Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Igmik-ja tez spiewam jak karmie mala,najczesciej Kaczke dziwaczke z roznymi efektami dzwiekowymi,ale tak jak Szklana pisze jak sie wykreca,to odczekuje chwilke i jak dalej nie chce to odpuszczam(rzadko nie chce).Czasem tez jest tak,ze zaciska usta,bo chce pic i jak sie napije to dalej je. Szklana-pokoj ma byc taki dla nas raczej,zeby sobie wieczorkiem posiedziec z drinaczkiem i pogadac:)Albo z drineczkiem i goscmi bez telewizora. Moze faktycznie klasyka?Wszystkie meble ciemne sa. Ja bym dala jesc jak juz tak buczy i buczy nad ranem Frania.Ja dzis tez strasznie glodna bylam w nocy,ale mi sie nie chcialo wstac do kuchni. Haydi-fajnie,ze Oli grzeczny,dzieci wyczuwaja nasze nastroje. Szukam stolika edukacyjnego na Allegro,u nas strasznie drogie. Nadine spi,dalej trzymamy sie jednej drzemki i spac chodzi na noc okolo 19:30,spi do 8:30.Drzemka okolo12:30 do 14-15.I juz druga noc bez jedzenia,ale fakt,ze kolacje je potezna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana-pierogi z grzybami i kapusta..mniam,zjadlabym,oj.No nic,poczekam,w swieta sie najem i nie bede musiala robic:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igmik- mamy dyżury, oczywiście że mamy;) Tylko ja mała nagle zaczyna sie drzec i godzine ja uspokajam (albo M) to chcąc nie chcąc druga osoba włacza się w akcję.....i pomaga tej której sie nie udało za pierwszym razem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) fakt smutny temat zostal poruszony ale co ludzkie niejest obce.... jak w zyciu bywa sa radosci i smutki.... ja juz kiedys pisalam ze mialam takie przeboje w ciazy za kazdym razem serce w gardle i zaryczana do spzitala i czekanie na werdykt czy bije serduszko... ale wiadomo czy to na poczatku czy pozniej jak cos sie stanie to zawsze dla matki cierpienie... IGMIK ja tez moejmu przy obiadku daje jakas rzecz ktorej niezna zeby mial zajecie podczas jedzenia... oj nieraz niemam juz co wymyslac co mu dac hihi Agi no i dobrze zrobilas ;) 🌼 dla ciebie wiecie co dzis bylam w przychodni zwazyc malego tak bez lekarza bo dzis dla dzieci zdrowych nieczynna i okazalo sie ze moj w ciagu 1,5 nieprzybral... :( a wydaje mi sie o wiele ciezszy odkad zaczal ladnie jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jutro ważę mojego niejadka, zobaczymy, ale ja ważę w domu na normalnej wadze, sadzam ją, albo ważęsięraz sama, raz z nią i wynik odejmuję i mam wagę małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wyszłam na terrorystkę jedzeniową. Muszę ją zabawiać przy jedzeniu, bo inaczej nie zje nic. Ale jak widzę, że ma dość to po pierwsze jej już nie karmię a po drugie nie ma bata, żebym jej coś do buzi wsadziła. Jedzenie jest wszędzie tylko nie w buzi. Ja w ogóle jestem zdania, że nie należy karmić na siłę. No ale dopóki otwiera buzie to ją karmię, tylko dlaczego muszę ją zabawiać-kiedyś jadła bez problemu. A i tak teraz zjada o wiele mniej niż wcześniej. No ale je- nie mogę powiedzieć żeby niejadkiem była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłosz od 21 do 24 wczoraj płakał cały czas i nie dawał się uśpić.Ma katar i przez niego wymiotował.Jutro idziemy do lekarza w szpitalu Ja mam dziś gorączkę.A też patrzę stoliczek nowy fischer price na allegro.A mąż bił po rękach Miłoszka bo ten wkładał palce do buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję że zrobiłam 130 pierogów!!! to moje pierwsze pierogi w życiu :) Plecy mi odpadają... Teściowa pryszła i głowa mnie boli bo ona do franki gada non stop i śpiewa - nie umie śpiewać i ja zaraz biorę psa i wychodzę bo zwariuję!!!!!!!!! Matko boska. Igmik ty terrorystko heheh moja dziś po∆ słoiczka obiadu i dziękuję. Nie to nie ;p ja mam takie podejście jak ty. dziecko z głodu nie umrze niech je tyle ile chce. Pimboli- jak taki pokój do posiedzenia to taki w pasy do połowy by był fajny. a powyżej jakiś kolor może co by do tych pasów pasował ale nie za ciemny. No właśnie chciałam dać jej jeść ale jak podeszłam do łóżeczka to M na mnie warknął że on usypia i mam spadać i potem zaraz zasnęła... Piksip - u nas identycznie z tymi dyżurami, wczoraj był moj ale po 40min opadłam z sił i M nie zmienił i walczył kolejną godzinę prawie... jeny ja już nie wiem co z tym spaniem. Dziś teściowa będzie walczyć i tylko mam nadzieję że nie złamie zakazu i nie da rączki albo nie będzie lulać na rękach. Julka - kurcze nie wiem co z tym Adaśkiem... ale wyniki ma dobre i w ogole? Nie znam się na tym bo moja mała bardzo ładnie przybiera aż za ładnie czasem... Agi - normalnie nóż się w kieszeni otwiera. Dzielna jesteś że dla dobra dziecka zrezygnowałaś z faceta. Kurde wcale mi nie przeszło przeziębienie a do tego jestem padnięta po tym dniu i nie chce mi się iść na tą imprezę... serio tak mi si ęnie chce że mi się noramlnie chce płakać bo nie mam jakby wyboru... pewnie jak już pójdę to będzie fajnie ale wiem że będę bbardziej chora jutro bo jak się czegoś napiję gdzieś mnie zawieje i nie zauważę bo będzie mi cieplo i woecie jak to jest...a jutro pewnie mnie na amen poskłada. Ciężkie to życie... :) Idę z psem bo tak będzie lepiej inaczej musiałabym zakneblować tesciową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka poszłam za Waszym przykładem i zważyłam dziś Maje waży 10300, czyli od ostatniego ważenia okolo miesiac temu przybrala 