Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Maja zanim cię pochowają to na pewno zżółknie ;) więc nie ma co jej trzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kathey suuuuuuuuuuper 🌻 Pogratulować :) Qrde Maja dobry pomysł,ale ja chcę być spalona,jak na wiedźmę przystało :) Wklejam dalej linki zabawek :) http://www.allegro.pl/item670099584_mega_edukacja_bus_piesek_totalna_nowosc.html http://www.allegro.pl/item681261613_piesek_szczeniaczek_uczniaczek_fisher_price.html Już mi ciepło,coraz cieplej :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basienia i wszystko jasne nie z canpola tylko z baby mix, a co do tych klocków sensorycznych to nie jestem przekonana, oglądałam je stwierdziłam, że 40 zeta nie są warte :( ma któraś z Was? czemu one mają służyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko są też tańsze z inny firm,no i używanych pełno. Chodzi o to,że dziecko zagląda do środka i one stymulują wzrok,słuch i inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorną porą!! Właśnie zasiadłam sobie z winkiem przy kompie. Nareszcie wymiana drzwi się zakończyła pomyślnie dzisiaj dalej sprzątałam i czyściłam futrynę bo mi zaświnili gipsem. Poczytam co tam u Was się dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zdrówko dziewczyny :) ja strzeliłam sobie browarka (maja dotarły? priorytetem wysłałam) :) o jak błogo :) żeby tylko niunia się nie obudziła na karmienie bo procenty muszą wyparować, żeby mi jej z pampka nie wyrwało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maję chyba browar powalił :D.....he he :) Avinia no to zdrówko....za drzwi,a co...chlup :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem piję mrozoną ricore z adwocatem nula włsnie się tak rozpłakała przez sen ze masakra posmarowłam bbodentem i cisza po minucie ale az łzy leciały strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja no i po co polazłaś do tego sklepu? przecież mówiłam, że ci kupię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś w powietrzu wisi, bo mój Madziołek też przed chwilą kwilił przez sen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja u nas jest regulamin na klatce ze wiercic mozna tylko do 19:00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ten baran nie da Nuli się wyspać to na pewno pożałuje, bo maleństwa niewyspane to maleństwa złe :) i rano zda sobie sprawę z własnego błędu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lece się z nul a położyć bo cały czas sie wierci.. bidula moja, dobrej nocy , dobrych trunków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah iwonka rano? ona o 4 zacznie koncert jak teraz żle śpi :) a niech go szlag, ja jakoś przeżyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana Życzę miłego wypoczynku Maja Wczoraj synek wyciągnął nas na wycieczkę do wsi odległej od naszego domu o 15 minut.Chciał zobaczyć gdzie można pojeździć na koniach.Wzięliśmy jedną godzinę tj.ja jechałam 40 minut na tym koniu a synek 20 minut.Koń taki uparty jak osioł,że ciągle trzeba było wrzeszczeć dalej Baśka (tak się nazywał koń) i targać lejcami i kopać w boki,bo bestia za nic nie chciała jechać,natomiast chciała stać i jeść trawę.Taki spokojny koń,że szok aż się spytałam gospodarza czy ona umie biegać,no to cmoknął na nią i koń zaczął biec a moja dupa była biedna (oczywiście nie umiem jeździć na koniu jak koń biegnie).Zabawa była super,mąż porobił synkowi zdjęcia komórką jak dumnie jeździ na koniu.Myślę,że będziemy częściej robili sobie takie wyprawy na konika.A przy okazji spaceru znaleźliśmy w krzakach grzyby i jeden był wielki jak koń.:) Nula ma jeszcze czas na różne akrobacje,nie martw się.Moja też nic nie chciała robić a dziś np.jak leżała na brzuszku podciągała się nóżkami i tyłek miała w górze,nie wiem po co to robiła. Kathey-super,że córeczka już nie nosi frejki i jej bioderka są OK. Mia Ja też wyglądam jakbym była w 5 miesiącu aż mnie to wkurza.Mam nadzieję,że jak wrócę do pracy (a tak nerwówka jak cholera) to z nerwów spalę ten tłuszczyk na brzuchu.Moja mama jest zachwycona moim wyglądem,bo cytuję \"nareszcie wyglądasz normalnie\" (zawsze byłam szczupła i zero brzucha,nawet po I ciąży) A mnie szlag trafia,bo ciągle chodzę w tych samych spodniach,bo w niektóre dopinam się z trudem (brakuje tych 5 cm).Ja to widzę,inni nie i zachwycają się moją figurą po ciąży.Szkoda,że nie pamiętali jak wyglądałam przed ostatnią ciążą. Ja mojej małej podaję ostatnio herbatkę z koperku włoskiego w granulkach,herbatkę malinową