Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Haydi Wiki ma pomadkę do ust,z którą wszędzie chodzi :) Miętoli ją,gryzie.. Julka nie zagaduj.he he...kiedy impreza?:D :D :D Zanas już chyba czas na jakieś większe kawałki w menu :) Moja córka już ma ząbki trzy,ale jeszcze parę tygodni temu nie miała,a dawałam jej już większe kawałki i świetnie sobie radziła.Dostaje też chlebek,bułeczkę,ciasteczka. Wiki już staje,trzymana za rączki zrobi parę kroczków,robi pa,pa i inne.Tylko pamiętaj,że po 6 miesiącu każde dziecko inaczej się rozwija i to co potrafi jedno niekoniecznie musi umieć drugie.;) Pozdrawiam Ciebie i córkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanas - mój przedwczoraj skończył 10 miesięcy i je już dawno zupki z kawałkami i to nawet sporymi - super sobie radzi z gryzieniem wszystkiego. Myślę, ze powinnaś dawać dziecku jedzenie już z kawałkami, bo jak się nauczy, że wszystko ma konsystencję papki to nie będzie chciało nic innego. Julka, no właśnie tak myślałam, że nie pisałaś o tym. JESZCZE RAZ GRATULUJĘ !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha Zanas - mój raczkuje, staje, puszcza się, próbuje zrobić kroczek ale się przewraca i znów od nowa. Pozatym robi ładnie papa, brawo, pokazuje gdzie lampa, gdzie się robi cyk, gdzie mama, gdzie ma oko i nos, ale na misiu nie wie tylko na sobie :) Wie gdzie jest hau hau i miau, tyle, że zamiast miau robi me. A chodzi tylko trzymany za rączki. Ale tak jak Basienia pisała, jedne dzieci coś potrafią a inne nie i każde rozwija się swoim tempem. Basienia, nono, z pomadką :) No to mała dama. A mój takie głupie kółko sobie wymyślił i je pokochał......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee..tam głupie,FACET ....to konkrety nosi ;) he,he...a Wiki jak nawiedzona tylko hau,hau..uwielbia pieski :) Też wie gdzie nos,oko,lampa,łóżeczko,szczurek przytulanek ;) Uczą się dzieciaczki szybko :D A dzisiaj to mi wszystko zewsząd wywala i mam sprzątanie na wieczór,ale się przynajmniej bawi sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam moja juz umie bis braw ale nie poazuje jeszce gdzie oczko sory ale klawiature mam rypnieta i mi sie zacina z tego tez mam wyjete nie ktore litery :) stoi raczkuje i chodzi przy łózeczku macie racje chyba zaczne jej rozdrabniac jedzonko na male kawaleczki a co do jej gaworzenia to zaciela sie ostatnio na babababa i lubi prykac swoimi usteczkami komicznie to wyglada a na jaki rozmiar kupujecie ubranka swoim pociechom i ile zjada wasze male brzdace bo moja tak rano o 5 -150 kaszki butelka o 10 kaszka lyzeczka okolo 12 daje jej danio o 14 duzy kubek zupki rozne gotuje uwielbia barsz bialy i ogorkowa no i pomidorowa to trez jej ulubiona o15-15 30 deser najchetniej banan gruszka brzoskwinia nie lubi wogole jablek 16 -17-18 danonek badz obied drugi bo bardzo chetnie je drugi o 20-21 kaszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki kochane za wyrazy współczucia i chęć pomocy :) Ja nie mogę dojść do siebie tym bardziej, że te moje kuzynki miały baaaardzo ciężkie życie :( No i teraz jeszcze to. Julka GRATULUJE!!! Och wyobrażam sobie jaka radość :D Szklana ja mam metodę na przemęczenie. O 18 młody jest padnięty i odlatuje przy mleku o 18.20. Ostatnia drzemko skończyłą mu się o 13.30. I tak jest w 90%. Jeśli nie - to chwila głaskania i mówienia "ciiiiiiiiiiiii" i śpi. Może Frania nie jest jeszcze zmęczona? Nie wiem jak u Was jest z drzemkami. Ile ich jest. Może za dużo? Kurde nie wiem. Igmik - Pola ślicznotka!!! I tę "źęby" ;) Super. Haydi - ale Olek zły!!! hehehe. kochany :) Babeczki nie ma czasu za bardzo. Aaaaa. gorączka to jakiś wirus pewnie, bo dziś ma Misia, Kuba nic. Byliśmy oczywiście u lek. no i nic nie widzi. Kazała jakieś tam calciumy, ew. hasco-septem psiknąć. I tyle. Uciekam, bo kąpiel druga czeka. Mam dziś pod koreczek. Jak zwykle ostatnio :( Papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suma sumarum1