300g. Isporo urosła teraz to juz musz jej ubranka kupoac na 80 i wieksze, czyli te na 12-18 i sa na styk bez mala, ale to zalezy od rozmiarówki. No z tego co widze to do Kruszynek to moja córcia nie należy:P Ale pulpecik na szczescie z niej nie jest. Ale jezeli chodzi o jedzenie to z niej anielskie dziecko je wszystko i sama sie upomina i penie dlatego tak przybiera na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jestem w domu - wróciłam dopiero chwilkę temu. Szklana - dzieki za pomysł ! Znalazłam takie fajne wesołe zdjęcie na którym jestem z przyjaciółką i pojechałam do tecso i tam zrobiłam taką poduszkę jaśka z tym naszym zdjęciem :) Podobała jej się i uśmiechnęła się serdecznie do tej poduchy - będzie miała do czego płakać..... Coś takiego - http://www.allegro.pl/item827553908_poduszka_ze_zdjeciem_super_prezent.html Cudnie wyszła ! A tak ogólnie to niefajnie. Psychicznie z nią jest cięzko.... strasznie ciężko. No i po próbie samobójczej wygląda strasznie. Ogólnie przygnębiająca wizyta, ale jutro też chciała, zebym zajrzała - no to zajrzę :) I wogóle dużo o mojego Olka się pytala..... Ech, ciężkie to wszystko. Nic, lecę do małego bo mam wyrzuty, że na tak długo go dziś zostawiłam z babcią....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haydi - super!!! na pewno ta poduszka dla niej będzie teraz ważna, i będzie jej przypominać że nie jest sama bo ma ciebie. źresztą widzisz że potrzebuje twojego wsparcia bo znów chce się spotkać wiesz nawet mąż cię tak nie zrozumie i nie wysłucha jak przyjaciółka. Kluska no to ładną wagę ma klusia :) Wyprzedziła Franię no nie!!! :) Frania schudła mi prawie kg podczas choroby. teraz nie wiem ile waży ale pewnie już z powrotem 9kg. Na razie nie mam gdzie jej ważyć bo do przychodni starch iść... No idę się szykować... chyba wódkę z imbirem będę dziś pić na tą chorobę. Ach Miodóweczka mamusi by się przydała... :) Trzymajcie kciuki żebym jutro dychała... Buzia i miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się Szklana zaprawiłaś tymi pierogami przed imprezą. Aaaaa no i teściowa też Cię w zabawowo nastroiła:P Hehehe. Mimo wszystko zabawa na pewno będzie fajna!!! Bawcie się dobrze! IGMIK Kuba mój bez ograniczeń może jeść pieczywo. Ale inne rzeczy musi mieć z "zagadywaczem": śpiewanie, "leci samolocik" itd bo on się odwraca, próbuje wstać w krzesełku do karmienia, liże blat, o zupkach "w sprayu" już nie wspomnę... No czasem to się można spocić. Ale staram się, bo on jest szczupły. Tzn. był. Teraz waży 8200. No dla mnie ok. Choć chłopcy prawie wszyscy u nas ciężsi sporo. Myślę, że ty masz podobnie, bo Polcia też drobinka. agi spoko - bić niemowlaka bo wsadza ręce do buzi... tego się nawet komentować nie chce :( Biedny Miłoszek - niech zdrowieje. I Ty też! Julka u nas przybiera regularnie, choć niewiele. Zawsze ważysz na tej samej wadze??? Kluska Maja nieźle. Pamiętam, że moja córka miała trzynaście miesięcy i ważyła dziesięć kilo :) Duża dziewczynka z niej. No i psychicznie też się szybciej rozwija... a Ty ją na pewno w lutym urodziłaś??? :P Haydi - prezent super. No i dobrze, że byłaś. Trzymaj się!!! Muszę jeszcze kobietkę swoją popieścić i wtedy już swobodnie padnę na cyce (czytaj - cycusie;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WRESZCIE MAM CHWILKĘ. M ma od wczoraj urlop i nie mogę się na kompa dopchać:P Mieliśmy lecieć do tego Londynu ale na szczęście nie kupiliśmy biletów, wtedy =nam się Martyna rozchorowała i stwierdziłam że nei ma sensu lecieć. I dobrze zrobiłam bo i tak byśmy nie polecieli bo ja się boję tej grypy. haydi- bardzo współczuję Twojej koleżance- nie potrafię sobie wyobrazić co czuje. Ja miałam krwawienia i leżałam w szpitalu ale do dziś pamiętam te chwile przed dotarciem do szpitala i zanim mi usg zrobili i powiedzieli ze z dzieckiem wszystko dobrze. Poduszka to fajny pomysł. piksip- współczuję pobudek, Martyna też się ok 4-5 razy czasem budzi ale zwyczajnej nie płacze tylko daję smoka iśpi dalej, ale zdarza sie ze np. godzinę nie może usnąć i wtedy już popłakuje. Ja od roku nie przespałam nocy bo koniec ciąży wogóle spać nie mogłam bo mnie wszystko bolało. kluska- ale fajnie pierwsze zdanie- GRATULACJE:) wysyłam Martynę na korki do Majki u nas idą 2 dolne dwójki, już je widzę pod dziąsłem choć ciężko zajrzeć w tą paszczęką:) szuma sumarum- u mnie też nie najlepiej z m A byo tak pięknie, byliśmy bardzo bardzo zakochani, zaręczyliśmy się jak mieliśmy 19 tlat, ehhh nie chce mi się nawet pisać bo mi się już łezka puściła. On cały czas pracuje, rozumieniem że robi to dla nas ale ja już tak nie mogę,jest straszliwie nerwowy, o wszystko ma pretensje aaaaa, nie piszę nawet nie wim czy kiedyś będzie tak naprawdę dobrze między nami. Ale zasmuciłam:(:(:( przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na 660 stronie byłą tabelka. nick.....wiek...woj....t.por....dat.por...Imię. ....wiek....waga/wzrost Julka2384...25....lubuskie..1.4.02....09.01....Adam... .10m...7440/80 edycia86r...23...podkarpackie..14.02...26.01....Milena.. 10m..9000/76 piksip.....28...śląskie...01.02....12.01/cc...Emilia.. ..9m1t.....7300/68 Igmik....27..pomorskie...01.02...14.01/cc...Pola.. .....10m2t....ok8/67 Haydi...23.....Śląskie...14.02...22.01/sn...Aleksander ...8m4t...9,2/72 Mia 82.....27...podkarpackie.......29.01/cc...Gaba ....8,5m......7400 Czarna ....36...