łatwo Ci mówić. Małego psa można wynieść, ale owczarki ważą ponad 40 kg. Ja nie dam rady jej znosić z pierwszego piętra, a windy nie mam :( Kiedyś przyjdzie TEN moment i tego się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej uspic pieska
niz pozwolic by cierpiał ( w przypadku raka) mój piesek miał wrzody i raka zołądka, niestety nie zdazyłam go uśpic, zdechł w okropnych męczarniach(wrzód pękł) załuję, ze nie uśpiłam go wcześniej, bo znosił ból każdego dnia..no ale to moi rodzice decydowali, nie słuchali mnie by sprawdzic pod kątem raka (guz zarósł przełyk i pies nie mógł jesc.....) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza pani weterynarz powiedziała, że są do kupienia takie szelki podtrzymujące, ale w sklepach nie spotkałam, a szukam...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×