Julka gratulacje!:) Teraz to kielicha powinnas postawic;) Basienia a gdzie ja moglam sie podziewac?;) wiesz zaroslam w domu, obowiazki kochana, obowiazki, inne przyjemnosci potem (typu obecnosc tu). Na dodatek z m. zero przyjemnosci od dobrego miesiaca:( Nie mam checi fizycznej bo psychicznie jeszcze cos drgnie, ale tylko na drganiu sie konczy. IGMIK no ty to kucharzysz, czy to twoj zawod?;)) Zazdroszcze, ja uwielbiam jesc, od zawsze tak mialam, ale w kuchni to kiepsko mi wychodzi, i wydaje mi sie ze wszystko co zrobie to jakies bezsmakowe. Z usypianiem tez zero rewelacji. Musze lulac, glaskac, przytrzymywac, w nocy tyle pobudek, ze nie jestem w stanie w dzien normalnie funkcjonowac. Maja zdrowka! Odnosnie chorob to ostatnio boje sie tej grypy, jestem w tym wzgledzie panikara i nie zabieram mojego malucha do sklepow, wylacznie na spacery, ale tam gdzie zbytnio ludu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haydi - olak zły jest boski :) heheh MOja nie ma jednej ulubionej rzeczy ale uwielbia wszystko co nie jest jej zabawką, najbardziej leki... i buteleczki małe a dziś poł dnia spędziła z pilotem od takiego malęgo głośniczka, pilot był w woreczku foliowym jeszcze nie rozpakowany i był hit. Acha, uwielbia lizaki... ale nie mogę za bardzo jej dawać bo jak po 2 godz miętolenia w końcu ząbkami przetnie papierek i nie daj Boże poczuje smak... nie ma jak odebrać i jest rozpacz i lament. Nota bene Frania już pokazuje pazurki i jak wpada w lament zasłania teatralnie twarz lub klasycznie się załamuje i pada uprzednio sprawdziwszy czy grunt jest wystarczająco miękki... jestem normalnie zachwycona... fochy w tak młodym wieku... hmmm JULKA - BRAWO BRAWO BRAWO BRAWO BRAWO BRAWO BRAWO !!!!!!!! JA nie wiem możeja się za bardzo przejmuję tym usypianiem. ach chyba muszę słuchać siebie i tyle. Teraz Frania buczy a M stoi pod drzwiami. NIgdy nie próbowałąm takiego wypłakiwania się dziecka... jakoś nie potrafię. A synek mojej siostry zawsze płacze do 0 min rzed zaśnięciem i usypia... i podobno to normalne... nie wiem Suma - ojoj smutasie może u was też zęby? DZiweczyny a pamiętacie jak kiedyś zwalałyśmy wszystkie wyskoki na skoki rozwojeowe? a teraz zawsze zęby :) Grunt to mieć czego się uczepić... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suma sumarum1
Szklana calkiem mozliwe, ze beda kolejne zabki, ma juz wszystkie jedynki i dolne dwojki, to teraz czas na gorne dwojki. Ale wydaje mi sie, ze moze to przyzwyczajenie do bycia z mamusia. Ciagle wymaga mojej uwagi, szuka mnie gdzies w poblizu. Jakie znacie zabawy z maluchem. Ja kosi kosi, idzie rak, wchodzi kominiarz, maly niedzwiedz mocno spi, wazyla sroczka kaszke... cos jeszcze znacie? Brakuje mi pomyslow do wyglupow z moim maluchem. Wlasnie dzwonila moja znajoma, z lekka zdolowana. Okazalo sie, ze jej corcia prawdopodobnie nie bedzie miala wloskow. Tzn. do roku miala meszek i lekkie wloski, ktory wypadly, jezdzili do lekarza i mowil, ze wszystko w porzadku, wloski urosna, a ona ma juz 3 latka i nie daja nadziei, podobno to jakies lysienie plackowate czy jakos tak, sa jeszcze na etapie diagnozy. Dziwne bo w