łódzkie.....05.02...29.01/sn....Marcel ...9m....11000 rosołek......27....lubuskie...05.02...3.02/cc.....Zuza.. ...8,5m........? iwonka......29....lubelskie...02.02..02.02/sn..Magdalena ..8,5m...7800 Suma.........27....mazow....01.02...05.02/cc.....Dariusz ..?...9,5/77 Kluska......27....łódzkie....06.02....06.02/sn....Maja.. .8m11d....10/77 mama 17 luty ...33....lubelskie...17.02...06.02sn....Karol...9m...9/78 basienia......28....śląskie....04.02....10.02/cc.....Wik toria...8m1t...??? salwia......29...dolnoślaskie...08.02...15.02/sn...Szymc io...8m...?/? asia26......27.....łódzkie.....11.02....16.02/sn...Wikt oria...8m/78 PrzyszlaMama23de..24.Niemcy.....02/sn.....Nicolas ...8m/8d Pimboli.....28.....Niemcy.....18.02......17.02/cc...Nadi ne...8m1d....?? up-83.....26.....małopol.....25.02.....19.02/cc...Kuba.. .8m9d...7800/72 majaitosia..29...małopols...01.03..24.02/sn. ....Ania....7m23d...8,5/74 dagusia82 27....śląskie....29.01..05.02 sn......Martynka 9m 1t 9740/74 Haydi super prezencik wymyśliłaś. Mam nadzieję, że po tej wizycie przyjaciółce zrobiło się lepiej. Szklana to żeś się napracowałą-brawo za tyyyle pierogów. No widzisz a ja jeszcze nie słyszałam jak moja teściowa śpiewa niuni. A może ona chciała Cię przygotować na imprezkę?! Bawcie się dobrze. Up z tym jedzeniem to jest dokładnie tak jak napisałaś. Agi to dopiero powód żeby bić po palcach niuńka. Dzielna z Ciebie kobieta. Kluska to Klusia ma pokaźną wagę i jaka długa jest. Pola nosi rozmiar 74, który czasami jest za duży. Dopiero 2 tyg temu przeszliśmy na pampersy nr 4, bo 3 zaczęła przesikiwać. Ale mamy paczkę 3 i w domu jej zakładamy tylko częściej zmieniamy, bo jak zapomnimy, to wszystko osikane. Julka pamiętam jakie problemy miałaś w ciąży. Bardzo Ci wtedy współczułam. No .... najważniejsze, że Adasiek jest zdrowiutki. Najważniejsze, że Adaś nie schudł. Może jakieś dodatkowe badania trzeba mu zrobić. Może kał na pasożyty-macie psa i on może coś przyniósł a wiadomo, że dzieci wszystko do buzi pchają. Ten temat jest na listopadówkach 2008. Szklana no właśnie może zrobić Frani badanie kału. Agi zdrówka dla Was. Biedny Miłoszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zauważyłam ze jak idą zęby to mała nie chce za bardzo łyżeczką jeść igmik- mam zamówioną na jutro dynię:) dziś Martyna wcinałą moją zupkę aż jej się uszy trzasły:0 Ja śpiewam i wtedy je bez marudzenia. kluska ja też kupuję na 80 alboo na 12-18 ubranka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktualizacja: nick.....wiek...woj....t.por....dat.por...Imię. ....wiek....waga/wzrost Julka2384...25....lubuskie..1.4.02....09.01....Adam... .10m...7440/80 edycia86r...23...podkarpackie..14.02...26.01....Milena.. 10m..9000/76 piksip.....28...śląskie...01.02....12.01/cc...Emilia.. ..9m1t.....7300/68 Igmik....27..pomorskie...01.02...14.01/cc...Pola.. .....10m2t....ok8/67 Haydi...23.....Śląskie...14.02...22.01/sn...Aleksander ...8m4t...9,2/72 Mia 82.....27...podkarpackie.......29.01/cc...Gaba ....8,5m......7400 Czarna ....36...łódzkie.....05.02...29.01/sn....Marcel ...9m....11000 rosołek......27....lubuskie...05.02...3.02/cc.....Zuza.. ...8,5m........? iwonka......29....lubelskie...02.02..02.02/sn..Magdalena ..8,5m...7800 Suma.........27....mazow....01.02...05.02/cc.....Dariusz ..?...9,5/77 Kluska....27....łódzkie....06.02....06.02/sn....Maja.. .9m3tyg....10300/79 mama 17 luty ...33....lubelskie...17.02...06.02sn....Karol...9m...9/78 basienia......28....śląskie....04.02....10.02/cc.....Wik toria...8m1t...??? salwia......29...dolnoślaskie...08.02...15.02/sn...Szymc io...8m...?/? asia26......27.....łódzkie.....11.02....16.02/sn...Wikt oria...8m/78 PrzyszlaMama23de..24.Niemcy.....02/sn.....Nicolas ...8m/8d Pimboli.....28.....Niemcy.....18.02......17.02/cc...Nadi ne...8m1d....?? up-83.....26.....małopol.....25.02.....19.02/cc...Kuba.. .8m9d...7800/72 majaitosia..29...małopols...01.03..24.02/sn. ....Ania....7m23d...8,5/74 dagusia82 27....śląskie....29.01..05.02 sn......Martynka 9m 1t 9740/74

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkie Mamuśki naraz i każdą z osobna i zyczę suuuuuuuuuper weekendu;)🌻[kwiat🌻 A za pamięci Haydi pomysł rewelacyjny! Stanęłaś na wysokości zadania i to prawda w milosci i przyjaźni należy kierowac się sercem ono potrafi podpowiedzieć co zrobić i jak się zachować... Jak nigdy mam ochotę na lampkę dobrego białego słodkiego wina najlepiej brzoskwiniowego!:P Śmiać mi się chce bo juz dawno nie miałam tak sprecyzowanej zachcianki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick.....wiek...woj....t.por....dat.por...Imię. ....wiek....waga/wzrost Julka2384...25....lubuskie..1.4.02....09.01....Adam... .10m...7440/80 edycia86r...23...podkarpackie..14.02...26.01....Milena..10m..9000/76 piksip.....28...śląskie...01.02....12.01/cc...Emilia.. ..9m1t.....7300/68 Igmik....27..pomorskie...01.02...14.01/cc...Pola.......10m2t....ok8/67 Haydi...23.....Śląskie...14.02...22.01/sn...Aleksander ...8m4t...9,2/72 Mia 82.....27...podkarpackie.......29.01/cc...Gaba ....8,5m......7400 Czarna ....36...łódzkie.....05.02...29.01/sn....Marcel ...9m....11000 rosołek......27....lubuskie...05.02...3.02/cc.....Zuza.. ...8,5m........? iwonka......29....lubelskie...02.02..02.02/sn..Magdalena ..8,5m...7800 Suma.........27....mazow....01.02...05.02/cc.....Dariusz ..?...9,5/77 Kluska...27....łódzkie....06.02...06.02/sn....Maja...9m3tyg.10300/79 mama 17 luty ...33....lubelskie...17.02...06.02sn....Karol...9m...9/78 basienia......28....śląskie....04.02....10.02/cc.....Wiktoria...8m1t...??? salwia......29...dolnoślaskie...08.02...15.02/sn...Szymc io...8m...?/? asia26......27.....łódzkie.....11.02....16.02/sn...Wikt oria...8m/78 PrzyszlaMama23de..24.Niemcy.....02/sn.....Nicolas ...8m/8d Pimboli.....28.....Niemcy.....18.02......17.02/cc...Nadi ne...8m1d....?? up-83.....26.....małopol.....25.02.....19.02/cc...Kuba...9m8d...8200/72 majaitosia..29...małopols...01.03..24.02/sn. ....Ania....7m23d...8,5/74 dagusia82 27....śląskie....29.01..05.02 sn......Martynka 9m 1t 9740/74

