Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość suma sumarum1
Rosołku a mi z kolei wydaje sie, ze mam brzuch wiekszy niz mialam np. dwa miesiace po porodzie. No przeciez w ciazy nie jestem (chyba;) )to od czego on taki wielki? Jem tyle co zawsze, no moze troszke wiecej, ale nie az tyle zebym tyla. Musza wziasc sie za siebie, ale brak czasu, brak sil, brak checi. Motywuje mnie tylko to jak na niego spojrze, westchne i na tym konczy sie. Wspolczuje karmienia, moj to wszystko pochlonie co ma pod nosem. Troche pokrzywi sie,jesli probuje cos nowego, ale ogolnie zje. Zerkne u mnie w stokrotce czy jest ta kaszka, a moze w makro bylaby? Kiedys widzialam, tylko pakowana po 3 szt. Co do tych fotelkow to one nie sa tak bardzo siedzace, maja wkladke dla mniejszych dzieciaczkow i mozna ustawiac je w pozycji pollezacej, wiec krzywdy maluszkowi nie zrobi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańczowy gość
Mała tyle ze mnie wysysa, ze ciągle jestem głodna - wrócilam do swojej wagi a tu znowu kg prztylam :( brzuch mi wysadziło - jak w 3miesiącu :( Tez mam czasem doła, mąż ciągle w pracy i nie mam sumienia mu wypominac, bo wiem ze to robi dla nas, no ale ja tez czasem musze odpoczac od dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańczowy gość
18 lutego. Ale te szelki krepuja jej ruchy. Nóżki ma podkurczone, to tak jakby we frejce lezała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju oki,ja też piję bez :) tylko nie wiem jak filiżankę narysować :) Pomarańczowy a karmisz tylko mlekiem?Może rozszerzyć dietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suma sumarum1
Moze te nasze brzuchy to od piwa, wina itd. ;) tyle tu nocnych imprez. Moj to pewnie od Karmi, ktore wypije raz na tydzien. Trzeba na cos zrzucic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarańczowy moja nula się 24 urodziła i tez stopę sporadycznie złapie chyba ze jej dam a sama to 2 razy zapała a przewraca się z brzucha na plecy ale tylko przez przypadek ;) nadrobi nadrobi :) nic sie nie martw :) basienia a tak: \_/] :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suma fajne to krzesełko – dodałam do ulubionych, musze przejrzeć oferty i wybrac :-) Ja jeszcze nie myślałam o foteliku siedzącym. Początkiem sierpnia jedziemy na węgry i będe miec jeszcze ten początkowy, tylko co jak Gaba juz będzie siedziec, czy ona w takim wytrzyma? Rosołku ja tez nie moge patrzec na swój brzuch 😭 tylko ze ja jem jak swinka i co zrobic... zawsze tak jadlam – tylko mi to nigdy nie szkodziło, a teraz chciałabym zrzucić to i tamto i ... nie umiem... :( na swoje zdjecia sprzed ciazy wole nie patrzec ja niestety nie podpowiem gdzie zjandziesz to kaszkę – rzeczywiscie spróbj w rossmanie – choć u nas marny wybór Basienia musze gdzies upolowac ta kaszkę bo chce zacząc wprowadzac gluten powolutku – jak nie znajde w sklepach to zamówię ze strony bobovity. Maja a co dajesz Nuli ze tak chętnie wcina? Moja to zje max pól takiego maleńkiego słiczka gerbera. Tylko ze my z obiadków to na razie tylko marchewa... ale owocki tez w małych ilościach – chciałam przez cały tydzięn tylko marchewkę, zebu poobserwowac reakcje. Je ja od sob i nie sie nei dzieje. Moze dam dzis zupkę? Koleżanka mówiła ze jerzynowa tka jasno pomarańczowa jes pyszna – moze ja spróbujemy. A jak w ogóle podajecie słoiczki, tzn. O jakich porach i w