rodzinie u nich nic takiego nie wystepowalo. Smutne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suma Ja też z M.raz na miesiąc,dwa,ostatnio poleciała mi nawet drobinka krwi (jakieś obtarcie),ale mam infekcję - gin.dala mi globulki - nie miałam okazji ich wziąć,bo myślałam,że może coś z M.wypali a tu nic (mam na myśli raz od chyba dwóch miesięcy - to dla mnie nic) (napisali na globulkach,że uszkadzaja prezerwatywę więc ich nie wzięłam,wezmę po okresie) Julka Gratulacja zdanego prawka.Wierzę Ci jaka to radość.Ja jak zdałam prawko to też wyłam ze szczęścia i mało nie umarłam na zawał w trakcie jazdy (bluzka była od potu tak mokra,że można było wykręcać,sory za opis,ale tak było) Szklana Nie przejmuj się tak tym zasypianiem.Ja się dziś czuję fatalnie.Moja mała tak wczoraj wyła przeraźliwie przez 45 minut (po cycu jak przenosiłam do łóżeczka obudziła się i dopiero zaczęły się ryki),fakt chodziłam do niej co 5 minut,żeby ją położyć ale pozwoliłam się jej tak drzeć,że dostała spazmów.Dałam herbatkę,na chwilę cisza i znowu wrzaski,zrobiła się czerwona,oczy przekrwione z niewyspania,potem byłam już tak wściekła,że nią potrząsnęłam ze złości ze dwa razy ale wyła jeszcze bardziej,no to ją położyłam i dopiero po iluś minutach wpadłam,że chyba drze się o cyca,jak jej dałam drugiego cyca to po iluś tam łykach zasnęła bidulka na moich rękach a ja zostałam z kacem moralnym.Niedobra matka ze mnie,najpierw nie byłam dla niej miła,nie wzięłam na ręce a potem potrząsnęłam aż się sama przestraszyłam tego co robię i pozwoliłam jej tak płakać niby w ramach samodzielnego usypiania.A widać wczoraj chciała,żebym ją przytuliła. Też dziś mało nie umarłam ze strachu.Otworzyłam jej szufladę w kuchni,żeby się chwilkę pobawiła garnkami i poszłam po buciki do drugiego pokoju.Nie było mnie może 5 sekund a tu mała drze się strasznie.Przychodzę a ona paluszka miała przytrzaśniętego przez tę szufladę,prawie płakałam z głupoty,że może palec złamany itp.ale chyba nic się nie stało (szuflada jest na takich spowalniaczach właśnie po to,by nie zatrzaskiwała się mocno),bo po kilku chwilach płaczu mała się uspokoiła i paluszkiem normalnie rusza.Znowu kochana mamusia zrobiłaby dzidzi krzywdę.Jak to człowiek nieraz nie pomyśli nad tym co robi. Któraś się pytała czy dzieci chodzą za rączki.Moja tylko chce ciągle chodzić za rączki,sama wędruje przytrzymując się mebli,ciągle się wszędzie wspina i już kilka razy grzmotnęła do tyłu głową na panelach jak się nagle puściła np.tapczanu.Raczkuje coraz mniej,nie chce być sama więc ciągle się chwyta nogawek,rajstop itp i szuka jelenia,żeby ją wziął na rączki.Oczywiście staram się ją nosić jak najmniej ale czasem taka maruda,że trzeba ją wziąć,ponosić i dopiero kładę ją na podłogę,daję zabawki i chwila jest spokoju. A i jeszcze jedno.Czy któraś z Was dawała dzieciom kaszkę Bobovity wielozbożową Smaczny sen (wieloowocową),bo mi się wydaje,że mała mogła tak niespokojnie spać przez kilka nocy,bo bolał ją brzuszek.Od dwóch dni nie daję tej kaszy i mała śpi w nocy nawet 6 godzin bez przerwy.I dzięki temu już normalnie funkcjonuję.Może nie ma to związku ze sobą a może ma,nie wiem. I do tego mała ma na prawym półdupku takie czerwone krostki a'la wysypka,robią się krwistoczerwone podczas kąpili,potem bledną,część ma jakby białe kropeczki na końcach,małej to chyba nie swędzi ale mi to podpada pod jakąś alergię,nie wiem co to za badziewie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki dziekuje za gratulacje :) \--------------/ \ / \ / \ / \ / | | | | /~ \ no to siup ! :) :D roburku ja mojemu teraz wlasnie daje kaszke bobowity ta wieloowoocowa i ja bardzo lubi i on ostatnio lubi pic mleko z kaszka z butelki tak wiec po kapieli daje mu flache z ta kaszka i ladnie przesypia nocki :) IGMIK super ze tak fajnie gotujesz :) dla malutkiej ja ostatnio robilam ziemniaczki z gulaszem i dalam to nawet pare lyzek zjadl :) tez juz musze go przyzwyczajac do naszych obiadkow :) a u mnie w dzien z zasypianiem jest kiepsko nieraz i zauwazylam ze lubi ostatnio sam zasypiac w lozeczku... jutro obejrze fotki waszych pociech :) pasdam juz ide odespac :) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Kochane! weekend minął nam rodzinnie, więc nie miałam za dużo czasu żeby popisać. A atrakcji było duuuuuuuużo m.in.paluszki przuciete szuflada u cioci bo ma takie co sie same wsuwaja, i atak telewizora--->tzn. Maja go na siebie zciągnęła i w ostatniej chwili jak juz byl nad nia to zlapala go moja mama(ma teraz gigantycznego siniaka)a Maja lezala jak dluga na podlodze i sie smiala;) Mala kaskaderka z niej rosnie!:P to tyle z atrakcji. I wiecie co jestem w szoku bo myslalam ze jeszcze troche czasu minie zanim to pytanie uslysze...: A cio to eś? (czyt. A co to jest?);) Maja od kilku dni wskazuje na wszystkie rzeczy paluszkiem i pyta. Nie pisałam wczesniej bo myslalam ze sie przeslyszalam ale ona to powtarza z uporem od kilku dni i inni tez to zauwazyli i sa zaskoczeni. Do tej pory byly pojedyncze slowa poza mama, tata, baba, dada, ala,lala,taja(nasz pies) jeszcze było daj am am i ide(to jak sie na piecie w chodaku odwracala) a teraz jest pierwsze zdanie;) Ale już mam przedsmak tego co bedzie pozniej A po co, a dlaczego itd.;) Gratuluje zabków! I wszystkich sukcesów a i przesylam dobre fluidki za nie przespane nocki🌻 GRATULACJE Z OKAZJI ZDANEGO PRAWA JAZDY🌻 jej brakuje mi czasu zeby móc wrócić na kurs instruktorów, ale moze sie uda po okresie próbnym, teraz to się na razie musze na jednym skupic. Co do ulubionych przedmiotów to Maja ma taki jest nim mój jasiek od spania;) Wykolegowałamnie przebezczelnie i wszedzie go musze zabierac.Myslalm ze to moze dlatego ze jest wiekszy od jej jaska,albo bardzj miekki, albo ze moze pachnial jej mamusia ale nie diabel tkwi w szczegółach a konkretnie w materiale;) Moja niunka lubi satynowe powleczki, i nie ma znaczenia ani wielkosc, ani miekkosc, ani kolor tylko material, wiec kupilam różowa satyne i jej poszylam pare jasków ale swojej poduszki jej nie zabralam, niech na niej spi jak juz tez mam ...zabralam M.:P Dla tych mamus które maja problem z zasypianiem dzieci, moze sprobujcie wlozyc do lozeczka swoje jaski od sania, na mojej kolezanki corcie to dziala,bo pachnie mama, takiego jaska po praniu nie chce;) Ostatnio nie za duzo mam czasu do wygospodarowania na zagladanie na nasze forum i bardzo mi Was brakuje, czytam regularnie ale juz czasem brakuje czasu na pisanie, bo popoludniami teraz jestem z Maja sama, bo M. pracuje do późna(ale na szczescie juz niedlugo konczy to zlecenie) i musze wszystko sama robic, a chce sie na biezaco w pracy z raportami wyrabiac i z szykowaniem ofert bo to jednak okres probny i trzeba sie wykazac;) Ale chcialabym miec ciut wiecej czasu zeby Wam poodpisywać każdej imiennie tak jak dawniej...a nie tak po lebkach:( Mam prośbe podsuncie mi jakis pomysl na prezent dla bliźniaków szescioletnich dla dziewczynki i dla chlopca, bo myslelismy o kupieniu im dwoch rybek kazdej w osobnej kuli jednej niebieskiej drugiej czerwonej(nazwy nie podamy bo na rybciach sie