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi Kluska jakie zachcianki :D na zdrowie! :D IGMIK z ta waga to roznie wychodzi bo dzis byl wazony jak zwykle na tej samej w przychodni ale niecchial lezec i moze taka wyszla jak wyszla.... a dzis postawilismy go na naszej wadze cyfrowej i wyszlo ok 8kg... kurcze sama niewiem ale wydaje mi sie i nietylko mi ze jest ciezszy i dostal taki brzuszek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja terminatorka padła, ufff... cisza i spokój... Witam dziewczynki! Pimboli no tak,moja Zuza ma duże oczka, ale Twoja Nadinka ma po prostu ogromne! Nie dziwię się, że ludzie Cię zaczepiają :)A raczej ją. Pomarańczowy Andrzejki, bawcie się dobrze. Ja jestem tak zagrzebana w życiu kury domowej, że zapomniałam, że to już imprezkowy weekend... Haydi jesteś wielkim wsparciem dla przyjaciółki i widać Twoja obecność bardzo jej pomaga :) Lutówki są z nią myślami. Na pewno będzie lepiej. Z czasem... Igmik a wieesz, że u nas nie pomaga śpiewanie, tańczenie,nawet gapienie się przez okno? Jak nie zechce, to nie zje, choćbym pękła. Konwalio jak Ci bez męża? Szklana szacun za pierogI. 130, wow! Ja 50 lepiłam 3 h. Ale to dlatego, że pragnęłam dorównać babci męża i dogodzić jemu,więc ciasto wałkowałam milion razy, aby było cudownie cienkie. Ot, głupia baba. Teraz już w ogóle nie robię. Hej,no co to się w tych małżeństwach Waszych dzieje, co? Wy dwoje, dziecko,powinna być sielanka. Wiem,wiem, czasem bywa ciężko. Mój stary (jak to żartobliwie mawia Robur :) )tak mnie wpienił wczoraj rano... Poprosiłam, aby wstał do Zuzi, zmienił pieluchę, ubrał, nakarmił, zebrał pościel z łóżeczka. Zawsze ja to robię,dlatego wyjątkowo chciałaM, by mnie wyręczył. A on na to, że do 1 w nocy oglądał tv i jest zmęczony. No nóż mi się w kieszeni otworzył. Ma drugą zmianę, mógłby więc wstać raz o tej 7 i zająć się małą. Nie, zawsze ja muszę, a on śpi do 9!Sądziłam, że dziś się zrehabilituje , ale gdzie tam. W końcu ja nie pracuję, a jemu coś się od życia należy. Jest dobrym ojcem, świetnie się z Zuzą bawi... Jednak nie myśli, że może czas zmienić pieluchę, dać jeść.Dzisiaj ubrał ją na wyjście do babci. Mała prawie gotowa do wyjścia, patrzę, a ona ma na nóżkach skarpetki,w których śmigała wczoraj po domu. Brudne :) Jula Adaś jest ruchliwym dzieckiem,on wszystko spala. Dlatego nie przytył.Poczekaj z miesiąc, zważ go ponownie i wówczas będziesz się ewentualnie martwić. Kluska no Maja już w wadze ciężkiej :D Zgubi jak zacznie śmigać na poważnie :) Dagusia u mnie też kilka pobudek na smoka i raz na mleko o różnych porach nocy. Potrafi się wiercić 1h i w końcu płacze. Daję wtedy mleko i zasypia w okamgnieniu. A,potwierdzam: u nas była awersja do łyżeczki,gdy ząb się przebijał. Słuchajcie rozmawiam dzisiaj z siostrą, mówię coś o garnuszku na klocuszek, a ona się pyta czy to nazwa nocnika. Myślałam ,że się zsikam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały już śpi - jacie, jaki on jest ostatnio grzeczniutki .... Kochany mój synuś. Oby mu się nie pogorszyło :) Szklana - jak ja Ci zazdroszczę, ze masz chatę wysprzątaną.... Ja nie nawidzę bałaganu, a ostatnio nie mam czasu posprzątać tak idealnie jakbym chciała. Kiedyś to miałam zawsze super porządek a teraz szkoda gadać.... Ale w przyszłym tygodniu zrobię wszystko na błysk, bo M ma w sobotę urodzinki i będzie impreza. No i podziwiam Cię za pierogi! Tyle tego... ale mi smaka zrobiłaś :) W tamtym roku o tej porze robiłam pierniki świąteczne - zrobiłam ich 530 - pamiętam jak dziś - każdy ładnie ozdobiony aż mi nogi spuchły - w ciąży byłam rzecz jasna :) Kurcze, fajną masz tą nianię - super, że Ci się taka trafiła. Ach i współczuję nieumiejącej śpiewać teściowej :) Up - no zakupy chyba fajne zrobiłaś. Mysmy mieli dziś jechać w nocy do Tesco bo są zabawki 20% tniej, ale sie wszystko pozmieniało i nic z tego. Może jutro skoczymy. Igmik, nie wyszłaś na terrorystkę, wiadomo, chcesz dobrze ale chyba faktycznie jak mała nie chce jeść to niech nie je. Mój też tak czasem ma, a potem nadrabia :) Julka - co do przybierania to nie wiem co napisać, mój zawsze coś tam przybrał. Ale dziwne, żeby nic nie przybrał - może coś waga oszukała? No i też pamietam jak miałaś problemy w ciaży i jak się Adasiek tak szybko urodził - byłam pewna, że będzie maleńki a tu wagę miał imponującą jak na urodzonego za szybko :) Kluska - no waga małej całkiem fajna - jutro zważę Olka ale myślę, ze też tak będzie wazył, bo ostatnio miał już 10 kg :) Dagusia - oj ja też się tej głupiej grypy boję i też bym chyba zrezygnowała z lotów do innych krajów. Wogóle staaram się unikać tłumów i nie chodzić z małym np do większych sklepów. Mój też nie chciał jeść łyżeczką jak mu ząbki rosły - o co ja piszę, przecież tym naszym dzieciom cały czas rosną ząbki :) No ale jak mu się wyżynały to nie jadł łyżeczką. Igmik - o odgrzebałaś tabelkę - no to muszę jutro tez małego zważyć :) Kluska - smaka narobiłaś - też się winka dziś napiję, może jakoś mi się nastrój poprawi po tym wszystkim - i wzajemnie - udanego weekendu. Rosołku - hehehe, dobre to z tym garnuszkiem, aż się uśmiałam do monitora :) My mamy ten garnuszek, ale mały jeszcze nie potrafi wkładać klocuszków tam gdzie trzeba :) Dobrej nocy wszystkim !