jakich ilościach? Na stronie bobowity napisali ze np. w południa 125 g zupki, wody i po tym można 75 g deserku, moja by tego w zyciu nie pochłonęła, ja myslałam zeby zupkę tak w południa przed piersią, a deserek na podwieczorek po cycusiu – jak to robicie babuszki? podali te zjak wprowadzac gluten http://www.bobovita.com.pl/4_6_mc.php?am1=b4&am2=40&am3=400&sysId=121 ja mam tak zamiar zrobic i piszą wlasnie o tej kaszce co Basiebia podała Maja oj bidna Nula tak zęby daja jej popalić – znajomi polecili nam dentinox – ponoc super Maja jak to chudniesz – co Ty sie tu przed szereg wysuwasz co? Jak to nunu!!! Ty i tu o chydnięicu aja właśnie wcinam krem brokułowy w górąąąąąąąąąąąąa tłustych migdałów... ale jam głupia... Pomarańczowa jak tak głowkę podciaga to niedługo będzie sie do siadani agarnąc, moja Gaba ciągle ćwiczy, ale sama jeszcze nie usiadzie, musze jej palce podac :) Nic sie nei mart malenstwo wszystko nadrobi i jeszcze Cię zaskoczy. Moja gaba z 29 stycznia i stópek nie łapie – musze jej podac ale i tak nie bardzo je trzyma. Gaba dziś wyjatkowo marudna, za oknem deszcz – do bani z takim dniem! Usnęła więc chwila spokoju :) i czas – na – żarełko – hehe – oczywście to ja będę szamać :D Martwi mnie to ze Gaba chce byc ciagle przy mnie, sama nie lubi urzedowac, no i co jak przyjdzie niania – czy starczy jej cierpliwosci...? raju chyb arozpieściłam dziecko! Teraz Gaba leżała na moich kolanach gapiąc sie w kompa – nie ma na to sil – nawet ja pisze to lubi patrzec, dlatego nie piszę :P a jak jest strasznie marudna to – musze sie wam przyznac - puszczam jej to...http://www.youtube.com/watch?v=3ichQOqbewA teletubisie kreca ja na maksa :D straszna ze mnie mamuska Gaba zrobiła się mega ciekawska - wszystko, ale to totalnei wszystko ja interesuje, po wszystko wystawia rączki, psu grzebie w pysky, wsadza paluszki w oczy hehe – nic tylko biegam jej myc rączusie – a jak ona to lubi – tylko ja nachyle nad umywalka juz pcha rąsie. Wierci sie straszliwie, ćwiczy nowe wygibasy – ciagle przewala sie na brzuch – z powrotem nie koniecznie jej wychodzi :) kreci sie wokół własnej osi i pełza góra- dół- z oka jej nie można spuścić :) leje leje leje - brrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja tak sobie własnie myślałam co to za filiżanka hehe :P to ja sie napiję kawusi z wami - bez cukru, bo z cukerm nie lubię, ale z mlekiem - bez cukru light :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nasadzilam literówek - tradycyjnie - czuję się jk analfabeta :D zupka oczywiście jarzynowa,nie jerzynowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basienia - tej kaszki manny nawet na stronie bobovity nie widzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawka dla wszystkich \\_/] \\_/] \\_/] \\_/] \\_/] \\_/] \\_/] Dzięki Maju,brzuszek maleje????Oby tak dalej.Trzymam kciuki. Mia potwierdzam Dentinox super :) Wiki też uwielbia Teletubbies,czasem oglądamy :) Wiecie co ja zrobiłam....hahahahahahah......na stronce pojawia się reklama rexony i tam coś lata,chyba motylek...i mi się wydawało,że to na monitorze i macham ręką...wariatka jakaś :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Mia,to co z glutenem to od 9 mies. Ja podaję ok.12 zupkę lub ziemniaczki ze szpinakiem,marchewkę z ryżem i inne.Codziennie też owocki czasem z dodatkiem kleiku.Jak nie kleik to kaszkę.Muszę