nie znam ale Pani nam takie śliczne pokazywala ze sie nam od razu spodobaly) (A dziewczyny co kochaja rybcie to napewno wiedza o jakich pisze;)) Bo chcialam zeby dzieciaki mialy swoje pupile o ktore mogly by dbac i sie troszczyc( a chomisie odpadaja bo by zaglaskali na smierc;) ) Tylko nie wiem czy nie sa zamali? Chciałam zeby zaczeli sie uczyc odpowiedzialności za swoje zwierzatko. Ale ja sie nie znam i sie martwie ze mam glupi pomysl...:( A zabawki, ksiazki i takie rzeczy od nas juz dostawali w zeszlym roku dostali np. lancuszki srebrne z pierwsza literka imienia i byli z nich bardzo dumni ale moja"kochajaca" mnie szwagierka a ich mama, oczywiscie skwitowala, do mojego meza ze pewnie ja taka glupote wymyslilam bo to jeszcze dzieci i lepiej bylo kupic lalke i auto... A oni naprawde byli bardzo dumni z tego prezentu i czuli sie dorosle;) Ale moze rzeczywiscie nie mialam racji i to byl glupi prezent... Ale niestety to pierwsze obdarowywane przeze mnie dzieci i nie mam zadnego doswiadczenia pod tym wzgledem... A teraz jak zobaczylam dlugosc posta to mam wyrzuty ze tak duzo o sobie a tak malo Wam odpisalam, ale nie gniwajcie sie na mnie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, czyli jedne dziecim ulubioną rzecz a inne nie :) No tak, a mój znów śpi z kółkiem...... Szklana - no Olek się cudnie złości - musiałam mu zdjęcie zrobić, chociaż to zdjęcie itak w pełni nie oddaje tego jak się naprawdę złości :) No i też uwielbia buteleczki i różne leki. A lizaka parę razy dałam mu w aucie jak marudził, ale bez papierka już :) Kluska - jacie, jestem w szoku, ze Twoja Kluseczka mówi całym zdaniem. SZOK. JUŻ? Jaciem jak fajnie to musi brzmieć.... A co do rybek no to w sumie pewnie dzieciaczki miały by raodchę, ale ryba + kula to nie fajny pomysł. Lepsze jaknajmniejsze akwarium, byle nie kula. Ryba jeśli nawet będzie żyła w tej kuli to będzie się męczyła i prędzej czy później padnie. Wiem, ludziom żyją rybki w kuli ale co to za życie.... Lepsze malutkie ale kwadratowe akwarium. Sprzedawcy wciskają ludziom ryby w kuli, bo im się interes kręci, padnie jedna, kupią następną..... Ja w każdym razie kulę odradzam, rybka tak, kula nie :) Pewnie rybka to bojownik - najczęściej wciska się je w kulę :) No nic, nie napiszę wiecej bo musze jeszcze kilka dokumentów mężowi do firmy wypełnić. DOBREJ NOCY WSZYSTKIM!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka witam z rana i stawiam herbatke z dużą ilością cytryny żeby odgonić przeziębienia!🌻 Potem zajrzę! 🌻🌻🌻Miłego dzionka!!!🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O udało mi sie być pierwsza! Zaraz sie do pracy szykuje!A Majka już urzeduje! Dziś włożyłam nowe kolczyki a ona stanela zamoimi plecami na wersalce paluszkiem tyka i :A cio to? Mówię Wam jak to slysze to śmiać mi się chce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, Cześć Kluska! Na wstępie – JULKA GRATULACJE!! SUPER!! Co do usypiania, walczyłam ,walczyłam o to żeby uczyć małą że zasypiać ma sama, w łóżeczku, ale niestety nie udało się, nie mam siły walczyć z moim M. mam wrażenie, że jak grochem o ścianę, to teraz on usypia mała najczęściej, ja tylko czasem;) a co jak chciał niech ma. Naleśniki smakowały!! Zjadła wszystkie!!;) Dziś przygotowałam jej zapiekankę;) Kurcze sama sobie się dziwie jakie rarytasy….;) Maja- zdrowiejcie! Basienia- Wiki cudna! Igmik- jak oglądam zdjęcia Poli to widzę normalnie Mojami jak szaleje! Te same miny, uśmiechy, błysk w oku – taki urwisowaty błysk… co by tu jeszcze wykombinować;) I widzę, że