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewuszki. Ale sie stesknilam za Wami :-) Mam malo czasu bo musze wszystko co zwiazane z przeprowadzka zalatwiac, umowy na media powypowiadac itd. Jutro pakowanko zaczynam a za ponad tydzien sie wyprowadzamy :-) Tak się przestawilam, ze juz naprawde sie ciesze z tej zmiany, nowe mieszkanie (gdzie juz nie bedzie bolesnych wspomnien) gdzie zaczne wszystko od nowa, nowi sasiedzi, ktorzy nie beda mnie kojarzyc z "NIM" i w ogole musi byc SUPEEEER :--D Jak pisalam niedawno, w pazdzierniku przeszlismy rotawirusa + trzydniowke z 40 st. goraczka + katar ropny - wszystko to w szpitalu... Potem synek zdrowial ale od tego czasu nie je tak jak przed choroba, tez musze go zabawiac, co rusz podtykac mu nowe rzeczy dla odwrocenia uwagi. Zaluje, bo wczesniej naprawde z przyjemnoscia jadl, a teraz pierwsza lyzeczka "be", druga i trzecia ok, ale po czwartej juz nie chce i odwraca buzie, w sumie nie jestem zwolenniczka zmuszania do jedzenia ale gdybym sie nie starala to pewnie nic by nie jadl, a stracil ponad kg w szpitalu. Teraz wazy 8 kg, a juz przybral troche. W tym tyg. we wtorek znowu goraczka, ponad 39 stopni, pojechalam z nim do lekarza - okazalo sie, ze to zapalenie gardla i dobrze, ze szybko zareagowalam, zanim angina ropna sie nie pojawila, teraz jest juz ok, ale jeszcze bieze antybiotyk. O katarku kjuz pisac nie bede, bo to u nas juz norma, od kiedy chodzi do zlobka ma go przez miesiac, potem tydzien przerwy i zas gluty... Ale przynajmniej ciesze sie, ze uwielbia tam chodzic, jak widzi dzieciaki to juz go rozrywa z radosci! Moje sloneczko kochane, daje mi tyle radosci!!! Kochane moje Lutowki, nie poczytwalam wszystkiego bo juz nie daje rady, staralam sie prznajmniej tak pobieznie przeczytac co u Was. Co do utraty nienarodzonego dzieciatka, bardzo wspolczuje Twej przyjaciolce Haydi... Jak wiekszosc mam tutaj takze ja (niestety) wiem co to znaczy. Najpierw nie umialam zajsc w ciaze przez rok, potem leczenie, w koncu utrata nadziei i proba pogodzenia sie z faktem, ze nigdy nie zostane matka... Odpuscilam i... wtedy test pokazal mi dwie kreski...Boze...jak sie cieszylam! Niestety nie dbalam o siebie jak powinnam, a raczej nie dbal o mnie moj byly, ktory nie pomagal mi w niczym i tym samym nie pomogl mi tego dnia wniesc ciezkich zakupow po schodach... Co dalej chyba nie musze pisac.. Gdy wrocilam do domu, moj byly szykowal sie do kolegi, jak wyjechal dostalam strasznych boli i dzwonilam do niego by przyjechal bo cos sie dzieje... Najpierw powiedzial "to wez nospe", za drugim razem jak dzwonilam z placzem powiedzial "wiesz, chyba powinnas zmienic tego swojego ginekologa bo te bole nie sa normalne"... Ale dalej nie wracal... :-( Potem jak dzwonilam ponownie - wylaczyl telefon... Gdy wrocil po paru godzinach bylo juz po wszystkim, pojechalam do szpitala, gdzie stwierdzili, ze juz stracilam ciaze... :-( Wiecie...dopiero teraz, gdy to pisze to moge na to wszystko spojrzec trzezwymi oczami, wtedy tak bardzo go kochalam, ze nie widzialam ze on mnie tak traktuje... Teraz wiem, ze wtedy mialam go opuscic i sie rozstac, bo i tak takie sytuacje nie rokuja dobrze... ale wiem to dopiero TERAZ. Gdy go kochalam nie widzialam tak oczywistych rzeczy. Dobrze, jednak ze opamietalam sie "pozno", a nie wcale i dobrze, ze Ty Agi tez przejrzalas na oczy i rzucilas takiego drania jak Twoj maz. Ja juz wiem, ze moze byc tylko lepiej i Ty pewnie tez :-) Przepraszam, ze tak zasmucam, ale jakos samo mi to wyszlo jak zaczelam pisac o tamtym zdarzeniu, dlatego Haydi przekaz Twojej przyjaciolce, ze musi byc silna i takie smutne i tragiczne wydarzenie nie oznacza, ze juz nie bedzie mama! Ja juz stracilam nadzieje...a po miesiacu od poronienia zaszlam w ciaze (mimo, ze mialam odczekac conajmniej 3 miesiace) i....mam Moj Najwiekszy Skarb :-) !!! A propos fajnie wymyslilas z ta podusia :-) Fajnie miec taka przyjaciolke jak Ty! Kluska ale fajnie, ze juz pierwsze zdanie sie pojawilo. Zazdroszcze! Moje dziecie jeszcze nie uszczesliwilo mnie slowem na ktore czekam najbardziej ;-) ale mowi narazie "dziadzia", "tata" (nie wiem po co i skad) i nauczylo sie robic brawo, papa i przybijac piatke :-) Na obsluge pilota jeszcze czekam hehe... Acha, co do spania to lacze sie w bolu z mamami-zombie :-) Piksip 🌻 Moj urwis sie budzi "milion" razy (nawet nie jestem w stanie zliczyc ile), czasem smok wyleci, czasem chce pic, czasem jesc i jeszcze gdyby wypil naraz wiecej mleka to by bylo super, ale on woli zrobic trzy lyki i za 20 minut znowu sie upomniec o kolejne 20 ml... A ja wstaje o 5 do pracy, zreszta on tez tak okolo i juz koniec spanka, obojetnie czy to weekend czy nie... Pomijam fakt, ze wstaje tyle razy zeby zrobic mu mleczko