kombinować,bo czasami mleka nie chce samego. Myślę,że jak przez trzy dni jest ok to możesz spróbować już coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basieniu płaścieje :) mia daję zupkę marchwekowa bobovity albo marchew gerbera ania nie może jabłka wiec wiele deserków odpada ale hipp robi duzo bez jabłka polecacie hipp? dobre są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie chciała pić mleka to dawałam rano ok.9,ale od wczoraj jej się odwidziało,więc owoce będą po obiedzie,ok.15-16. Ja miałam coś z Hippa,chyba brzoswinkę...hmmm,nie pamiętam. :D :D :D :D :D :D D: D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy gośc
I znowu się martwie, za lewym uszkiem Mała ma taką chrząstke - zgrubienie - chyba dawno juz , moze od urodzenia - nie wiem - mam nadzieje, że taka jej uroda - znowu za duzo sie naczytalam. Dobrze, ze jutro pediatra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, Ja kupiłam kaszkę mannę z bobovity w Bomi ale też widziałam w naszym osiedlowym sklepiku. Widziałąm też kaszkę wielozbożowa z bobovity-też pewnie może być. Pola dostawałą ok 12 owocki ale teraz się poprzesuwa. Dam jej warzywa ok 12 a owoce ok 16 i zobaczymy czy będzie dobrze. Pola zrobiłą się też straszny maruder. Nie zasypia sama-robi straszne sceny. Ale nauczyłą się pierdzieć buzią i łazi po całym łóżeczku, toteż w nocy trzeba do niej wstawać, bo zaplątuje nogi między szczebelki albo uderza głową o szczebelki. Obroty z pleców na brzuch to nie problem, odwrotnie też nie. Gada jak najęta. Sama sięga po zabawki. Wszystkie te postępy zrobiła w tydzień!!! No i pediatra powiedziała, że ma już rozpulchnione dziąsła. W 3 tyg przytyła ok 300g. Powiedzcie czym sprać plamy po jabłku. Wyprałąm dziś śliniaki i pieluchy w 95 stopniach a plamy potworne zostały,jakby w ogóle ich nie wyprałą. Właśnie goście mi pojechali ale w sobotę kolejna partia. Nie odpiszę na Wasze poprzednie posty ale postaram się być na bieżąco i na bieżąco odpisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny... Pamietacie jeszcze o mnie? :-( Nie pisalam pare dni, bo cale zycie mi sie odwrocilo do gory nogami... a dokladnie 3 dni temu zostalam sama z dzieckiem, bo rozstalismy sie z moim i wyprowadzil sie... Mialam juz dosyc tych wrzaskow na mnie, ktorych maly niejednokrotnie sie wystraszyl, potem zle mi spal i w ogole mial problemy z zasypianiem... Nie potrafilismy sie dogadac...w ogole sypalo sie to juz ponad rok...i w koncu stwierdzilam, ze juz dluzej nie dam rady tego ciagnac... Jestem wiec PSM (Pierwsza Samotna Matka) na tym forum - nie liczac oczywiscie zon wydelegowanych... Teraz synek znowu jest pogodny i nie ma z nim wiekszych problemow. Jedyne co mnie doluje, to ciagly brak pracy...przed chwila zadzwonili z jednej firmy, ze "nie sa zainteresowani"... :-( Jutro czeka mnie kolejna rozmowa kwalifikacyjna i tli sie taka mala nadzieja, ze moze jednak...? Mysle sobie, ze jak nie dostane do 2 tygodni jakiejs dobrze platnej pracy to chyba zle sie to skonczy, bo juz dziura w portfelu, a nie ma na kogo liczyc... a dziecko wiadomo, potrzebuje tego i tamtego, poza tym, gdybym nie karmila piersia, pewnie moglabym zjesc byle co i byle jak, a tak to...kapa. Ogladalam Wasze zdjecia - wszystkie super, a na widok rodziny Salwii i Marteczki lza mi sie w oku zakrecila...ze moj syn juz nie bedzie mial pelnej rodziny...ehhh..nie