też foremki Mula ma;) Emi uwielbia;) Haydi – Emi ma takiego kotka z Ikea – pacynka, uwielbia go, łazi z nim wszędzie, też wrzucę zdjęcie na skrzynkę;) I robiła na początku zamiast miau me;) a teraz już jej wychodzi mia (bez ł) Robur- jak czytam o Twojej córci jak się wspina i szaleje i jest jej pełno wszędzie to jakbym o mojej Emi czytała;) Ja nie dawałam tej kaszki jeszcze. Kluska no jak to zadanie już??;) a to ci mała spryciula, moja mała gwiazda to mówi mniam mniam da (czyli że jesc chce) ale jak jej daję to nie je, niejadek mój mały, no i też ide, albo idź;) Z tymi prezentami to ja się nie wypowiem, bo nie mam doświadczenia. U nas nocki kiepsko:( kurcze normalnie ok. 3 godzin śpi i pobudka, płacz stękanie i znowu 3 godzinki, je 2 razy w nocy, wstaje przed 6 i koniec już nie zasypia, no masakra jakaś, co to za dziecko?? Doooopaaaaa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, Moje dziecko już drugą noc z rzędu budzi się ok 2 w nocy na mleko. Próbujemy ją przetrzymać ale nie daje rady. Widać, że jest zmęczona ale spać nie może. Dziś o 2:30 zjadła 230 ml mleka i spała do 7 a o 7 zjadła tylko 120 ml ale niezbyt jej szło. Ja od dziś sama. Basienia 🌻 Mój N pojechał w delegacje ale prawdopodobnie wróci w piątek. Klusia witaj z rańca. Robur ja daje małej tą kaszkę z bobovity i nie ma problemów z brzuszkiem. Haydi ja mam też ostatnio problemy ze spaniem. Na kanapie przysypiam a jak pójdę do łóżka to się męczę do 2-3 i spać nie mogę. Haydi i Basienia u nas dziś znów pogoda taka, że psa się nie chce z domu wyrzucić. Piksip jak naleśniczki-smakowały Emi? Maja wracajcie z Anią szybko do zdrowia! Szklana pewnie, że wstawiaj. Chętnie pooglądamy sobie naszego forumowego łysolka. A u nas z włosami jest tak, ze są długie i wchodzą Poli w oczy ale ani spinki ani gumki nie chcą się trzymać w jej piórkach. Wszystko tylko na chwilę. Julka ogromne gratulacje!!! Jak dobrze, że się nie poddałaś. Haydi u nas nie ma takiej rzeczy. A kółko to męska rzecz. Suma nie jestem z zawodu kucharzem, chociaż czasami myślę, że chciałabym mieć swoją restaurację ale jak sobie pomyślę ile to pracy wymaga to nie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) kurcze niewyspalam sie dzis mimo ze moj mlay ladnie spal do 7 a ja juz od 4.30 niemoglam juz spac i sie krecilam wrrr IGMIK super fotki a najbardziej z kotkiem w kartonie hihi Haydi Olek fajnie sie zlosci na mame hihi Wiktorka tez ladna dziewczynka :) a sadzacie juz na nocnik? ja dzis probowalam bo sadzil sie ale niechcial siedziec na nocniku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka- tak, my sadzamy na nocnik. Emi korzysta z okazji:) Igmik- pisałam do Ciebie w poprzednim poście - ostatni na stronie 669;) Tak naleśniki były pycha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieńdobry Kluska - no nie! Na serio ona tak gada? wow! super. tzn... super dopuki nie zacznie mówić - dlaczego... :) Ale mieliście szczęście w nieszcześciu z tym telewizorem... wrrr aż strach pomyśleć. Igmik - ciekawe co Polcia tak zgłodniałą.. nieprzewidywalne są te dzieci nasze... a karmisz ją u sibie w łóżku czy na jakimś fotelu i odkladasz do łóżeczka? zdjęcie z kotem co się ukrył w kartonie super :) Igmik ja jestem zdania że nie wolno swoich marzeń ściągać w dół bo to dużo pracy wymaga. Trzeba iść w wymarzomym kierunki i wierzyć że się uda - to już połowa sukcesu. więc może jakaś przytulna restauracyjka...? :) Ja nie mam jeszcze nocnika i zastanawiałam się ostatnio czy kupić ale nie wiem kiedy Frania robi siku... :) tylko