a potem musze je wylewac... Zazdroszcze mamom, ktorych dzieci pija normalnie mleko, moje dziecie nie lubi mleka chyba, bo tylko na pol-spaniu jestem w stanie mu podetknac te pare lykow jak sie wlasnie wybudzi. Tak na co dzien, lub nie daj Boze wieczorem - mleko jest "be"... Juz nie marze o 200ml zeby wypil, ale niech wypija przynajmniej po 100... Ech...maaaaarzenia... Szklana Ty to jestes pierogowy-terminator! Podziwiam, zreszta wszystkie gotujace kobietki podziwiam, Ciebie Igmik zwlaszcza! :-) Ja to nawet wode na herbate przypalam ;-) Ale jesc lubie, mniej wiecej tak bardzo jak bardzo nie lubie gotowac hehehe... Zapomnialam napisac o zebolach, oprocz dwoch dolnych jedynek wyszla jedna gorna a druga pewnie juz niedlugo :-) Ogladalam Wasze dzieciaczki na poczcie, wszystkie oczywiscie kochane i slodkie! Zazdroszcze, że tak już daleko rozwiniete maja umiejetnosci w siadaniu, raczkowaniu i chodzeniu. Moj szkrabek dopiero zaczyna raczkowac a w zasadzie raczkuje do tylu i cos tam zaczyna kombinowac zeby ruszyc w przod :-) Siedziec nienawidzi, moze dlatego nie ma jeszcze wyuczonej takiej stabilizacji bo jak siedzi chwile to zaraz marudzi, woli staclub lezec na brzuszku i zaczyna przebierac nozkami jak mu sie poda rece. Mysle, ze byc moze wczesniej bedzie chodzic niz siedziec stabilnie i raczkowac :-) Up - ale poszalalas na zakupach! Bedzie radosc z zabawek, juz to widze! :-) Szklana, co do czyszczenia noska, to w zasadzie czyszcze rano po przebudzeniu i przy wieczornej kapieli. Psikam sol morska, po czym szybko usuwam to z noska frida. Maly sie nie czepia bo robie to na hop-siup - i po "bolu" :-) Nie za bardzo za to lubi jak mu myje lub wycieram buzie, oczka to fakt, ale wtedy tylko obraca glowe, nie placze. Z uszkami nie ma problemu. Pomaranczowa, Gabrys nie przepada za "grudkami" w jedzeniu. Nie wiem czy to nie wina tych roatwirusow podczas ktorych wymiotowal, bo teraz jak mu sie zdarzy w jedzeniu grudka (np. w kaszce) to ma odruchy wymiotne. Wczesniej tego nie bylo. Daje mu samemu pogryzc skorke od chleba jak mowi Igmik czy biszkopty, flipsy - i z tym sobie radzi, ale nie daj Boze jak ma wieksze kawalki w jedzeniu, zreszta juz kilka razy zdarzylo mu sie zwrocic obiadek, bo cos go podraznilo przy ostatniej lyzeczce. Biorac wiec pod uwage jego mala wage i maly apetyt - narazie jestem ostrozna z dawaniem mu wiekszych kawalkow, ale wiem, ze czym wczesniej tym lepiej, bo potem dziecko nie umie jesc normalnych posilkow, tylko papkowate. Basienia a czemuz Ty sama jestes? Nie doczytalam... Suma byc moze jeszcze da sie uratowac Wasz zwiazek... Moze warto usiasc i szczerze porozmawiac... czasem to wiele daje, najgorzej jak kazdy cos tam sobie mysli i nie podzieli sie tym z partnerem. Z tego bierze sie wiekszosc niejasnych sytuacji. Z drugiej strony - nic na sile, jezeli pomimo prob porozumienia i wyjasnienia sobie tego czy tamtego, czy tez braku uczuc - warto przemyslec decyzje o rozstaniu bo nie ma co sie meczyc, a tlumaczenie ze dla dobra dziecka trzeba starac sie byc razem - powoduje, ze tak naprawde dziecko tez nie jest szczesliwe, gdy np. mama nie jest. To akurat wiem po sobie. Podczas mojego chorego zwiazku mialam nerwy ma mojego ex co wplywalo niekorzystnie na mnie a tym samym na dziecko. Od kiedy jestem tylko z dzieckiem jestem przeszczesliwa, a moj syn tym bardziej :-) Najgorsze to tkwienie w zawieszeniu pomiedzy tym co mozna zrobic a tym co jest. Strach przed podjeciem TEJ decyzji. Strach przed tym "jak ewentualnie sobie poradze SAMA?". Ale teraz juz znam odpowiedz na to pytanie. Brzmi ona: ZDECYDOWANIE DASZ RADE. :-) Zaznaczam, ze to moja subiektywna opinia. Nie zamierzam Cie do niczego namawiac, zreszta kazdy zyje sam, sam tez musi podejmowac decyzje. Zycze Ci abys podjela sluszna, jakakolwiek ona bedzie. :-) Konwalia, oczywiscie ze Cie pamietamy! Jak mozesz pytac... 🌻 Buziaki dla Was! Basienko, jak dobrze Cie "widziec" :-) Wiesz, ogladalam te klocki z Tesco i wydaja mi sie nieco za "dorosle" dla Gabrysia. Sa przeznaczone dla dzieci od 3 lat, zreszta maja takie dosyc ostre krawedzie, albo mi sie zdawalo... A mialam nie byc przewrazliwiona matka... ech! :-P Marteczko podziwiam Cie za ten Twoj express - oczywiscie w pozytywnym znaczeniu. Mysle tez, ze gdyby cofnac czas, to pewnie i ja wczesniej zdecydowalabym sie na dziecko. Ale widac nie my sami piszemy zyciowy scenariusz, mam wrazenie ze czesciowo jest to juz "tam" w gorze zapisane :-) Ja jak sobie rozmyslam nad tym co ostatnio przeszlam, to widocznie musialam przez to pieklo przejsc, aby teraz miec dla kogo zyc... widocznie musialam spotkac takiego drania, aby teraz miec moje kochane malenstwo... Majka zdrowka dla Ciebie i Nuli 😘 Rosolku nie jestem na biezaco wiec nie wiem jak tam u Ciebie z praca, znalazlas cos? Mam nadzieje, ze tak... Twoja corcia to prawdziwy cud, w dalszym ciagu pisze sie na wyswatanie naszych pociech ;-) Igmik, no niezle Pola wypalila z tymi zebolami! Gratuluje tempa :-) A tak w ogole snilas mi sie niedawno, ze gdzies jechalysmy razem z wozkami :-) Wazka, mam nadzieje ze u Was wszystko w porzadku bo jakos Cie tu nie widze. Poki co buziak dla Ciebie i Nastki 😘 Dziewczyny lubie Wasze maluchy bajki? Moj uwielbia "Tomek i przyjaciele", jak widzi te lokomotywy to go roznosi, smieje sie do rozpuku na glos :-) Ok, na tym koncze, padam juz z