tak to mialo byc... :-( Dobra juz nie przynudzam... Szkrabek zasypia, wiec troche postaram sie odpisac na Wasze posty... Kathey, buzka dla Oliwii za postepy w rozwoju 🌻 Robur, zaszokowala mnie ta historia z Grizzly'm. Mam nadzieje, ze wszystko z synkiem jest ok. Z czeresienka tez niewesolo, macie chyba stalowe nerwy... :-) Co do zdjec, to podobnie jak u Marteczki - w zycu bym nie pomyslala, ze jestes matka...raczej siostra tego chlopca ze zdjecia :-) Nie dosyc, ze szczupla, to jeszcze forever young...ehhh...zazdroszcze! :-) Szklana, myslimy o Was i tesknimy! Odezwij sie jak bedziesz miec "chwilke" miedzy plaza a rybka :-) Dagusia, ja mam wozek 3 w 1 Tako Jumper, tak ze spacerowke juz mam, fotelik tez z tego byl... Co prawda jeszcze woze Gabrysia w gondoli, ale widze, ze to juz ostatnie chwile, bo niedlugo juz sie nie zmiesci :-) Ok, zasnal - ide wziac prysznic bo potem nie ma juz jak :-) zaraz wroce... Juz jestem, jak bosko! :-) Rosolek sie tez gotuje...nie ma to jak dobra organizacja pracy... Teraz kontynuuje: Salwia a nie byla woda dla Szymusia za zimna? Ja sie zawsze zastanawiam, jak bedzie na basenie, czy nad woda, skoro Gabrys lubi cieple kapiele... Co do Wenecji to tez uwazam, ze jest przereklamowana, dla mnie to podmokle wyniszczone tereny...jedynie Plac Sw. Marka i jego okolice maja pewien urok, zgodze sie z Basienia, ze Rzym jest piekniejszy po stokroc! Polecam... moze na przyszle wakacje? Basienia, ja nie ogladalam tego filmu, ostatnio mam zaleglosci, dopiero co udalo mi sie sciagnac i obejrzec "To nie tak jak myslisz kotku" - i nie wiem...czy to byla odpowiednia chwila, czy nie, w kazdym razie strasznie sie usmialam...a na co dzien trudno mnie rozsmieszyc :-) Julka, dobrze, ze juz jest lepiej z Adasiem..oj z tym napletkiem pisalam pare stron dalej, ze nie wiem co robic, jedni radza odciagac, inni - bron Boze - i badz tu madry czlowieku...Poczytalam chyba pol internetu na ten temat oraz wszystko o stulejce - i dalej opinie sa podzielone u matek i u lekarzy tez... Halasliwa, wyslalam Ci namiary na maila :-) Konwalia, zycze wytrwalosci w pomaganiu Mamie :-) Cieszy mnie, ze juz sie wchlonelo to swinstwo synusiowi...a w tym garniturku pewnie bedzie wygladal miodzio :-) Przyslij zdjecia potem! Marteczko, fakt - w zyciu bym nie sadzila widzac Cie - ze jestes matka...na dodatek trojki dzieciakow! Gratuluje tak wspanialej figury i urody :-) Rosolku, ja jeszcze nie mysle o foteliku do karmienia, niedawno zamowilam nosidelko i nie wiem czy to tez nie za wczesnie, bo jeszcze jakos mu sie glowka kiwa...o siedzeniu narazie nie ma mowy... Co do Tadka, to sprobuj czasem tak jak ja - gdy Gabrys nie chce cycka, to mowie, ok. nie chcesz nie jedz, daje mu potem sie pobawic pare minut lub wyciskam z niego siodme poty, wyglupiajac sie i bawiac z nim - i po 10 minutach zje tyle, jakby w zyciu nic nie jadl... Nie wiem, czy u Ciebie sie sprawdzi, ale roznie dzieci reaguja... wiec moze? Mia, szukalam dzis tej kaszki z Bobo, ale nigdzie nie ma samej, tylko z dodatkami, z bananami lub wieloowocowa :-( Ja staram sie dawac wlasnie taka zupke - krem marchewkowy z jarzynkami Gerbera po poludniu, ale roznie to bywa, wczoraj przespal pore obiadku, wiec podalam mu jako posilek uzupelniajacy - deserek: jabluszko z bananami...byl przeszczesliwy :-) Dagusia i Maja, wspolczuje wyrzynajacych sie zeboli...ale i