z dziką różą i dziś herbatkę ułatwiającą trawienia z Hippa i mała ładnie pije.Wody nie próbowałam. Marteczko Oglądałam zdjęcia,piękne i Ty faktycznie wyglądasz super. Rosołek Ja też nie wierzę w zabobony ale nie lubię jak czarny kot przebiega mi przed jezdnię i śnią mi się zęby i grzyby (jak mi się śnią zawsze w rodzinie ktoś jest chory,sprawdziłam zawsze się zgadza więc coś w tym jest) Malinova Zawsze możesz się u nas wyżalić. Dziewczyny,ale miałam dziś dzień.Zawiozłam synka rano na następne półkolonie,pierwszy dzień itd,zadowolona poszłam potem z małą na spacer aż tu do mnie dzwonią z pólkolonii,że mam do nich oddzwonić w jakiejś tam sprawie.Okazało się,że mój synek został pogryziony UWAGA...... przez jednego kolegę 9 latka.Byłam normalnie wściekła,gdzie był wychowawca,że taka rzecz się przydarzyła.Normalnie masakra,nie wiadomo na co tamten łobuz mógł być chory.Mój synek bardzo się przestraszył,płakał,potem się uspokoił.Tamten chłopak został skreślony z listy kolonistów i jutro już go nie będzie na półkolonii a rana mojego synka została opatrzona przez pielęgniarkę.Ale kurde,aż strach pomysleć,że mały mógł podłapać jakąś chorobę,na szczęście był szczepiony na WZW B ale np.co z HIV,teraz się będę martwić.O lekarzu synek nawet nie chce słyszeć,choć pielęgniarka sugerowała wizytę aby się skonsultować albo na przykład dać zastrzyk na tężca.Tamten chłopak ugryzł małego w szyję,widać odcisk zębów i niestety w jednym miejscu skóra została przecięta przez jeden z zębów i leciała nawet krew. Jak szłam po synka,patrzę a przed wejściem do szkoły dzieci się tłuką.Jeden drugiego tak kopał,że aż musiałam na nich nawrzeszczeć,zeby przestali,tamten wył wniebogłosy.Wychowawcy oczywiście nie było.Poleciałam z awanturą na portiernię,że dzieci się pozabijają a nikogo nie ma.Na to pani,że gdzieś jest wychowawca i rzeczywiście za chwilę pojawiła się pani wychowawczyni.I wytłumaczyła mi,że ten chłopiec co został przed chwilą skopany to gryziciel mojego synka.Niechcący wystąpiłam w jego obronie a okazało się,że on pogryzł mojego synka i tłukł i opłuwał inne dzieci aż jedno dziecko nie wytrzymało i tez mu wtłukło.Ten gryziciel ma ADHD,jest nadpobudliwy ale wychowawca klasy i rodzic ukryli te fakty.A podczas tej bójki i moich wrzasków szedł sobie jeden tatuś i się uśmiechał na to wszytko,na to ja mu powiedziałam,z czego się cieszy,że się dzieci leją? No,jeśli rodzice są tacy porąbani to czego się spodziewać po dzieciach.Normalnie,katastrofa,sama uczę już kilka lat ale jeszcze nie słyszałam o przypadkach pogryzień wśród uczniów.A swoją drogą to wychowawcy mogliby bardziej się zajmować tymi uczniami,choć z drugiej strony gryziciel mojego synka dostał takie wciry od tamtego drugiego chłopaka,że troszkę lepiej mi na serduszku,że i tamtego bolało tak jak i mojego synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmykam zrobić sobie kanapkę (już zapomniałam, że piwo wzmaga apetyt)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O,jak Wy tu imprezujecie znowu :) Małżon mój wybył po fajki,bo 3 h nie palił i był już marudny jak baba w ciąży :) A ja mam dzień wspomnień i sentymentu. Odnowiłam kontakt z osobą,która była (i jak sądzę,nadal jest,choć myślałam,że nie jest) bardzo ważna w moim życiu... I teraz tak myślę,wspominam,gdybam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robur koń mial piękne imię...ihaha...:D Popieram ten kawałek o rodzicach..czasem są bardziej nie myślący aniżeli ich dzieci :) Gryziciel....ale historia.Nie jestem za biciem dzieci,ale czasami chyba nie da rady inaczej....ja się boję już teraz co to będzie,widząc dookoła te dzieciaki.....brrrrr. Iwonka smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robur na początku rozbawiła mnie ta historia ale gdyby to mojemu dziecku coś takiego się przydażyło to dupy bym nakopała (ale nie temu dzieciakowi z ADHD tylko jego rodzicom) masakra jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He...zawsze możemy na jakieś swoje forum przeskoczyć :) No tak Rosołku,nie ma co za dużo...ale czasem wspomnienia .....a szczególnie przeszłość,wywołują takie emocje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zmykam, bo mąż mnie goni do spania słowami : znowu jutro będziesz narzekała, że jesteś niewyspana!! blebleble (już wiem po kim moje dzieciątko tak marudzi :P ) buziole i dobrej nocki życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mykam.....tup...tup...do łóżeczka powoli :) Miłej nocki wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×