niewyspania. Jutro rano odwoze synka do siostry i bede sie wstepnie pakowac. Zaluje, ze nie dalam rady poczytac Was wszystkich i odniesc sie do kazdej, ale mam nadzieje, ze zrozumiecie. Pozdrawiam Was wszystkie i caluje. Zycze wszystkim Mamom i Dzieciaczkom zdrowka, bo to najwazniejsze i oby nam sie dobrze rozwijaly, chcialy jesc i spokojnie cale nocki przesypialy. Mam nadzieje ze uda mi sie jeszcze odezwac przed Swietami, prawdopodobnie z pracy, bo nie bede miec neta na poczatku, ale jakos to zalatwie :-) Trzymajcie sie i nie dajcie sie! Buziole dla tych aktywnych i tych co tylko czytaja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny lubie Wasze maluchy bajki? Moj uwielbia "Tomek i przyjaciele", jak widzi te lokomotywy to go roznosi, smieje sie do rozpuku na glos :-) Ok, na tym koncze, padam juz z niewyspania. Jutro rano odwoze synka do siostry i bede sie wstepnie pakowac. Zaluje, ze nie dalam rady poczytac Was wszystkich i odniesc sie do kazdej, ale mam nadzieje, ze zrozumiecie. Pozdrawiam Was wszystkie i caluje. Zycze wszystkim Mamom i Dzieciaczkom zdrowka, bo to najwazniejsze i oby nam sie dobrze rozwijaly, chcialy jesc i spokojnie cale nocki przesypialy. Mam nadzieje ze uda mi sie jeszcze odezwac przed Swietami, prawdopodobnie z pracy, bo nie bede miec neta na poczatku, ale jakos to zalatwie :-) Trzymajcie sie i nie dajcie sie! Buziole dla tych aktywnych i tych co tylko czytaja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) hipek fajnie ze jestes . _Boze dziewczyno i le ty masz energii i sily . podziwiam. szklana przeslij pierogi. tutaj jeszcze nigdy nie jadlam. ostatni raz w polsce 3 lata temu. mam kapuste bo mi brat przywiozl w wakacje , mam grzybki od taty, ale nawet nie wiem jak sie robi farsz no i nie mam maszynki do mielenia. a mozna zmiksowac? chyba nie bo wyjdzie papka. beda mi sie pierogi snic w nocy:) bylam u lekarza z malym bo w koncu we wtorek jedziemy do palermo na podciecie wedzidelka. strasznie sie boje. moje slonce wazy 9760 i mierzy 73 cm.jutro wpisze do tabelki bo dzisiaj padam. buziaczki kobietki i kolorowych snow. pirogowych snow hihihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski z rana!! Ja od 7 na nogach...:( Hipku- witaj!! Moja Emi też nie lubi mleczka:( też czasem wypije 40 ml a za godzine znowu pobudka. Pije mleko tylko w nocy, no i wstaje do tego tyle razy!! ;( Ech Kochan Miłego Weekenda! Ja dziś popoludniu na imprezke urodzinkową do taty mojego jadę;) Ale znająć Emi to o 19 będziemy wracac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane! Rano M. wstał spakowal Maje i zawiózł do swojej mamy, zebym miała troszkę czasu wolnego. Co prawda jestem na bieżąco z robotami domowymi bieżącymi ale okna są do umycia wiec dzis sprzatanko;) Hipku super energia, powodzenia przy przeprowadzce! Każda z nas chyba przezyla w swoim zyciu sytuacje w ktorej czula sie bezsilna i zalamana niestety jeszcze pewnie wiele takich sytuacji przed nami i co najgorsze na takie chwile nie da sie ani przygotowac ani uodpornic... Ale musimy pamietac ze wazna jest wiara we wlasne sily 🌻🌻🌻 Niech pociechą dla nas będzie to, iż żaden ból na świecie nie trwa wiecznie. Kończy się cierpienie, pojawia się radość - tak równoważą się nawzajem.(Albert Camus ) 🌻🌻🌻 ... Dzieci cicho wymykają się do Boga, Ich imiona zacierają krople tęsknoty. Bóg rozpina nad nimi parasol nadziei, One biegają po kałużach łez boso. Już są beztroskie, A tęcza wiary wskazuje im drogę ks. Lucjan Szczepaniak "Deszcz przeznaczenia" Trzeba wierzyć że Wasze Kochane Aniołki trafiły w cudowne miejsce... A to sama prawda: Brzydka para butów (Autor nieznany) Noszę buty. To są brzydkie buty. Niewygodne buty. Nienawidzę moich butów. Każdego dnia ubieram je i każdego dnia chcę mieć inną parę butów. W niektóre dni moje buty ranią mnie tak bardzo, że nie wierzę w następny krok. Pomimo to cały czas je noszę. Czuję dziwne spojrzenia, kiedy mam na sobie te buty. Spojrzenia pełne współczucia. Widzę w oczach innych ulgę, że to nie ich buty, tylko moje. Oni nigdy nie rozmawiają o moich butach. Gdyby do nich dotarło, jak okropne są moje buty, mogliby poczuć się niezręcznie. Aby naprawdę zrozumieć czym są moje buty, musisz w nich chodzić. Kiedy jednak już je włożysz, nie możesz ich nigdy zdjąć. Teraz dopiero rozumiem, że nie jestem jedyną, która nosi te buty. Jest wiele takich par butów na świecie. Niektóre kobiety, tak jak ja, codziennie cierpią, gdy próbują w nich chodzić. Niektóre nauczyły się już w nich chodzić, więc buty nie ranią ich aż tak bardzo. Niektóre muszą długo chodzić w butach zanim zrozumieją, jak bardzo je ranią. Żadna kobieta nie zasługuje na to, by nosić te buty. Jednak z powodu tych butów jestem silniejszą kobietą. One dają mi siłę by stawiać czoło wszystkiemu. One sprawiły, że jestem taką, jaką jestem. Już zawsze będę chodziła w butach kobiety, która straciła dziecko. I Wy Kochane BĄDZCIE SILNE! Nie gniewajcie sie na mnie za ten wiersz ale jak na niego trafilam to wywarl na mnie ogromne wrazenie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Mamusie! Nie odzywałm się bo mieliśmy z Gabą totalna masakrę!!! Najpierw ja się pochorowałam (na marginesie - mąż miał to w nosie i nie zastąpił mnie w pracy, więc ja jak zombie poszłam do sądu na rozprawę, nie było szans zeby polożyc sie do łóżka, żeby zregenerować się, totalna