tak wczesniej czy pozniej tez mnie to czeka :-) Za to potem...jaka duma!!! :-) Pomaranczowa, a co do za szelki Twoja coreczka nosi? Przepraszam, ale chyba nie doczytalam... Co do nowosci - to moj synek od paru dni narazie niesmialo - robi mostek i juz rewelacyjnie obraca sie na boczki, z obracaniem na brzuszek to narazie kiepsko - udalo mu sie moze ze dwa razy przez przypadek... a co do nozek, to narazie kopie nimi w gorze coraz wyzej i moze w koncu je chwyci...? Majka, ty lepiej wymysl zamiast filizanek, jakies flaszki hehehe - na to wiekszy popyt, zwlaszcza wieczorkiem - no...ewentualnie kielonki Y Y Y Y czy kufelki U> U> U> U>... :-) Co do hippa to sie niw wypowiem, narazie kupuje Gerbera i Bobovita Igmik - gratulacje z osiagniec Poli 🌻 Co do plam, tez mam taki problem, zwykly proszek nie dopiera, ale...dzis ulala sie marchewa na przescieradelko i bez problemu wytarlam to gabeczka zmoczona w Ajaxie...moze to i jest sposob, ale nie na ubranka, ale zawsze cos... Podziwiam Twoja goscinnosc...ja juz wysiadlabym po paru dniach, owszem lubie gosci, ale tak dlugo, to dla mnie za-dlugo :-) Dobra ide teraz cos przekasic poki moj maly mezczyzna kimie... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igmik,ja cholery dostawałam z tymi plamami,szczególnie po zupce (były ohydne, żółte),więc zamoczyłam rzeczy w Vaniszu,a potem jeszcze wymemłałam w automacie.Ubranka jak nówki,ku mojej ogromnej radości.Ale trzeba moczyć długo,cały dzień lub nawet trochę dłużej. Co do umiejętności dzieci,to sama się przekonałam,że często jest długo,długo nic,a potem w ciągu paru dni kilka nowych rzeczy już potrafi. Ja daję różnie obiadki.Czasem ok. 11 lub 12,niekiedy o 15,16.Deserki po południu.Bywa,że dwa razy dziennie przemycam obiadek. A dziś np. mała zjadła 1/3 słoiczka zupki i zwymiotowała :( Ona ma chyba bardzo wrażliwy żołądek. A co do tej kaszki,to okazało się,że najprawdopodobniej chodzi o kaszkę w słoiczku :) Ja sądziłam,że taką w kartoniku,do przygotowywania samodzielnie. I szukałam takiej jak głupia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha jeszcze mam pytanka: Czy ktoras z Was wie, jak wystapic o alimenty, jezeli ojciec nie pracuje i nie ma stalego miejsca zamieszkania? Nie chodzi mi o samo przygotowanie pozwu, bo z tym dam rade, nie wiem tylko gdzie odpis pozwu Sąd ma wyslac, skoro on nigdzie nie jest zameldowany... bo przeciez nie do mnie, stad sie wymeldowal... Mam zamiar starac sie o srodki z funduszu alimentacyjnego - jednak potrzebuje do tego celu orzeczenie Sądu - i w zwiazku z tym nie wiem jak zaczac cala procedure... Wiem, ze zgodnie z kpa - pismo awizowane a nie odebrane uwaza sie za doreczone, czy to znaczy ze mam wyslac na moj adres? Hm....nie wiem...jesli ktoras ma cos wspolnego z prawem - a wiem, ze ktoras z Was ma - nie pamietam ktora :-) - to prosze o pomoc... I z zupelnie innej beczki..czy Wasze maluchy tez tak nienawidza mycia buzi i innych "zabiegow" na twarzy - moj nie cierpi jak mu myje twarz, czy przemywam oczka, czy oprozniam nosek (ale to chyba normalka) - wystarczy, ze mu chce zetrzec cos z twarzy - to zaraz ma jakas "hiperwentylacje" - jakbym mu zatkala usta i sie dusil... smiesznie to wyglada, bo czasem tylko mu przy oczku sciagne rzeske - a on zas te swoje minki robi i wstrzymuje oddech :-) A i zapomnialam napisac, ze od dwoch dni Gabriel tak zapier.... po