kupkę ewentualnie bym mogła przyczaić... :) Piksip a twój M to dlaczego nie chciał żeby mala spała sama? U nas odwrotnie M jest zimny drań a ja miękka doopka. Wczoraj ja się popłakałam a on mowił że Frania sobie z nas robi jaja... myślałam że go palnę! Ale płakała, histeryzowala ok 25 min i zasnęła w końcu bardzo spokojnie - w szoku byłam bo kiedyś jak płakała to się cała zanosiła i tak potem nie mogła się uspokoić i łkała a wczoraj jak już zasnęła to miala taki spokojny oddech że patrzyłam czy oddycha... wczoraj była wersja wychodzenie z pokoju i wracanie po około 4-5 minutach... lepiej działa czyba niż siedzenie przy dziecku. Jaką zapiekankę zrobiłaś? mniam... Mój M ma dziś urodzinki, zastanawia się czy iść do kina czy zrobić kolację w domu i kino domowe. chyba to drugie wybiorę bo jak wróci do domu to będzie glodny, musielibyśmy małą uśpić i dopiero iść i pewnie już będziemy bez sił a tak to zejdziemy tylko na dół i na kanapie uczcimy jego urodziny :) Starzeję się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Kluska jestem pod wielkim wrażeniem... Baaaardzo wcześnie zaczęła mówić. Super! U nas nic - dalje ani mama ani tata :( Baba i bliżej nieokreślone dzindziboły ;) Aaaaa i "pupa" mu wychodzi. Faceci :P Roburku masz ty z tym spaniem... Mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale szkoda, że potrząsasz małą :( Wiem nerwy - każda to ma. Sama piszesz, że jest gorzej po potrząśnięciu. Ona się nie uspokoi tylko zasponsoruje Wam kolejne pół h histerii. NIe ma się co dziwić - dziecko się boi. Bardzo jestem przeciwna potrząsaniu, bo kiedyś znałam dziewczynę, która potrząsnęła dzieckiem (trzymając za ramiona) i uszkodziła mu kręgi szyjne :( ściemniała, że w samochodzie itd. Dziecko trochę starsze, bo już chodziło. Nie wolno potrząsać, tak, jak nie wolno uderzyć. Dla mnie to to samo :( Myśl inaczej: nie jesteś złą mamą, tylko mamą zmęczoną i potrzebujesz odciążenia. Sama widzisz - wyrzuty sumienia - frustracja i błędne koło :( Kurde się rozpisałam. Może nie powinnam, ale już kilka razy pisałaś, że z nerwów małą potrząsasz. Później może coś napiszę więcej, na razie muszę obiad dokończyć bo mały kima po raz drugi i ostatni dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapiekanka super prosta, a smakowała!;) Ugotowane 2 ziemniaki, marchewka, łyżka brokułów, łyżka mięsa (ja miałam takie ze słoiczka gerbera - indyk. Ziemniaki rozgniotłam z masłem. Marchewkę też - dodałam łyżeczkę puree ryzowego nestle (ale wg mnie nie trzeba) Małą foremkę na zapiekankę wysmarowałam masłem, na dno nałożyłam połowę porcji ziemniaków, na to marchew, mięsko i brokuły i na górę znowu ziemniaki, na ziemniaki nałożyłam odrobinkę masła i to wszystko na 8 minut do nagrzanego piekarnika. Smakowało!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suma sumarum1
Ale mi dzi glowa peka:( Chyba zatoki szwankuja bo innych cech chorobowych nie mam. Robur to straszne, ze meczysz sie tak z infekcjami, a swoja droga to jakies silnie dzialajace te globulki. Zaraz ide przygotowac obiadzik dla mojego slodziaka, moze te slynne nalesniki:) Tez mam z nestle przepisy i wyprobuje. Noc u nas w miare, tylko dwa razy wstalam. Maly obudzil sie o 8 (co od kilku miesiecy nie zdarzylo sie) takze, gdyby nie ten bol glowy czulabym sie w miare:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane moje lutóweczki! Nie miałam ostatnio czasu na pisanie, choć oczywiście czytałam dokładnie Wasze wpisy. Wzięło mnie na jakieś porządki generalne. Niby nie mam jakiegoś bałaganu, ale jak się