męka) dzień później dopadło Gabę - kaszel potworny nas męczył, miałysmy wzdęte i obolałe brzuszki. Gaba w nocy z wt na środę dostala mega gorączki, cało noc nieprzespana (ja łaziłam w maseczce zeby zarazków nie rozsiewać - ledwie w tym pieroństwie odychałam, czułam sie jak ... czarna rozpacz była, rano Gaba przelewała mi się przez ręce... pojechałysmy do lekarza - okazało sie ze wylazł przez noc ząb, tzn przebił się (na razie, czuć ostrego pod palcem i widać, ale jeszcze nei wyrósł do góry) - tak nie wiec nie było wiadomo czy goroaczka od zeba czy od choroby. Na dodatek wynikli badan moczu podejrzane - bakterie nieliczne, ale przy leukocytach ++ - pediatra mówiła ze to znaczy 20 i że to dużo. Miałam zrobic ponowne badani i podac baktrim w razie potrzeby. MOczu nie udało siię nałapac - tylko piśka cała podrażniona od woreczków..., najgorzsze było to ze Gaba nie chciała zadnych leków przyjmować, jak tylko wyczuła syrop, naet w dużej ilości soku od razu wymiotowała tak strasznie ze serce pękało... następna noc tez była nieprzespana - nic nie spałam dwie doby, no jakies dwie godzinki w ciągu dnia. Trzecia noc była juz lepsza ja wtsałam jak nowo narodzona, gaba juz tylko kaszle, poza tym, czuje się super :) Lekarka powiedziała ze i reszta zebów moze teraz ruszyc - oj czeka nas cięzki okres :) Nic nie poczytałm, nie wiem co u Was. Opróz tego ze zdrowotne problemy nas dopadły, to z M mam beznadziejnie - totalnie beznadziejnie. Próbowałam z nim porozmawiac, ale sie nie da - mam to juz w doopie, jak tak dalej będzie postepował to najwyzej wszystko między nami sie rozpadnie, nie mam juz sił strac się i martwić o wszystko. zmyakm bo zaraz gaba wstanie. Muszę nastawić pranie,a zaległosci w pracach domowych mam takie, ze nie wiem jak sie ogarnę. M oczywiście siedzi przed kompem i jest poważnie zajęty swoimi sprawami. miłego dzionka Piękne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski w weekend, Mia-strasznie brzmi to co piszesz o chorobie,ale dobrze,ze juz wam lepiej. Co do meza to sie nie wypowiem,bo u nas tez roznie bywa,przestalam sie klocic jednak ostatnio i biore go sposobem;)I jest niezle. Hipek-witaj i powodzenia w przeprowadzce. Moja corka lubi ksiazeczki,telewizja ja na szczescie przestala krecic:) Igmik-ja tak sobie mysle,ze nasze dzieciaki sie nudza w czasie jedzenia i dlatego tak sie wierca.Ja ja karmie w kuchni i w krzeselku,nie przy tv na przyklad,wiec jest nudno;) Szklana-jak po imprezie? Strasznie mnie krzyz boli.Nadinka spala dzis do 8:30,a ja wczoraj juz przed bylam w lozku,wiec sie wyspalam jak smok,ale ten kregoslup mi dokucza. Posprzatalam w domu,polozylam mala spac i dalej bede szukac stolika na Allegro. Jak sie dowiedzialam,ze przed swietami poczta ma opoznienia,to sie zdecydowalalm kupic jeszcze dzis ten stolik za posrednictwem mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed 23 bylam w lozku,mialo byc;) I tabelka: nick.....wiek...woj....t.por....dat.por...Imię. ....wiek....waga/wzrost Julka2384...25....lubuskie..1.4.02....09.01....Adam... .10m...7440/80 edycia86r...23...podkarpackie..14.02...26.01....Milena..10m..9000/76 piksip.....28...śląskie...01.02....12.01/cc...Emilia.. ..9m1t.....7300/68 Igmik....27..pomorskie...01.02...14.01/cc...Pola.......10m2t....ok8/67 Haydi...23.....Śląskie...14.02...22.01/sn...Aleksander ...8m4t...9,2/72 Mia 82.....27...podkarpackie.......29.01/cc...Gaba ....8,5m......7400 Czarna ....36...łódzkie.....05.02...29.01/sn....Marcel ...9m....11000 rosołek......27....lubuskie...05.02...3.02/cc.....Zuza.. ...8,5m........? iwonka......29....lubelskie...02.02..02.02/sn..Magdalena ..8,5m...7800 Suma.........27....mazow....01.02...05.02/cc.....Dariusz ..?...9,5/77 Kluska...27....łódzkie....06.02...06.02/sn....Maja...9m3 tyg.10300/79 mama 17 luty ...33....lubelskie...17.02...06.02sn....Karol...9m...9/78 basienia......28....śląskie....04.02....10.02/cc.....Wiktoria...8m1t...??? salwia......29...dolnoślaskie...08.02...15.02/sn...Szymc io...8m...?/? asia26......27.....łódzkie.....11.02....16.02/sn...Wikt oria...8m/78 PrzyszlaMama23de..24.Niemcy.....02/sn.....Nicolas ...8m/8d Pimboli.....28.....Niemcy...18.02..17.02/cc...Nadine...9m2t....7500/71 up-83.....26.....małopol....25.02.....19.02/cc...Kuba...9m8d...8200/72 majaitosia..29...małopols...01.03..24.02/sn. ....Ania....7m23d...8,5/74 dagusia82 27....śląskie....29.01..05.02 sn......Martynka 9m 1t 9740/74

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suma sumarum1
Tyle sie napisalam i net mi padl. Tak w skrocie. Wczoraj m. chcial porozmawiac, zakonczylo sie klotnia. Ja spokojnie a on zawsze na wszystko reaguje agresja. Jesli nic mu nie wychodzi to ja jestem pierwsza na kim wyzyje sie. Jak dla mnie jest za miekki w stosunku do innych a potem cala zlosc laduje na mnie. Tesciowa wtraca sie do wychowania mojego dziecka, ze nie tak powinnnam to czy tamto, ze powinien maly juz dawno nosic buty twarde! najlepiej procz mleka nic inego nie dostawac. M. napisal smsa dzis rano, ze rozumie o co chodzi, ze postara sie naprawic to uczucie miedzy nami. Tak jest ciagle a potem znow od poczatku. On mysli, ze jak ja przestaje plakac, albo zrobie obiad ktory razem zjemy to juz jest wszystko w porzadku. Mia widze ze u ciebie tez nie za wesolo;) Wstretne chorobska a kysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×