lozku jak ma wieczorem zasnac, ze szok! Poloze go w pionie a znajduje potem w poziomie metr dalej hehehe...nie wiem jak on to robi...Zreszta coraz bardziej sie boje z nim w nocy spac, mam obawy ze mi spadnie, dlatego staram sie oblozyc go poduszkami z krawedzi lozka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku Hipku nie doczytałam nawet do końca Twojego posta... Strasznie mi przykro,nie pisałaś,że tak między Wami źle :( A co on na to? Wstrząsnęło nim,czy spłynęło jak po kaczce? Może jeszcze zrozumie i uda się Wam posklejać rodzinę... Z całego serca Wam tego życzę. Tak na marginesie,podziwiam Cię. Jesteś bardzo odważną kobietą,skoro pogoniłaś faceta, mimo ciężkiej syt. finansowej. Oby jutro zaświeciło słońce nad Tobą i Gabrysiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosolku, dziekuje za slowa pocieszenia i uznania... Co do jego postawy, to on twierdzi, ze chcialby sie zmienic, wrocic itd. ale ja juz wiem, ze jak ktos nie pracuje nad soba to nigdy sie nie zmieni... W ciagu roku kilka razy sie rozstawalismy - potem byly powroty, obietnice, ze "nigdy wiecej" i po kilku tygodniach zas to samo... Nie pisze szczegolow, bo moje zycie z nim to wieeeelka niemila historia - nadmienie tylko, ze niejednokrotnie otarl sie o prawo karne, poza tym przez hazard narobil mi mnostwo dlugow, ktore musze splacac w formie kredytow - tak, ze nie chce juz wracac do tego po raz nie wiadomo ktory...Chce aby moje dziecko mialo w miare normalne i szczesliwe zycie... Ja juz nie musze byc szczesliwa ale stane na glowie, by zapewnic mojemu synkowi spokojny byt.... Jak znajde prace - to bedzie drugi najcudowniejszy dzien w moim zyciu (pierwszym byly narodziny synka)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialabym Rosolku... mam nadzieje... Podobno ona umiera ostatnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hipek ....smutne to,ale jeśli po tym jak zamknęły się za nim drzwi odczułaś ulgę to lepiej dla Ciebie. Podziwiam Cię,bo niektóre kobiety zostają z facetem ze względu na dziecko,a to nie o to chodzi.Jakbyś miała ochotę pogadać to wysyłam Ci namiary na emila. I trzymam kciuki za tą pracę,bardzo mocno 🌻 Jeśli chodzi o te kieliszki to ostatnio chciałam wam winiacza posłać,ale nie umiałam znaleźć kreski łamanej ;)..........późno już było :D Rosołku no właśnie,te ze słoiczka są ponoć pyszne,ale jeden słoik chyba z 10 zeta kosztuje.:) Igmik dla Poli 🌻 się rozszalała kobitka he he :) Wiki w łóżeczku też wyprawia takie cuda,że szok.Najbardziej lubi trzymać nóżki w górze na pozytywce z karuzeli. Karmiłam dzisiaj małą i chyba najechałam łyżeczką na bolące dziąsło,bo tak zaczęła płakać,że aż się wystraszyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hipeczku YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY i U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] U] DLA CIEBIE !!!! a i flaszke wymyślę :) pamiętaj że nie ma takiego wagonika którego się nie da odczepić (tak mówiła moja ciotka co na kolei pracowała) zobaczysz (wiem że łatwo się mówi, ale tak będzie)ze za jakiś czas się wszystko poukłada pięknie tylko ten najgorszy okres musi minąć. wspieram cię mocno :) dasz rade ! silna baba jesteś ! silna mama! co do alimentów to tu zapytaj: http://forumprawne.org/prawo-rodzinne-opiekuncze/ mi kiedyś pomogli na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×