zabrałam, to końca nie widzę,a małżonek szanowny taki pedancik kiedyś był, a teraz rozpierdusznik niemiłosierny. Chyba go rozpuściłam i wie, że wiele za niego zrobię. No dobra, koniec o sprzątaniu. Dobijacie mnie dziewczyny. Jawię się sama sobie jako niedobra mama. Nie mam weny na gotowanie mojemu dziecku,bo ona i tak gardzi tym, co przygotuję. Wczoraj dałam jej krupniku własnej roboty. Był naprawdę smaczny.Nie dla niej. W ogóle u nas bajzel organizacyjny. Spi kiedy chce, je kiedy (i ile) chce. Od paru dni obiad jakoś wcisnę, a po południu karmię właściwie cały czas, bo tak wolno je... Noce różne. Bywa, że straszny wrzask wyrywa mnie ze snu. Usypiać już nie potrafi sama. Choćby słaniała się na nogach ze zmęczenia, będzie usilni wstawać. Trzeba więc stać przy łóżeczku i pilnować, by nie wstała. Piksip podaj,proszę przepis na te naleśniczki. Zrobię niejadkowi. A, ja sadzam niekiedy na nocniczek. Czasem w ubranku i tłumacze, co tam się robi, czasem zdejmuję pieluchę,ale jeszcze nic nie wyszło z tego sadzania :) Dziękuję za przesłanie kilku zdjęć :) Basieniu chyba Tobie... Pola wymiata z tym kotem w pudełku. Rozrabiara chyba go troszkę męczy, co? Wikusia oczarowuje włoskami. Sliczna blondyneczka. Tak mi się z Zuzą kojarzy, choć przecież niepodobne. Może dlatego, że też taka drobna... Olek ma charakterek. Bój się mama :) Więcej dzieciaczków nie miałam okazji pooglądać. Wyślę kilka fotek Zuzanny do którejś z Was i poproszę o dodanie na skrzynkę. Przepraszam,że tak o sobie tylko melduję,ale nie pisałam od paru dni i doj utra musiałabym Wam odpowiadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Up Ja się nie obrażam na to co piszesz.To jest prawda.Nerwy mi czasami wysiadają,wiem,że nic mnie usprawiedliwia ale mam bardzo stresującą pracę,do tego gdy wracam do domu jestem sama przez pół dnia oraz całą noc.Po prostu dwa czy trzy razy wzięłam małą na ręce i troszkę za mocno pobujałam (to miałam na myśli mówiąc potrząsając) i to cała moja wina.Powinnam zawsze ją delikatnie nosić itp. Mam nadzieję,że niedlugo mała przestanie być taka marudna i mi nerwy troszkę odpuszczą. A tak w ogóle mam silną nerwicę żołądka (traumatyczne przeżycia z dzieciństwa) i na wszystko reaguję zbyt wybuchowo.Z równowagi potrafi wyprowadzić mnie najdrobniejsza nawet rzecz.Niestety problem ten mam od wielu lat i nikt mi nie może pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igmik ale fajnie. Za każdym razem,gdy wychodzi nowy ząbek jest taka sama radość,jak przy pierwszym? Wiecie skąd można ściągnąć piosenki dla dzieci, np. z serii MINI-MINI? Kilka mamy, ale nie znalazłam za wiele i zastanawiam się, czy słabo szukam, czy po prostu więcej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołku, łączę się z Tobą w bólu niejadkowym! Od kiedy mała wstanie po drzemce popołudniowej na okrągło jąkarmię, bo ona tylko tak dziubie. Zaczynam od deserku- zje kilka łyżeczek, czasem 1, 2... i tak do kolacji, trochę ciastka dziubnie, trochę kanapki, na kolację1/4 porcję kaszki, mam wrażenie że nic nie je, bo to jest kilka kęsów. Naleśniki: 2 łyżki mąki ryzowej (ja dałam zwykłą pszenną), 2 łyżki puree ryżowego nestle (nie wiem po co), łyżeczka oleju, ja dodałam ciut soli i mleko modyfikowane zamiast samej wody (ok. 5 łyzek- musi wyjść takie nieco gęściejsze niz ciasto na naleśniki dla nas)smażyłam bez oleju (tylko pierwszy na oleju) takie małe placuszki - tak z 12 chyba wyszło, wszystko zjadła - oczywiście na obiad i kolację, nie na raz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×